Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

aleksandria

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez aleksandria

  1. ani26poznan Ty chyba nadal karmisz piersią prawda?? Wtedy witaminkę można podawać... Kropek gratuluję super ocen!! Ja nie wiem, jak bym dała radę jeszcze z nauką... Iwonko Jaś w dzień śpi w sumie tylko na spacerkach..No może zdarza mu się jedna dłuższa drzemka, więc czasu na naukę zasypiania w łóżeczku niewiele:) Ale już jest nieco lepiej ...A mąż dziś rano pojechał na trzydniowe szkolenie - buuuu:(:( Nie lubię, nie lubię, nie lubię:( Jaś przed chwilą wydoił butlę i rozpoczął poranne gaworzenie:) A co do kontaktu z innymi osobami to nie ma problemu. Jaś jest baardzo towarzyski:):) agnes78 hehe masz jakiś kontrakt z Ziają?:):) DZiś zamierzam kupić Jasiowi ten kremik..Powinnaś mieć jakiś procent od sprzedaży:) KPZDM ależ Twój Misiek rośnie!! Jestem pełna podziwu! Dużo zdrówka dla niego!! Pozdrawiam!!
  2. Ja tylko na chwilunię... Iwonko jaka ja jestem głupia!! Tak się przyzwyczaiłam do dawania tej witaminy, że nawet nie spojrzałam na to, że to mleko które daję ma ją w składzie!! Dziś w nocy jakoś tak mnie natchnęło - przed przeczytaniem Twego postu - i zerknęłam na opis mleka:(:(:( Do jasnej cholery!! Mam nadzieję, że małemu nie zaszkodzi nadmiar tej witaminy, choć ponoć przedawkowanie może być nieźle szkodliwe:(:( A z drugiej strony lekarz powinien też o tym powiedzieć..Ja ostatnio nie funkcjonowałam najlepiej i mój mózg również:(:( heh...:(:(:( Zmykusiam, bo robię małemu mleko..głodny już jest chłopaczyna:):) aa i jeszcze jedno: dziś się wyspałam!!HURRA!! Jaś spał od 22.20 do 4 rano i usnął przy butli..Spał aż do 8.30!! Dla niego to niezły rekord:) Oby wciąż go pobijał:):):)
  3. Dzięki Elu za odpowiedź! Muszę się zapytać swojego pediatry o to odchylanie główki do tyłu..A ostatnio mój Jaś jest niesamowicie zafascynowany swoimi rączkami:) Gapi się na nie i gapi:) Aha! Miałam zapytać Was grudnióweczki o tą witaminę d...Mnie w styczniu lekarz powiedział, że mam podawać raz po jednej kropelce a na drugi dzień dwie kropelki..Tylko tak się zastanawiam, bo skoro teraz już jest naprawdę słonecznie to czy nie wystarczy już tylko jedna kropelka..przecież Jaś dostaje niezłą dawkę tej witaminy na każdym spacerku...
  4. Witam niedzielnie! Ależ tu pustki..Pewnie mamy na spacerkach ze swymi pociechami.. babet mój Jaś też zadziera główkę do tyłu, ale żaden lekarz nie widział problemu..Zwłaszcza jak śpi na boczku to główkę z reguły ma skierowaną do tyłu. Nie wiem, czy powinnam się tym martwić..Ty miałaś skierowanie do neurologa od pediatry?? Czy poszłaś prywatnie?? Pozdrawiam!
