Malgorzatka26

tak , to przykre jak sie samochody psuja... Moj mezus tez by bez samochodu nie potrafil, choc cos mowil o tym ze bedzie rowerem do pracy na wiosne jezdzil. HAHA. Juz to widze. Na razie na basen chodzi o 7 rano, podobno sami emeryci i on... To wszystko po ostatnim wskazaniu wagi... Czy wy tez macie taki balagan w domu? MI sie ciagle nie chce sprzatac bo i tak zaraz jest znow to samo A Julka nadal spi.

a moze to zasluga pogody :) , bo moja Jula tez miala spanie jak nigdy. Zasnela o 7 wieczorem, obudzila sie na pol godzinki po 9 i zaraz zasnela i spala do 9 rano!!! Bez przerwy. Jedyny minus to bolace piersi.

pierwszy usmiech? o rety - ale radocha. sztefka to juz niedlugo bedzie Olus z nami :) Wszystko juz gotowe na powitanie malego czlowieczka? Jak sie czuje Ewelinka? Jeli mowa o szeczepieniach to jak myslicie czy to problem ze jestesmy troche spoznieni ze szczepieniami? Dopiero 2 razy bylismy a powinnismy miec juz czwarte wg programu. W piatek znow lecimy do Polski wiec znow cos nam sie przesunie kurcze.

szanta ja ta kaszke to wlasnie gesta robie calkiem, taka papka wychodzi, wlasnie pyszna bobovita z jablkiem :) ale mala je troche i wiecej nie chce, a ze gesta ta kasza jest to jej musze dac popic herbatke i tu jest problem bo wcale nie chce pic. MIne robi straszna i wszystko sie wylewa (poje lyzeczka) no i konczy sie na cycku. Wcale mi sie nie spieszy do odstawiania od piersi jesli to ma tak wlasnie wygladac. Nata jestem pewna ze na temat mleka wie wszystko nasz forumowy ekspert :) - szanta :) A syropek z buraka pyyysszny na prawde. Mama mi kiedys taki robila :) Chodzi oczywiscie o burak cwiklowy

hej. My mamy pesel dla malej bez meldowania jej w Polsce. Trzeba wyslac pismo z prosba do ministerstwa. W USC powinni wiedziec jak to zalatwic. NA pewno mozna, bo nam sie udalo. tesc zalatwial. kurcze fajnie by bylo tak po prostu dosypac kaszki do mleka. Tylko jak to zrobic jak maluch butli nie chce.Wiec probujemy z lyzeczka. Jakos troszke je, ale nigdy nie udaje mi sie tyle jej nakarmic zeby to byl pelny posilek. POtem jeszcze probuje jej dac chociaz troszke herbatki, ale i tak konczy sie na piersi. Tak to ma wygladac? Biedna Ewelinka :(( na pewno jej pomoga te antybiotyki. Skad sie biora te wstretne chorobska. a feee - wynocha od naszych dzieciaczkow.... Zdrowka Ewelince zycze. JA zaszalalam ;) jednak wyszlismy wczoraj na chwile bez malej, a dzis uspilam ja i tez sie wymknelam, nawet troszke potanczylam :) Fajnie tak sie urwac. Polecam. Relaks i to bez wyrzutow sumienia, bo maluszek slodko spi pod opieka tatusia :)

HEj Julcia ok. Tylk u nas to jakos ekspresowo z tymi zebami, bo znow cos tak jakby szlo. DwIe jedynki juz ma, to teraz kolej na co? Jakos dzis sie tak nijak czuje. Myslalam ze moze, korzystajac z okazji ze mam siostra do dyspozycji jako nianie, wyjde gdzies z mezuskiem na chwilke, ale musialabym chyba mocna kawe strzelic na poprawe humoru. ciezkoteraz radzic sobie bez internetu:) do dobrych rzeczy latwo sie przyzwyczaja

Walentynki, Walentynki. Ja Wam duzo milosci zycze, nie tylko dzisiaj Moja Jula tez do mnie przyrasta. Tak od wczoraj. Tylko na rece i na rece. A mi sie juz nie chce. Kurcze, mialam kiedys takie grzeczne dziecko. moja wina, moja wina Mama E to ja tez ma te kyodai. Jak lubisz chinskie to sprobuj to: http://pavel.piasta.pl/trash/gra.php

wlasnie - dieta. Mnie ostatnio wlasna siostra zmobilizowala. Spojrzala na moj brzuch i zapytala: masz zamiar cos z tym zrobic? NIe ma jak szczerosc Ja to tak jakby w gore ide bo mi sie ciagle wydaje ze sie zle odzywiam - mala ssie i ssie, a mi sie naiwnie wydaje ze powinnam wiecej jesc. Wiec tak sie napedzam, a ze nie mam zazwyczaj czasu na porzadny posilek, to nadrabiam ciastkami :) albo co tam sie pod reka niwinie :) Mama E pochwal sie, pochwal w co grasz. Moze cos co i mnie zainteresuje No ja tez juz zmykam. Dobranoc wszystkim

dopisuje sie do marzycielek :)

dzieki Felicity. Jula juz lepiej. Marudzi troche wiecej niz zwykle, ale juz jest lepiej.

