aleksandria

Dzień doberek! Na początek : Wszystkiego najlepszego Basiu z okazji imieninek!! Może znajdziesz wreszcie sposób, by mężuś przejrzał na oczy:) Renika Ależ urocza ta Twoja Karolinka...Cudo!! Kodzik Brak mi słów na wyczyny Twojego męża:( Nie sądziłam, że tak można się zachowywać..Współczuję Ci wielce i życzę ogromu wytrwałości i siły... Ania26 Blisko, coraz bliżej:):) Już niedługo będziesz się cieszyć swą Laurą. A ja mam dziś dość intensywny dzionek..Najpierw szkoła rodzenia a później wizyta u gina..Tak więc jak wyjadę autkiem o 14.20 to pewnie dopiero po 19 będę w domu:( W dodatku jadę sama a do szkoły mam około 30 km...Ale muszę dać radę! A wczoraj na imieninach tak się obżarłam, że aż wstyd..Ale - jak to pisał kropek - co sobie będę żałować:):) Ciekawe, jak tam u Kici....

Kodzik Jak to fajnie, że jesteś już w domku z malutkim...Cieszymy się niezmiernie...Czekamy teraz na zdjęcia :) Kropek nie przejmuj się tak Basiu..Każda pewnie z nas przeżywa podobne problemy..Ja wczoraj też nie miałam zbyt lekkiego dnia i to również z powodu połówki...Ale cóż - trzeba się przyzwyczaić, że w życiu i takie chwile się zdarzają..Oby jak najrzadziej... KPZDM Ja też tak miałam przedwczoraj..Jasio był wyjątkowo leniwy i nie dawał o sobie znać i też się niesamowicie martwiłam, ale na szczęście potem się trochę orzeźwił...:) iw Ja też nie jestem spakowana:) Ale tak w ciągu dwóch tygodni zamierzam to zrobić..Jakoś mi się nie spieszy... A co do tej niedzieli...Hmmm jestem dobitnym przykładem, że dzieci urodzone w niedzielę to niesamowite lenie:):):) To największa - z moich nielicznych ;) - wad:):):) Dzisiaj jadę z teściami na imieniny do cioci...Zawiozę ich - a co!:) Jak są grzeczni to niech mają nagrodę:):) Miłej niedzieli!!

maju mamciu Wam też również bardzo dziękuję za rady!! Heh przed chwilą zrobiłam przymiarkę łóżka do naszego małego pokoiku...ale będzie ciasno:(:( Dobrze, że ja się szybko aklimatyzuję, więc może nie będzie tak źle, żeby się przyzwyczaić...

Agnes Anna Dziękuję dziewczęta za szybką odpowiedź!! Uspokoiłyście mnie:):)

Małgoś widzę, żeś następna niecierpliwa Grudnióweczka:):) Skoro takie masz pragnienie, to życzę Tobie, byś jak najszybciej tuliła swe dzieciątko...

Brzoskwinko super, że się wreszcie odezwałaś..Martwiłyśmy się tą ciszą... A ja mam pytanie odnośnie wózka:otóż dostałam wózek używany. Nie jestem znawcą tematu, więc nie wiem:( Ten wózek - jest na naszej poczcie - nie ma gondoli [chyba tak to się nazywa]..Kupiłam taki śpiworek do niego i nie mam pojęcia, czy to starczy czy też muszę mieć koniecznie gondolę?? Poradźcie proszę....

Basiu Wszystkiego Najlepszego z okazji urodzinek!! Dużo zdrówka, miłości, szczęścia, spełnienia marzeń i rzecz jasna zdrowiutkiej córeczki!!

Ale dziś opiep... męża!! Bo wczoraj bez pytania wyłączył kompa i nie chciało mi się już go włączać...i dlatego spóźniłam się:(:( No ale też nie spodziewałam się takiego tempa... Reniu GRATULACJE DORODNEJ CÓRCI!! Jest się kim pochwalić:) Agatka trzymaj się dzielnie!! Strasznie Ci współczuję:(:( Zatłukłabym tych lekarzy...Gołymi rękami!!

Hihi co za telepatia..sms od kotki:160/90 przed chwila byli hehe - ale dobrze im wieksze tym szybciej mnie rozwiążą:):):) Czyli: nie ma tego złego..:):)

hehe już proponowałam, by w tym momencie jej zmierzyli:):):) Na pewno wystarczająco jej skoczyło:):)

Reniu trzymamy kciuki!! A ja nie pomyślałam i poinformowałam kotke o tych \"dziwnych\" narodzinach \"wiecie kogo\":) no i dostałam odpowiedź: yy nie będę cytować...:) generalnie nasza Gosia troszkę się zdenerwowała i poprosiła mnie, bym zapytała w jej imieniu, co też czynię: KOLEŻANKO MADZI - W JAKIM SZPITALU RODZIŁA MADZIA???? Poza tym u Gosi bez zmian - ale ciśnienie takie sobie, jak będzie wyższe to nawet w weekend cc...

