łyżeczka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez łyżeczka
-
ja_saba i małżowinka, za to ja jak coś przymierzyłam , to wyglądałam jak wielorybica, koszmar, jak własna stara ciotka nie wiem czemu, ale w bluzkach typowo ciążowych, takich z lanych materiałów i szerszych, wyglądam koszmarnie. Sporo przytyłam, w tym w biuście i w ramionach :( natomiast w \"normalnych\" ubraniach, nie dla ciążówek, tylko w takich większych rozmiarach, wyglądam lepiej dziwne dziś rano moja waga pokazała koszmarny wynik ale nie załąmuję sie ważne,żeby dzidziuś był zdrowy .pociesza mnie to,że coraz więcej słysze o kobietkach, które dużo przytyły, (ale nie patologicznie jakieś 40 kg) i po porodzie udało się zrzucić taką mam wizję :) przecież nie będę sie głodzić w ciaży i tak wczoraj zmusiłam sie do kilku cwiczeń (po kwadransie miałam dość) ale najtrudniejszy 1-sz y krok :) a\'propos ćwiczeń Dziewczyny- smarujecie krocze tymi olejkami? Jak wczoraj spróbowałam i niesteyy nie było to miłe i w dodatku mam wrażenie ,ze robiłam to źle, chociaż wszystko tak jak pisze na stronce: http://www.rodzicpoludzku.pl/wartowiedziec/artykul.php?warto_wiedziec_id=13 ale nic, dzisiaj drugie podejscie to nacinanie krocza a potem jego zszywanie mnie przerażają- już sama nazwa powoduje,że mi słabo...choć nie należe do takich co to mdleją na widok krwi... lecę nakarmić męża i w końcu zrzucić go z wyrka.. nie przyznał sie, do której siedziała wczoraj przy kompie...ale znając go bardzo długo.... to pa i miłego dnia
-
alez się objadłam, jak prosiaczek: poieczona nóżka kurczaka, ziemniaczki i mnóstwo sałatki z kefirem Maleństwo pewnie po takiej dawce pysznego jedzonka zaraz będzie fikało:) ja też używam płynu do higieny intymnej, od bardzo dawna. tak jak renmanka, stosuję Ziaję, jest ich dużo bardzo różnych rodzajów, są też takie szczególnie wskazane dla kobiet w ciaży, np z babką lancetowtą. Takie płyny- o ile ktoś nie jest po prostu uczulony-mniej wysuszają śluzówkę niż jakiekolwiek mydło w kostce, bo mają inne ph, tak jak np mydła w płynie czy żele do kąpieli mniej wysuszają skóre ciała.
-
oj kobietki, widać brzuszki jeszcze nie na tyle duże, by przeszkadzały pisac na klawiaturze ;) dobrą godzine nadrabiam Wasze wpisy... ale super,że tak sie ten topik rozwija Anioołek, o jakim słonczku ty piszesz? W małopolsce szaroburo i pada deszcz, nie wiem jak wygląda słoneczko:( dobrze,że doczytałam do końca, bo dziesiaj mam jeszcze robote, a jutro z rana badania krwi(bladym świtem), potem śniadanko i lecimy z mężem na zakupy, aby zdążyć przed jego pracą (ma na popołudniu) ostatnio wszystko nam się w domku psuje, a to kran, a to szafka musimy jutro pokupować troche rzeczy \"remontowo-naprawialnych\" i może w końcu przywierci mi te szafeczki w kuchni ...:) ostatnio mam mnóstwo rzeczy na głowie, jeszcze zachciało mi się robić 30-ste urodziny i sprosiłam gości...Na 14 przyjdzie 11, trzech nie da rady. Także 3 marca wkraczam z \"dwudziestek\" w \"trzydziestki\" :) cieszyć sie czy płakać...;) no i lista zakupów jest ogromna, nie mamy samochodu wiec zakupy robimy juz teraz na raty, bo samego winka trzeba kupić mnóóstwo... a jak się pomieścimy, to nie chcę myśleć- mamy 37 m2 ale będzie fajnie, mam nadzieję trochę sie człowiek rozerwie, poświetuje bo im bliżej czerwca( i potem) tym więcej obowiązków a potem Maleństwo- i -jak to ciągle powtarzam mężowi- towarzysko umieramy i nie mam nas dla świata, przynajmniej na początku ale oczywiście bardzo się z tego cieszymy, nie mogę siejuż doczekać, jak Szymcio przyjdzie na świat.. ale sie rozpisałalm pozdrawiam, i sorry, gdy sie nie będe odzywać, zawsze rzetelnie Was czytam (taki charakter, ze nawet zapisuję sobie do którwej strony doszłąm) mąż potem się śmieje, co to za karteczki przy kompie,że czerwcówki str 309? pa i dla wszystkich brzuchatek
-
dzięki, gruby misiu i klo to dla was jeszcze przemyślimy sprawę z mężem a teraz dobranoc, karaluchy pod poduchy itp:)
-