tak wlasnie jest. Wszystko zalezy. Mozna w Polsce trafic na super lekarzy z powolania i tu na chamow, albo tez odwrotnie - wszedzie sa plusy i minusy. Ja musze przyznac, ze nie moge byc niezadowolona z opieki tutaj - pisze to po raz kolejny. MOze sa regiony gdzie to inaczej wyglada, ale akurat u nas wiekszosc ludzi jest ogolnie zadowolonych. Zycze Wam zebyscie i Wy byly zadowolone :) Mala zaczela goraczkowac, wiec zadzwonilismy i od razu kazali nam przyjechac. Lekarz powiedzial ze ta wysypka nie jest grozna i powinna przejsc w ciagu 4 dni. Jakis wirus. Jutro mamy wizyte kontrolna. Nasze Malenstwo jest troche marudne, na goraczke dostaje syropek. Krostek jest coraz wiecej, ale jutro ma sie juz poprawiac. Strasznie mi przykro jak ona choruje i nie moge sobie wyobrazic jak znosza to wszystko matki dzieci z powaznymi chorobami.

wesele fajna sprawa, a maz tez. ALe szczerze mowiac niewiele sie zmienia po slubie. Wrzesien to super termin na slub - moj tez bym we wrzesniu :)

nie wiem co robic. Mala ma krostki na calym cialku. Male, czerwone, nie wygladaja jak potowki. wczoraj miala kilka, ale sie nie przejalam, a dzis jest tego wiecej. Jednyne co jej podawalam ostatnio we wtorek i srode to marchewka. Uczulenie? kurcze, nie wiem. pwinnam isc z tym do lekarza? Poradzcie Mateczki

Zuzanna trzeba pracowac przez conajmniej 12 miesiecy z ewentualna przerwa nie dluzsza niz 30 dni. Aplikuje jedna osoba na cala rodzine. Trzeba pare papierkow im wyslac. Przede wszystkim wypelniony formularz EEA1, list od pracodawcy, kontrakt, payslipy, zdjecia, papierek z rejestracji w Home Office i dowody lub paszporty czlonkow rodziny. Trwa to troche. U nas chyba ponad dwa miesiace i problem jest taki ze dlugo trzymaja dokumenty, wlasciwie do pol roku moga trzymac dowody tozsamosci.

mi spotkanie po 8 tyd po prostu przegapili. Bylam gdzies po 12 bo mi polozna kazala, no a moj kochcny GP sie pyta po ci przyszlam. Zadnych badan, bynajmniej. Ale dzis wlasnie bylam na cytologii. I nie do wiary- trzy razy sie pytalam jak dlugo sie czeka na wyniki, bo nie moglam uwierzyc - do 46 tygodni.

ja tez zdaje sie wlasnie przez brak wszelkiej gumy (typu butelka i smoczek) zostalam niezastapiona w zyciu mojej corki. Zaczelam malej dawac cos na zab - typu marchewka. Wciana az sie uszy trzesa :)) wiec trzeba tez dac cos do popicia, ale jak wczoraj chcialam jej dac pyszna, slodziutka herbatke z butelki to zrobila taka mine jakbym jej niewiadomo jakie swinstwo dala. Co robic, chyba bedziemy poic lyzeczka, choc wcale mi sie to nie usmiecha

no rzeczywiscie wielkie halo robia z tego sniegu. Ale ladnie jest :) niech sie nasze dzieciaczki napatrza :) A gruszka mowie wam tutaj jest. Kupialam w baby\'r\'us z Nuk. Tylko troszke inna niz Polska. Na szczescie nie mamy juz problemu z noskiem, ale swego czasu troche sie przydala. Choc mala jeszcz malutka a juz sie raczkami zaslaniala na jej widok

Flyfly aleee CIe nie bylo.... ja wiem ze mozna byc zajetym, ale zeby na kafe nie zajrzec... :)

a z gruszka do noska mialam podobne przejscia. Pani w aptece nie wiedziala co to jest nasal aspirator. Chciala mi sol fizjologiczna sprzedac. Ale tu gruszke kupilam w koncu, tylko troszke inna.

sztefka tre centyle to taka jakby norma. 50 to srednia dla odpowiedniego tygodnia wiec czym wiecej tym lepiej. Jak masz 75 tzn ze dzidzius dla swojego wieku jest calkiem calkiem :) Moja Jula sie urodzila z 25 centylem, a teraz juz ma powyzej 80.

ja tez nie moge w to uwierzyc. Ten czas tak szybko leci

dzien dobry. Ladny dzien nas wita.

ja wlasnie J&J uzywam i jest ok, ale wiadomo ze dzieci roznie reaguja. Potrzebuje praktycznej rady. Dzis sie nameczylam nad rozdrobnieniem ugotowanej marchewki dla malej. Blender jest do chrzanu a myslalam ze tak sie da. Przez sitko wieki schodzi. Jak to zrobic. nameczylam sie a uzyskalam lyzke papki i stos naczyn w zlewie. Fajnie ze mamus coraz wiecej :) Gratuluje wszystkim i musze chyba zajrzec na ciezarne i troche poczytac...

zapomniala sie pochwalic, ze od wczoraj moja zabka ma juz zeba. nie byle co :) :) :) A Flyfly rzeczywiscie jakos tu ostatnio nie zaglada. Puk puk gdzie jestes? Szanta nadal dwojke masz pod opieka? Nie wymiekajcie dziewczyny :)

widzisz mama E ja tak wlasnie mysle ze ci inteligentni anglicy gdzies tam sa, tylko trudno mi osobiscie za takich ich uwazac, kiedy patrze nas moich kolegow z pracy, ktorzy uwazaja puszczenie komus baka prosto w twarz za zabawne.