olooo

Hej Dzieczynki we wtorek Kiara, to wygląda na kolkę, nie wiem jak z butelką, u nas piers idzie w ruch i mlody się prezy, wygina, ten placz to jest falowy, silny, ale nie bez przerwy, tak jak piszesz, kilka chwil bardzo silnego placzu, kilka przerwy, nawet wtedy myslę, ze moze usypa, ale nic z tego, wymachy nozkami, twardy brzuch jak kamień. ja daję smoka, bo mlodyma podczas ataku silna potrzebe ssania, ale czesto smok laduje na podlodze, bo go wypluwa menku, ja po prostu się boję, ze cos mu sie stanie, ale po kapieli - łózeczko. w nocy tez, czasem go biore rano i klade w rozku obok siebie i wtedy na siebie patrzymy i rozmawiamy. Czy Igorek ma oddzielny pokój, w którym śpi, czy śpi z Wami w sypialni? Kochana, jak on teraz ma ponad 4 kg to spokojnie rozmiar 2, a dajesz falbanki na zewnątrz? ja , choć wcale na to nie wyglądało. , problem z przeciekami jak mlody miał juz za małe pieluchy, choć wcale na to nie wyglądało, kup może paczkę większych, i tak się przydadzą, i spróbuj.

Hej Dziewczynki światecznie Caroline, Hej Adorable, witaj czesc Basia , ech, nie mamy czasu, ale jakoś idzie, produkcja musi trwać, choć w porównaniu z ciążową niemal zerowa, zwłaszcza w święta :D co dajesz na kolki? koobi, wspaniała stopka, ależ Alek ma brwi :) ! sulonda, to niesamowite, wiesz mi nic nie cieknie z piersi, tylko, jak jedną karmie to z drugiej troszkę leci i czasem jak mały spi a ja mam lekkie przepełnienie, ale tak normalnie to nic, nie używam wkładek, choć kupiłam. Mnie przypadł gdo gustu NUK, używałam na samym poczatku, ale niewiele, one mają w środku coś takiego jak silikon, bardzo chłonne, wiem stąd, że uprałam niechcący w pralce ze stanikiem i wyjęłam takie wielkie poduchy, a one ormalnie są cieniutkie jak wkładka majtkowa :D Sylwka, oj, na te plaże to bym juz teraz pojechała...nawiasem mówiąc własnie robimy plany, żeby jechac tam we wrzesniu... zastanawiam się, że przydałby się jakiś inny wózek na taki wyjazd,bo quinny za wielki, a poza tym to go zrujnują w samolocie i w dodatku jak nim wjadę na plażę i piasek się dostanie w koła...brrr myslałam o parasolce, ale ją mozna stosowac jak dziecko już siedzi samo, prawda? Siódmy miesiąc to na 100% dużo za wczesnie :( Co do pieluszek, to my od dwóch tygodni lecimy na rozmiarze 2 z Pampersa, ale Pampersy okazały się za cienkie na kupy po Sab Simplexie, które są kompletnie płynne i teraz wróciłam do Huggies - tez rozmiar 2, są rewelacyjne, grubsze od Pampersów i nie ma wycieków. copa - Majeczka ROZKOSZNA!! i jaki ma cudny sweterek! chyba kawalerowie ruszą do niej sznurem ;) Stas mówi tak: eł, ma, oł, ghhhhg, połapałam się że eł i oł to odgłosy wyrażające zadowolenie i zdziwienie, wydaje je głównie na macie edukacyjnej i na mój oraz męża widok,aha ja widzi pierś to tez jest cały szczęśliwy i do tego wyciaga do niej łapki :), swoja droga to niesamowite obserwowac jak nasze kruszynki każdego dnia coraz bardziej reagują na świat...to jest po prostu piekne...

