Natkos, ja na mojego meza tez mam sposob, jak go chce pogonic, to tez bigos gotuje :) Ucieka i murowane, ze nawet do garnka nie zajrzy :D
Dobrze, ze go do zupek warzywnych przyuczylam.... a co smieszniejsze, polubil moja dietetyczna zupke kapusciana :D:p
Kto nie lubi 102, to nie lubi, wlasnie wrocilam do domu po dniu super z w/w 102 spedzonym :D I chyba umre, bo sie przejadlysmy :p
Dochodze do wniosku, ze zaczynam byc zmeczona prezentami. Moje zwierzatka wyreczaja tatusia, ktory kwiatkow tez nie przynosi ( przynosi fakt faktem inne rzeczy, ale zwierzatka uznaly, ze niewystarczajaco ) i tak codziennie mam prezencik. Waz. Ptaszek. Ogromny opancerzony robal niewiadomego pochodzenia. Ptaszek. Waz. I tak w kolo macieju..... Dodam, ze tylko weze zostaja mi wreczane zywe :o
Ide dogorywac, 102 wielki
p.s. Moje psy dostaly wlasnie szaleju.....robia sobie wyscigi. To chyba tu posiedze jeszcze jakis czas... ;)