Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mrowkowska

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mrowkowska

  1. mrowkowska

    Zycie po toksycznym zwiazku

    Kochać siebie to chwalić siebie i werbalnie wyrażać dla siebie uznanie. Kochać siebie to akceptować wszystkie swoje działania. Kochać siebie to mieć zaufanie do swoich możliwości. Kochać siebie to sprawiać sobie przyjemność bez poczucia winy. Kochać siebie to kochać swoje ciało i zachwycać się swoim pięknem. Kochać siebie to dawać sobie to, czego pragniesz, z poczu­ciem, że na to zasługujesz. Kochać siebie to pozwalać sobie na wygrywanie. Kochać siebie to dopuszczać do siebie innych zamiast godzić się na samotność. Kochać siebie to kierować się własną intuicją. Kochać siebie to odpowiedzialnie tworzyć swoje własne za­sady. Kochać siebie to dostrzegać własną doskonałość. Kochać siebie to przypisywać sobie zasługi za to, co się zro­biło. Kochać siebie to otaczać się pięknem. Kochać siebie to pozwolić sobie na zamożność zamiast życia w biedzie. Kochać siebie to otoczyć się mnóstwem przyjaciół. Kochać siebie to nagradzać się i nigdy siebie nie karać. Kochać siebie to mieć do siebie zaufanie. Kochać siebie to karmić się dobrym pożywieniem i dobrym) myślami. Kochać siebie to otaczać się ludźmi, których obecność Ci służy. Kochać siebie to czerpać radość z aktywności seksualnej. Kochać siebie to często dawać sobie robić masaż. Kochać siebie to uważać się za równego innym. Kochać siebie to wybaczać sobie. Kochać siebie to pozwalać na czułość. Kochać siebie to być dla siebie autorytetem, zamiast scedować to na kogo innego. Kochać siebie to rozwijać swoje twórcze impulsy. Kochać siebie to cały czas dobrze się bawić. Kochać siebie to przemawiać do siebie naprawdę łagodni i czule. Kochać siebie to stać się własnym akceptującym rodzicem wewnętrznym. Kochać siebie to przekształcać wszystkie swoje negatywne myśli w afirmacje. Więc gdzie jest miłość? Nie ma takiego miejsca, gdzie by jej nie było! Jest nią wypełniony przede wszystkim rozwijający się kwiat Twego serca. Myślę, że rozumiesz, o co chodzi: żeby odnaleźć mi­łość, nie trzeba wyruszać na poszukiwania poza siebie. Najpierw musisz poczuć, że kochasz siebie, zanim naprawdę poczujesz, że kocha Cię ktoś inny. To jest najważniejsze: Musisz poczuć, że kochasz siebie, zanim będziesz mógł poczuć, że kocha Cię ktoś inny. My już jesteśmy w posiadaniu tej cudownej rzeczy, o którą zabiegamy, której wiecznie szukamy, lecz rzadko znajdujemy. W końcu, kiedy naprawdę siebie pokochasz, stanie przed Tobą nowy problem: jak uporać się z całą tą miło­ścią, jaką Cię ludzie naraz darzą? I pamiętaj, miłość nie wygasa. To siła napędowa życia. Tak sobie skopiowalam,,bo to takie ladne bylo :))
  2. mrowkowska

    Zycie po toksycznym zwiazku

    A ja wam zycze i sobie w tym nowym roku abysmy zostaly same dla siebie najwiekrzym autorytetem.. aby cokolwiek-cokolwiek przyszlo z zewnatrz ulegalo naszej obrubce,a NIE ! brane bylo odrazu za prawde,przysfajane i wrzucone w glab naszej psyche jako czesc nas. zycze wam i sobie znalezienia najwiekrzego autorytetu w nas samych. [serce
  3. mrowkowska

    Zycie po toksycznym zwiazku

    Masz racje pomarancz metafizyka,bog,absolut,wlasnie polega na \'\'krytyce czystego rozumu\'\' Przylaczysz sie?
  4. mrowkowska