Hej dziewczęta! Gingera, własnie miałam pisać o synku sikorki :) to co, teraz nam tylko aja i KasiaEmba zostały? Sikorka, GRATULACJE! Sylwka, cieszę sie, że Ci się maty podobają, no naprawdę rozważam mozliwośc kupna, bo to chyba tez by mozna zabrać na wakacje do spania, prawda? No wlasnie z tym napletkiem, ja tez nie odciagam, bo w szkole rodzenia mówili, żeby tego nie robic i lekarz tez tak mówił. Chirurg jedynie pokazał, że można tak jak mówisz, doslownie dwa milimetry i dodatkowo przetrzeć po kapieli gazikiem z parafinką. Goga tzn moja siostra (ma na imię Grażyna, ale od lat nazywamy ją Goga_, ma wlosy w naturalnym kolorze ciemny blond, takie trochę mysie i ostatnio od 2 miesięcy farbuje na ciemno, a ta fryzura to ostatni eksperyment, bo zwykle ma spięte i bez grzywki :) A ten bujak świetny do usypiania Stasia - wczoraj na zdjęciu to było u mioch rodziców, a po południu przetransportowaliśmy go do nas, bo nam się baaaardzo teraz przyda :) Te czopki Avenoc stosowałam podczas ciąży, bo homeopatyczne, miałam problemik hemoroidowy wówczas z glowy (raczej z tyłka) :D Dobrze, że Ci pomagają, koobi tez pomagają, w ogole ten Boiron to fajne ma produkty, teraz sprowadzamy od koleżanki z Kanady (w Europie nie ma - nie do wiary!) lek na kolki tej firmy, bo Stasiek strasznie cierpi :( Sylwka, mam pytanie, czym myjesz dupkę podczas przewijań? Ja do końca 6 tygodnia wodą, ale teraz z wygodnictwa poszły w ruch chusteczki Huggies, czy siusiaka też nimi przemywasz?

Hej Dziewczęta świątecznie :) Gingera, dzieki za linki, popatrze na te inne opcje, bo tamta \"kołyska\" faktycznie droga. Co do rozmiaru to ona ma metr długości, kosz około 65 cm. Mi tez misio, ale popytam, czy z innych serii nie ma czegoś takiego, bo kolorystycznie do pokoiku to mi iine bardziej pasują, musze się zastanowic, bo po tym, jak mi podesłałaś te linki, widze, że takie rzeczy są, tylko nie wiedziałam jak to się nazywa :) Corula, współczuje kolki :( biedy Mikuś, to jest koszmar, rozumiem Cie jak mało kto :( ucałuj go od forumowej ciotki w brzunio sulonda, my pocztkowo kapaliśmy po 21.00, a od dwóch dni o 19.00 i młody zasypia o 21.00 i święty spokój jest, a my mamy chwile dla siebie, Boże, jak bym chciała, żeby ten system działał... U nas dzisiaj dzien spokojny, młody jak nigdy grzeczny, postawiliśmy go u moich rodziców w pokoju na kanapie w foteliku samochodowym - spał 3 godziny, luksus, bo normalnie w dzien to masakra jest. Aż się boje jaki numer wytnie w nocy... Gingera, dzieki za wieści od sikorki :) Cisza, faktycznie, wywiało wszystkie mamusie i brzusie :) A to kilka dzisiejszych fotek z pierwszych świąt Stasinka :) Stasinek z mamusią: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c57e347188f55350.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e730286d02de498f.html Stasinek z ciocia - moją siostrą: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/1506b91738314874.html i spiacy królewicz wieczorkiem :) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ae10440ea54e54e7.html

I jeszcze dwa wzory: http://www.sterntaler.com/serien.php?go=details&s=81&p=91646 http://www.sterntaler.com/serien.php?go=details&s=101&p=91740

Hej Dziewczynki swiatecznie Wszystkiego naj naj naj na Święta, radosci, miłości, wspaniałych chwil z rodziną i wspaniałej pogody na swiatece spacery 9z tym to chyba akurat bedzie problem ;) ) U nas dzisiaj wyjątkowo udany dzien, młody zasnął o 21.00, bez noszenia i kolki, aż się boje pomyslec co będzie nocą...Dzięki temu że zasnął tak wczeście i bez cyrków zrobiłam żurek, dwa prania, prasowanie (niestety ;( ), świąteczne kompozycje z kwiatów, , jedną dla siebie, druga dla siostry, trzecią dla mamy (jutro jej zaniose na śniadanie świąteczne, bo nic nie piekę, a chcę jej coś miłego dać), a czwartą dla teściowej, do której idziemy w poniedziałek. Udało mi się kupić fajne koszyki, powsadzałam do nich hiacynty, niezapominajki, kaczeńce i takie tam, obłożyłam mchem i jest super, pomysla,że z kwiaciarni :D uwielbiam pracowac z kwiatami, to moja pasja i hobby Dziewczynki, czy Wy też macie ten problem, że jak wasze dzieciątka spią w ciągu dnia (moje rzadko, ale jednak nie ustaje w wysiłkach, żeby spało), to nie kadziecie ich do łóżeczka tylko np do wózka, albo do czegoś, co pozwoli Wam mieć na nie oko? Otóż ja początkowo kładłam do wózka, ale on jednak wykonany ze sztucznych tworzyw - chyba nie jest najadrowszy dla młodego tak na cały dzien, więc potem wymysliłam taki wielki owalny kosz na boelizne, który obzyłam materiałem, a który można ze soba wziąc o pokoju czy kuchni. jednak kosz się stał za mały, młody jak wyciaga nogi to dotyka boku. I znalazłam fajowa rzecz - takie cos ja mata, co mozna po odpowiednim zlożeniu wykorzystac jako rodzaj koszo-kojca, miekkie, kolorowe. Co o tym sądzicie? Oto adres: http://www.sterntaler.com/serien.php?go=details&s=98&p=91743

