kłantanamera
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez kłantanamera
-
Olenka N -------------------> witaj w klubie. Ja tez ucze w gimnazjum , tyle ze angielskiego! Na razie tyle bo musze sie szykowac do pracy!
-
witam was kobity po dlugiej nieobecnosci. niestety duzo mam ostatnio roboty, dlatego rzadko pisze. niestety kryzys w diecie nie mija, przestalam chudnac ( a nawet jest 1 kg dodatkowy. mimo wszystko jakos staram sie trzymac fason i postepowac zgodnie z 2 faza. rozumiem ,ze juz teraz mozna jesc owoce, he? no coz, pozdrawiam was i gratuluje sukcesow!
-
Dzieki dziewczyny za slowa otuchy, ale po mnie na prawde chyba nie widac tego 5 kilowego ubytku! nawet moja przyjaciółka powiedziala ( jak ja o tym poinformowałam),ze JESCZZE nie widac. Luby tez nie moze nic stwierdzic bo przeciez widzimy sie non stop. Oczywiscie dyplomatycznie podsumowuje moje pytania o wage ,ze dla niego jestem piekna... Ale co gorsza, po ciuchach tez nic nie widac- zadnych luzów :O. No coz, moze jak schudne jeszcze te pare kilo to w koncu zaczne lepiej wygladac!
-
Wrocilam kobitki. Impreza byla totalnie w pyte, szkoda,ze taka nastepna dopiero za 5 lat... :-( Udalo mi sie w miare mzliwosci nie robic zbyt wielu odstepstw,ale i tak w poniedzialek rozpoczelam 4 tydz. I fazy. Troche mi smutno,ze nikt ze znajomych nie zauwazyl ,ze schudlam i w zwiazku z tym mam maly kryzys plażowy. Kurde 5 kilogramow powinno byc przezciez widoczne!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! No .ale nic to, jak to mawialismy w liceum : nie byc mietki, byc kwardy! i tego postaram sie trzymac. Przeciez do osiagniecia mojego celu juz tylko/az 10 kg!
-
Mala poprawka! NICK...............WZROST.....BYŁO.............JEST.. .. ........BEDZIE milena_87---------167cm------68kg-------------67.5kg---- ------55kg Elafan--------------168cm-------70kg------------64.1kg-- - --- ---60kg Karolina83---------168cm------63kg-------------56kg--- - -- ---54kg biskopcik----------175cm------57,7kg-----------53.9kg--- -- -- --54kg Luizaaaa-----------160cm------68.5kg-----------66kg----- ----- -55kg justynkie-----------170cm-----68kg--------------61kg---- -- -----55kg mila.-----------------170cm-----62kg--------------62kg-- ----------52kg Diane----------------161---------58--------------- 55,5--- ----------52kg VANUSIA------------ 175---------64----------------61-62------------60! monik123-----------170---------53----------------53kg--- - ----------? chomik--------------163---------77,8--------------77,1-- -- ---------60 grastanka_25------166cm-----60kg--------------52kg------ -------50kg kłantanamera------164cm-----75kg--------------70kg------ --------60kg marenad-------------170cm----78kg--------------73kg----- ----------68kg Nika89----------------170cm----62kg--------------62kg--- ----------54 not_too_late---------171cm----68kg--------------65kg---- -----------58
-
dziewczyny - zbiczujcie mnie !!!!!!!! wlasnie zjadlam dwa nalesniki z jablkami i bita smietana... :o czuje siew taka obzarta ,ze hej! a tu jeszcez ta cala impreza wieczorem... i tyle pokus... cos czuje .ze po dzisiejszym dniu cale zycie bede na I fazie zeby sobie odpokutowac!
-
stanelam dzis na wadze i jest 70,czyli 5 kg poszlo sie.... sory za wyrazenie ;-). Ale nie wiem jak to jest, bo jakos nie czuje zeby spodnie byly luzniejsze a i znajomi zdaja sie nic nie zauwazac.mam nadzieje,ze to cale chudniecie nie jest tylko w mojej glowie :O tak czy tak dzis wielki dzien=wielka impreza , czyli jubileusz, o ktorym wczesniej wspominalam. spotkam sie z ludzmi, z ktorym n aprawde dawno sie nie widzialam, wiec moze oni cos zauwaza...d zis zamierzam sobie troche odpuscic, bedzie alko, bedzie zarcie! jutro jeszcze obiad u moich rodzicow, a od poniedzialku kontynuuje I faze ( to bedzie juz 4 tydz- mam nadzieje,ze nie przesadzam!) :P
-
olenkaN---------> chodzi o tłuszcz, mozesz jesc nabial ale typu light, czyli chydy ser np. poprwcie mnie dziewcznynuy jesli sie myle ;-) a co u mnie? waga pokazuje prawie o jeden kilogram mniej! a poza tym to snieg pad aod rana, a juz bylo tak wiosennie :-(
-
elafan------> szczerze mowiac to nie pamietam dokladnie,ale mam wrazenie,ze ok 100 zl. pamietam,ze ksiadz mowil \"co laska\" wiec potraktowalismy to doslownie ;-)
-
elafan - woelkie przeprosiny za pomylke w nicku!!!!!!!!
