aleksandria
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez aleksandria
-
mamatwins się pojawiła - hurra:):) iw - a jakie masz skrzydełka do tego latania?? anielskie?? chyba spóźniłam się na Twą sałatkę..żarłoczki - grudnióweczki pewnie wszystko skonsumowały...:) KPZDM - wiedziałam, że mój mąż jest inny hehe:) i dzięki za wyczerpujące info o przydatności flanelowych pieluszek:) kotkaaa Mam nadzieję, że wkrótce poczujesz się lepiej...Pewnie iw wyczaruje dla Ciebie dobre samopoczucie:):) To taka nasza nadrzędna Czarodziejka:):) Pozdrawiam dziewczynki!
-
mamcia 25 Nie jesteś sama...Ja też mam obawy, choć na razie staram się o nich za często nie myśleć...Wierzę w to, co napisała iw - w instynkt macierzyński, który podpowie mi co i jak.. iw Dziękuję, że stoisz na posterunku:)
-
Witajcie Grudnióweczki! kotkaaa Wszystkiego Wszystkiego Naj Naj Naj!! A zwłaszcza milutkiego porodu i zdrowiutkiego Michałka:):) groszek To pewnie jesień jest przyczyną Twego mało przyjemnego samopoczucia...Mam nadzieję, że wkrótce się uodpornisz na depresyjną pogodę... kropek Miło, że już wróciłaś i dołączyłaś do nas...Ja jak leżałam w szpitalu to też nie narzekałam na nadmiar rozrywki...:):) Na całe szczęście uwielbiam czytać książki i to mnie uratowało..Gdy się zagłębiam w treść świat wokoło nie istnieje a czas biegnie szybciutko..Co prawda musiałam robić przerwy na \"pyszne\" jedzonko i mierzenie ciśnienia itd...ale jakoś zleciało. iw Z tego co wiem, na oddziale położniczym w moim mieście do pokoju kobiet wraz noworodkami nie może wogóle wchodzić rodzina..więc z jednek strony nikt nie zakłóca spokoju natomiast z drugiej tatusiowie są pokrzywdzeni bo nie mogą sobie bliżej popatrzeć na swych potomków...Ale chyba to lepsze rozwiązanie, niż tłumy rodzin przesiadujących w sali, gdy kobiety - delikatnie mówiąc - nie są w najlepszej formie... A i jeszcze coś odnośnie szpitala...Czy to prawda, że w niektórych placówkach nie pozwalają mamom chodzić w majtkach?? Jakoś nie chce mi się w to wierzyć, bo przecież kobieta krwawi...Wiecie coś może na ten temat?? Ja wczoraj pojechałam do marketu wraz z mężem na większe zakupy i...uwaga uwaga!! kupiłam \"aż\" 2 smoczki...:):) Super wynik, nieprawdaż?:) Generalnie zirytował mnie nieco mój szanowny małżonek (co rzadko bardzo mu się zdarza, bo kochaniutki jest), który chodził po sklepie z miną cierpiętnika...Zamiast pomóc przeszkadzał..I zastanwiam się, czy jest sens chodzić na zakupy dla Jasia razem..Bo jestem w sumie przyzwyczajona do zakupów w pojedynkę - to zawsze daje lepszą skuteczność:):) Wciąż mam dylemat odnośnie tego laktatora..Widziałam fajny z Canpolu za 45 zł w markecie..Wyglądał naprawdę w porządku. A mam jeszcze pytanko: do czego służą pieluchy flanelowe?? Bo wiecie: ja naprawdę jestem laikiem jeśli chodzi o macierzyństwo..Nigdy nie miałam do czynienia z malutkimi dziećmi..Sama jestem najmłodsza z rodzeństwa..Ale mam nadzieję, że teściowie mi pomogą..Kilkanaście stron wstecz nawiązałyście do tematu teściów..Ja mam to szczęście, że naprawdę nie mam co narzekać. Ale jak się mieszka pod jednym dachem to trzeba dojść do porozumienia, by wszystkim żyło się lepiej. Ojej, ale się rozpisałam...Kończę już dziewczęta!