  5. babet dlaczego macie zleconą rehabilitację? co stwierdził neurolog?? napisz proszę coś więcej... benka mały nie ma problemu z zaakceptowaniem nowych osób. Jak bylam z nim w domu na święta to wszyscy mogli go nosić - i było mu dobrze:):) Sęk w tym, że w domu u teściów jest tak, że : 1) teściowa pracuje i ma dość niemiłą pracę i przychodzi zmęczona do domu, więc ja nie mam sumienia obarczać jej jeszcze Jasiem.. 2) teść nie nadaje się do opieki nawet kilkuminutowej... 3)a mąż po pracy też jest padnięty...:(
  6. Kasieńko niestety już nie karmię piersią, bowiem mały ulewa ciągle, ale jakoś to już toleruję, choć było ciężko - też jestem fanką jak Ty karmienia piersią...Ale pewnych rzeczy się nie przeskoczy.. Niestety z tym wyspaniem się to nie jest najlepiej. Oczywiście mały dziś znów spał ze mną, ale tym razem nie było tak źle, bo usnął po butli o 22.30 i obudził się gdzieś koło 4..Niestety każdy szmer dochodzący z łóżeczka mnie wybudzał, ale ja już tak mam:(:( Generalnie dało się przeżyć. Natomiast w dzień Jaś śpi praktycznie tylko na spacerach, a raczej nie walnę się na ławce w parku:):):) Wczoraj coś go jednak strzeliło i jak poszedł z teściową i mężem na spacer to cały czas wył i szybciutko wrócili..A to była jedyna okazja do przespania się...Zmykam, bo Jaś domaga się towarzystwa - najlepiej mojego:):) Miłego weekendu Mamuśki!!
  7. Ale się rozpisałyście mamuśki! Kropek Twoja córunia naprawdę dba o Twoje finanse:):) Ale faktycznie może warto skonsultować to z lekarzem?? Aniu gratuluję silnej córeczki! No no - Laura zostawiła grudniową konkurencję daleko w tyle!! KPZDM właśnie wysłałam ciężki priorytet do Ciebie:) Będziesz miała kilkugodzinną zabawę z żelazkiem:):):) Widzisz jak dbam o Twą rozrywkę?:):) A mąż faktycznie postąpił nierozważnie z tym koszem dla swojej siostry...Może jednak da się to jakoś odkręcić?? Benka Twoja rodzinka z Wrocławia ma naprawdę porąbane w głowie..Żeby fatygować Twojego schorowanego tatę - wstyd!!! Ale nie przejmuj się, bo rodzinka od strony mojego męża też jest nie lepsza, ale to zupełnie inny temat... agnes dobrze powiedziałaś tej swojej koleżance!! Z takimi trzeba bezpośrednio i stanowczo, bo inaczej nie dotrze...A z bratem męża to faktycznie przykra sytuacja.. A u mnie nieciekawie. Próbuję od trzech nocy nauczyć Jasia spania w łóżeczku i dlatego w dzień chodzę potwornie niewyspana i zmęczona:(:( Teraz wyekspediowałam męża z małym na spacer i zamiast połóżyć się spać lecę na kafe...heh - to się nazywa uzależnienie:) Wracając do spania w łóżeczku - wygląda to tak: daje smoczek, przykładam pieluszkę do buzi, nucę kołysankę i Jasio po góra 15 minutach zasypia, ale....budzi się po 10 - 15 minutach czasem po pół godziny, bo wypadł mu smoczek..Więc ja wstaję, daję smoka, lulam i taki cykl powtarza się około 5-7 razy w ciągu nocy:(:(:( Już naprawdę brakuje mi sił..Dziś już zapowiedziałam, że mąż z nim śpi, bo ja idę do innego pokoju się wreszcie wyspać, bo przecież w takim stanie - jeszcze przypałętał się katar i ból głowy - nie wytrzymam wiele:(:( heh, ostatnio jestem wrakiem człowieka. Nie dość, że po ciąży organizm wciąż się buntuje (ból kręgosłupa, hemoroidy, zapalenie pęcherza ) to psychika siadła totalnie:(:( Wyglądam jak trup...A Jaś zamiast być coraz grzeczniejszy to daje ostro popalić..Eee kończę to marudzenie i idę się zdrzemnąć póki małego belzebuba nie ma w pobliżu:):)
