łyżeczka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
możliwe styczniówki 2011 :d
łyżeczka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
morcia, na własną rękę nie brałabym nawet nospy, zwłąszcza wew wczesnej ciąży. Mnie brzuch też pobolewa i czasami kłuje, pomimo tego,że to już moja 2 ciąża. lekarz mnie uspokoił- to wynik tego,że macica sie przygotowuje i rozszerza. Kontroluj,czy nie masz jakichś upławów/wydzielin/krwawień. -
możliwe styczniówki 2011 :d
łyżeczka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
witam, ja do lekarza wybieram się dopiero w poniedziałąek 17 maja, lae zrobiłam już 2 testy i -JEST!!! wg moich obliczeń jestem teraz w 7 tygodniu, więc termin porodu to koniec grudnia/początek stycznia. -
część dziewczyny tyle mnie nie było,że szkoda gadać!!! mam nadzieję,że mnie jeszcze- przynajmniej niektóre-pamiętacie...? dzisiaj taka data,ze postanowiłam wpaść :) nie, oczywiście żartuję, nie o datę chodzi, ale o to ,ze normalnie zwykle to zarobiona i zabiegana jestem, remont i malowanie na mojej głowie ( i w moich rękach:)).Teraz właśnie mam fachowców od kuchni, zakłądają mi meble i mam sekundę oddechu, bo ich "pilnuję:" zasadzie nic nie mogę tu zrobić, ani pomóć, ani posprzątać...także postanowiłąm zobaczyć, czy topik mój kochany jeszcze istnieje cieszę sie, widząc znajomie "twarze"
-
nasz Szymuś waży 9,5 kg. Chodzi od roku ( a ma teraz 13 m-cy i tydzień) a włąściwie to nawet wcześniej tak gdzieś 11-12 mc. Je już praktycznie wszystko(oprócz orzechów, bo mu nie dajemy jeszcze). Mleka modyfikowanego też nie chce pić, tylko ewentualnie takie o smaku waniliowym wypije. Ja go jeszcze karmię piersią, ale juz rzadko, tj tylko rano i wieczorem. co tam jeszcze u mnie..jak macie ochotę pooglądać zdjęcia to zapraszam: www.lyzeczka.fotosik.pl
-
część dziewczyny tyle mnie nie było,że szkoda gadać!!! mam nadzieję,że mnie jeszcze- przynajmniej niektóre-pamiętacie...? dzisiaj taka data,ze postanowiłam wpaść :) nie, oczywiście żartuję, nie o datę chodzi, ale o to ,ze normalnie zwykle to zarobiona i zabiegana jestem, remont i malowanie na mojej głowie ( i w moich rękach:)).Teraz właśnie mam fachowców od kuchni, zakłądają mi meble i mam sekundę oddechu, bo ich \"pilnuję:\" zasadzie nic nie mogę tu zrobić, ani pomóć, ani posprzątać...także postanowiłąm zobaczyć, czy topik mój kochany jeszcze istnieje cieszę sie, widząc znajomie \"twarze\"
-
ile przytyłyście w ciąży
łyżeczka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
głupio przyznać, ale aż 30 kg. Jednak dużo to była "woda", końcówka ciąży wypadła mi w lecie, bardzo pod koniec napuchłam, podczas porodu okazało się,że wód płodowych też miałam niemało...tuż po porodzie, ok 2 tygodni jak sie zważyłam, juz było - 16 kg, teraz synek ma prawie 7 miesięcy i zasadniczo zostały mi moze 2-3 kg więcej niż przed ciążą, ale jak mówi moja rodzinka chudnę w oczach ...Kochany mały gargamelek i wysysa ze mnie kilogramy i daje mi też już nieźle popalić, nie ma czasu jeść ;) -
ile przytyłyście w ciąży
łyżeczka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