-
kotkaaaa iw dziękuję za szybciutką odpowiedź!! Zmykam wreszcie...nie mogę odciągnąć się od kafe...:)
-
kotkaaaa nie jestem doświadczoną mamą, więc nie wiem odnośnie tych rączek puszczonych w dół...a co do tekstu z fakturą to bardzo dobrze to pamiętam:):):) Może Ty mi powiesz, na jaki najdłuższy okres może lekarz wypisać zwolnienie?? agu o. Pytam o zwolnienie od lekarza rodzinnego, bowiem mój ginekolog mnie ostatnio strasznie zirytował -o czym już pisałam wczesniej - i chcę ominąć u niego wizytę tylko w celu otrzymania zwolnienia... szanta Nadrabiaj zaległości, nadrabiaj:):)
-
Witajcie Grudnióweczki! maja Małgosia to śliczne imię! Dzięki ponadto za link do tego laktatora... agu o. Przyłączam się do trzymania kciuków za Twego męża...Choć o pracę dziś niezwykle trudno trzeba być dobrej myśli..A Ty kiedy idziesz na zwolnienie?? Nie czas najwyższy?? Bo ja właśnie od dziś jestem na dwutygodniowym urlopie a z początkiem listopada idę na zwolnienie...Stwierdziłam, że praca z klientem w tym stanie nie jest już na moje siły...A propos zwolnienia..pytalam o to wcześniej, ale może Ty będziesz wiedziała...Czy muszę mieć koniecznie zwolnienie od ginekologa, by mieć 100% płatne?? I jeszcze jedno: na jak długo lekarz może wypisać takie zwolnienie?? Maksymalnie na miesiąc?? kotkaaaa mój chłopiec ogólnie nie jest zbyt ruchliwy..W sumie od początku nie kopał zbytnio mocno i często...Ma tylko takie momenty i to głównie wieczorem..Ale skoro lekarze nie widzą żadnych niepokojących objawów to staram się tym nie martwić...choć czasem trudno zachować spokój...A to ciśnienie to faktycznie jakieś kosmiczne...Ale rozumiem, że byłaś zmęczona, zestresowana czymś, prawda? Bo drugi pomiar jak najbardziej prawidłowy... zuzia2383 Nie krępuj się:):) Jesteśmy tu po to, byś miała z kim pogadać, cieszyć się maleństwem itd:) iw hehe ale byłaś przewidująca z tym piwkiem:):) Też miałabym niezły ubaw... Będę powoli kończyć..Trza iść na miasto rozejrzeć się jeszcze za wieloma rzeczami...Muszę kupić przewijak, wanienkę, pościel, materac i wiele wiele innych przyborników dla maluszka...Ale to akurat sprawia mi frajdę, więc nie narzekam:):) No może z wyjątkiem ograniczeń finansowych....Ale mało kto ich nie ma... Aaaa jaki ostatnio się ze mnie zrobił żarłok paskudny!! Wczoraj o 21.00 zrobiłam sobie dużą kolacyjkę a o 24.00 już byłam okropnie głodna..Ale przeczekałam do rana...:):) Pozdrawiam Was dziewczynki gorąco!!
-
Szczerze mówiąc myślałam o kupnie laktatora firmy lakta, w aptece niecałe 30 zł..Ponoć też są funkcjonalne...Sama już nie wiem...:(
-
maja73 DZIĘKI WIELKIE za szybką odpowiedź!! wiem, że laktator aventa jest polecany, ale ciekawam,jaka jest jego cena...bo budżet mam ograniczony...śliczne te pieluszki:) Pozdrawiam serdecznie!
-
aaa przypomniało mi się jeszcze: kupiła już któraś z Was laktator?? ale pytam o taki ręczny nie elektryczny...Może podpowiecie mi, który jest godzien polecenia??
