-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Rucia70
-
Idź do parku w nocy, tylko weź gaz pieprzowy.
-
40sciu, wyjdż, najlepiej na siłe kogoś porwij i przykuj do kaloryfera.
-
A ja wszędzie zawsze sama :(
-
A ja dziś płakalam z samotności.
-
A jak moje szczupłe znajome idą ulicy to nagle odzywa się z nieba muzyka i leci hit z filmu Pretty Woman .
-
W powiatach znudzeni robole bez zajęcia krzycza podurzędem pracy na wychodzące kobity "lala but ci się rozpierdala"
-
Chyba jutro kupię se trąbkę.
-
Może niech se kupią paralotnię. A może mietła wystarczy, :D
-
A propo tego pana to on nawet nie zadał sobie trudu poznania 40chy jako człowieka. stwierdził, że kobieta ma być szczupła i nie ważny jesst jej charakter. tak w skrócie można by to ująć.
-
Jednak zmieniłam zdanie, będę wychodziła z domu.
-
Nie jestem 40chą, bezmózga istoto z bagien.
-
Do kogo Trollu ta tyrada?
-
Wypiszę się zklubu działkowicza is przedam działkę, bo tam i tak same stare dziadki leśne ślinią się do mnie. po co mi takie traumatyczne doznania.
-
Zacznę sobie podjać. Pizze, słodycze. Niech mam coś życia. A nie ciągle sobie odmawiać. Bycie szczupłą nic nie zmienia w moim życiu.
-
Chyba przestanę wychodzić z domu, bo to nic nie daje.
-
Mój wet znowu nic.
-
A teraz napiszę, że byłam z psem u weterynarza. :P
-
To byłam. ja.
-
To ja wójt powyżej :D Ide na zakupy,więc opowiem co kupiłam potem ;P
-
Może podam przykład, kiedy zawsze mam okazję widzieć mężczyznę który mi się podoba i imponuje (osoba konkretna), myślę, że może tym razem zobaczy we mnie nie tylko klientkę, ale i kobietę. Wtedy mam przetransformowane swoje myślenie na "paragnę być atrakcyjna i kochana". Naprawdę, za każdym razem w to wierzę, ale to się nie staje. Piszę to dokładnie, bo może ktoś mi wytłumaczy co robie źle, skoro stosuję się tu do wielu rad a nadal mi nie wychodzi.
-
Lecz, zgoda co mówisz Kashiko, wkurzające są tu wypowiedzi osób, które właśnie starają się przekonać, że znalezienie fajnego faceta, jest bardzo łatwe. Ale Wasze głosy są rozsądne. Po prostu nikt nie jest w stanie udzielić szczegółowej rady.
-
To ja.
-
W sumie trudno mi powiedzieć, bo ja zawsze utrzymywałam się sama, także mi bardziej dokucza samotność emocjonalna niż facet jako zabezpieczenie materialne.
-
W sumie masz dużo racji. Ale jak nie chce się żenić, to jak go zmusisz?
-
Miałaś na mysli nocnik? Żartuję oczywiście.