    Zycie po toksycznym zwiazku

    Ewo piszesz o milosci Piszesz o prawdziwej milosci Chciala bym tak kochac Ale czy tak mozna kochac kazdego? Pozdrawiam was i zycze szczesliwego nowego roku
  5. mrowkowska

    Zycie po toksycznym zwiazku

    Ja wiem ze w rozmowach pisze ze zlo jest po to by mozna bylo odroznic od dobra..ALE..... Ale chodzi mi o to ze bog jest rowniez tym zlem.. A kto odroznia? rozum..to rozum jest tym kto ocenia..kto kalkuluje..a przeciez jak wiemy poprzez rozum...mamy tylko droge..aby dojsc do celu to trzeba go odzucic i poprostu BYC. Golym byc. A byc poprostu to nie oceniac,ani zlego ani dobrego.... Ale znowu rozum to czesc bratnia duszy.. Osho pisze o studencie i mistrzu.. student prubuje znalesc mistrza wysila sie gromadzi wiedze,,szuka,,skacze..uprawia medytacje..nie sexuje sie by energetyzowac czakry...nie je miesa by nie zanizac wibracji.. a po jakims czasie okazuje sie ze nie bylo potzreby robic tego wszystkiego bo uczen i mistrz to calosc.. Ale jaki to rozum?tak sie zastanawiam.. Ten wyuczony??,,,czy ten czysty niewinny,dany nam w dniu urodzin.. Gdzie ta kropla jazni niezabrudzona?..czym jest ta niezabrudzona niemowleca kropla jazni ,ktora musi wrocic do swojej czystosci by polaczyc sie z mistrzem.. My praca terapeltyczna wracamy do czystosci poznawajac sie..Poznawajac to kim nie jestesmy.. Poznawajac nasze wewnetrzne zachowania,mamy,taty,brata,kolezanki...ksiazek..telewizji..calego procesu edukacyjnego ktory nad nami pracowal w pocie czola.Zabrudzajac czystosc jazni.. Ale to tez wpoko..jakos radzic se trza:))) Samo zycie:))
  6. mrowkowska

    Zycie po toksycznym zwiazku

    present a ja juz myslalam ze kozo do mnie mowisz haahahahaha:))) BAw sie dobrze SZCZESLIWEGO NOWEGO ROKU juz dzis ci pozycze:))
  7. mrowkowska

    Zycie po toksycznym zwiazku

    szklanka to nie hitler poszedl do nieba a jego duch hitler zmarl wraz z jego rozkladajacym sie mozgiem ,emocjami w miesniach i ukladzie krwionosnym..to co z ziemi dostal , w ziemi zostalo Ja tak to widze
  8. mrowkowska

    Zycie po toksycznym zwiazku

    dziewczynki kochane ,a czy zastanawialyscie sie (jak to ja czesto robie) w ktorej czesci ciala jest ten co mysli? hahaha i kto kieruje myslami? gdzie jestescie wlasciwie??..gdzie jest jazn? czy to nie jest zaaaaaafajowe,ruszyc sobie palcem? albo puscic oczko?..albo cokolwiek...kurde to czysta magia:) Ja se gdzies tam siedze,nikt mnie nie widzi,,a jedynie moje cialo robi to co ja mu powiem ...hahahhah fajowe to
  9. mrowkowska

    Zycie po toksycznym zwiazku

    teraz jak pzreczytalam siebie to smiac mi sie chce z samej siebie:) tyle kalkulacji kto jest kim,,,to potrafi jedynie umysl:) Jak on pieknie potrafi zrobic nas w dudka:) Juz ja go znam..I know whom you are Prawde sie poprostu wie...Pewnie sie ja wie.. Wie sie pewnie i juz bez dyskusji poniewaz dyskusji ona nie podlega JA WIEM tu jest ta prawdziwa sila...i pewnosc siebie? Nie -pewnosc prawdy w sobie...Tej pewnosci nikt nie zburzy i nic nie zabierze... To ta pewnosc i moc... Prawdziwa Juz rozumie dlaczego ci wszyscy swieci byli tacy odporni na ciosy innych.
  10. mrowkowska

