Kinga_23

Przepraszam ale ja juz bede zmykała :) Do Julki i Marcina ;) Do nastepnego razu :) Buziaki

Vira - są rzeczy które Julia stanowczo odziedziczyła po Marcinie i to widzi każdy :P Ja własnej fotki narazie nie mam ale postaram sie cos skombinowac ;) A ludzie postronni widzą to jeszcze bardziej niż my, rodzice ;)

hejkakohejka - swojego niestety nie mam :( A za komplementy dla Julki dziekuje - przekaze :P

hejkakohejka - wyslalam i tobie:) vira - a no fakt dwie pannice mam :D Super dziewczynki :))

Vira - super kobietka z ciebie :) I taka śliczna dziewczynka co zapewno córcia :) Bardzo ładniutka :) Taka modeleczka :))):))

Vira - i dziekuje za komplement w imieniu Julki ;)

Vira - jak tylko zaladuja mi sie te nowsze to zaraz pośle :)

Tylko z innego adresu :)

Vira - poslalam takie strasze fotki :) Sprawdź :))

Vira - cos jest nie tak z moja poczta i nie chce sie załadowac :o

Vira - wygłupy najlepiej wychodziły mojej siostrzenicy z moim Marcinem :D Ci to dopiero szaleli ;)

Vira - poprawiacz humoru najlepszy :D

Vira - no to ładnie ci powiedziała :P Pamietam jak ja kiedys namawiałam moją siostrzenice ze ma isc do przedszkola...Po długim zastanowieniu powiedziała - Dobra, ja ciocia pójde do tego przedszkola...Ale zeby mnie tam tylko nie całowali :D Miałyśmy taki ubaw:D

Vira - masz racje..Julia jest bardzo zdrowiutka i zadowlona co pokazuje jej wieczny śmiech :) Ta historia z tą miejscowością to jakas taka...Ja to bym juz chyba w zyciu do takiego miejsca nie pojechala :o Ale dobrze ze juz tamta epidemia sie konczy... Taka strachliwa jeestem...

Vira - ja ciesze sie, ze mnie nie bylo przy tym jak jechali do szpitala :o Zaraz bym sie bała, ze cos z moją Julką moze sie stac, albo nie daj Boze Marcinowi... Na mnie to zawsze działa negatywnie...

Vira - i nie wiem co bym zrobila gdyby to byla moja Julia :(:(:(:(:(:(

Vira - no tak...Tez sie pocztakowo bałam ale zaczelam brac jakies witaminy..

Ta wyzej to ja..:)

przepraszam za ta pomyłke :P

Vira - no ona tez płakusiała...Ale jak juz sie wkuli to przestała płakac...Na szczescie ciagle ktos przy niej jest...

Szkoda mi jej bo to taka mała kruszynka :( Mam nadzieje, ze moja Julka nic takiego nie załapie... Jak narazie miewała tylko lekkie katarki i lepiej zeby tak zostało...

Vira - to ja sie tutaj produkuje aty stronki zaliczasz :P:P Ale gratuluje nowego rozpoczecia ;)

Teraz ja krąże miedzy domem a szpitalem :o Córka mojego szwagra w nocy dostala bardzo wysokiej gorączki zaczela dosc ostro kasłac. Zadzwonili po pogotowie i okazało sie ze mała ma zapalenie płuc i musi zostac kilka dni. Siedze przy niej na zmiane ze szwagierką bo przeciez i ona musi jechac do domu, cos zjesc, przespac sie czy cos. I tak sie zmieniamy zeby mała nie zostala sama w szpitalu. Dzis juz bylam u niej pół dnia bo szwagierka musiała pozałatwiac rozne sprawy tak na szybko. I tak bedzie przez najbliższe dni...

Ja jestem na momencik ale nie wiem jak długo zostane :o

Gratuluje przywrocenia topiku :)