  8. Witam poświątecznie! U nas całkiem znośnie, choć Jaś w lany poniedziałek miał przymusową wizytę u lekarza:( Byliśmy z nim na święta u moich rodziców na wsi i niestety zmiana temperatur (palą w piecu i czasem jest gorąco czasem trochę chłodniej) dała mu się we znaki - miał katarek i lekko pokasływał i bałam się, żeby się całkiem nie rozchorował..Na szczęście lekarka osłuchała go i było wszystko w porządku. Na wszelki wypadek dała antybiotyk, ale nie dawałam go Jasiowi, bo skoro osłuchowo w porządku to po co dziecko faszerować..Dziś już jest dużo lepiej. Maju ja też Jasiowi pryskam do noska wodę morską, ale nie wiem, jak często trzeba..Co ile godzinek to robisz?? Dziś bylam na rozmowie kwalifikacyjnej w sprawie pracy, ale Jaś był ostatnio nieźle absorbujący i poszłam nieprzygotowana:( Więc na razie pracy nie zmieniam a szkoda :( A ja tez chętnie pobaraszkuję na plaży, ale nie w stroju kąpielowym - nie będę straszyć innych plażowiczów:):) Dziewczynki a powiedzcie przy karmieniu modyfikowanym mleczkiem podajecie już coś nowego?? Bo nie wiem, kiedy mogę podawać Jasiowi jakieś inne pokarmy.. KPZDM mój Jasio też nie dał się złapać na uśmiechu...przeeważnie filozofuje:):) Zmykam na pocztę. Papatki!
  9. Witajcie kochane Grudnióweczki! Jako, że czasu mam malutko składam Wam szybciutko świąteczne życzenia: dużo zdrówka, spokoju, rodzinnej atmosfery, smacznego jajka i mokrego dyngusa! asiulka nie przejmuj sie - ja mam to samo, ale zrzucam to na karb niesamowitego zmęczenia. Jestem ostatnio nieziemsko padnięta i wyżywam się na wszystkim, co się rusza...kończę, bo terrorysta Jaś się obudził...
  10. surfinio ależ Twa córeczka to już duża pannica:)
  11. Hej dziewczynki! Wczoraj tyle się napisałam, ale necik siadł i wszystko poooszło..:( Drugi raz nie miałam sił.. Benka super, że Wiki tak dzielnie zniosła zabieg. Mam nadzieję, że gorączka szybko minie i malutką nic nie będzie już gnębić - wszak wycierpiała się aż nadto. A czworaczki rozbroiły mnie totalnie:):) surfinia ja z Jasiem byłam w ten wtorek na szczepieniu i od tego czasu w domu jest sajgon:( Mały jest bardzo marudny, ale wydaje mi się, że to może być od tego, że chyba strasznie drażnią go dziąsła (trochę wcześnie...) Bardzo obgryza sobie rączki i widać, że coś go tam swędzi..Muszę dziś kupić jakąś maść na to cholerstwo, bo przez to Jaś jest nie do wytrzymania. A jesli chodzi o te przespane godziny to może pocieszy Cię fakt, że ja mam tak samo..Ostatnio zmęczenie powoduje, że jestem nieznośna strasznie. Wszystko mnie irytuje i wyprowadza z równowagi - mąż ma przekichane:) Bo jak ja już sama ledwo z sobą wytrzymuję...:( Renatko do mnie mata przyszła wczoraj i zagwarantowała pół godzinki spokoju - mam nadzieję, że czas zainteresowania Jasia tą zabaweczkę ulegnie wydłużeniu:):):) Iwonko mamcia25 napisała dokładnie to, co ja chciałam wczoraj - każde dziecko inaczej przybiera i na pewno Twój Kasiek szybciutko nadrobi i ręce będę Cię bolały od dźwigania:) kotkaaa współczuję tych kłopotów z kręgosłupem, ale jeżeli wspominasz o odchudzaniu to lepiej skonsultuj się wpierw z dietetykiem. Nic na własną rękę...Ale zrobisz jak będziesz uważała - uparciuszku:) Agnes78 hehe ciekawam Twej miny po wejściu za próg domu:):) I dokładnie wiem, że nic bardziej nie mobilizuje kobiety do zrzucania kilku kg niż piękny ciuch ciut za mały:) Idę rozwiesić pranie. Miłego dzionka dziewczęta!