    Zycie po toksycznym zwiazku

    present dzisiaj mi zachuczalo w glowie na pytanie czym jest prawda i kim ja jestem w stosie tego wszystkiego co sobie wykalkulowalam Ze: Truth is the truer Prawda jest prawdziwym,albo prawdziwy jest prawda Teraz tak..albo ja mam stos gowna na sobie, i nie widze siebie spod tych wszystkich latek..albo ja jestem latkami ktore szukaja swojego orginalnego wygladu I tu teraz wiara jest potzrebna,,zeby uznac sie za czystosc i prawde. A jezeli prawdziwy jest prawda to ile procent przeswitow we mnie prawdziwej ja?:) Wlasciwie nie ma co zmieniac,jezeli jest cos ,to jedynie zrozumiec..ze wszystko jest tak jak ma byc ze dzieci ucza sie od rodzicow,tak funkcjonuje umysl,,ze wlaza w doroslym zyciu w \'\'gowno\'\'ze czasami maja szczescie inni.ze ludzie rodza sie w afrykanskich szczepach i chodza na bosaka.ze sa terorysci,ze sa mordercy,ze sa medrcy ,buddysci ...itd.Wojny,ze wykorzystywane sa dzieci sexualnie,zabijane niemowlaki,ze torturowani sa ludzie,,ze sa wypadki,,,ze sa choroby..ze ze ze.. Ze jest smierc..smierc ktora moze byc i wybawieniem i strachem przed nia..Wszystko jest kwestia interpretacji. A interpretacje robi umysl.. Brak interpretacji rodzi zgode na rzeczywistosc. Wsumie to tak ma byc,co ja sie bede wysilac i zmieniac cos,co zostalo urzadzone doskonale? Nie ze nie bede zmieniac siebie... Nope.. Bo ja tak naprawde nigdy nie chcialam siebie zmienic..Ja zawsze chcilam zmienic swiat...stad ta kupa \'\'\'gowna\'\' :) Projektowalam,i nigdy nie akceptowalam swoich projekcji a tym samym nigdy nie akceptowalam siebie.. Jak mazna sadzic ludzi ktorych budulcem do doroslego zycia i FUNDAMENTEM jest dziecinstwo??? Jak ja moge byc dorosla jak wybudowalam swoj dom na dziecinnych fantazjach...wierze..uczuciach...emocjach.. itd..?? W zyciu doroslym czlowiek sam sie w tym wszystkim gubi jak siegaja go kopy.. Ale przeciez do jasnej cholery to NORMALNE...tak jest to skonstrulowane..to umysl...to pamiec...to emocje Bedac dzieckiem myslalam ze samochod moze nademna pzrejechac i mi sie nic nie stanie..Ile moge w sobie jeszcze nosic nonsensu?? i wiecie co.. To jest okey!..
  11. mrowkowska

    Zycie po toksycznym zwiazku

    dwa podstawowe odczyny-milosc i strach Milosc przedstawia boga ,szczescie,blogosc,milosc,harmonie,wspolczucie strach natomist wszystkie patologie,zdrady,chciwosc,zazdrosc,nienawisc,podlosc,agresje,krytyke...Pod tym wszystkim kryje sie wlasnie on,, strach.. Dlatego psycholodzy czy nawet huna i inne spirytualne dziela mowia ze kazda z emocji ma swoja druga strone,,,w zazdrosci mozna znalesc ,,szczescie z cudzego osiagniecia w chciwosci -dzielenie sie w podlosci- pomoc w agresji -wyciszenie w krytyce -chwalenie kogos.. to wszystko idzie na szale zgodnie z iloscia milosci w nas,,wlasnej.. im bardziej w nas milosci tym mniej strachu i tych podlych cech:) lol.. no coz ..Modlmy sie bracia i siostry.. modlmy sie naszym sztucznym JA,do naszego prawdziwego JA O madrosc odroznienia tego kim naprawde jestem:) Bo i czasem Ja sie gubie w tym kto wlasnie pzremawia przezemnie:) lol... Tym kim jestem teraz ,tym jest otaczajacy mnie swiat.. Wsomie mam wszystko w sobie co mnie kiedykolwiek otaczalo.. Czy to nie piekne? LOL
  12. mrowkowska