-
Witajcie dziewczynki!! Nadrobiłam czytanie, więc teraz napiszę co nieco..W piątek był mój ostatni dzień w pracy i jak przystało na 13-go w piątek było dużo nerwów...Z jednej strony cieszę się, że już będę mogła sobie odpocząć a z drugiej zastanawiam się, jak zniosę te ponad 2 miesiące bezczynności..Bo po urodzeniu Jasia pewnie nie będę wiedziała w co ręce włożyć:) Zastanawiam się dziewczynki, czy zwolnienie muszę mieć koniecznie wypisane przez ginekologa czy też lekarz rodzinny może też takie zwolnienie w związku z ciążą wypisać?? Wiecie może jak to jest?? Poza tym dziś byłam na zakupach...Kupiłam sobie 2 koszule nocne dla mam karmiących a już myślałam, że nie znajdę i będę kupować na allegro...A maluszkowi kupiłam też trochę - nie jestem egoistka:):) Tylko mam problemy z butelką i smoczkiem - nie wiem, na co się zdecydować..Butelki aventy są ponoć dobre, ale nie wiem jaką pojemność kupić?? i czy jedna taka butelka wystarczy?? I jaki smoczek?? ten taki okrągły? czy ten -chyba się tak nazywa - anatomiczny, taki wygięty z lekka?? Aaa i powiedzcie mi, gdzie kupujecie pieluchy flanelowe?? Bo nigdzie ich nie widziałam...i jeśli się orientujecie o cenę to proszę napiszcie orientacyjnie, ile kosztują... iw Ci Twoi lekarze to naprawdę jacyś pechowi...Ja w sumie też się zastanawiam nad zmianą po ostatniej mojej wizycie, gdy brutalnie zostałam poinformowana, że teraz to już mogę chodzić tylko prywatnie...na samo wspomnienie szlag mnie trafia... Poza tym zamierzam w przyszłym tygodniu iść na kolejne badanie moczu..i sprawdzić, czy to białko wciąż jest...Mam nadzieję, że ten urosept pomaga... Będę kończyć grudnióweczki życząc Wam udanego wieczoru i przespanej nocki...bo widzę, że dziś w nocy co niektóre z nas zasiadały przy komputerach... elektroniczny kodzie wyśmienitej zabawy!!
-
Hej dziewczynki! Tempo macie zniewalające!! Ja dziś miałam ciężki dzionek w pracy...hehe też mialam ambitne plany, by pracować do końca października, ale chyba się przeliczyłam ze swoimi siłami i to jest mój ostatni tydzień w pracy..w dodatku te wczorajsze skurcze bardzo mnie wystraszyly i wolę dmuchać na zimne... Zapomniałam dodać, jak wkurzyl mnie niezmiernie lekarz, który uświadomił mi, że na kasę chorych to do końca roku ma pacjentki w co oczywiście nie wierzę...Więc teraz jak chcę do niego chodzić to tylko prywatnie...Ręce mi opadły:( W siódmym miesiącu ciąży taki tekst... Elektroniczny kodzie wszystkiego Naj!! a jutro na pewno pójdzie wszystko bez zgrzytów... Pozdrawiam Wszystkie Grudnióweczki!!
-
agu o. - zastanawiające, że jesteśmy na tym samym etapie ciąży i mniej więcej w tym samym czasie dopadły nas te dziwne skurcze...Dodam, że u mnie też to zaczęło się w samochodzie...Szczerze mówiąc pocieszyłaś mnie...Trzymaj się dzielnie! Oby to się więcej nie powtórzyło! hehe co za zbieg okoliczności...nawet w tym samym czasie napisałyśmy na forum..telepatia jaka czy co?:)
-
Hej Mamuśki! Ja tylko na chwilę..To była jedna z gorszych nocy...:( Prawie wcale nie spałam..a mały szalał jak nigdy...Tak się zastanawiam, czy te wczorajsze skurcze (czy co to było innego) nie były spowodowane przemieszczeniami małego Jasia...Jeżeli to się powtórzy to na pewno za radą elektronicznego kodu zgłoszę to lekarzowi..Ale wystraszyłam sie nie na żarty..Nie mogłam się swobodnie poruszać..Pomogło leżenie na prawym boczku..Jejku, żeby to się już nie powtórzyło..Trzymajcie Grudnióweczki za mnie kciuki..ładnie proszę:) A tymczasem życzę udanego wtorku!
