Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

łyżeczka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez łyżeczka

  1. witam po przerwie niezłe jesteście, nie było mnie raptem 2 dni, a tu 27 stron wyprodukowanych! :) niestety, znów kłopoty z kompem i brak internetu... :( mam nadzieję,że uda mi sie nadrobić, co u Was słychać
  2. to jeszcze próba z suwaczkiem i spadam, dobranoc, choć już nikogo nie ma :P
  3. ja saba--mój jak sie naje to róznie, (1)czasami przysypia z piersią w buzi, jak mu wtedy delikatnie wyciagami brodawkę i on już nie ssie, to widze, że sie najadł, bo jak jeszcze chce, to podczas \"poruszenia\" brodawką przy usteczkach Szymcia zaczyna znowu ssać. A (2)czasem tak śmiesznie sie kurczy w ramionkach jakby chowa głowkę w tułów i sam wypluwa , jak chcę mu dać sutka to już za nic nie chce, nie otwiera pyszczka. A najbardziej kocham, gdy (3) je,je,je , powolutku przestaje , uśmiecha sie BOSKO i ANIELSKO, i już nie chce jeść. Tym uśmiechem to będzie mógł zdziałać u mnie wszystko :) widzę,że zreszta u męża też ;)
  4. lalicja---moja dieta też porażka, miało być raczej nieduzo i zdrowo a dzisiaj ogarnął mnie kryzys słodyczowy, wrąbałam praiwe 2 paczki herbatników:( Ty piszszesz o rozmiarze 36, ja marzę by dojść do 38/40 ale przy takim postępowaniu to mi sie chyba uda za 100 lat:( kasiu.e-- u mojego synka tak samo, prawie co chwilę kupka, chocby mała, za ze 2-3 razy dzienne to gigantycznma, z reguły ok 13-15 ale ssie ostro klo--u mnie do tej pory Szymuś jadł też tylko z 1 piersi, ale ostatnio pod wieczór i okoló obiadu dostaje też 2, bo widzę,ze jeszcze chce a jak pisałą chyba lalicja--karmienie jest w głowie :) jak częściej przystawiwasz, to i wiecej mleka piersi produkują ja na początku myślałam,ze w 2 piersi nic nie ma albo jest mało, ale jak przystawiłam ssaka, to okazało się,że leci :) sorry za błdy, ale zmęczona jestem, czekam aż maż wyjdzie z wanny, my dzisiaj szorowanie :D bo jak pisałam zostajemy na 2 dni bez ciepłej wody
  5. renmanka--ja swojemu synkowi na kolki i bolący brzuszek daję espumisanw kropelkach zaczelam od 3 x dziennie po 6 kropelek teraz daje 2x po 8-9 można dać w sumie w ciagu doby 20 kropelek mojemu Szymkowi pomaga, zdecydowanie mnma mniej ataków bólów brzuszka, sadzi bąki jak cholera:D
  6. gerber--to może obopólne zmęczenie tak działa? ja też zauważyłam,że odkąd sie Szymuś urodził, częsciuej sie na męzża wkurzam, drażni mnie i vice versa niby jesteśmy bardzo szcześliwi i oboje zakochani po uszy w naszym synku, ale miedzy nami... czasami mam tak jak ty wrażenie,że sie oddalamy... myślę,że to przez nieprzespane noce, ja jestem wtedy \"czepialska\" i jak mawia mąż zrzędzę, on z kolei też jest niczego sobie...:( a jeszcze brak seksu :( mam nadzieję, że to minie i powoli bedzie coraz lepiej... bo bywa, a potem znowu mamy do siebie pretensje o jakies bzdury dot. dnia codzienego i obowiązków..
  7. witam u nas dziś pochmurnie, sennie i burzowo :( w dodatku jutro i pojutrze cały czas nie będzie cieplej wody---remontują jakieś głowne rury w mieście nic mi sie nie chce ciągle ziewam..
  8. lilysnape--u mnie też często kupa na pleckach, nie wiem jak on to robi. Mąż ostatnio sie śmiał,że może Szymek ma gdzieś indziej ujście niż my myślimy :D
  9. klo--Twój tekst o cycach przeważających nad brodzikiem mnie rozwalił :D i widzę,ze mamy dokładnie ten sam rozmiar;) kuleczka, lalicja--po cc nic ćwiczyć nie można? Nie mówie,że na siłowni jakieś straszne wysiłki, ale ja trochę z takiej ksiazeczki dla mam po porodzie próbowałąm. A jak byłam z małym na spacerze, to taki marszobieg sobie chwilami fundowałam, starałam sie powolutku biec, ale tylko tyle, aż sie zmęczyłam. W domu też trochę próbowałam jakichś przysiadów, skłonów bocznych, bo brak tali mnie wkurza :( mam nadzieję,ze takie proste ćwiczenia to nie mogą mi zaszkodzić, nie?