    Zycie po toksycznym zwiazku

    widzialna to sa stop klatki.. Ten film jest dokumentalny,,ale pieknie nagrany.. W tych klatkach sa pokazane czesci z calosci filmu.. a gdzie go mozna kupic to hooooooo?????? Nie wiem.!!! Napewno w wyporzyczalni go nikt nie znajdzie..:) Takjak pisalam na emule i dc++ mozna znalesc jeszcze chyba.. buzka
  13. mrowkowska

    Zycie po toksycznym zwiazku

    ludzie o charakterze typowej ofiary,przyciagaja sobie zdarzenia ktore by im udowadnialo ze ofiarami sa..Ze nie sa w bledzie. Mowia ze przyciagamy,ze jestesmy chodzacym magnesem,,ze dusza doswiadcza///.. A ja wam powiem NIE. Ja wam powiem ze poniewarz jestesmy jednoscia... Jak fala na morzu,,,jak promik slonca...jak lisc na drzewie... Pomagamy sobie i dajemy sobie to o co prosimy:)) Poniewarz wszysctko jest od wszystkiego uzaleznione,,:) A ze my prosimy o to zeby nam dano w pysk..to nam daja:) Ale rowniez wam powiem Tak Jestesmy chodzacym magnesem,przyciagamy,i rowniez dusza doswiadcza.. Wszystko od punktu spojrzenia Jedne wielkie jaja ....czy juz na swiecie nie ma nic powarznego??
  14. mrowkowska

    Zycie po toksycznym zwiazku

    Dzieki dziewczyny za mile slowa... Ewunia,masz racje...W takich wypadkach trzeba zaczac na sile wyobrazac sobie dobre zdarzenia.(albo dobre przypominac).Nawiaze do tego filmu,co ogladalam,,mozg nie rozroznia przyszlosci od pzreszlosci..Odbiera i produkuje tyle emocji co widzi wizualnym wzrokiem.. Oczy,,,hahah Obraz widziany okiem odbieramy z tylu glowy...wiec i tam gdzies miesci sie nasza wizualizacja..Dlatego mozg puszcza wszystkie biochemiczne emocjonalne uczucia ,odnoszac sie do tego co widzi,,prawdziwe czy nie...Dlatego mysl napedza emocje.. Poniewarz do nich odnosi sie mozg..A z regoly mysli sa wizualne.. Ale jaja Miejcie sie na bacznosci nikczemni negatywisci! hahaah
  15. mrowkowska

    Zycie po toksycznym zwiazku

    http://www.whatthebleep.com/ Polecam,polecam,polecam...!!!! Ogladalam dzisiaj juz drugi raz..Rok temu mnie zafascynowal..Teraz rozumie wiecej...I znowu mnie zafascynowal... Film jest w wersji anglojezycznej,,,poniewaz obawiam sie jest scisle tajny:))..Gdyby go zrozumialy tlumy :) nie mozny by bylo juz ludzi kantrolowac..fizyka kwantowa,przeglad budyzmu,biologia,chemia organizmu..wypowiadaja sie profesorzy na temat wlasnie emocjonalnych uzaleznien..Uzaleznine jest cale cialo wlasnie poprzez emocje. Uzaleznienie od sexu od jedzenia od adrenaliny od wiecznego narzekania od negatywizmu od agresji od doslownie wszystkiego Mozg poprzez wieczne i scisle polaczenia neuronowe,stworzyl sobie z nimi stala wiez,,dlatego stale reagujemy agresywnie,negatywnie,,itd.Wzglednie do czego sie przyzwyczailismy.. Pieknie na tym filmie jest to wszystko malowniczo pzredstawione.. w momencie postawy obserwatora,,jakgdyby odlanczamy sie od procesu pobudzania hormonow poprzez mozg.Jedynie poprzez postawe obserwatora mozna oduczyc sie wiecznej reakcji,nie walczac z nia, lub jej nie komulowac,czy odpychac.. Nie chodzi tez o \'\'wypuszczanie\'\' odreagowywanie.. Bo wszystko co robimy jest w neuronkach notowane,i zaczyna sie do tego przyzwyczajac cialo-postawa obserwatora burzy wszystkie dotychczasowe podejscia nawet fizykow kwantowych.poniewarz w piorunujacym tepie,je jakgdyby likwiduje,bez skutkow ubocznych.. Ja powinnam poobserwowac teraz tego,, ktory takszybko by chcial zmian:) Co myslisz o nim present?:)) buzka
  16. mrowkowska

