To znaczy od razu powiem, że on bardzo podobał się ludziom siedzącym dookoła mnie w kinie. Nazywa się "Noc oczyszczenia" - fabuła jest taka, że 3 razy w ciągu roku ludzie dostawali pozwolenie od rządu, żeby się wzajemnie mordować.
W trakcie seansu ludzie głośno mlaskali, chyba z uznania, słyszałem odgłosy intensywnego żucia, ktoś nawet odebrał telefon i głośno stwierdził, że film dobry. Słyszałem również komentarz, że jajca jak berety i że to wkrótce stanie się klasyką gatunku.
Kto był? :-)