Kuleczka mróweczka

hej ike

Dziewczyny czy pijecie zieloną albo czerwoną herbatę??????? I czy w trakcie karmienia mozna ją pic??

Hej kobietki :-D Ja nie wiem czy się zdecydujemy na jeszcze jedno. Zawsze chciałam troje,ale teraz jakos nie myslę o tym raczej myslę jakby się tu ustrzec na 100% przed kolejnym urwisem. Marcel wczoraj nic nie zrobił :-( czekam dzisiaj jeszcze a potem dostanie strzała na popędzenie kupska. Zadzwonie do lekarki i zapytam jak to jest z tymi kupami.

zuzanko sliczna pannica ci rosnie

Przypomniało mi się cos. Mój mąż terroryzuje Marcelka powiedział mu ze albo wynosi się do swojego łóżeczka albo jak się kiedys ozeni to on im się na trzeciego wepcha do łóżka. Stanowczo zaprotestowałam!!!!!!!!!!!!!!!!! Z wiadomych powodów :-)

A Marcel juz trzeci dzien kupy nie robi. Narazie nie widac jakis oznak które mogłyby wskazywac na ból brzucha. Ja mysle ze przezten upał poprostu jego organizm przetwarza wszystko co dostaje w mleku i dlatego nie ma kupy Daje mu herbatki rumianek i koperkową Narazie czekam

Zapomniałam wam napisac ze ta moja szpitalna kolezanka miała zapalenie macicy :-O Chciała ją ginka do szpitala wygonic ale wybłagała ją,bo nie ma z kim dzieci zostawic. Ona mieszka z babcią męża i ciotką obie po 80-tce a wredna suki ze szok. Mieszkają z nimi bo nie muszą czynszu płacic. No i ginka powiedziała jej ze jakby miała temperature to prosto do szpitala ma jechac.

dziewczyny ja proponuje zeby z bloga usunąc fotki zwierzaków....co myslicie??

anioołek nie zostanie \"rozdepcze\"się :-D jak masz problemy to kup zel,my cały czas uzywamy zeliku i nie ma problemów. Biore tasy juz 2gi tydzien ale bez gumki nie ma co mój mąż startowac i dlatego zelu uzywamy

ja nie zakładam czapki. Chyba ze wyjmuje małego z wózka to wtedy tak,ale jak lezy w wózku to nie zakładam. Co do płytkosci pochwy ja tak miałam po pierwszym porodzie,i na dodatek byłam wąziutka jak nie uzywana :-P Pierwszy raz to mnie gin badał dziecięcym wziernikiem.

na cellulitis uzywam bodytonic z garniera nawet zadowolona jestem,jak mi się skonczy chce sobie kupic ten masarzer zobaczymy moze cos da.

lece na mein baby :-D łezki uronic

ale ja pierdoły wypisuje. Denis to się urodził dzien wczesniej niz Marcel a nie Bartek :-D

Jutka dziękuję baaaaaaaaaardzo Jak to przekroczyłysmy limit zdjęc?? To co nowego bloga trzeba zakładac???????????????Czy co?????????????? To jak nam dawali bloga to nie wiedzieli ze my kobitki jestesmy i potrafimy fotki bez opamiętania trzaskac???? :-D :-D he,he

No nareszcie nadrobiłam zaległosci Wczoraj i w niedzielę byłam cały dzien na festynie . Blisko jeziorka wiało cudownym chłodem naprawde super. A wczoraj wzięłam bartka i pojechalismy znowu,umówiłam się z moją kolezanką i jej dziecmi. Poznałysmy się w szpitalu i do tej pory utrzymujemy kontakt. Jej Denis urodził się dzien wczesniej niz Bartek i tez lezał w klinice dziecięcej bo mieli ciężki poród niedosc ze kleszczoy to i wakum masakra,na cesarkę było za pózno. A więc Denis urodził się jako 3,5kg Marcel miał 4080gram a teraz Denis to go tak przescignął ze mój wygląda rzeczywiscie jak 7-tygodniowy maluch a tamten jak 3miesięczny. Ma takie policzki i drugi podbrudek ze szok. A jak się smieje to jak stary chłop i łape ma jak chłop robotnik. Ale ładniutki jest. Wsadziłysmy ich do jednego wózka zeby fotkę strzelic to Marcel wyganiał go i bił :-D No co jego wózek :-D Ale byłam zadowolona ze się spodkałysmy. Fajne jest to ze mamy dzieci z jednego roku. Jej córa tez 7lat ma jak Bartek no i te dwa maluszki. Bartek wczoraj szalał na maxa. Zaliczył większosc karuzel bo go Justine namawiałamposzli na łancuchową i płakał (a mówiłam zeby nie szedł to się nie słuchał) Ale wazne ze się dobrze bawił :-D Dzieci stwierdziły ze na drugi raz ojców nie bierzemy,tylko mamy bo one to na wszystko dają kase. Ale numer dobrze ze mój mąż tego nie słyszał.