-
Witam Mamuśki! Ja znowu mam problem:(:( Jakieś 2 godziny temu chwycily mnie jakieś skurcze:(:(:( Czy któraś z Was miała podobnie???? Zdarzyło mi się to po raz pierwszy i nie wiem co o tym sądzić..Paradoksalnie o 18 miałam wizytę u lekarza...To nie było zwykłe twardnienie brzuszka tylko taki dziwny ucisk....wzięłam nospę i mi przeszło...ale nie wiem, co to było...chyba to za wcześnie jak na skórcze przed porodem??:) Kurcze mam nadzieję, że to się nie powtórzy ale wystraszyłam się okropnie:( Może to być wynikiem tego, że cały tydzień leżałam a dziś poszłam do pracy?? Pozdrawiam Was dziewczynki!!
-
mamcia25 Poszczególnych skrótów już nie będę tłumaczyć, bo koleżanki były szybsze:) Wyniki mamci 25 wyniki moje:) WBC 14,8 NORMA DO 10 COŚ NIE TAK 5.6 -------------------------------------------------------------------------------------- LYM 2,8 NORMA OD 0,6 DO 4,1 15.4 (ale ja mam inne normy bo w procentach 10-50 %) ------------------------------------------------------------------------------------- GRAN 11,1 NORMA DO 7,8 COŚ NIE TAK tego nie znalazłam ------------------------------------------------------------------------------------- RBC 4,03 NORMA OD 4,2 DO 5,4 3.91 więc też ciut mało ------------------------------------------------------------------------------------- HGB 7,7 NORMA OD 7,5 DO 10 13 (mam inne normy podane 12-16) ------------------------------------------------------------------------------------- HCT 349 NORMA OD 370 38.5 (tu normy też mam w procentach 36-46) -------------------------------------------------------------------------------------- MPV 12,7 NORMA OD 8 DO 11,5 11.9 (to jest średnia objętość płytek a normy mam podane 9-13) Na moje wyniki morfologii lekarz zareagował dobrze. Powiedział, że jest wszystko w porządku. Natomiast - o czym już pisalam - gorzej z tym białkiem w moczu...Ale zobaczymy co mi powie w poniedziałek. iw - fajowy ten doktorek....:) Dziś kupiłam maluszki troszkę kosmetyków i sobie wkładki laktacyjne za 3.99...30 sztuk..chyba nie jest to drogo?? Kupowała może któraś z szanownych grudnióweczek w takiej niemieckiej drogerii schlecker?? Kupiłam między innymi: chusteczki nawilżane dla niemowląt, oliwkę, babydream - wundundschutzcreme - krem ochronny oraz przeciw powstawaniu odparzeń (ponoć spełnia te same funkcje co sudocrem...) i płyn do kąpieli..Fajnie się robi zakupy dla maluszka:):) Ale miałam już trochę ciężko w plecaku i postanowiłam poprzestać dziś na tym... Przy ostatnim poście zapomniałam jeszcze wspomnieć o \"wspaniałym\" ordynatorze tutejszego oddziału patologii ciąży..Gdy poszłam do niego z zapytaniem o to moje ciśnienie on do mnie tak: ale o co Pani chodzi?? jakie ciśnienie?? chciałbym mieć takie ciśnienie jak Pani...dodam na marginesie, że ów ordynator ma około 60 lat..Wkurzyłam się i powiedziałam: to po co ja tu leżę?? Odpowiedział, że jutro mnie wypisze i tyle było z nim gadki...Takiego chama to dawno nie spotkałam!! W dodatku byłam świadkiem jego rozmowy z jedną dziewczyną, która spytała, czy jeszcze zrobią jej usg (miała jakiegoś krwiaka czy coś) a on na to: jak Pani wyjdzie to pójdzie sobie Pani do lekarza i on Pani zrobi!!!! To się nazywa szczyt bezczelności!! Heh..na samo wspomnienie znów się denerwuję i ciśnienie pewnie mi skacze..:):) Pozdrawiam serdecznie!!
