

krzywyberet
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez krzywyberet
-
Policjant zatrzymuje blondynkę jadącą pod prąd ulicy jednokierunkowej. Policjant: \"Czy pani wie, GDZIE pani jedzie?\" Blondynka: \"Nie wiem, ale gdziekolwiek by to nie było, to muszę być solidnie spóźniona, bo wszyscy już wracają!\" :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D
-
dobre dżołki należy nagradzać....co czynię... :)
-
oj my biedni...... Młode małżeństwo po wizycie u lekarza siedzi w poczekalni. Po chwili lekarz wzywa samą kobietę i mówi: - Pani mąż cierpi na bardzo rzadką przypadłość, która jest związana bezpośrednio z codziennym stresem. Jeżeli nie będzie pani postępowała według moich wskazówek, mąż umrze. Proszę pamiętać, aby dostał każdego ranka zdrowe śniadanie do łóżka. Musi pani być dla niego miła i dbać o jego dobre samopoczucie. Obiady powinny składać się tylko i wyłącznie ze zdrowej żywności, podobnie kolacje. Niech pani nie dzieli się z nim złymi wiadomościami, wszelkie problemy powinna pani sama załatwić. Proponuję, aby po domu chodziła pani w samej bieliźnie, to go uspokoi i zrelaksuje. Wszystkie robótki domowe proszę wykonywać sama, bo zdrowie męża jest najważniejsze. Większość czasu mąż powinien spędzić w łóżku, oglądając telewizję. Ach, i jeszcze jedno. Proszę uprawiać seks siedem razy w tygodniu, dwa razy dziennie przez dziesięć miesięcy. Mąż z tego wyjdzie. W drodze do domu zaciekawiony mąż pyta żonę o to, co powiedział lekarz, a ona: - Niestety, wkrótce umrzesz.
-
Kontrola drogowa.... Policjant do blondynki: - Prosze wyjsiąść z samochodu i spojrzeć-jedzie pani na \"flaku\" (czytaj na przebitej oponie) Blondynka patrząc na koło śmiejąc się: - No tak ale tylko na dole........ :p
-
Pamiętaj Małgoś to jest zadanie dla mniejszych niż 192 cm!!!!!!!!! :)
-
hehehhhheee :D:D:D
-
Bitte: Idzie zając lasem i wrzeszczy: - Przeleciałem lwicę!... Spotyka wilka: - Zając, zamknij pysk, chcesz żeby lew usłyszał? Poza tym i tak ci nikt nie uwierzy. Zając wzruszył ramionami i drze pysk dalej. - Przeleciałem lwicę! przeleciałem lwicę! Spotyka niedźwiedzia: - Zając, zamknij się bo lew usłyszy, i wszyscy będziemy mieli przerąbane, jak sie wkurzy! A i tak nikt Ci nie uwierzy. Zając idzie dalej i drze się: - Przeleciałem lwicę! Przeleciałem lwicę!Przeleciałem lwi... Nagle zobaczył lwa. Ten wkurzony ruszył za zającem, goni go, goni. Zając wskoczył w wydrążony stary pień. Lew skoczył za nim, ale utknął. Utknął tak, ze tylko tyłek mu wystaje, łeb jest w środku. Zając stanął, podszedł z tylu do lwa,rozejrzał się w koło, rozpina rozporek i mówi: - W to, to już k****a nikt mi nie uwierzy! :p
-
No to jeszcze coś...dla Pań... Żona do męża: - Wiesz? Dzisiaj mi się poszczęściło! Idę obok zsypu na śmieci, patrzę a tam para pantofelków stoi. A jakie piękne! Przymierzam - mój rozmiar! Mąż: - Taaa... Poszczęściło Ci się. Po paru dniach żona znowu mówi: - Słuchaj, idę do domu, a u nas na podjeździe, na żywopłocie, futro z norek wisi. Przymierzam - mój rozmiar! Mąż kręci głową z podziwem: - Szczęściara z Ciebie. A ja - popatrz - nie wiem czemu, ale szczęścia nie mam. Wyobraź sobie, wkładam wczoraj rękę pod poduszkę, wyciągam bokserki, przymierzam - i k...a nie mój rozmiar!!
-
Dziś tylko poczytam... zobaczę jak się akcja rozwinie... Policjant oddaje książkę telefoniczną do biblioteki. Bibliotekarka: - I co? Fajna była? Policjant na to: - Akcja niezbyt szybka...ale ilu bohaterów?!
-
Mam wrażenie że nic z tego nie kumam..... :) tylko żaby kumają.... :)
-
Nie golę.... narazie... :p
-
Dzięki Małgoś :p
-
No faktycznie...tłoczno u Was....
-
Witam! :)
-
Taaaa tylko nie wiem kiedy..... :(
-
Gejzerem...owszem...BYWAM :p:p:p
-
Do pracy.... jadę podpisywać umowy..... gaz ziemny czyli jestem GAZEREM :)
-
ja za chwilę ruszam w teren.... :(
-
ch... mój błąd... :)
-
rośnie niestety..... naja! mam podwyższony holesterol... kto by pomyślał... w tym wieku... :(
-
Witam z kawą i pączkiem :) (dla podniebienia)
-
Polecam polewę..... o smaku...tofi....naprzykład... ale ciepłą...oczywiście...by mogła sie kleić, gdzie się da...i a puxniej tylko . . . . . ....... :p czyjak... :p
-
A jakie owoce? hm? ja dorzucam.....śmietanę bitą przez Ciebie :p:p:p:p:p:p
-
Ależ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! c z e k a m na Twój \"ruch\" dla podniebienia...... :p
-
Naprzykład ten: Crottin de Chavignol mmmniam :)