Jutka wysłałam Ci pare fotek marcelka wrzuc je prosze na bloga :-D Dziękuję. Aga ja pamiętliwa i wredna jestem, Wiesz w szkole raz były zawody sportowe nie mogłam na nie isc bo miałam skurcze to było koło 30-tego tyg ciąży Bartek wiedział ze nie przyjde do szkoły popatrzec bo musze do lekarza jechac. A ta franca przyszła na swojego wnuka popatrzec i mówi do mnie tak: O nie przyszłas popatrzec na dziecko,a dzieci to tak lubią jak ktos przyjdzie. A mi normalnie łzy w oczach. Gdyby nie to ze Marcel chciał się na swiat pchac top przeciez bym poszła. A ta mi takimi textami. Moze by mnie to tak nie wkurzyło gdyby nie fakt ze lakarz mi stacha narobił ze mały mógłby nie przezyc. Nie odezwałam się juz więcej do niej. Potem pary razy w szkole próbowała mnie zaczepic ale zawsze jej mówiłam ze nie mam czasu i nawet nie czekałam na to co mi chce powiedziec tylko szłam przed siebie głucha i slepa. Powiedziałam tesciowej ze cholernie nie lubie tej jej \"lewej szwagierki\" to powiedziała mi ze nie ja jedna jej nie lubie. A więc nikt tej durnej baby nie lubi. Mojej tesciowej tez dosrywała. Tesciowa jest po chorobie nowotworowej. Lekarze nie dawali jej szans na przezycie nawet chemią jej nie męczyli. A ona wyleczyła się naturoterapią. Lekarze powiedzieli ze cud. Ma tik nerwowy (pozostałosc po chorobie) no i ta raz mówi do tesciowej zeby tak nie tikała bo ją to wkurza, Wiecie co?? szczyt szczytów

Aga prawie wszystkie babcie taki defekt mają. W sobote bylismy na spacerku i spodkalismy ciotę z wujkiem mojego męża (ich akurat lubie bo są ok) Ale o zgrozo dołączyli do nas jeszcze jeden wujek(jest ok) z przyjaciółką tej Krowy to ja tak nie nawidzę ze szok juz kilka razy mnie upominała ze mam do niej po imieniu mówic(jest po 60-tce) a ja z uporem maniaka pani (!!!!) i tak zostanie. I ta franca tez cwierkoliła do wózka w koncu (wredna jestem wiem) powiedziałam jej ze kobieta w jej wieku to powinna normalnie mówic a nie się piescic jak małe dziecko. Kurde troche mnie wzrokiem zmierzyli ale mnie to wali,nie lubie tej francy i nie polubie i będę wredna. Nadepnęła mi raz porządnie na odcisk i od tej pory jest u mnie przegrana.

U mnie juz pierwsze efekty uboczne brania Cerazette plamie od trzech dni :-( ale czuje się dobrze zadnych bóli głowy wymiotów itp

aha a tak nawiasem mówiąc to Bartek ma cela. udało mu sie raz wszystkie puszki ustrzelic.stary był w szoku. wygrał jakis pistolet i miecz. małe rzeczy a naprawde go ucieszyły i o to przeciez chodziło Marcel wisi na mnie nie moze usnąc

Hello laseczki :-) Wczoraj u mnie we \"wiesi\" była impreza tzn jeszcze trwa do dzisiaj wieczorem. Mój starszy z racji tego ze jest pierwszoklasistą szedł w paradzie z całą klasą byli przebrani za króliki(to tradycja od 59lat) Ale potem mój mąż to mnie tak wqurwił ze miałam ochote odwrócic się zabrac duzieci i isc w pieruny,ale zapomniałam swojego klucza(jego szczężcie bo bym mu naprawde obciachu narobiła i pokazała) Było pełno karuzel i co krok jakas buda w której mozna było cos wygrac. Bartek nie lubi karuzel więcc chciał grac w rzucanie płkami do puszek,a mój mąż do niego ze na to to szkoda kasy i po co mu to,i tak nie trafi i takie tam. Byli z nami znajomi którzy są zdania(takiego jak ja) ze taka impreza jest raz w roku i własnie w ten dzien dzieci mogą zaszalec. Mówie za plecami do kumpla narób mu obciachu i powiedz ze jak nie da Bartkowi kasy to ty mu dasz. I podziałało :-D Ale zanim do tego doszło to ja mojemu \"sknerze\" trułam dupe a on swoją spiewke. W koncu juz nie wytrzymałam i powiedziałam ze wieczorem zadzwonie do jego mamy i się jej zażpytam czy jemu tez tak załowali na zabawy(wiem ze nie,bo tesciowa na dzieci nie załuje) Normalnie wkurzył mnie ten mój samiec :-P

ale plama jak ja weekend napisałam No cóż ......ja wsiowa baba jestem

Kama sliczny ten twój synus :-D

Mój urwisek tez się usmiecha nawet prubóje się smiac ale cos mu to nie wychodzi. Za to gadanie z samym sobą wychodzi mu fajnie no i piszczenie. Usnął ale zapewne nie na długo. No juz mruczy. Oki miłego wekhendu wam zycze paaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

bąbel jakis marudny....a co to bedzie jak bedzie ząbkował ide go troche ponosic moze sie wyciszy

hb ja to jeszcze niedawno byłam panną z odzysku :-) Tak zwana \" roz wódka roz zakąska\" :-)