-
Witajcie Mamuśki! Ale sobie dziś pospałam...mmm nie ma to jak domowe łóżeczko i mężuś obok :) Poszłam wczoraj po wypis ze szpitala...i myślałam, że padnę!! Otóż jeśli chodzi o wskazania dotyczące dalszego leczenia to wpisali..uwaga!! Kontrola ginekologiczna u lekarza prowadzącego za 7 dni...Niezłe prawda?? Po 3 dniach leżenia taki tylko im się wniosek nasunął...Równie zabawne są zalecenia pielęgniarskie: obserwacja ruchów płodu, dieta bogatowinaminowa, regularne kontrole ginekologiczne oraz dostosowanie się do zaleceń lekarskich!! Żadnej diagnozy nie postawili!! Ani skąd to białko w moczu (usg nerek wyszło w porządku) ani czy to jakieś objawy zatrucia ciążowego...Generalnie leżałam na darmo w szpitalu...Ale przynajmniej, jak twierdzi mąż, zapoznałam się z realiami szpitalnymi:):) Wszak to był mój pierwszy pobyt w tego typu przybytku... iw Daj znać co z tą różyczką, dobrze? Choć faktycznie wydaje się, że na tym etapie nie powinno to stanowić zagrożenia..Ale wiadomo, że każda mamusia się martwi o swe maleństwa... mamatwins Co do facetów to z reguły słowa zaraz, już nie mają odpowiedniego odzwierciedlenia czasowego:):) Choć muszę przyznać, że mój mężuś ostatnio skrócił reakcję i jak mówi zaraz przyjdę to tak za 5 minut faktycznie przychodzi:):) Wcześniej różnie z tym bywało... mamcia25 a jakie masz te wyniki morforlogii?? Napisz to podam Ci swoje i zobaczymy czy są duże różnice... Dziś idę kupić maleństwu jakieś kosmetyki, bo jak do tej pory nie mam praktycznie nic...Na ubranka jeszcze przyjdzie pora..Zobaczę, co mamusia mi przygotuje:) Nie ma sensu powielać zakupów...Choć na allegro jest tyle pięknych rzeczy, że trudno pewnie będzie mi się opanować...Natomiast jeśli chodzi o wózek to będę mieć pożyczony od jakiejś koleżanki mamy..Zobaczę go pod koniec tego miesiąca..Ponoć idealny stan - hehe się okaże:) Jeszcze zastanawiam się nad łóżeczkiem...ale chyba wybiorę opcję wiklinowego kosza ze względu na bardzo mały pokój..taki kosz zajmuje zdecydowanie mniej miejsca..Tylko muszę się rozeznać czy są gotowe czy też trzeba je specjalnie zamawiać... Będę kończyć dziewczynki życząc Wam miłego dzionka!!
-
Witam Mamuśki! Cóż dawno się nie odzywałam a to z powodu tego, że...wylądowałam w szpitalu!! Nie powiem, że byłam zadowolona z tego powodu..A jak to było...: Do lekarza poszłam w poniedziałek. Standardowo wizyta na 18.00..Jako, że pracuję do 17.00 musiałam się nieźle sprężać, by zdążyć na czas. W biegu zjadłam obiad, wsiadłam w auto i pojechałam. Szybkim tempem wkroczyłam na rejestrację. Tam pani rejestratorka zmierzyła mi ciśnienie..Tłumaczyłam jej, że jestem zmęczona itd...ale nic...Zmierzyła i było 140/90...Poczekałam jakiś czas przed gabinetem i odpoczęłam z lekka, choć jak zawsze przed wizytą stresik był...No bo miałam to cholerne białko w moczu i nie wiedziałam, co z tego wyniknie dalej..Gdy weszłam do gabinetu lekarz spytał o to ciśnienie więc wyjaśniłam mu, że biegłam itd..Powiedział, że później zmierzy mi raz jeszcze...Następnie zrobił wszystkie badania..Mały Jaś przytył do około 1kg:):) Lekarz potwierdził już na 100% płeć. Szyjka 5cm - więc super, reszta również w porządku. Zapytałam więc co z tym białkiem..Stwierdził, że to najprawdopodobniej tylko infekcja dróg moczowych..No, i przypomniało mu się o tym ciśnieniu....Zmierzył i...było 150/90!! Jak zobaczył wynik od razu dał skierowanie do szpitala:(:( Niezadowolona wyszłam z gabinetu...i pojechawszy do domu po rzeczy udałam sie do szpitala...Tam, bardzo miły personel, przyjął mnie na oddział patologii ciąży...Z tym, że przez wszystkie dni pobytu ciśnienie było w granicach 130/80, więc w miarę w porządku...Na kolejnym badaniu moczu wyszło znów bialko, ale w mniejszej już ilości...Niedługo idę po wypis i ciekawam, co mi napiszą..Miałam usg nerek, które niczego niepokojącego nie wykazało..dno oka też wypadło bardzo dobrze..