Demiselle
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Dzięku za wsparcie, trzymam się dzielnie. Teraz nie wiem co mam myśleć, wczoraj zrobiłam HCG a tam wynik 26453. Ostatni - 14 maja wynosił 2352. Wiec wzrosł od tego czasu 13 razy. Ja już chyba też zadziwiam swojego lekarza... No nic, czekamy bo mogłam zajść też 28 kwietnia, a nie jak jest liczone - 19. We wtorek następne USG. Zobaczymy. Narazie nie nastawiam się ani pozytywnie ani negatywnie... Mam taki mętlik w głowie. Mój lekarz, choć bardzo miły i kompetentny - na badaniu mówi, ze raczej dobrze nie będzie, jak zadzwoniłam z wynikiem - może ciąża być 2 tygodnie młodsza. Może zrobię jutro betę i zobaczymy czy rośnie? jak myślicie? chociaż pokłuta już jestem jak narkoman :-)
-
Cześć... Musze się komuś wygadać... Wlaśnie tracę swojego synka (jestem pewna ze to byłby chłopak). Czekam aż zacznę krwawić, bo jest to raczej nieuchronne. Może od poczatku... O dzieciaczka staraliśmy się pół roku, gdy zobaczyłam 2 kreseczki poczułam się dziwnie, nie mogłam uwieżyć. Po dwóch dniach wybralam się do lekarza to był jakiś 5 tydzień... Na USG jeszcze nie było nic widać, ale brzuch był gotowy na malego lokatora. W międzyczasie HCG - pięknie rosło. Potem 2 USG - był już pęcherzyk. Wczoraj miałam trzecie badanie... i nic pęcherzyk jest, ale pusty, tylko ciałko żóltkowe. Dzidziuś powinien mieć już przynajmniej centymetr... Teraz czekam na krwawienie... potem łyżeczkowanie. Są bardzo małe szanse na rozwój zarodka. Siedze i czekam jak na ścięcie... narazie nie jestem w szpitalu. Już nie mam siły wierzyć że wszystko będzie ok. Chociaż może to lepiej że teraz... Nie zdążyłam się jeszcze przyzwyczaić, jeszcze nie kopało, nie czyłam maleństwa.
-
dr Bartliński. Polecony mi przez koleżankę. Bardzo miły, można o wszystko zapytac, pożartować a przy tym kompetentny i życzliwy. Przyjmuje na ul Wolności 440 w Zabrzu - prywatnie. od 17 do 19 w poniedzialki i środy. Na kasę chorych ul. Paderewskigo 2. Na pierwszej wizycie dostałam jego wizytówke i jakby coś się działo lub mnie mniepokoiło - mogę dzwonić.
-
Dziewczyny, całusy odebralam wczoraj wyniki HCG - 614,2, czyli ładnie, jeszcze jedno badanko w poniedzialek i będe wiedziała na czym stoję. Narazie trochę sie uspokoiłam. Mdlości nie mam, czasem jest mi lekko niedobrze lub słabo, ale ogólnie jest ok. Jak będę wiedziala ze wszystko ok to i pewnie lepiej sie poczuję, bo narazie niezbyt potrafie się cieszyć, chosiaż dzieciątko wystarane i wyczekane:-)
-
Lekarz tłumaczył że rzeczywiście może być za wcześnie żeby cokolwiek zobaczyć, tylko ta torbiel mu się nie podoba. Narazie kazał się traktować jak we wczesnej ciąży i nie denerwować... Tylko to łatwo powiedzieć... 18 idę na następne USG(chyba że hcg wykaże że wszystko ok i ciąża rozwija się prawidlowo), jeśli dalej nic nie będzie, pójdę na obserwację.
-
Cześć dziewczyny, byłam wczoraj u lekarza, robił mi usg. Potrzebuję porady, czy ktoś miał podobną sytuację? Z wyliczeń wynika ze to koniec 5 tygodnia, wyściółka macicy na ok 2-2,5 cm, jajeczka jeszcze nie widać. To, co mnie niepokoi to torbiel na jajniku. Dzisiaj zrobiłam HCG żeby sprawdzić czy to nie ciąża pozamaciczna. Mam nadzieję, że wszystko będzie ok.