-
witam i pozdrawiam \"stare\" i \" nowe\" plazowiczki! nie mam nic ciekawego da napisania.powiem tylko,ze TRWAM ( :-) ) i jestem dzielna.a luby troche oszukuje ale i tak je mniej! elefan-> fajnie sa te pzredslubne pzrygotowania! my mielismy slub w lipcu 2005 i bylo bosko! nie wiem gdzie mieszkasz ale znam rewelacyjna kapele weselna ( sami mlodzi ludzie, wyksztalcenie muzycznie i moi dobrzy znajomi) jakby co , hehe
-
oj pusto cos dzis u nas! dziewczyny jutro stuknie mi 2 tydzien! ale zostaje na I fazie do soboty! pozdrawiam!
-
dzien dobry wszystkim! skaladam podanie o umieszczenie mnie w tabelce!i wiecie co? okazuje sie,ze jesdnak sie cos zmienio na wadze!!! ICK...............WZROST.....BYŁO.............JEST.... ........BEDZIE milena_87---------167cm------68kg-------------67.5kg---- ------55kg Elafan--------------168cm-------70kg------------64,6kg-- - --- ---60kg Karolina83---------168cm------63kg-------------57kg--- - -- ---54kg biskopcik----------175cm------57,7kg-----------55.2kg--- -- -- --54kg Luizaaaa-----------160cm------68.5kg-----------66kg----- ----- -55kg justynkie-----------170cm-----68kg--------------61kg---- -- -----55kg mila.-----------------170cm-----62kg--------------62kg-- ----------52kg Diane----------------161---------58--------------- 55,5--- ----------52kg VANUSIA------------ 175---------64----------------61-62------------60! monik123-----------170---------53----------------53kg--- - ----------? chomik--------------163---------77,8--------------77,1-- -- ---------60 grastanka_25------166cm-----60kg--------------52kg------ -------50kg kłantanamera------164cm-----75kg--------------71kg--------------60kg mama nadzieje,ze nie macie mi za zle ,ze sie sama dopisalam! p.s. tlusty czwartek mnie nie zlamal! oł jeeeeeee!
-
o kurde, skasowalo sie to , co powiedzial kumpel, wiec powtarzam \" ladnie wygladasz, schudlas troche\"? ale tak na marginesie... to martwi m nie troche fakt,zze waga stoi w miejscu.zlecialo te 2 kg i dalej nic... a to przeciez juz polowa 2 tygodnia! :-(
-
czesc kobitki! pisalam rano,ale przypadkiem wszystko skasowalam i nie mialam czasu powtarzac.teraz mam doslownie chwilke ( jestem po pracy ,ale zaraz dziecko na korki przychodzi) wiec streszcze co u mnie nowego. weekend mialam masakryczny - od rana do wieczora na zajeciach, ale dzieki temyu nie jadlam za duzo! dzis stuknal mi 1 tydz. diety i wiecie co> spadlo mi 2 kg! mialam nadzieje,ze moze uda sie cos wiecej,ale i tak jestem zaqdowolona. postanowilam,ze skoro tak wolno mi idzie, to wytrzymam 3 tyg. w I fazie. 24 lut. mam dosc wazna uroczystosc, spotkam wiele dawno nie widzianych osob, wiec chce jakos wygladac. pewnie sobie pofolguje nieco, bo i bania bedzie i pyszne jadlo, wiec doloze sobie jeszced 1 tydz. I fazy, a potem zobaczymy. p.s. luby dzis do mnie dolaczyl! ciekawe ile wytrzyma, hehe?
-
wreszcie koniec zjazdu.ale musze przyznam,ze dzieki niemu dosc malo jadlam. zabralam ze soba tylko pudelko z salatka(salata lodowa, feta, jajko,ogórek, kiełki) i wode. a w domu czekaly na mnie pyszne i zdrowe obiadki, np. rybka pieczona z kiszona kapuska i zapiekanka warzywna z serkiem zoltym light. poki co najedzona ide lezec, bo nalezy mi sie troche odpoczynku po tej studenckiej tyrce! p.s. lubu twierdzi,ze od jutra sie dolacza do diety! zobaczymy...;)
-
o pierwsza dzis jestem ,wiec witam! zajadam wlasnie sniadanie myslac o tym, ze do 21 nie bede miala zbyt wiele w ustach1 a powodem jest to,ze zaraz po pracy jade na studia,wiec nie mam szancs na obiad. zabiore ze soba serek wiejski, duuuuuuzo wody i pistacje i postaram sie przetrwac! uciekam i udanego dnia wam zycze!