żadnej opuchlizny nie mam...tylko to białko, które może być wynikiem zwykłej infekcji dróg moczowych...Bo przecież ciśnienie 130-135/80 nie jest znowu aż takie straszne...Generalnie leżałam 3 dni a lekarze żadnej konstruktywnej opinii mi nie przekazali..Będę kończyć dziewczynki pozdrawiając Was bardzo bardzo serdecznie! Odezwę się jeszcze:)
-
KPZDM , iw Dzięki dziewczyny za odpowiedzi...Kurcze myślałam, że może któraś z grudniówek też miała białko i że to normalne w ciąży...No to nieźle zaczynam się martwić:( Do lekarza idę jutro, więc niedziela pełna zamartwień...żadnych innych objawów nie mam...żadnych obrzęków..z ciśnieniem nie wiem, bo nie mam takowego przyrządu w domu...Zapytam jeszcze na ogólnym forum..może któraś z użytkowniczek kafeterii miała też coś takiego... Pozdrawiam
-
kotkaaa Mofrologii nie mam chyba złej, tylko zastanawiam się, czy jakakolwiek \"grudnióweczka\" miała wykazane białko w moczu, czy tylko ja mam ten problem.. babet Z tego co wiem, to faktycznie co laboratorium to inne normy...dzięki za linka.. Pozdrawiam dziewczynki..Idę oglądać te paskudy na dwójce:):)
-
kotkaaa globulki?? bleeee:) ale mi życzysz..:):):)
-
monia dzięki za odpowiedź..mnie najbardziej martwi to cholerne białko:( w poniedziałek idę do lekarza, więc pewnie dowiem się czegoś więcej, ale ta niepewność mnie drażni..
-
Dziewczynki zerknijcie proszę raz jeszcze na moje wyniki: 1) RBC - czerwone krwinki 4.01 norma 4.5-5.9 2)PDW - szerokość rozkładu płytek 19.4 norma 9-17 To była morfologia..Ale bardziej martwi mnie wynik badania ogólnego moczu Otóż: 1) białko 27.0 a norma jest 0.... 2) Osad - krwinki białe 10-15 norma 1-4 3) Osad - krwinki czerwone 0-2 wył. norma 0-1 w p.widz. Dzwoniłam do lekarza i kazał kupić Urosept...Czy któraś z Was miala podobne wyniki?? Jakie były wnioski lekarza?? Uspokójcie mnie proszę...Mam nadzieję, że to nic poważnego Jeszcze raz proszę o odpowiedź!!
-
I czas zmienić stopkę:)
-
Witam Mamuśki po przydługiej nieco nieobecności...Przyznam, że nie zdążyłam wszystkiego przeczytać...Przerasta mnie ta ilość hehe:) Dziewczynki mam pytanie odnośnie wyników badań, bo trochę wyszły mi nie takie chyba jak powinny:( Mianowicie: 1) RBC - czerwone krwinki 4.01 norma 4.5-5.9 2)PDW - szerokość rozkładu płytek 19.4 norma 9-17 To była morfologia..Ale bardziej martwi mnie wynik badania ogólnego moczu:(:( Otóż: 1) białko 27.0 a norma jest 0.... 2) Osad - krwinki białe 10-15 norma 1-4 3) Osad - krwinki czerwone 0-2 wył. norma 0-1 w p.widz. Dzwoniłam do lekarza i kazał kupić Urosept...Czy któraś z Was miala podobne wyniki?? Jakie były wnioski lekarza?? Uspokójcie mnie proszę...Mam nadzieję, że to nic poważnego:( Pozdrawiam serdecznie!
-
Zeżarłam całą czekoladę...Czy powinno być mi wstyd?:):) Ale miałam ciężki dzień w pracy i musiałam odreagować..Jestem tak padnięta, że już zmykam dziewczynki..Niestety jutro mam szkolenie i nie wyśpię się - buuuu!! Nie jestem szczęśliwa z tego powodu:( Pozdrawiam Was serdecznie!