Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

aleksandria

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez aleksandria

  1. Hej Grudnióweczki!! No to się porobiło!! Ale i tak wszystkie na głowę bije Kodzik , który chciał się wypisać na własne życzenie:):):):) Myślałam, że pęknę ze śmiechu:) To się dopiero nazywa opór... Kurcze, ciekawe, czy już Kodzik tuli swego synka...Pewnie tak... agnes78 Ja byłam jak na razie na dwóch zajęciach w szkole rodzenia...I ponoć oddychanie - prawidłowe oddychanie - pomaga zminimalizować odczuwanie skurczu i co ważniejsze {pisała o tym Kasia ] dotlenia dziecko...Ale nie powiem Ci, czy daje się to zastosować w praktyce:):) Jak już będę po - wtedy mogę coś więcej na ten temat powiedzieć... A wczoraj na zajęciach obejrzałam poród i powiem Wam, że nie wyglądało to tak tragicznie...Tylko biedne to dzieciątko było - takie umęczone:(:( Mąż zdecydowanie nie chce ze mną rodzić...Cóż - nic na siłę...On wychodzi z założenia, że jest to intymna sfera kobiety i ma tak pozostać...Poza tym nasłuchał się opowiadań kolegów, którzy byli przy porodzie i którzy nie byli zachwyceni...Mówi się więc trudno: będę zmagać się samotnie... Witam nową grudnióweczkę - Allę I ciekawe co u naszej niecierpliwej kotkiii ....
  2. kotkaaa Faktycznie masz szczęście, że trafiłaś na takiego lekarza..Pozazdrościć!! surfinia Cholercia...że też musiało się coś przypałętać:(:( Ale nie ma co się przejmować, ważne, że w porę zauważono i do dnia porodu będzie wszystko w porządku!! Kasiu, a powiedz tylko - robiłaś jakieś specjalne badanie na wykrycie tych bakterii, czy też wystarczy zwykłe badanie ogólne moczu?? Bo też się zastanawiam, czy by sobie tego nie zrobić...
  3. Dzień doberek! Agatko Malwinka jest przeurocza!! Słodkie z niej maleństwo... anialubon No moja droga - tak się nie robi!!:):) Zdjęcia są pewnie podretuszowane ;) I zobacz, jaka panika na forum z powodu małego Twego brzuszka:):):) kotkaaa Oj Gosiu, Ty faktycznie masz jakiegoś pecha z tym szpitalem. Miejmy jednak nadzieję, że wszystko wreszcie ułoży się po Twojej myśli i wkrótce z Miśkiem będziesz w domku... Iw wybacz Kropkowi:):):) Basia tak z dobroci serduszka się zapomniała:):):)Widziałaś przecież na zdjęciach, jak jej miło z oczu patrzy...:):) A zmieniając temat: cóżeś Ty tak w nocy kafetowała?:) oj Wanka, Wanka Ty mnie nie denerwuj takimi wieściami meteorologicznymi!!:):) U mnie dziś jest pochmurno, zapowiada się na deszczyk jakiś...Dobrze choć, że mgły nie ma, bo będę mogła pojechać do szkoły rodzenia - ku małej radości męża ;) babet czekamy na wieści z przeglądu:) A ciekawe, co u Kodzika?? Czyżby już musiał zacząć opieranie się??:):):)
  4. No to Madziuchna trzymamy kciuki!! Znów będzie dziewczynka...
  5. Kasiu kosz jest tak przytulny, że sama chętnie bym się w nim powylegiwała...:):) Tylko rozmiar zdecydowanie nie ten:):)
  6. Hej dziewczynki!! Brzoskwinka Wszystkiego Najlepszego z okazji urodzinek!! Ale najważniejsze, że największe podwójne szczęście masz już przy sobie..Się dziewczynki uwinęły akuracik:):) Widzę, że już ustawiłyście grafik urodzeń:):) hehe ja też podczas czytania postów Kodzika wyobraziłam sobie jak zapiera się w drzwiach:):) Kurcze - właśnie skończył mi się magnez..Znów muszę lecieć do apteki uzupełnić zapasy... KPZDM Ja reflektuję na pączucia jak najbardziej:) Rzucaj zatem:) Wczoraj asiulka25 chciała przekazać mi nieco słoneczka, ale niestety nie dotarło i dlatego jechałam w OKROPNYCH warunkach do szkoły rodzenia..Dobrze, że mąż mógł jechać ze mną bo bez niego baaardzo bym się bała...Jak tak będzie jutro to chyba opuszczę zajęcia, bo jak to powiedział mężuś - nie warto kusić losu...Tylko nie wiem, czy ten argument jest dla niego najważniejszy - pamiętając jego wielce znudzoną minę podczas tych zajęć...:):):) Nie potrafił się opanować i patrząc na niego było widać, jak \"wielce\" interesują go te zagadnienia...Heh, szkoda, że nie mam bliżej, bo mogłabym sama chodzić... Na razie zmykam dziewczynki...