a tak w ogole to Dziewczynki, wszystkiego naj naj naj na swieta http://www.100lat.info/kaczki/

koksa, biedaku, sama na swieta? tak mi przykro :( pomyslimy o Tobie cieplo ja wlasnie z tego powodu na razie nie daje butelki, cgce, zeby mlody jadl tylko piers bezawaryjnie, a na spacerze krmie piersia, oczywisci ak jest pogoda, jak nie to wracam do domku na karmienie, sorki, ja wciaz jedna reka pisze

krzyka, rozkoszna malutka, jakie ma cudne usteczka! Stas tez tak spi noca, my tez go kapiemy o 21, wtedy noc spokojna, tylko u nas o 17.00 i rano ok 8.00 kolki sorry, pisze jedna reka, bo druga go trzymam ja nie jem nic smazonego, cebuli, bialego pieczywa, pomaranczy, innych cytrusow, fasoli, kapusty, pora, nie za duzo prztworow mlecznych, zadnesgo surowego miesa, ryb - sushi, tatar opadaja, pomidor bez skorki i sparzony i nie za duzo, owoce ostroznie niestety, kalafior, brokuly, kalarepka odpadaja

agnes, zależy jak sa spakowane, jak za ciężkie, to wraca, ja wysyłaam po 2 fotki. menku - hej, fajnie że sie odzywasz :) ja nie układam Stasiowi siusiaka jakos specjalnie, po prostu jak wypadnie. Też używałam na poczatku tych malutkich Huggiesów - są najmniejsze ze wszystkich pieluszek, ale młody miał od nich uczulenie, wylądowaliśmu z pampersami a teraz powrót do Huggiesów tylko że tych o numer wiekszych (2). Ja jesli już jakoś układam mu siusiaka to raczej do dołu, na jedną stronę sam zbacza. O jajeczka się nie martwię. A przy okazji to mam pytanie - myjesz jakoś siusiaka specjalnie? U nas dzisiaj była prawadziwa kolka - jak w podręczniku - cztery w sumie godziny wycia bez niemal jednej przerwy, jesli była to tylko na zaczerpnięcie ddechu. Nie do wiary, pręzenie, wycie, zanoszenie się płaczem, nie do opanowania, dopóki samo nie przeszło. O 22 udało mi się go uśpic niemal chowając go pod kołdrą na moim brzuchu Treaz spi, ale jak długo? Zaczynam bać się karmić własne dziecko, bo karmienie po południu = się kolka. agaif - ja mam elektryczny Medela,dobry, bo nie wyciaga sutków, ma regulowaną moc oddciągania. Nazywa się Swing Dobranoc Dziewczynki aja - może to już jutro? :)

Hej garniera :) dawno Cię nie było! dzieki :) mam już, troche pomaga, ale nie zawsze :(