głupio przyznać, ale aż 30 kg. Jednak dużo to była \"woda\", końcówka ciąży wypadła mi w lecie, bardzo pod koniec napuchłam, podczas porodu okazało się,że wód płodowych też miałam niemało...tuż po porodzie, ok 2 tygodni jak sie zważyłam, juz było - 16 kg, teraz synek ma prawie 7 miesięcy i zasadniczo zostały mi moze 2-3 kg więcej niż przed ciążą, ale jak mówi moja rodzinka chudnę w oczach ...Kochany mały gargamelek i wysysa ze mnie kilogramy i daje mi też już nieźle popalić, nie ma czasu jeść ;) -
klo, jesteś? dawno nie byłam, padam ...ale to słodkie zmęczenie ;) dzięki za maila pozdrawiam wszystkie czerwcóweczki,które tu jeszcze zaglądają
-
ja tylko na chwilke sie zameldować aniołku--tak, to super uczucie z tym \"dźwiękiem\" :D kuleczka--my tez sie kapiemy z Szymkiem, na zmiane, raz ja raz mąż. najpierw my prysznic a potem mały golasek wskakuje do wanny! Pawełku Klo! prosze dac mamusi troche odsapnac, szczegolnie w nocy... renmański duży chłop:) z tym niedźwiadkiem to brak mi słów...skad biorą sie tacy podli i agresywni ludzie?! musze zmusic meza, zeby mi zgrał zdjecia do kompa, ja je wkleje na fotosik i tez wam pokaze naszego szymvcia, ktory teraz u mnie na rece lewej bryka:) ja naszemu mlodemu kupie taki zestaw jest podobno z canpola, nakladki na palec z takimi gumeczkami i miniszcoiteczka do masazu dziaselek. mlody zasysa do pyszczka wszystko, co tylko mu dotknie buzi, nasze rece, zabawki, ciuchy, wllasne rece...cos mi sie widzi, ze w ryjku juz swedza zawiazki zebow, mnie wyszly szybko, bo w 5 mc-u, szymek ma teraz prawie 4 mc, moze sie zaczyna...slini sie niemozliwie, jak bokser(pies) gerber--moj pediatra bardzo ostrzega przed przegrzewaniem dzieci, upoca sie w tych warstwach, na zewnatzrz zimno i choroba gotowa..mowi, ze wlasnie te przegrzewane \"baałwanki\"9tak poubierane) czesciej choruja... magua--oklaski dla synka za siadanie! zmykam go karmic i na zakupy, pa
-
lalicja, kuleczka, klo, aniołku-- córeczka i synkowie(tak to sie odmienia? ;) ) prześliczni myszka--no ja mam nadzieje, ze to autko bedzie dobre i sprawne, bo my oboje z mezem to nogi w temacie ewentualnych napraw auta o kurcze, ledwo weszłam, musze zmykac, młody sie obudzil... i wzywa....:) a nasz Szymcio od zeszłego piatku sie smieje na glos, tzn nie tylko ryjek rozesmiany od ucha do ucha, ale tez jak dorosły, smieje się z \"dźwiekiem\" za te jego usmiechy to zrobie wszystko ;) oj, zmykaaaaam.........
-
Witam, jak dobrze, noc emocjonująca, ale jest ok POlityka górą U nas dziś pracy czeka mnie masa, leczWam sie pochwalę,że moze w końcu kupimy sobie samochodzik...Używany oczywiście, jutro z tatą i jego znajomym, który zna sie na autach jedziemy je oglądać. Ford escort kombi, biały. Duża gablota, ale w końcu musimy sie mieścic z całą tą maszynerią SZymkową typu wózeczek, fotelik i takie tam... Mam nadzieję, że Przemek (ten znajomy spec od aut)stwierdzi,że autko jest cacy i je kupimy.Najwyższy czas, bo ostatnio wracając od lekarza ze szczepienia z małym, zmarzłam i pzremokłam tak straszliwie(a mamy kawałek), nawet mnie maż \"opieprzył\" że nie wziełąm parasola i że pewnie ie rozchoruję...I stwierdziłąm,że albo teraz albo wcale, na zimę i jesien potrzebne autko,zeby na taka podła pogodę szybko móc zabrać w różne miejsca Szymka, a nie na nogach ciagle z całą tą maszynerią zwana wóżkiem... pozdrawiam w ten ponury pogodowo dzień, ale dla mnie pogodny (patrz wczorajsze wyniki wyborów) mam nadzieję,że naprawdę poprawią coś w tym kraju, licze na to!! to lece na kawke, potem kolejne pranko, zakupy..i ciąg dalszy roboty w domu....
