-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Rucia70
-
No tak, pozostaje właściwie się z tym pogodzić, ale te rady (bądż wesoła, chuda, ubieraj się ślicznie, zrób sobie maseczkę, myśl pozytywnie, pobiegaj , idż do spa, pomaluj pazurki, zapisz się do klubu, wyjdż na spacer, wkręc się w kręgi) wbijaja mnie osobiście w jakieś upiorne poczucie winy. Oczywiście same w sobie te wszystkie rzeczy nie są złe, są potrzebne, miłe, dobre, moralne, ale na pewno nie pomogą w znalezieniu partnera.
-
Troszkę niegramatycznie napisałam. Chodziło mi o kobiety po 40stce.
-
Kobiety bardziej z natury pragną stabilnych, emocjonalnych, monogamicznych związków. Więc jest więcej kandydatek niż potencjalnych fajnych partnerów. I tu decyduje już uroda, figura, umiejętność kokietowania.
-
Chciałabym kogoś, kto byłby zaradny, a nie niuniuś szukajacy drugiej mamusi, kto byłby mi przyjacielem, z kim mogłabym wspólnie spędzać czas, z którym miałabym o czym rozmawiać. Na pewno nie faceta, którego muszę pilnować, bo jak mały dzieciak zachce innej zabawki w postaci innej kobiety.
-
Ja też nie chcę byle kogo, jakiegoś pana co podrywa kobiety pod urzędem pracy.
-
I nie szata zdobi człeka. Miłość mężczyźnie wchodzi przez oczy, a kobiecie przez uszy.
-
Jak to mówią, oprócz przysłowia :"Każda potwora znajdzie amatora", jest jeszcze "krew nie woda".
-
No widać, jakoś nie możemy.
-
Nawet leszcz.
-
Sprawdziłam, żaden kleszcz się nie przyczepił ni do mnie, ni do gadziny. :D
-
Wrócilam, uhhhh. Jedyne kogo spotkałam to sąsiada z psem i sąsiadkę, która jak co wieczór szła po piwo. A, tulącą się parkę i matki z potomstwem. Ale chociaż psiny sobie pobiegały. ;)
-
Mylisz się. Właśnie wychodzę z psami na spacer. Oprócz tego byłam z siostrzeńcem na basenie jako opieka. Idę poobracać się w kręgach traw na pobliskiej łące. Pozdrówka dla Ciebie, mój Ty bystry sokole.
-
Lepiej siedzieć na tematach w stylu "moja żona spadła z wielbłąda i zaszła w ciąże" lub "moje dziecko uderzyło się w głowę i zostało zombi"? W takim razie gratuluję. Pełen szacun. :D
-
Oto złota myśl dnia: "40cho, zakoduj sobie...TYLKO KRĘGI, WYŁĄCZNIE KRĘGI I JESZCZE RAZ KRĘGI. NA DODATEK ODPOWIEDNIE. Jeśli nie umiesz skorzystać z tej jakże mądrej, a prostej rady, to święty Boże Ci nie pomoże". :D ;)
-
Trza się pośmiać ze złosliwców.
-
Chyba nie na swoim :D
-
żadenTroll, a Twoje kręgi Cię nie wzywają w to piękne popołudnie? :D
-
A Ty tak nie mędrkuj, bo twoje rady jak widać nie działają. Masz się nie wiadomo za kogo, co? Za mędrca?
-
i coz to jedno słowo zmienia w temacie?
-
ja obracam sie w kregach działkowiczów i doopa. A na spacerze byłam, ilez moge spacerowac po osiedlu?
-
to madra rada? tzn. w jaki sposób mam z niej skorzystac?
-
Pewnie to kręgi ministerialne, albo artystyczne. Albo...na wodzie :D
-
No to oświeć nas jakie to kręgi i jak do nich wejść.
-
Moi Drodzy, ale ten facet, o którym mowa na tym wątku, nie jest z internetu, to mój znajomy z krwi i kości.
-
Jak masz gadać byle co to faktycznie szkoda takiej bezproduktywnej pisaniny.