alice1906

Witam. Stawiam poranna herbatkę (kawy nie mogę :( ) \\_/}

To 1,7 jest na dzień wczorajszy - pewnie szybko nadrobię więcej :( Wyniuchałam pizzę?? To tez mój grzeszek :( Niestety nawet pizza MUSI być mięsna. Za to staram się nadrabiać regularnymi posiłkami, owocami i ... czekoladą :P

Na zdrowie! :D :D (ryczy ze śmiechu)

Cholera, zżarło mi tekst - chyba przez ten chleb :D Kwękać, kwękać - przy mojej wadze to i tak dużo Częstuje Cię gorącym, pachnącym chlebkiem. (przesyła wieeelką pajdę chleba prosto z pieca)

No nie wiem czy tak dobrze... Świeży chlebek, masełko i waga szaleje. Od początku ciąży przybyło mi 1,7kg. a to 18 tc... Dobrze, że teść robi też razowy z ziarnami i mąką orkiszową... pycha - podzielić się z Wami? Właśnie się piecze.

Zabu - jesteś kochana ale świeży chlebek to ja mam na co dzień :P - teść robi przecudny (w glinie, własne receptury... ). To pozostaje mi tylko mydło malinowe :(

O matko.... (dostała ślinotoku) truskawki, czereśnie... a nie masz może przypadkiem malin??:) U mnie czereśnie to na razie sama pestka i skórka... :( A truskawki zjadła mi wczoraj teściowa ( a niby taka kochana...)

Agitalku - z okazji rocznicy ślubu (pierwszej ale na pewno nie ostatniej ;) ) życzę Wam wszystkiego najlepszego. !!! A co do opuchlizny to mało soli i dużo siusiania powinno pomóc :) Zabu - fotki - coś pięknego. Sesja nr3 mnie urzekła... Gratuluję pomysłów i \"wprawnego oka\".

Agitalku - my czerwiec. I faktycznie obfity bardzo. Też muszę się zastanowić nad prezentem.... Buziaki dla wszystkich PAPA

:D Nic dodać, nic ująć....

Mam taką nadzieję... ;) Mąż zaczyna szykować szablony do malowania na ścianach niebieskiego pokoju żółtych koparek :D No chyba, że maluch jeszcze okaże się dziewczynką... (ale pokój może się jej tez spodobać jeśli odziedziczy upodobania po mamusi :) )

Prawie. Był to dodatek do toaletki. Ponoć naszukał się tego bardzo... ale czego się nie robi aby spełnić marzenie żony... (zresztą córki budowlańca:P ) Teraz mam nowe marzenie - przejechać się taką 1:1 i \"pokopać\" trochę... (wzdycha rozmarzona...) A z tym fryzjerem to trzeba będzie coś zrobić...

może być... jeśli chodzi o moje (ponoć dziwne) zamiłowania to proponuje ikonkę np. koparko-spycharki lub betoniarki. :D Tę pierwszą zawsze chciałam dostać i w tym roku mój mąż spełnił to marzenie - a teraz moja przyszła bratowa chce mnie zpisać na kurs operatora :P ale mnie naszczułaś tym fryzjerem...

Zabu - znowu się szykuje zmiana fryzurki??? Mnie też ostatnio baaardzo kusi ścięcie włosów (co najmniej do ramion) - skończyło sie na razie na położeniu koloru a to wszystko dlatego, że ostatnio jakoś trudno mi podejmować decyzje.... :( A - i szykuj ikonkę samochodu - bo coś mi sie zdaje, że przewaga panów będzie :P A-guu przykro mi, że się nie udało z domem - ale nowe autko to też jakieś pocieszenie :) Agitalku - my już dawno do brzuszka zwracamy się po imieniu - a co niech się już oswaja. :)

Pusto tu bardzo - pewnie przez śliczną letnią pogodę... Zaręczona cieszę się, że z małą dobrze... Ale jaka ona już duża.. :) Buziaki dla Was.

Kochane Mamy i Przyszłe Mamy - przyjmijcie spóźnione ale najszczersze życzenia z okazji Waszego święta. Ja wczoraj byłam bardzo zaganiana - najpierw mamy, później urodziny mojego chrześniaka i oczywiście wizyta u lekarza. Komentarz lekarza po przeczytaniu wyników - \" do bani\" - pocieszający. Dostałam cały zestaw leków i mam się leczyć. Ważne, że z fasolką wszystko ok. A teraz czekam niecierpliwie na pierwsze ruchy. Pozdrawiam Was gorąco. p.s. pytałam o maliny - powiedział, że pierwsze słyszy taka bzdurę :)

Ale tu dziś cichutko.... Dziś odebrałam wyniki badań i okazało się, że mam w moczu bakterie E-coli :( W poniedziałek maszeruję do lekarza... Buziaki dla Was i miłego weekendu.

Zabu - ale się wczoraj naszukałam info o tych malinach... jeśli już \"szkodzą\" to napary z liści malin, które zresztą w ostatnich dniach ponoć przyspieszają skurcze. Chyba najważniejszy jest zdrowy rozsądek. :) W internecie można odnaleźć wiele \"mitów\" związanych z ciążą . Pozdrawiam Was gorąco.

Wyniuchałam michę truskawek !!! :) Chętnie się podłączę. A nie macie może malin....?:( U mnie faza na WSZYSTKO co malinowe - od jogurtów po mydło w łazience Agitalku, Validosku - trzymam kciuki aby dolegliwości szybko przeszły.

Agital - wydaje mi się, że laryngolog musi tylko wpisać \"B\" w kodach i to wystarczy. (oznaczenie ciąży)

Pewnie masz racje. O prywatnym porodzie w takim \"pipidłówku\" (cytat mojej ukochanej siostry) nie ma co marzyć ale mamy super szpital i fantastyczną porodówkę, więc jest nadzieja. Poza tym zostaje jeszcze ginekolog, który musi się odnieść do wszystkiego. I oczywiście sama natura.. (moja przyjaciółka - też ślepa, ale mniej :) - nastawiła się na poród naturalny - i urodziła przez cc, bo dziecko ułożyło się pośladkowo...) Mam jeszcze trochę czasu na znalezienie dobrego okulisty. ( W razie czego dasz mi namiary na teścia? ;) )

I pewnie pójdę... Chciałabym móc widzieć dziecko po urodzeniu - nie ważne jaką metodą. I dziękuje. (rumieni się jeszcze bardziej)

Validosku - zdjęcia śliczne tak jak \"panienki\" na nich. Dzięki.

Co do porodów - to ja tak całkiem w temacie mam problem :( I może poradzicie coś? Jak wiadomo jestem dość ślepa -10/-11 i już od wielu lat okuliści powtarzali mi, że poród naturalny nie wchodzi w ogóle w rachubę, gdyż może spowodować odklejenie siatkówki i utratę wzroku. Teraz lekarz prowadzący ciążę prosił o konsultację i \"miła\" pani okulistka powiedziała, że poród przez cc jest bardziej inwazyjny i wskazany tylko jeśli druga faza porodu będzie przedłużała się do 7 godzin. Na moje stwierdzenie, że ja wolałabym cc odpowiedziała, że nic nie napiszę do lekarza prowadzącego i on sam ma podjąć decyzję. Jetem trochę zmartwiona bo od tylu lat różni lekarze (profesorowie) grozili mi utratą wzroku przy porodzie a tu nagle taka diagnoza... Może powinnam to jeszcze skonsultować z innym okulistą ? Zabu - dzięki za komplementy. (rumieni się ogromnie)