  12. Mamatwins świetna kartka wielkanocna!! A Twe córeczki są przesłodkie:) Iwonko faktycznie 400 gram w ciągu 4 tygodni to trochę mało. Wierzę jednak, że wkrótce Twój Kasiek zacznie tak przybierać na wadze, że ręce będą umęczone od dźwigania bobaska:):):)
  13. hej dziewczynki po dłuższej przerwie... Dziś Jasio kończy magiczne 3 miesiące:) Waży 5 kilo i mierzy 55 cm:) Same 5:)) We wtorek byłam z nim na drugim szczepieniu i spędziłam w przychodni bagatela prawie 2 godziny!! Dobrze, że była ze mną mama, bo inaczej znów byłoby cholernie ciężko. Na szczęście synuś był bardzo grzeczny, ale i tak wróciłam do domu nieźle umordowana... kotkaaa strasznie mi przykro z powodu Twego kręgosłupa. A jeśli chodzi o odchudzanie to lepiej zainwestuj w jakiegoś dietetyka. Moja przyjaciółka tak zrobiła i od razu widać było efekty. Nie rób nic na własną rękę, lepiej poradzić się specjalisty. benka mam nadzieję, że córeczka dzielnie zniesie zabieg i od tej pory wszystkie dolegliwości pójdą precz! kamiśka miło się czyta, gdy ktoś ma takie radosne chwile..A ja też wciąż buszuję w necie - o ile mały pozwoli - w poszukiwaniu ładnych zestawów dla pierworodnego, ale jak na razie nic mu z ciuszków nie kupiłam - duży wybór i ciężko się zdecydować:) Kupiłam mu za to matę edukacyjną do zabawy: http://www.allegro.pl/item176715818_edukacyjna_mata_niemowleca_z_muzyka_2_w_1.html Oczka mu już chodzą na wszystkie strony, więc niech się trochę sam sobą zajmie:):) Maju oszczędzaj się! Dziewczyny dobrze radzą, że dziecko bez kąpania przeżyje a Ty zaoszczędzisz wielu cierpień. Ja też biję przed Tobą pokłony, bo jesteś niesamowicie dzielna!! Pozdrawiam dziewczynki! Dużo zdrówka i spokoju!!
  14. Hej dziewczynki! Kurcze, to napięcie mięśniowe to jak widzę poważny problem...ale staram się nie martwić na zapas...Jaś podnosi główkę i nawet jak podciągam go za rączki to też ją podtrzymuje - krótko ale jednak:) jolla mój Jaś też czasem przy leżeniu na brzuszku przewraca się na plecki - nie miałam pojęcia, ze to objaw asymetrii..zapytam o to pediatrę we wtorek - wtedy mamy drugie szczepienie - już się boję:( Muszę kończyć. Wysłałam zdjęcie Jaśka:) Pozdrawiam mamuśki! I dzieciaczki oczywiście!!