-
kurcze, robi sie tam sama :P spacja, pod koniec tego linka nie ma byc spacji ani miedzy liczbami ani miedzy literami jak macie czas to sobie skopiujcie, usuncie spacje i wejdzcie, mnie sie podoba
-
to drugie jeszcze raz http://www.platforma.org/multimedia/filmy/art20,180-stopni.html
-
ja dziś na czasie, bo politycznie;) i zmykam do mojego małego gargamelka kochanego, dziś mu wszystko wybacze bo był dzielny na szczepieniu http://www.youtube.com/watch?v=ExKWyLATNz0 http://www.platforma.org/multimedia/filmy/art20,180-stopni.html
-
dzień dobry w końcu młody śpi , więc mogę do Was na chwilkę zaglądnąć... widzę,że jest temat żłobkowo/pensjowo/wyborczy :) Myszka--tylko się ciesz kobieto z takiej pensji!! ja sie moze komuś naraze, ale jestem zdecydowanie za PO. Oni tez nie idealni, ale oby tylko nie kaczki.... Co do pracy to ja też zapisałam Szymcia na listę oczekujących do żłobka mam nadzieję,ze sie miejsce znajdzie. W dodatku moja mama mnie wkurza, bo ona NIE CHCE żeby Szymek szedł do żłobka. Ale pomóc to nie ma kto!! Ewentualnie we wtorki łaskawa pani sie zaoferowała. Ja rozumiem,ze pracuje i cieszę sie z tego,ale czy ona musi mnie wkurzac? Wie,że wszyscy dziadkowie pracują i mają swoje życie, moge liczyć na pomoc na godzinke-diwe-trzy co jakiś czas, ale to co innego, jak nie będzie mnie codziennie od rana do popołudnia! Ona chce,żebym szła na bezpłatny wychowawczy! Cha, ciekawe z czego będziemy żyć wtedy, nie mówiąc już o tym,ze wtedy raczej nie miałabym miejsca w mojej starej pracy, już koleżanka mi mówiła ze dyrektor proponował jej wiecej godzin(ma pol etatu), no to wtedy nie mam do czego wracać, bo po wychowawczym nie muii mnie przyjac z powrotem do pracy...I mama to wszystko wie, w dodatku powinniśmy oszczedzac na wieksze mieszkanie i samochod, a niby z czego, jakby byla tylko 1 pensja mojego męzą i to średnia:( w wysokości? Tylko mnie wkurza, chociaż wie,że mnie też sie serce kraje,ze trzeba bedzie Szymka do żłobka dać, ale coż... POstaram sie ugadać z dyr, na 3 tyg urlop wychowawczy, aby tak \"rowno\" u mnie w pracy do niej wrocić i trza do roboty po tym.. U nas teraz wszystko ok, byliśmy oboje z meżem troche chorzy, za to nasze Szymiątko nie !!!teraz już jest ok, ale tak rzadko tu wpadam, bo przez nowa prace męża nie ma go 7:20 do 19:30 i wszystko na mojej glowie...A jeszce chcę uporzadkować pokoj z dokumentami przed powrotem do rzacy, co z załozenia jest syzyfowa pracą...I tak nie mam na nic czasu, wszystko w biegu...Także przepraszam za nieobecnośći... Pozdrawiam wszystkie czerwcóweczki, może uda mi sie częsciej zaglądać