  7. Hehe właśnie napisała do mnie koleżanka, która ma termin na początku stycznia i okazało się, że zamiast Hani będzie chłopak!! Stwierdziła, że nieźle ją to zszokowało...Ciekawe, czy i u nas będą tego typu niespodzianki...
  8. asiulka25 Dzięki...mam nadzieję, że w ciągu 2 godzinek się rozpogodzi i będę jechać w miarę przyzwoitych warunkach.. groszek29 to się Gosiu najadłaś strachu...Kornelia się z Tobą droczy hehe
  9. renika tam było nawet ksero kurduplo - brat prezydenta:):):) I dzięki za komplement:) Ale szczerze mówiąc, nie wiem, czemu brzuszek wyszedł taki średnio duży..W rzeczywistości wydaje mi się jest większy...Ale nie będę narzekać hehe KPZDM Gratulacje z powodu otrzymania wreszcie kosza:) iw Fajniutki sen:):) aniazlubona Ty też miałaś widzę senny hardcore...Współczuję!! Bezimienna I wyobraź sobie, że mój mąż poszedł jednak do pracy - chyba nie miał wyjścia:) Heh u mnie strasznie mglisto dzisiaj a muszę jechać autem do szkoły rodzenia:(:( W dodatku jadę najprawdopodobniej sama i niezbyt się cieszę z tego faktu:(:( buuuu!!
  10. Hehe ale pamiętajmy - co się odwlecze to nie uciecze..:) A poza tym to czasami kobietki lubią być niezdyscyplinowane...wiesz: nudne by było, gdyby na zawołanie grudnióweczka rodziła co drugi dzień..:):) A tak mamy ten dreszczyk emocji...;)
  11. No i widzisz...wyjaśniło się!! Tylko niepotrzebnie się denerwowałaś, co nie wpłynie korzystnie na Twe ciśnienie...Uważaj Gosiu!!
  12. Gosiu Nie denerwuj się tak!! Trochę dziwi mnie to, że tak ni stąd ni zowąd będą remontować ten oddział..Przecież takie rzeczy się planuje..wie o nich dużo wcześniej. Twój lekarz nic by o tym nie wiedział?? Nerwy tu nic nie pomogą. Poczekaj spokojnie do jutra...
  13. kotkaaa jak to zamykają?? dlaczego??wiesz coś więcej??
  14. Hehe Asiu wszystko w jednym:):) Kiedyś jak wrócił po meczu to trzy dni miał problemy z mówieniem..Ale jak już pisałam - to fanatyk..:):) Jak nie byłam w ciąży to jeździłam razem z nim, ale teraz już nie mam na to siły..:)
  15. Tak Iwonko księżniczka...duuuża księżniczka:):) Szkoda tylko, że książę dziś heeeen daleko....:( Heh, mecz dopiero się zaczął o 18...więc pewnie gdzieś o 4 rano wróci:(:( Ciekawam tylko, czy będzie w stanie jutro iść do pracy:) Chyba zabawię się bookmachera(czy jak to się pisze) i będę przyjmować zakłady..pójdzie czy nie?:):)
  16. Asiu ten zamek jest w Gołuchowie, to niedaleko Ostrowa Wielkopolskiego...Dzięki za umieszczenie zdjęć na blogu... Hmm właśnie KPZDM jeśli obchodziłaś wczoraj imieninki to wszystkiego Naj Naj Naj!! I żeby kosz doszedł jak najszybciej:):):) Ale tak sobie ostatnio pomyślałam, czy to opóźnienie nie jest może spowodowane strajkiem poczty, co??