dziewczyny, mam może naiwne pytanie: tak przerabiamy tematy wózków i fotelików ja z mężem nie mamy samochodu i na razie się nie zapowiada, jak bardzo potrzebowaliśmy to czasami mój tata lub brat nam pożyczał i pytanko: skoro i tak nie potrzebujemy, to czy na samo przewiezienie maleństwa ze szpitala do domu tez trzeba fotelik? nie wystarczy, jak siadę na tylnym siedzeniu z synkiem na rekach i ja się zapnę pasami? jak któraś coś wie w tym temacie to prosze o odpowiedź
-
maggie, ja tak was podczytuję, jestem z czerwcówek ja ruchy mojego malenstwa poczułam dopiero w 20 tygodniu- pierwsza ciaża, wieć nie wiedziałam, jak to jest ginekolodzy twierdzą,że można wcześniej, ale nalęży iśc to skontrolować dopiero gdy do 23-24 tc nie czujesz żadnych ruchów dziecka. Ja poczułąm takie delikatne puknięcia od środka brzucha, teraz są coraz wyraźniejsze także masz jeszcze sporo czasu acha, i ja też do chudzielców nie należę, ale nie wiem, czy to ma, jakieś znaczenie: na początku kobieta czuje ruchy dziecka od środka, jak stuka w ściane macicy, wiec ewentualny tłuszczyk na zewnatrz brzuszka nie powienien nic tu mieć do rzeczy :) zrzucimy po ciąży, nie ;)
-
dokładnie tak, magua
-
zurka, niekoniecznie będzie u ciebie córeczka chociaż przydało by się am tu jakichś kobiet mnie i mężowi śnio się ,że mamy córeczke a po badaniach okazało się,że synek! choć prawda była taka, że mnie było wszystko jedno , 1-sze dziecko, żeby było tylko zdrowe ale teraz już sie bardzo cieszę i nawet sie nastawiłam, ze tak fajnie: starszy chłopczyk potem mąż ma celowac w dziewczynkę;)
-
dobrnęłam do końca waszych wpisów na szczęście ja na razie nie mam co narzekać na teściową i mam nadzieję że tak zostanie... co do bólów kości łonowych i pachwin, to od dawna mam, czasami aż kiepsko chodzić przez to ale mi też powiedziano,że to się kości rozciagają ponadto jak boli brzuch to moze macica po prostu rośnie albo na coś tam uciska.. ważne, żeby kontrolowac czy nie ma jakichś podejrzanych plamień, o krwawieniach nie wspominajac - wtedy do lekarza w te pędy!
-
witam wszystkie brzuchatki! na to forum można liczyć;) Ni było mnie 1 dzień, a już tyle naprodukowanych gaduł a przyznam się,że czytuje także topiki: lipiec 2007 (mam termin na sam koniec czerwca) i pierwsza ciąża po 30-stce (niedługo mi stuknie, to smutne... :( ) i na innych topikach czasmi wrecz nic się nie dzieje, ale tu jak zawze ruch i tak trzymać tym bardziej,że pogoda do bani, nic mi się nie chce.. a obiecałam sobie,ze dziś chociaż troszeczkę poćwiczę, bo tłusta jestem coraz bardziej:( oczywiście mąż mówi,że jestem okrągła :) a nie tłusta i że jestem w ciaży, więc chyba nic dziwnego ale dziś wydaję sie sobie potwornie wielka i ociężała ciekawe jak będzie z tym ćwiczeniem? ... ech...
-
sendi79 , nie mam się co mądrzyć, bo to moja 1 ciąża, też się obawiam porodu-ale tylkotroche. Bardziej boję sie ewentualnych powikłań ze wzrokiem (jestem krótkowidzem). Ostatnio dużo o tym czytałam, i wierz mi, mimo bólu, ewent. nacięcia krocza to jednak poród naturalny jest mniej drastyczny niż cesarka. Mam kilka koleżanek po cesarce, w sumie szybko wyszły ze szpitala i doszły do siebie też prędko, ale mimo wszystko..pomyśl. poród naturalny, to wiadomo jak wygląda,. A cesarka: przecinają Ci brzuch( mogą być komplikacje przy gojeniu, a o bliźnie nie wspomnę), mięśnie brzucha.. i wszystko tam inne, aby się dostać i wyciagnąć maleństwo. Potem to wszystko musi ci sie wewnątrz zagioić , nie tylko rana na zewnątrz. jak sa wskazania i tzrba, to wiadomo. Ale tak na życzenie, bez powoidu... to chyba lepiej \"zapodać\" sobie znieczulenie, jęśli się bardzo bólu obawia. Ja jeszcze nie wiem, jak to będzie u mnie, ale już dzwoniłam do szpitala i mam zamiar chodzić do szkoły rodzenia, mój mąż jak tylko da radę to też. Oprócz \"rzeczy\' prztydatnych do samego porodu jest także \"instrukcja\" opieki nad naworodkiem, różne porady co i jak robić na początku..Myślę,że warto, a cena nie jest bardzo wysoka późno już, to na dobranoc
-
pierwsza ciąża po 30tce
