alice1906
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez alice1906
-
MAM! Jeju - śliczny!!! I jakie długie włoski.Agitalku - gratuluję Wam ślicznego synka. (Zabu - \"E.T- owaty\" :D )
-
Agitalku !! Jesteś bardzo dzielna. Cieszę się, że już z malutkim w domku. Teraz może być tylko lepiej. I oczywiście czekamy na zdjęcia małego Piotrusia. (proszę Go koniecznie ucałować od ciotek z kafe !!)
-
Czyli jednak ktoś tu jeszcze zagląda? ;) Wiecie, ostatnio doszłam do wniosku, że bardzo zazdroszczę ludziom, którzy mają parterowe domki... Wejście na piętro (a właściwie wchodzenie co chwila - bo na tym świecie istnieje coś takiego jak złośliwość rzeczy martwych) jest dla mnie wyzwaniem w stylu zdobycia co najmniej K2 :) Robię się potwornie niezgrabna i już chciałabym być na miejscu Agitalka. Przesyłam Wam buziaki
-
Znowu pusto.... i miłego dzionka wszystkim :)
-
Strasznie tu pusto :( Jak rozumiem zabiegany poniedziałek po udanym weekendzie? My byliśmy u mojej przyjaciółki i jej trzymiesięcznej córci. Życzę sobie aby moje dziecko było taaakie grzeczne - albo chociaż w połowie ;) I wiecie co - uświadomiłam sobie, że małe dzieci są na prawdę MAŁE :) Skorzystałam więc z okazji i nabierałam wprawy przy tej małej kruszynce. Przesyłam wszystkim dużo buziaków.
-
Validosku - pogratuluj jej od nas!!!!! To witaj synku Agitalka ( \"mały Agitalku\") :D Kolejny chłopak!!! Widzę, że tych panienek to jakoś mało....
-
Tak - zaczyna się robić gorąco (i nie chodzi mi bynajmniej o pogodę :P ) Jestem podekscytowana.... I trzymam kciuki oczywiście.
-
Zaręczona - co do zgagi to nie potrafię Ci pomóc bo ja sama (na razie) nie miałam i nie wiem jak to jest. NA pewno jakieś środki zobojętniające ale nie wiem czy w ciąży wszystko można. Agitalku - dziś 18 - czy to możliwe, że to już?????
-
Super - dzięki. Ja osobiście widziałam już ten film kilka razy (i chętnie go jeszcze obejrzę - z mężem ;) ) -a teraz jak sama jestem w ciąży wywołuje u mnie nieco inne emocje.... Zaręczona - niestety co do spotkań to możemy tylko pozazdrościć dziewczynom, no chyba, że któraś ma ochotę zajrzeć do mnie :) - gorąco zapraszam!! A to złe samopoczucie to raczej nie od musli :D
-
Agitalku - to odliczamy. Kurczę już się nie mogę doczekać. Zabuś - nie głodna :D właśnie zjadłam musli. Czuję się tylko jakoś dziwnie (ale w sensie psychicznym).... Przesyłam Wam buziale i życzę miłego dzionka.
-
Zaspokoiłam już swoją ciekawość - a teraz pora zaspokoić głód. Bo ja sie przez to wszystko baaaardzo głodna zrobiłam
-
Ale ja CHCĘ już wiedzieć Wydłubałam trochę ciasta ze skrzynki - pyyyycha.
-
Coś Wam nie poszło bo jakoś tego magicznego składnika nie wyczułam :P
-
No ładnie, to teraz jeszcze Zaręczona mnie naszczuła
-
kurcze - pewnie same zjedzą :(
-
AAAAAleeee paaaaaachnieeeee! Miłego spotkanka i nie zapomnijcie o nas. PA A ja mam jakąś zachciankę - tylko sama nie wiem na co. :(
-
Jakoś tak cicho - Zabulina zapewne piecze już ciasto.....
-
Zaręczona ja o piątej to sie na drugi bok przekładam :P i na szczęście mogłabym spać cały czas. :) Dzięki za foteczki. Ślicznie wyglądasz a to zdjęcie z lokiem - dla mnie bomba!! (pewnie sama bym sie takiego doszukała w swoich archiwach - tylko lok byłby ... szary :P )
-
Zaręczona - to \"kawał fasoli\" tam nosisz :D Przez Was CHCE MI SIĘ PLACKA !!! ( Jak już będzie placek to daj znak żeby mi się łącze śliwkami nie zapchało :P) Zabu - a jak będziesz się wybierała do stolicy to może zajrzysz na chlebek ?? :) ( a właśnie: kiedy znowu jakaś wystawa???)
-
Właśnie ocieram pot z czoła wyciągając pestkę z ostatniej śliwki (z tego \"ponoć \" kilograma), które rzuciła mi Zabulina... A o placka jeszcze się upomnę. A co, teraz to mi się należy. (Zdziwisz się jak sie do Krakowa po należny mi kawałek wybiorę :P ) Na maila ze zdjęciami odpowiedziałam :) Co do serów pleśniowych to ponoć nie groźne te z mleka pasteryzowanego ale nie na każdych serach jest info z jakiego mleka są zrobione... A tak swoją drogą Zabu to ile cennych rad na przyszłość ;)
-
Zabuś - o takich bzdurach słyszę ale nie słucham :P (np kolor czarny uwielbiam i część mojej ciężarówkowej garderoby właśnie jest w takim kolorze. Bardzo podoba mi się pomysł wyrastania ciuchów w szafie :D Pisze się na to całą sobą - szczególnie teraz gdy rzeczy robią się szybko małe (pewnie kurczą się w pralce:P ) Ten składnik zacznie śnic mi się po nocach - może jakaś podpowiedź ?? I koniecznie pozdrów TMM.
-
To ja dodaje dla Kiedysia.
-
ja już się różnych dziwnych rzeczy nasłuchałam: a to, że korali nie nosić , na szydełku nie ronić i na czarno się nie ubierać :P.... Dziwne to jakieś. Ja co prawda o zakupach dla malucha specjalnie nie myślałam bo na razie mam remont na głowie ale zastanawiam się czy nie skorzystać z okazji... Dzięki za Wasze opinie.
-
Zaręczona - kciuki zaciśnięte.
-
Kiedysiu a raczej Piotrusiu - gratulujemy pierwszych ząbków. Ja od samego świtu zostałam skopana przez malucha. (a głupia matka nie mogła się doczekać pierwszych ruchów :P ) Mam do Was pytanie odnośnie zakupów przed porodem, a mianowicie czy też ktoś Wam mówił o przesądach związanych z zakupami przed rozwiązaniem. Pytam, bo znajomy oferuje mi łóżeczko, w którym jego córcia spała zaledwie kilka nocy (mała wymogła spanie z rodzicami) i wózeczek (mała podróżuje tylko samochodem) i usłyszałam dziś, że to za wcześnie na takie zakupy ... :-o