    Zycie po toksycznym zwiazku

    jest mi bardzo smutno ,ze nie zalezy mi na sobie i swoim dobrym samopoczuciu, tak jak powinno. Nie jestem dla siebie najwarzniejasza,nie stawiam sie pierszoplanowo. Nie jestem zdrowa Egoistka. Wrecz przeciwnie,tak naprawde inni sie licza nie ja.Nawet zalezy mi na tym jak inni sie czuja-nie ja. Wyczuwam innych...wesze ich emocje jak pies.. po jaki wal?po jaka cholere ? Co mnie inni obchodza? Wkurwilam sie i wcale nie robie tego ze strachu..robie to-bo kurwa sie tak nauczylam
  17. mrowkowska

    Zycie po toksycznym zwiazku

    Dziekuje wam dziewczyny za zyczenia Czytalam jakby adresowane tylko do mnie.Tak fajnie mi bylo:) Gdy czlowiek sni-to ten sen wydaje mu sie prawdziwy,gdy sie budzi-to ze zdziwienia otwiera oczy i mowi ahhhh to byl tylko sen.. ALe kazda z tym form przezywania (my w nich jako jazn) Jest najbardziej prawdziwa gdy sie ja przezywa.Gdy snie-mysle ze to prawdziwe,i gdy wreszcie sie budze ,mysle ze to prawdziwe zycie ALe 90% ludzi-budzac sie spi.:) Ja zycze wam tego 3 przebudzenia,gdy wszystko nabierze zupelnie innych barw i sensu..i gdy wtedy powiemy sobie,,cholera tamto zycie co przezywalam to byl tylko sen:)
  18. mrowkowska

    Zycie po toksycznym zwiazku

    Wlasnie Ewa ,czytalismy,wiemy,powiedziano nam.. Ale gdy przyjdzie uswiadomienie tego,,w tym momencie tu piszemy.. bynajmniej ja tak robie..Gdy poczuje to w sobie, tak twardo,tak pewnie..poprostu jako objawiajaca sie prawde,,bo inaczej nie moze byc.Pisze.. wiem ze to sie powtarza,,i roznie moze byc odbierane.. Ale wtedy to moja prawda,ktora tu plynie jako przeslanie potwierdzone pzrezemnie :) Ihaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa Bede szczesliwo
  19. mrowkowska

    Zycie po toksycznym zwiazku

    a wiecie dlaczego w tu i teraz mozna odnalesc blogostan? bo wlasnie brak tam emocji ktore wytwarzaja mysli przeszle,lub przyszle..latwiej poczuc-milosc?blogostan?szczescie? boga? Sensy rozkladaja sie rownomiernie na wszystkim dookola..energia ktora szla na mysli,,rozklada sie na odczuwanie siebie i swiata zewetrznego....no i to ze srodka moze se poplynac juz bez tamowania emocjami.. Jeszcze fajnie bylo by,gdybym mogla sie tak wyciszyc:)
  20. mrowkowska

    Zycie po toksycznym zwiazku

    Bo szczescie nie jest ekstaza,a czyms co plynie z wyciszenia ,spokoju,i blogosci..A to ,osiaga sie wtedy gdy emocje obupol sa wyciszone :) buzienka wtedy nastepuje wglad w ducha,a jego uczucie wypelnia nas po brzegi blogim odczuciem...nie wiem czego... ja narazie rozgryzam swoja agresje:)
  21. mrowkowska

