Ferdydurka

Mam 170 cm wzrostu. Chce zejść poniżej 60 kg do wakacji.

Dziś jestem czysta. Nawet nie miałam ochoty na słodycze. Chociaż 40 dni to bedzie cięzki orzech do zgryzienia...

No to zaczynamy ;) Zakazałam babci kupowania slodyczy, bo to przez Nią daje sie skusić na ciasteczko do kawy. Wczoraj oczywiście zjadłam ostatnią porcje słodkiego.

ja, ja, ja! Juz planuje to od tygodnia ;) Dziś ostatnie ciasteczko do kawy! Odezwe sie jutro bo dziś mam problemy z internetem...

jak nie mozesz patrzeć na zupe to eksperymentuj z przepisem. kapusta kiszona zamiast słodkiej, albo pół na pół. a może lubisz borkuły? dodaj porządną porcje... pozdrawiam ;)

Gdzie gruba baba? Wracaj! Nawet jak nieźle nagrzeszyłaś, to wszystko jest do odpracowania...

Gruba babo jestem z Ciebie dumna! Wspaniale sobie radzisz! Ja obecnie nie udzielam się w zadnych wątku, ale kilogramki tez lecą w doł. Sporo ćwiczę. Pozdrawiam i trzymam nadal kciuki! :D

A jakie już efekty wagowe gruba babo? Nadal gorrrrąco Ci kibicuje! ;)

Myslę, że możesz zjeść te pierogi w ramach obiadu, ale kolacje w tym dniu zredukowac do maślanki lub kefiru... i więcej się ruszać! :D Pozdrawiam, bede śledzić Twój wątek i dodawać Ci sił. Moja historia pisana jest pod tytułem \"Zróbmy to teraz, zaraz już\"

No to wielkie gratulacje! Możesz wszystko.. a nick gruba baba trzeba bedzie niedługo zmienić, zacznij juz myślec nad nowym :D I pamiętaj, ze małe wpadki (gdyby się zdarzyły) nic nie znaczą, liczy się efekt końcowy! Pozdrawiam!