  15. anialubon ostatni punkt podsumowania jest świetny!!:)
  16. Witam! Na początek życzonka dla AniPoznań z okazji rocznicy ślubu - Aniu przede wszystkim oceanu miłości, zrozumienia i wytrwałości:):):) Z chłopami czasem trudno -hehe...I oby następne lata przynosiły tylko radosne dni! benka MamoMajki dziewczynki trzymam kciuki za Wasze pociechy, aby obeszło się bez lekarskiej głębszej ingerencji! kotkaaaa Gosiu, mam nadzieję, że wkrótce do Ciebie uśmiechnie się słoneczko i przyniesie spokój, miłość i mnóstwo radości! Nie wiem, czy Cię to pocieszy, ale i ja miałam etapy, w których zwątpienie w męża i nasze małżeństwo było ogromnie dołujące. I też mówiłam mu o rozwodzie. To prawda, że czasem dziecko zamiast zbliżać to oddala...Ale w chwilach, gdy zmęczenie i strach o malca daje znać o sobie, mówi się wiele rzeczy nie przemyśliwszy ich wpierw a potem się tego żałuje. Wiem to z własnego doświadczenia. Trzymam kciuki Gosiu za Twoje małżeństwo i oczywiście za zdrowie Twego Michałka! Off-ka heh, Agatko bardzo Ci współczuję:( Nawet nie jestem w stanie sobie wyobrazić, co przeżywasz...Kurcze, mam nadzieję, że jednak diagnoza będzie łagodna i Mateuszek szybko wróci do zdrowia!! A u nas - różnie:) Jaś w niedzielę zrobił kupkę po czterodniowej przerwie - bez ingerencji czopka:) Ależ to była radocha!:):) I teraz znów miał 4 dni przerwy od kupki i dziś rano po ćwiczeniach z mamusią (musiałam mu nóżki przyciskać lekko i z wyczuciem:) do brzuszka) zrobił kupę taką, że nie wiedziałam za co się zabierać:) Tak w ogóle to jestem zaintrygowana tym napięciem mięśniowym...Bo nie wiem tak naprawdę czym to się objawia...Lekarz pediatra jest w stanie na pierwszy rzut oka to stwierdzić?? Jaś od dwóch dni niesamowicie podnosi główkę z pozycji na brzuszku i trzyma ją naprawdę długo. A wczoraj podczas zabawy pokazałam mu lusterko a raczej mąż pokazał i mały tak zaczął gaworzyć, że hej:) Ale mieliśmy z niego ubaw:) Za tydzień kończy magiczne 3 miesiące...Nie wiem, ile waży bo padły nam baterie w wadze, ale z pewnością jest to najmniejsze grudniowe dziecko - jak będzie 5 kilo to będzie dobrze...Niestety już 3 razy dziennie dokarmiam go modyfikowanym. Nie jestem z tego powodu szczęśliwa, ale cóż - cyce są prawie puste:( Dobrze, że choć na noc co nieco się uzbiera i Jaś się tym zadowala..A tak chciałam go karmić tylko piersią:( esencja mój Jaś też się strasznie wygina i pręży, zwłaszcza, gdy leży na boku..I też układa się w łuk..Najczęściej robi to w nocy, gdy jeszcze nie jest do końca wybudzony a szuka cyca:) Śmiesznie to wygląda wtedy:) Iwonko ja sądzę, że spokojnie możesz zaaplikować naszej kochanej Gosi troszkę ochłody:):) Kończę. Pozdrawiam.
  17. Hej dziewczynki! Na początek benka WSZYSTKIEGO NAJ NAJ NAJ!! KPZDM mam nadzieję Kasiu, że szybciutko uporacie się z tymi przeziębieniami. Życzę Ci tego z całego serducha!! Agu o. mnie też poraziło te \"tylko\" 120 ml ...Pomarzyć... No i koniec pisania..łobuziak się obudził.. Pozdrawiam!
  18. Dzięki dziewczynki za odpowiedzi w sprawie czopków. Jutro zaaplikuję Jasiowi... jolla [kwiatek} czasami lekarze faktycznie przesadzają i tylko narażają nas na niepotrzebny stres Oj, i znów Jaś nie daje popisać...złośnik jeden:)
  19. Cześć dziewczynki! Dawno nie pisałam, bowiem jakoś sił nie starczało.. U nas tak sobie niestety..Jaś wciąż grymasi przy cycku, a jak już coś zje to za chwilę wszystko ulewa:(:( Strasznie mnie to irytuje, bo człowiek się stara a wszystko i tak trafia na pieluszkę:( Natomiast jak zaczęłam podawać ten Enfamil to Jaś od czterech dni nie może zrobić kupki..Gdy był tylko na moim mleku to w każdym niemalże pampersie coś było, a teraz: NIC...Poczekam do jutra jak nic się nie zmieni to trzeba będzie chyba dać mu czopka..I tu pytanie do Was: czy dostanę to bez recepty w aptece?? I jakie Wy stosowałyście czopki?? Bezimienna gratuluję udanego zakończenia sesji!! Podziwiam:) I super, że Bartuś tak ładnie się rozwija!! Izo spóźnione życzonka!! Wszystkiego Najlepsiejszego:):):) agnes świetne podsumowanie dnia!:) kotkaaa nie ma to jak ktoś inny chce decydować o liście gości na chrzest Twego Michałka...Porażka totalna! I uważam, że super wybrnęłaś z tym obiadem! oj mały woła...