łyżeczka odpisał sashka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Natalinka------------33 lata -----Łódź--------------mama Wojtka Domicela------------34 lata------Gdynia ----------mama Krzysia Chromka36---------37 lat-------Wrocław ---------mama Julka i Aleksego Blondas-------------32 lata-------Jelenia Góra-----Maciuś--- 27.01.2007 Sashka --------------30 lat--------Warszawa-------mama Kubusia Interkasia-----------31 lat---------Wrocław--------Weronika---1.04.2007 Bąbą-----------------32 lata------Wrocław----------syn---3.04.2007 Czarna 31-----------32 lata------Nowy Sącz-------19.05.2007 34 Księżniczka-----35 lat-------Szczecin----------córka---25-29.05.2007 Jola_1974 ----------33 lata------Warszawa--------Maja---29.06.2007 July-a-----------------30 lat-------Sosnowiec-------07.2007 Asia_w---------------32 lata------Świebodzin------7.07. 2007 Kasia W.------------31lat---------Kalisz-------------2.10.2007 Anle-----------------33 lata--------Kraków----------- Malski---------------35lat---------Lublin------------- Bella_rosa-----------32 lata-------Biała Podl.------- a_ja------------------35 lat--------Gdynia------------ maria39-------------39lat......... ------------ -08.2007 łyżeczka------------30 lat----------Chrzanów-------28.06.2007 Szymcio no to się odważyłam wpisać :) -
ja_saba, łóżeczko śliczne, ale czytałam gdzieś że lepsze są takie całe ze szczebelkami (bez zabudowanych boków) bo można mieć oko na malucha z różnych pozycji, a tak czasami nie widzisz dziecka, a chcesz np drzemać lub czytasz i patrzyz na dzidzie \"kontrolnie\"
-
pierwsza ciąża po 30tce
łyżeczka odpisał sashka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
witaj maria39! w którym jesteś tygodniu ciąży? -
beell.. mnie pomagają migdały, kupuję ich ostatnio mnóstwo... nie 1 czy 2, ale przy dużej zgadze i mała garstka wolno przeżuta a migdały sa też zdrowe, lepiej je jeśc niż ssac rennie..
-
LillySnape, wnioskuję,że mamy podobne mieszkanka, my tez ok 37m2 bez balkonu, 2 pokoje, kuchnia i łazienka.. na razie mały będzie z nami w pokoju, potem pomyślimy jak zmienic ustawienie mebli, gdy już będzie większy a tak w ogóle to czekam na uregulowania konkretne w pracy mojego męża i nie wiem, czy nie weżmiemy kredytu. dzieci szybko rosną, a my już w dwójkę czasami wchodzimy sobie na głowe, przydałoby sie wiecej przesterzeni.. chociaż masz rację, nie mamy co narzekać, małe, ale nasze to mieszkanko
-
kol, to mnie zaskoczyłaś... naprawdę myślałam,że równowaga w przyrodzie musi zostać zachowana i w końcu zaczną sie pojawiać jakiesś dziewczynki ale cieszę sie,że masz zdrowego chłopczyka tatuś pewnie dumny tak jak i mój mąż...;)
-
u was też taka podła pogoda?
-
dzień dobry, witam się porannie-wyjątkowo-i lecę myć gary i głowę pogoda pod psem, pada, szaroburo i ponuro, a tu trzeba jakie żarełko kupić...ech...
-
pierwsza ciąża po 30tce
łyżeczka odpisał sashka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
dzień dobry mam nadzieję,że topik nie umiera, bo jakieś tu pustki od wczoraj... -
pierwsza ciąża po 30tce
łyżeczka odpisał sashka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
imię Kubuś treż bardzo mi się podoba, ale i mój brat takie nosi i brat moijego meża, wiec odpada a tak a\'proposds: czy macie już wybrane imiona dla maleństw w naszych brzyuszkach? -
idę nadrobić zaleglości telewizyjne, mąż mi kazał :) pooglądać to wszystko, co mam ponagrywane, bo chce skasować no, męża trzeba słuchać ;) wiec lecę!
-
renmanka, bóle brzucha mam takie na dole, podbrzusza, czasami symetrycznie a czasami tylko jakby po prawej na poziomie jajników Teraz troche mniej, nie mam żadnych skurczy ani wydzieliny, wiec się uspokajam i zaczekam do wizyty 1.03 u gin klo, biedaczku! na pocieszenie : marzka, nie mów,ze nie zjesz paczków. Ja od rana zjadłam- uwaga- już 8! wprawdzie takich malutkich, które usmażyła moja teściowa, ale jednak... jakoś tak po dwa mi się jadło i już mam 8 na koncie:) ale mój mąż zjadł 13!!!- bo teściowa robi takie naprawdę mini pączusie a zresztą co mi tam w końcu tłusty czwartek, to niech będzie tłusty;)
-
pierwsza ciąża po 30tce
łyżeczka odpisał sashka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
sashka, moje serdeczne gratulacje nieco spóźnione, ale dopiero teraz odpaliłam kompa to dla Kubusia -
dziasiaj dostałam jakichs bólów brzucha, azż się sama wystraszyłąm i dzwoniłam do męża teraz trochę lepiej, 1 marca mam wizytę u ginka, muszę mu o tym powiedzieć i zapytać