    Zycie po toksycznym zwiazku

    mam swiadomosc tego co w sobie nosze, i kim sie odczuwam. moja jest jedynie swiadomosc tego czyli swiadomosc Duchowosc jest naprawde fajna sprawa:)
  22. mrowkowska

    Zycie po toksycznym zwiazku

    a bardziej prawdopodobne ze tego agresora dostalam od ojca. Czy ja nic juz nie mam swojego?
  23. mrowkowska

    Zycie po toksycznym zwiazku

    ewa piszesz bo przebaczenie innym za ich emocje (te negatywne) skierowane w nasza stronę, to równiez przebaczenie sobie... a nawet przede wszystkim sobie... przebaczenie sobie, ze pozwolilismy innym dać sie w jakiś sposób zranić... (wywołać niezadowolenie, złość, smutek, żal, rozgoryczenie) Wiesz ja tu widze moje dziecinstwo.widze jak moja mama wplywala na mnie wlasnie w ten sposob.Mozliwe ze widze tu nawet zapoczatkowanie tych emocji,,,najpierw wyczuwalam jej odczucia.agresji,nerwowosci,, itd..puzniej,zaczelam sie zloscic ze to co wyczuwam w niej, wmanipuluje we mnie, i czuje to samo w sobie..Ze to uczucie mnie jakby katroluje,katroluje moja wolna wole. to glupie, narazie nie mam slow na okreslenie tych odczuc z dziecinstwa..Ale tak to mniejwiecej wygladalo. I tu Ewo twoje slowa..Pzrebaczyc innym ze pozwolilam sie im dac zranic i wywolac ,zal rozgoryczenie,zlosc,smutek.. Ze mi wkodowano matke i jej odczucia, w moj prywatny uklad umyslu.. Kudeeeee,jak to mozliwe... Wiesz,,wybaczenie jest trudnym procesem..jak wywala sie brudy na zewnatrz...ile jeszcze mozna wybaczac.. Wybaczyc ze mam caly leb zapackany nie swoimi emocjo-myslami i schematami.. Wybaczyc ze jestem pzredluzeniem jej cierpien..? to nie fair..
  24. mrowkowska