  20. Oj jak dawno nie rozpoczynałam nowej strony...:):) Jak to poprawia humor - hehe
  21. Witam w tą pochmurną niedzielę.. Kasieńko pediatra na ulewanie powiedział to co zwykle:to normalne, do szóstego miesiąca powinno minąć. Uwielbiam lekarzy;) I dziękuję za pocieszenie, że jak do pół roku Jaś podwoi wagę to będzie ok. Chyba faktycznie trochę przesadzam, ale mamie się to wybacza, nie?:) benka miło, że Twa córcia była taka grzeczniutka podczas chrztu. Mam nadzieję, że mój Jaś też nie zakłóci swym płaczem tejże ceremonii, ale do 27 maja jeszcze daleko.. filipko potrójne gratulacje!! oj, nie mogę sobie wyobrazić siebie w roli potrójnej mamy - chyba nie dałabym rady.. aha, miałam się zapytać: czy Wasze dzieciątka mają też takie czerwone powieki??Jaś ma wciąż takie:( nie wiem, czy to od płaczu... Iwonko na pewno Twe ochronne czary zapobiegły sesji fotograficznej:):) Więc luzik:) Pozdrawiam!
  22. Witajcie dziewczynki! Ja króciutko... Kotkaaa miło, że powróciłaś:) I gratuluję zdobycia takiej fajnej zdaje się pracy!! Ja dziś z małym byłam u lekarza, bo strasznie ulewa:(:( Zaczęłam go dokarmiać nieco modyfikowanym, bo bardzo się Jaś denerwuje gdy mu z piersi nie leci jak z fontanny:( Heh, on chyba ciągle głodny...ale z drugiej strony to co zje z piersi to uleje, więc chyba żołądek ma pełny..Sama już nie wiem. lekarz przepisał inne mleko -coś z AR..zobaczymy jak się sprawdzi..Póki co Jaś waży 4400 co przy 5700 Miśka Kasieńki jest żenujące:(:( A urodzili się z tą samą wagą...Poza tym mamy skierowanie na badanie moczu i krwi u Jasia, więc jutro idziemy - będą kłuć:(:(:( Natomiast ja też miałam robione wyniki i znów było białko w moczu..Nerki tak mnie onego czasu bolały, że szok - żeby to tylko nic poważnego nie było:( Aż strach iść do lekarza... Iwonko wyrazy wdzięczności za przepiękną bazę danych!! Kiedy Ty masz na to czas?? Zazdroszczę organizacji.. Pozdrawiam!!
  23. Maju heh, strasznie smutne to, co spotkało Twą koleżankę i jej córeczkę:( Nic mnie tak nie dołuje jak widok chorych i cierpiących dzieci.. benka mój Jaś też tak ma - wierci się, podnosi rączki do buzi i śpi..On ma tak od niemalże urodzenia..Nie wiem, czym to spowodowane..pediatrzy też nic na to nie mówią - jak zwykle... A ja mam pytanie odnośnie Waszych dzieci po powrocie ze spaceru: mój Jaś zawsze jest nieznośny..krzyczy strasznie i trudno go uspokoić:( Ma któraś z Was też taki problem?? Off-ka w imieniu Jasia dziękuję za komplement:)
  24. Iwonko ja mam dwóch braci i jeden jest najwspanialszym bratem pod słońcem a drugi w czasach dzieciństwa był najgorszym...to się nazywa równowaga hehe:):) Teraz już wydoroślał nieco, ale namordowałam sie z nim straszliwie..
  25. Kasieńko świetne zdjęcia!! Tata na pewno dumny jak paw z syna sportowca:) mój Jasio też namiętnie patrzy w telewizor, choć staram się go ograniczać ze względu na oczka..
×