-
marenad-----------------> skad ja to znam... w liceum bylam ( bez zartow i przechwalania sie) jedna z lepszych laseczek. 164 cm wzrostu , 50 kg, blond wlasy do pasa. co sie stalo? po maturze zrobilam sobieprzerwe w nauce i wyjechalam na rok do Holandii jako au pair. Tam zaczelam tyc.Mimo tego,ze cale dnie spedzalam z dzieciakami to i tak mi przybywalo kilogramow. To chyba wina zupelnie innych zwyczajow zywieniowych , duzej ilosci sera zoltego i bananow( no bo jak nie mialam czasu na cos pozadnego to zapychalam sie nimi).Fakt,ze bralam tez wczesniej tabletki antydzieciowe a w Holandii ostawilam tez chyba nie pozostal bez znaczenia. Po roku wrocilam z waga 58.Wszyscy znajomi od razu to zauwazyli. Na studiach mimo skapej studenckiej diety i tak roslam w szerz. Nienawidze tych spojrzen ludzi,ktorzy mnie dawno nie widzieli. zawsze mi sie wydaje,ze porownuja mnie z moim wizerunkiem sprzed lat...Do tego wszystkiego czasem spotykam dziewczyny, ktore w liceum byly przy kosci a teraz sa smukle. Nie zalezy mi na tym,zeby sie podobac wszystkim naokolo. jestem szczesliwa mezatka i niemusze sie martwic,ze taki grubas jak ja nikogo nie znajdzie ( he he , zreszta z moim mezem jestem w zwiazku od III klasy liceum, dopiero od 1,5 roku po slubie).chce sie po prostu dobrze czuc z sama soba!!!
-
nie wiem czy to nie jakies zwidy ale waga pokazuje znow kilogram mniej - czyli 73. szczerze mowiac, jako stary sceptyk nie wierze,ze to sie juz dzieje! przeciez to chyba za szybko!
-
[link=\"http://straznik.dieta.pl/index.php\"] [image noborder]http://straznik.dieta.pl/show.php/1stars.png_hi.png_75_74_60.png
-
Elefan ---------------> nie jestes najstarsza! a przynajmniej nie jedyna w tym wieku! ja tez mam 27 latek!tyle ze ja juz/dopiero zaliczam 2 rok po slubie. no dobra teraz o postepach. 3 dzien diety i idzie mi extra! wiem,ze to bardzo krotko,ale dla mnie to jednak wyczyn!wazylam sie dzis i waga pokazuje 1 kg mniej ,ale to chyba za szybko...tylko pomyslow na obiad toche mi brakuje. znalazlam gdzies przepisy ale nie mam czasu na przygotownaie wiekszosci potraw. nie chce jessc non stop fileta z kurczaka. chociaz przyzadzam go na rozne sp[osoby, to nie chce zeby mi obrzydl.no ale zobaczymy. jak macie jakies fajne ( szybkie !) pomysly na obiad to napiszcie. aha, polecam szpinak z czosnkiem i rozpuszczony serem żółtym light ( mam nadzieje,ze to dozwolony dodatek!)MIODZIO!
-
aha, niektore z was maja linki do takich paseczkow ,na ktorych jest rejestrowany wasz postep. tez taki chce! podpowiedzcie skad ?
-
ja tez pozarlam jajecznice na oliwie z papryka czarwona! tylko,ze mam dzis problem z obiadem- brak czasu na dogodzenie sobie czyms smakowitym. prawde mowiac to gdzies dopiero o 17.30 bee mogla zjesc cos konkretmego. zastanawiam sie,czy trzreeba jesc te 6 posilkow, czy mozna mniej...
-
tak wiec stalo sie! walka ze zbednymi kilogramami rozpoczeta! musze wam jednak powiedziec,ze moj maz to cienias. co prawda zjadl sniadanie i obiad jak nalezy ale juz teraz podjada gruszke a co gorsza, mowi,ze w swoje urodziny ( czyli za 2 dni) nie zamierza niczego sobie odmawiac! tlumaczy sie tym,ze zapomnial o tym swoim swięcie , inaczej by zaplanowal ta diete. ale ja zamierzam sie twardo trzymac i zadne torty nie stana mi na drodze! dzis na obiad zrobilam piers z kurczaka w ziolach i papryce a do tego brokuly zapiekane z czosnkiem i serem light. mam nadzieje,ze nie przesadzilam, co?
-
ostatni dzien przed godzina 0. od jutra rygor ( w zasadzie moglibysmy zaczac od dzis, ale jakos tak od poniedzialku lepiej). tez mam rowerek i waham sie,czy go uzywac. nie chce miec potem wielkich łyd! kurcze, jeszcze nie zaczelam a juz bym chciala byc na 2 etapie. maz jest jeszcze bardziej przerazony ( on jest ciagle glodny!!!)