    Zycie po toksycznym zwiazku

    Radosnka c.d. Jeden z moich przyjaciół opowiadał mi, że istnieje taki afrykański szczep, w którym kara śmierci polega na ostracyzmie społecznym. Jeśli wyrzucą cię z Nowego Jorku lub z jakiegokolwiek miejsca twego zamieszkania, nie umrzesz. Jak to się dzieje, że ci Afrykanie umierają? Ponieważ uczestniczą w zbiorowej głupocie ludzkości. Sądzą, że nie należąc nigdzie, nie będą w stanie żyć. Podobnie mniema większość ludzi. Są przekonani, że muszą gdzieś należeć. Ale ty nie musisz przynależeć do nikogo ani do niczego, do żadnej grupy. Nie musisz być nawet zakochany. Kto ci wmówił, że musisz być zakochany? To, czego potrzebujesz, to wolność. To, czego potrzebujesz, to kochać. I taka jest twa natura. A z tego, co mi mówisz, wynika, że chcesz być pożądany. Chcesz być oklaskiwany, atrakcyjny, chcesz, by stadko małych małpek za tobą się uganiało. Marnujesz swoje życie. Obudź się. Nie potrzebujesz tego. Możesz trwać w błogim szczęściu i bez tych atrakcji. Społeczeństwo nie będzie uszczęśliwione tym, co mówię, ponieważ - jeśli to zrozumiesz i otworzysz oczy - staniesz się dla niego zagrożeniem. Jak to możliwe, by kontrolować osobę taką, jak ty? Nikogo nie potrzebuje, nie boi się krytyki, nie dba o to, co o niej myślą i co o niej mówią. Przecięła te wszystkie sznureczki, za pomocą których nią sterowano. Nie jest już kukiełką. To niesie zagrożenie. Takiej osoby najlepiej się pozbyć. Mówi prawdę. Stała się nieustraszona. Przestała być ludzka. - Właśnie ludzka! Proszę, cóż za paradoks: w końcu przecież stała się istotą ludzką! Wydarła się ze swego zniewolenia, wydobyła się z wiezienia. Nic nie usprawiedliwia negatywnych uczuć. Nie ma na świecie takiej sytuacji, która usprawiedliwiałaby ich podtrzymywanie. Wszyscy mistycy zdarli sobie gardła, by to nam powiedzieć. Ale nikt ich nie słucha. Uczucia negatywne są w tobie. W Bhagawad-Gicie, świętej księdze hinduizmu, Pan Kriszna mówi do Arjuny: \"Rzuć się w wir bitwy, ale serce twe niech trwa wśród kwiecia lotosu, u stóp Pana\". Cudowna sentencja. Aby osiągnąć szczęście, nie musisz robić nic. Mistrz Eckhart powiedział bardzo pięknie: \"Boga nie osiąga się w procesie dodawania duszy czegokolwiek, ale przez odejmowanie\". Aby być wolnym niczego nie rób, ale coś odrzucaj. Wówczas będziesz wolny. Po czwarte: Jak zmieniać wszystko? Jak zmieniać siebie? Musisz wiele rzeczy zrozumieć, a właściwie jedną rzecz, którą można wyrazić na wiele sposobów. Wyobraźcie sobie pacjenta, który idzie do lekarza i mówi mu, na co cierpi. Doktor odpowiada: - Rozumiem pańskie symptomy. Wie pan, co zrobię? Zapiszę lekarstwo dla pana sąsiada. Pacjent odpowiada: - Dziękuje, bardzo dziękuje. To bardzo poprawi moje samopoczucie. Idiotyczne to, prawda? Ale właśnie tak czynimy. Osoba pogrążona we śnie sądzi, że poczuje się lepiej, jeśli zmieni się ktoś inny. Cierpisz, bo śpisz, ale myślisz sobie: \"Jakże piękne byłoby życie, gdyby ktoś inny się zmienił. Jakże piękne byłoby życie, gdyby zmienił się mój sąsiad, żona, szef\". Zawsze chcemy, by dla naszego dobrego samopoczucia zmienił się ktoś inny. Ale czy nigdy nie pomyśleliście, co by się stało, gdyby rzeczywiście twój mąż, twoja żona się zmienili? Byłbyś równie bezradny jak przedtem, równie nie przebudzony jak dotąd. Ty jesteś tym, który ma się zmieniać, który musi zażyć lekarstwa. Twierdzisz: \"Czuję się dobrze, bo świat jest w porządku.\" Błąd! Świat jest w porządku, ponieważ ja czuję się dobrze. Tak twierdzą wszyscy mistycy.\" \"Przebudzenie\" Antoni de Mello KU PAMIECI!! i obym o tym ja i nikt nie zapomnial
  25. mrowkowska

    Zycie po toksycznym zwiazku

    naprawde musze o tym pamietac i obserwowac naplywajacy wulkan starych schematow..Bo teraz jak mi sie przypomnialo,to okazalo sie ze ja caly czas cwiczen myslalam o tych babach, napedzajac sie w 100% agresje samowolnie...Achh Ewa,,kiedy wkoncu zaakceptuje moj nowy schemat obserwatora emocjonalnego:).. Dlaczego czlowiek uksztaltowal sobie taki wlasnie odplyw emocji? Dlaczego jak kocha,to musi miec obiekt Jak jest zly tez musi miec obiekt. Wszystko wyrzuca na zewnatrz.. Dlaczego poprostu nie odsunie sie i zobaczy co w nas kipi,co sie gotuje.. Ja jak narazie zapominam swoje madrosci jak sie wkurze.. Emocje zaslaniaja mi swiadomosc:) pozyjemy zobaczymy. buzka Ewunia
×