  17. Dzięki Asiu za wyjaśnienie...Jasne jak słońce:)
  18. Asiu ja jeszcze nic nie wyparzałam, więc Ci nie pomogę w tej kwestii...Ale mam pytanko do Ciebie: widziałam, że masz łóżeczko Klupsia...Powiedz mi, czy te trzy poziomy mocowania materaca to są: dwie dziurki na bokach łóżeczka a ten trzeci najniższy to jest po prostu położenie materaca na samym dole, na tym co przykrywa szufladę??
  19. Wiem Asiu , że tak to może być...Ale przynajmniej rozdwojone będą niesamowitą skarbnicą wiedzy, z której nie omieszkam czerpać garściami:):) Zawsze to pocieszająca perspektywa, że nie zostaniemy bez fachowych rad:)
  20. iw Nie ma innej opcji - muszę dać radę:):) Lepiej lub gorzej ;) Się okaże... Zaraz idę na obiadek...Tym, które będą wcinać życzę SMACZNEGO:)
  21. heh, tak wyszło...pierwsza wizyta miała być 15 listopada, ale się rozpoczęcie przesunęło w czasie niestety...ostatnie spotkanie jest 20 grudnia..ciekawe, czy wytrzymam do tego czasu:):) Ale pani prowadząca mnie pocieszyła, że jakby co to można umówić się indywidualnie..Wiesz Gosiu, ja to jestem takim laikiem jeśli chodzi o dzieci, że nie mogę odpuścić tej szkoły rodzenia...:)
  22. Hej dziewczynki! Ja tego ktg jeszcze nie miałam. Lekarz się nawet o tym nie zająknął, ale sądzę, że może u mnie to jeszcze za wcześnie..Wizytę mam na początku grudnia, więc może wtedy mnie wyśle..Poza tym jutro idę na pierwsze spotkanie w szkole rodzenia:) Nie mogę się doczekać!! A tak poza tym to u mnie zapowiada się nudna, samotna niedziela...Mąż pojechał na mecz kibicować (fanatyk z niego) i wróci baardzo późno w nocy:( Zostałam więc z teściami i ich psem...Ale za to wczoraj wieczorem skręciliśmy łóżeczko:):) Wygląda naprawdę fajowo!! Teraz muszę jeszcze dokupić taki podkład pod prześcieradło, żeby Jasio przypadkiem nie zmoczył materaca..Nie wiecie może gdzie to się kupuje?? Iw mam nadzieję, że Patryk rychło będzie zdrów jak ryba!! A Ty faktycznie uważaj na siebie więcej!! Bezimienna83 Ja to na pewno już jestem dziewicą..;) Mąż mnie nie tyka, bo ostatnio( tzn. daawno temu) nieźle się zmęczyłam krótkimi tylko harcami - tak mi kondycja siadła....:):):) oj kotkaaa współczuję wielce takiego samopoczucia do bani..i w dodatku to Twoje ciśnienie..Heh, mam nadzieję, że jutro wszystko się wyjaśni - zwłaszcza te dziwne leukocyty - i poczujesz się dużo lepiej! A marudzić możesz sobie do woli - nie ma żadnych ograniczeń:):)
  23. Ja dziś jestem w bardzo bojowym nastroju (pewnie z powodu ciężkiej nocy naszpikowwanej bolesnym kopaniem maluszka...) i sobota przebiega dość niemile...Ale cóż - w końcu mąż musi wreszcie poczuć, że ma żonę w ciąży - humorzastą itd:) Jedynym pozytywem jest to, że wreszcie mam kilka zdjęć z brzuszkiem:):) Postaram się przesłać na pocztę... Gratuluję wszystkim odczopowanym i częściowo odczopowanym :) Tym nieodczopowanym życzę jak najszybszego dołączenia do jednej z tych dwóch pierwszych grup:) Bezimienna ślicznie wyglądasz z brzuszkiem i w tym sweterku bardzo Ci do twarzy:) Pozdrawiam dziewczynki!!
  24. hehe nie na własny użytek ale na własną odpowiedzialność...:)
×