Rucia70

juz widze oczyma wyobrazni, te tłumy rozesmianych, pełnych pasji, kobiet po 40stce w rozmiarze 38, pedzacych ulicami mego miasta. blagam, wystarczy przejechac sie tramwajem.

żadna z nas niejest jęcząca w życiu codziennym, tym bardziej dla obcych ludzi.

http://www.emocje.net.pl/pierwsze-wrazenie-psychologia/

az sie wtrace, bo mnie nerw wział. Czy kiedy poznajesz ludzi w realu, musisz najpierw poznawać ich sekretne myśli przez x lat? Nie, poznajesz kogoś, jakaś rozmowa przy ognisku, na biwaku... Czasem dłuższa i szczersza. Oceniasz sposób wypowiadania się osoby, jej poczucie humoru, jak prowadzi narrację, jej niewerbalna mowa ciała...i od razu, nieświadomie dla wszechwiedzącego rozumu, w mózgu dodajesz jej etykietkę "fajna" "nudziara" "wesoła" "marudzi" "nadajemy na wspólnych falach" "z tą to nigdy się nie zaprzyjaźnię". Takto się odbywa. Nazwa znajomy określa kogoś, znanego nam, a najczęściej nie dotyczy rodziny, bliskich, przyjaciół.

zaceli mi pse pani dokucac, wiec psejde do silniejszych.

mietulek nie chce grac w druzynie krytykowanej przez wiekszosc, ale to takie smieszne było, ta zmiana frontu, podstawówka mi sie przypomniala, od dzis bede trzymac z grupa /d ąs/

jesoooooooooooooo 40cho czytasz mi w myslach, identycznie odebrałam intencje mietaska.

trolciu nie jestem 40stka.

Tak samo coraz wiecej jest zamoznych kobiet, które kupuja sobie męzczyzn :D

Pavlo, a nie uwazasz że swój ogląd świata opracowujemy właśnie na podstawie doświadczeń które nas spotykają?

A jak nazwiesz kupujących je mężczyzn?

Ja całe zycie byłam kobietą ambitną i jakoś nikt mnie nie docenił.

A ci mężczyxni, którzy je sobie kupują, są wobec ciebie tacy milusińscy? Jest popyt, to i podaż.

To mizogin.

Albo aspiruje do bycia jakimś domorosłym guru.

Miałam się nieodzywać, ale złość mnie wzięła, co za typ niereformowalny.

Doopa, doopa, doopa, patrzyłam przez lornetęi nikogo nie ma. Idę spać, bo pierniczycie jak potłuczeni. Dobranoc.

Sam se idź, tylko żeby ci jakies feministki nie ucięły.

Albo syn będzie z brodą i w sukience, proroku.

przeciez zmienilysmy szate graficzna

Fruuuuuuuuu, już poleciałam.

Nudzimy ale jednak czytasz i odpisujesz.

Zadzieram kiecę i juści lecę.

Marzę o domku na Hawajach.

gość 02.06.2014 Co zrobiłyście?Nic,najzwyczajniej w świecie nic...mądrego.Całe wasze życie to jojczenie i narzekanie.To co znaczy że nikt z taką nie chce być.kpw?............................... Nie nic nie robiłyśmy, weź sie puknij, cymbale, coty wiesz o naszym życiu, debzonie.