-
JAKIE BYŁY U WAS PIERWSZE OBJAWY CIĄŻY c.d.
Demiselle odpisał intima_30 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dziewczyny, nie wiem, czy panikuję, czy mam powody... Okres powinnam mieć w zeszłą sobote lub niedzielę (3,4 marca), ostatnie pół roku miesiączkowałam prawie jak w zegarku, a teraz okresu jak nie było, tak nie ma. Piersi mam normalne. Robiłam testy w 2 i 4 dniu po spodziewanym okresie i wyszły negatywne, z tym że nie były robione z rana. Staramy się z mężem o dzidziusia, więc ta niepewność już mnie dobija. -
Gratuluję dziewczynki, pogoda udała się Wam wysmienicie. Wszystkiego naj... A mnie choróbsko dopadło i nie mam ochoty ruszać sie z łożka, ale do pracy niestety trzeba.
-
Narzeczona miałam 4 butelki na jakieś 45 osób - starczyło a_guu nie osądzam, trochę zdziwilam się tonem tego postu, bo tutaj jesteś miła jesteś :-) i raczej mało drastyczna.
-
a_guu u mnie to chyba wszyscy pokolei na naukach wykładali - babka z poradni o kalendarzyku - ksiądz o rodzinie i małżeństwie (ciekawe z kąd on o tym wszystkim wie ) - jakieś małżeństwo które moim zdaniem jest walnięte na łeb i to zdrowo bo opowiadali jak jeden drógiego obwiniał za wszystko, zdradzał, wywyższał się itd. No i w dalszym ciągu są razem Współczuję tym dzieciom bo mają chyba czwórkę. Albo te dzieci wyrosną na takich samych kretynów jak ich rodzice albo wylądują w wariatkowie - jeszcze jakaś młoda osoba co miała biblię wyrytą na pamięć Dla mnie totalny bezsens. A i kwota 15 od łebka my dakiśmy 10 bo to zostawili \"naszemu sumieniu\" - boże z kąd ci kretyni się biorą na tym świecie a_guu, mam nadzieję że to nie Ty, bo tak wulgarnego tekstu bym się po Tobie nie spodziewała... Trafione przypadkiem
-
Koleżanki drogie, to nasze fotki: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/d44eeda0141a0533.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/02d150f1e318ccf9.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/09092a76b0007c99.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/855291b28771c751.html mam nadzieję że dziła:-) zdjęcia robione własnorecznie
-
Witam dziewczyny i stare i nowe. Gdzie jest topik o młodych mężatkach?
-
Napoi nie wiem ile mieliśmy, ale zostało. Rady: 1. Zeszło wiele wiecej soków niż gazowanego 2. Tort na stół dopiero przed krojeniem (topił się) 3. Uwazać na wsowki we wlosach - co przy robieniu fryzury uwiera tylko trochę - na weselu staje się nie do zniesienia 4. Nie przesadzać z braniem Młodej na ręce (dziura pod pachą:-)) 5. Powodzenie miały przede wszystkim wódki kolorowe (slodkie) 6. Nie martwić sie w kościele - ksiądz pokazuje czy siedzieć czy stać 7. Gości poprosić już przed uroczystością żeby sprawnie weszli do kościoła(staliśmy i czekaliśmy aż babcie i ciotki się nagadają a już musieliśmy wchodzić, grrr... oczywiście) I rady od koleżanki, która gra na ślubach: - mówić glośno i wyrażnie - Pan Młody często nie patrzy w oczy Młodej podczas przysiegi (buty, sufit, ksiądz,znów sufit)
-
Kinimod, kochanie, mnie zatkało jeszcze bardziej niż Ciebie! Byłaś najmniej spodziewaną osobą, ale i najmilszym zasdkoczeniem ślubnym. Rzeczywiście na ślubie byłam tak szczęśliwa, że jak wychodziłam z kościoła buzia już mnie bolala od tego ciąglego \"rogala\". Wesele, choć małe, udało się wyśmienicie. Nikt nie siedział, wszyscy tańczyli, chociaż po 3 piosence w \"wężyku\" myślałam że padnę. Zdjęcia, mam nadzieję, będą szybko, więc zobaczycie jaka byłam szczęśliwa.
-
Kurcze, ale namiąchałam...