  10. ja saba--ja już nie krwawie ,ale ja miałam cesarkę. myślę (co do kupek, o których piszesz)że jest ok. Ja zamrażam osobno każdą porcję odciągniętą z danej piersi i podpisuję datę. jakby było mało Szymkowi,to wtedy mąż weżmie kolejną porcję
  11. hb--czapeczka Michasia z daszkiem odjazdowa:) Myszka i inne kobietki, nie chcę pokręcić, wiec nie wymieniam konkretnie--jak czytam o tych waszych okresach to jestem zdziwiona :) Ja mam dopiero 1-szą wizytę u gina na 20 sierpnia i już sie zastanawiam, jak to zrobię (tzn co z małym). ale mnie o to mi idzie. Naprawde macie wszystkie okres?? U mnie nic. karmię tylko piersia i to dosć często, bo mam małego zarłocznego ssaczka. moze dlatego...coś mi chodzi po głowie, że karmiąc piersia mozna nawet i przez pól roku nie mieć miesiączki... Czy któraś też nadal nie ma okresu? NIe powiem,ze bym za tym tęskniła:P
  12. witam nadrabiam zaległośći.. dziś po obiadku u teściowej..wtrząchałam gotowanego królika.. Mamo Muminka--- mój Szymuś też uwielbia patrzeć sie na lampę sufitową(jest niebieska na zółytym tle)Smiejemy sie z mężem, że to obiekt jego kultu :) Pola śliczna i w ogóle wszystkie dzieciaczki przecudne!!! też muszę sie nauczyć obsługiwać tę stronę fotosik,żeby i swojego Szymcia co jakiś czas Wam przedstawić:)
  13. cześć Mamusie nie myślcie,ze o was zapomniałam bywam, bywam, i podczytuję wzystko pilnie, ale jakoś pisanie mi nie idzie, bo zazwyczaj wtedy Szymcio daje znać a tak w ogóle to ostatnio zaczął mięeć biedaczek kolki i mamy trochę jazdę z tym, takze padam czasami totalnie na pyszczek dzięki tym, które o mnie pamiętały teraz u nas ładna pogoda i ostatnie dni, kiedy maż jest ze mną , więc staram sie to wykorzystać, chodzimy na spoacery i takie tam, potem pójdzie do nowej pracy i nie będzie go 13 godz/dobę, także teraz muszę sie nim nacieszyć i dlatego też rzadziej kompa włączam :) pozdrawiam Was serdecznie i nie zapomnijcie o mnie, wiernej czytelniczce a czasami i pisarce ;)
  14. zmykam, dziewczyny, malutki beczy mi na rekach i nie moge go uspokoic pisze 1 reka), do jutra, pa
  15. renmanko,ja też kliknęłam na ten link dla chłopca chorego magua--mam to samo, na razie tylko z mężem zostawiłam kilka razy malego i nie wyobrażam sobie zostawić go z kimś innym... LilySnape--to smutne, ale mam podobnie, na razie moje zalecenia żywieniowe bardziej rozumie teściowa i skrupulatnie ich przestrzega niż moja mama :(
  16. katia majka--bardzo dziękuję, to ja jestem ta wystarszona przez koleżankę rehabilitantke (rzekomą) od razu mi lepiej!!!
  17. witam wczoraj przeszłam mimowolną dietę, to niewiarygodne,że mama zapraszając mnie na własne imieniny zrobiła do jedzenia rzeczy, o których wie,ze nie wolno mi jeść!! Także przesiedziałam dobrych kilka godzin (dokładnie ponad 6) o herbatkach bobofen(bo miałam je ze sobą) i zwykłej lekkiej herbatce oraz 2 kęsach ziemniaków :( ech, rozczarowałą mnie mocno swoicm zachowaniem i postawą. Jak nie chciało jej sie gotować, to mogła nas nie zapraszać. Bo chyba nie wyobrażała sobie,że przyjdziemy z włąsną wałówką?:) mąż stwierdził,że moja mama jest egoistką, bo jak ona czegoś jeść nie może(jest po operacji) to wszystkim o tym trabi i wiemy o tym i tego nie je. A we mnie chciałą włożyć boczek..ech, nawet nie chce mi sie pisać, bo nie chce sie znowu denerwować, ale 1-szy raz w zyciu nic mi u własnej mamy nie smakowało i przesiedziałąm o suchym pysku. A ona jeszcze zdziwiona!szkoda słów. :( mam nadzieję,że wy lepiej spedziłyście weekend.