Renika a o której Twój mąż wraca?? Mam nadzieję, że szybko...bo skoro lekarz radził jak najszybciej wizytę w szpitalu to lepiej długo nie zwlekać...I widzę, że czeka Cię nie lada wyzwanie wychowawcze skoro Karolinka już teraz prezentuje taki upór:))))

Hehe Basiu to krowę też trzeba zaliczyć w poczet grudnióweczek - a co!!:):) Super, że u Brzoskwinki wszystko w porządku i wkrótce uraczy nas wieściami o swych małych księżniczkach... Kotkaaa Teraz to dopiero czeka Ją próba cierpliwości...A wiemy, że to słowo raczej naszej Gosi obce:):):) Widzę, że masa dziewczyn też już by chciała mieć poród za sobą...Mnie jak na razie się nie spieszy:) Bo to w sumie jeszcze nie czas, ale pewnie za 2 tygodnie też będę marudzić...W poniedziałek mam wizytę u lekarza - trzymajcie proszę kciuki by Jasio się odwrócił główką w dół... A co do wychowania dzieci a raczej tresowania...Nie rozumiem, czemu rodzice odbierają beztroskie dzieciństwo swoim pociechom..Przecież to nie jest czas na masę obowiązkowych zajęć - zdążą jeszcze wszystkiego się nauczyć. Wczoraj przytoczyłam ten fragment o Kamilku mojemu mężusiowi i też uznał to za ogromną przesadę. Dodał, że jemu wystarczy, by nasz synek lubił czytać książki :):) Zmykusiam na razie...papatki

maju mąż mnie goni....będę zmykać życząc Tobie dobrej nocki...

no..o tym nie pomyślałam...faktycznie na kompie dużo cennych rzeczy się zapisuje...Niech to szlag....

maju jestem...Zawołanie Twej Marysi rozbawiło mnie do łez..:):) Hop hop kupko gdzie jesteś?:):):):):) REWELACJA!! I faktycznie kradzież kompa Mamatwins to żenada:(:( Ale ważniejsze, że dziewczynki ma już przy sobie i są zdrowiutkie!!

Sms od kotkiii : \"to kupa idiotów!chcą leczyć nadciśnienie debile a przy tak silnych skurczach jak miałam wystarczyło dać maleńką dawkę oxytoc. i by poszło albo jak u kodzika przebić pęcherz - przecież rozwarcie na 2 palce to już coś! Olejek wzięłam ostatni raz, wiem, że za godzinę, dwie będą skurcze ale nie będę eksperymentować na dziecku. Na podpaskach ciemna wydzielina. Jutro zrobię rozpierduchę jakiemuś lekarzowi i albo mi wywołują albo wypisuję się!! dzięki dziewczyny za wsparcie!\" Heh się Gosia nasza namęczy i nadenerwuje...:(:(:(

Kasiu - surfinia Ty złośnico!! Placki ziemniaczane??? mmm też uwielbiam...Podziel się, no podziel...:):) Nie bądź taka...:)

Oby wszystko się skończyło po myśli naszej niecierpliwej kotkiii...Tylko żeby nie przesadziła z tym olejkiem..:):)

Cholercia..nowe wieści od Kotkiii : \"jest beznadziejnie!to nie były wody - tylko sama krew, która jak mówi lekarz albo jest powodem badania ginekologicznego (bzdura) albo rozwierania się szyjki. Widziałam w wc kawałek czerwonego może to czop.skurcze są, ale nikt poza mną się nimi nie interesuje. Czekam na ktg, ale jak powiedziała pielęgniarka z samymi skurczami nie wyślą mnie na porodówkę. Średnio chcą, abym urodziła. Czekam na męża i przywiezie mi ten olejek i kurna wypije sobie jeszcze 2 łyżki bo inaczej nigdy nie urodzę. Pielęgniarka kazała masować sutki i brzuch ale skurcze raz mniejsze raz większe.\" Heh nie wiem co o tym sądzić:(:(

Kasiu - surfinia Malutki ten Twój brzusio..:):) Czy to aby na pewno świeże zdjęcia?:)

Hehe dziewczynki szykujcie zatem listę do wyjazdu na Maltę:) Ja zmykam na miasto, co by ochłonąć..Ale na pewno jeszcze się zjawię dzisiaj....

hehe może w celu bezszwowego porodu wyruszymy hurtem na Maltę, co?:):):)

Nie wiem dziewczynki czy u kotkiii to zadziałał ten olejek...Zawsze te niecierpliwe mogą sprawdzić na sobie:):) Kodzik Wielkie gratulacje dla Ciebie!! Ja też tak chcę!!!!! Wracaj jak najszybciej do domku z małym Maksymiliankiem...Ale się dzieje....:):):)

Wiadomość od kotkiii : Wlasnie pociekła krewka i sączą się wody, są skurcze więc - 11.30 chyba, że się przedłuży to 1.12 :):):) Czyli Misiek tuż tuż:):):):)