  18. lece Mamusie zrobić coś jeść, hejka do wieczora(jak Szymcio pozwoli :)) lub do jutra
  19. gerber--to smutne :( kondolenje...
  20. lilysnape i lalicja--zazdroszcze wam. Mnie niestety ciągle rana czasmi boli. Są dni,ze nic, a czasami to bardzo, tak rwie, czasami ajkby piecze lub swędzi.. Mam nadzieję,ze wszystko mi sie tam dobrze goi, na 20 sierpnia mam termin wizyty (1 od porodu) do gina
  21. oglądam wszystkie zdjęcia, i te na blogu i te na forum. Ależ śliczne te nasze dzieciaki!
  22. klo, ja sciągam pokarm po karmieniu z drugiej piersi. Czasami nawet w trakcie karmienia, bo np jak karmię prawa piersia to z lewej zaczyna mi sie mleczkosaczyć i wtedy przystawuiam laktator, zeby sie nie zmarnowało :)
  23. myszko i klo, jak dobrze pamiętam to jesteście rehabilitantkami wczoraj spotkałam sioe z koleżanką z liceum, która jest w 9 miesiącu ciaży. Srednio ją lubie, i mnie dodatkowo jeszcze zdenerwowała tym,że niby jak sie dziecko tak główką pręży do tyłu to znaczy że było niedotlenione,,ble, ble, i jakieś tam niby kompilkacje neurologiczne moga być...a faktem jest,że miałam długi i ciężki poród... Szymcio czasami, mam wrazenie że wtedy gdy robi kupkę, tak sie pręży, robi czerwony i faktycznie wygina łebek do tyłu... Potem przestaje, ale zdenerwowała mnie tym,że to jest coś złego i niby powinnam coś z tym zrobić. Co Wy na to?
  24. renmanko, ja też bede miała dylemat z szczepionką na pneumokoki, i to nie tylko ze względu na kase, ale czy szczepić. zdania--również wśrod lekarzy--sa podzielone...sama nie wiem, ale nasz szymek ma dopiero 26 dni, wiec jeszzce mam trochę czasu na zastnowienie sie
  25. heja ho, wczoraj mały był bardzo \"zajmujący\", za nic nie dawał sie uśpić, najpierw ja po kąpieli, nakarmieniu i przebraniu czytałam mu wierszyki i głaskałam go, potem oboje z mężem mu śpiewaliśmy cichutko :) a potem jeszcze Wojtek go nosił na rekach. Po każdej próbie odłożenia do łóżeczka Szymcio otwierał oczy.. :( mieliśmy dłuugą noc i bezsenną, miałam iść dzisiaj na badanie krwi,ąle nie dałąm rady wstać po tej nocce Mysz_ka, jeśli chodzi o pokarm, to nie myśl o tym,ze masz go mało, dużo tkwi w naszej głowie i jak sobie tak wmówisz i o tym ciągle będziesz myśleć, to faktycznie tak będzie,. A jak twiedzą położne i lekarze (chociaż jest to sporna sprawa) każda kobieta ma wystarczającą ilośc pokarmu. Jak maluszek głodny, to częściej go przystawiaj do piersi i nawert jak ci sie wydaje,że tam nic już nie ma. wtedy twoj organizm dostaje sygnał,ze musi produkowac wiecej mleczka i tak będzie. Wiem to po sobie, tuz po cesarce w szipitalu miałam mało mleka, Szymek płakał bo był głodny i położne najpierw mnie pocieszały,ze laktacja maoże sie \"rozwinąć\" trochę później, niekoniecznie tuż przy porodzie, i zeby małego najpierw przystawic konsekwentnie do obu piersi po 15-20 min, a jak dalej będzie chciał, to wtedy na noc dostał jeszzce po piesi butlę. I rzeczywiście, tak sie martwiłam,że nie wykarmię Malęgo, nawet sie w szpitalu poryczałam, a w 5 dobie po porodzie i po konsewkwentnym przystawianiu małego zaczęłam mieć tyle pokarmu,ze szok, na noc spie z pieluszka lub reczniczkami na biuscie, bi mi normalnie cieknie,. a w ciagu dnia, jak było upalnie i szymek często chciał cyca, i też mi sie wydawało,że piers już jest wiotka i nic w niej nie ma, ale jak przystawiałam Szymcia, to on ciągnął i jednak sie okazywało,ze jest w niej mleczko.Także nie łam sie i myśl pozytywnie, jak ja!
×