Sorry za bledy, ale trzymam mlodego na rekach ach, munka, Twoja córeczka rozkoszna! wiecej fotek please :)

corula, dzisiaj lepiej, ale daleko od ideału, wstaliśmy o 10.30, ufff, w dzień młody troszkę spał, potem na spacerze też, ale teraz kolka potworna, ni nie pomagał, wył jak zwierzę, tak mi go żal...teraz się zmęczył i odpoczywa, ale ja wiem, że ten bol zaraz wróci, bo to ta pora. dałam mu ten scecyfik z Kanady - dostałam od znjomej 3 ampułki, chyba pomogło, ale reszta dojdzie dopiero za 2 tygodnie, co ja do tego czasu zrobię... agnrs, pirania, bez komentarz - dokładnie te same odczucia i myśli, mąż też. do tego kolki po 3-5 godzin. czasem to mi się wszystkiego odechciewa JA NIE WIEM JAK TO JEST, ALE PRZEZ OSTTNIE TRZY DNI MOJE DZIECKO ALBO SPI, ALBO JE ALBO WYJE. DZIEWCZYNY, CZY TO JEST NORMALNE???

koobi! Genialne! :D dzisiaj to zastosuje, albo prześpię się na pieluszce!

doti - Ty cwaniaro :D super pomysł z tym wożeniem męża! Psychologiczna presja najlepsza ;) i tak nie miałas lekko tuż przed porodem, jak mąż musiał ciągle do prcy, a Ty dzień przed siedziałaś sama, w strachu :( niech się szef teraz pomęczy vii, ech, szkoda gadać, wiesz, w pewnym momencie człowiek sie przywyczaja i jak Stasiek tak placze i sie preży to działam jak zutomat - termofor, krople, masowanie brzusia, smozek, tak jakbym tego płaczu nie słyszła, tylko mechanicznie wykonuję te czynności, to pomaga...ale pobrania krwi u niego nie zniosłam, trzymał go mąż Rozumiem Twoje rozedrganie, hormony szaleją, zmeczenie, bezradność, poczucie obowiązku i odpowiedzialnośc za dziecko 24 h na dobę, w moim wypadku dochodzi frustracja, bo ja zawsze miałam wszystko zaplanowane, a teraz za przeproszeniem wyjście do toalety nie zawsze jest mozliwe... sulonda - solidaryzuje się z Tobą w bólu MAM SPOSÓB NA ZASYPIANIE Dziewczynki, Sasiem mi własnie zasnął, jak mu przylożyłam do policzka pieluszkę. oczywiście od moją kontrola spi ook, w koszu i jak na dobre zaśnie to ją odsune, ale to pomaga - jeden róg złapał i trzyma w rączkach, a kawałek dotyka policzka ania - ja to się zastanawiam kiedy by można wziąć kapiel...tak marze oc iepłej kapieli....zapomniałam zapytać mojego gina na przegladzie poporodowym Maść Ci polecam - Contractubex, po dwóch zastosowaniach blizna zbladła! Co prawda jest ona niemal niewidoczna, ale może będzie jeszcze lepiej? ja po cytologii dostanę Cerazette, tych Twoich tabsów nie znam

Hej Dziewczynki, ja dzisiaj z doskoku, bo Staś ma fatalny dzień i co się z tym wiąże, ja też. Męża mama go usypia, ja wymiekłam, cały dzien dzisiaj nie spał, marudził, a od 17.00 ma regularna kolkę, nieprzerwanie do teraz, koszmar. Popłakałam się ze zmęczenia - kregosłup mi wysidł od noszenia go, nerwy od jego płaczu. Kiedy tylko próbuję go odłożyć do łóżeczka zaczyna się ryk, uspokaja go tylko pierś, ale jedzenie powoduje ulewanie i kolkę i tak w koło Macieju. Czasem mysle, że nie dam już rady... Caroline - gratulacje!!! Sylwka - dzięki - to chyba tylko na zdjęciu wygląda jako tako, ciągle jestem niewyspana :( sporo już Stasinek, a tu dopiero 6 tygodni dzisja skończył :) munka - moje dwie koleżanki też mają dziewczynki i też ywbrały czerwony - fajny jest :) mnie się jeszcze podoba apple green reflection - a ile teraz waży Twoja kruszynka? wklej jakies foto :) aja - trzymam kciuki, Stas też :) marzka - Twoja Martusia rozkoszmna, ale z niej duża pannica! munka - my na razie jako \"lokatę\" mamy konto w banku komórek macierzystych ;), ale zrobię stałe zlecenie w banku żeby co miesiąc jakaś kwota szła na oddzielne konto oszczędnościowe musze tylko wybrać tak, żeby konto było jak lokata - dobrze orpocentowane, ale żeby w razie czego można było miec dostep do środków na nim zgromadzonych. No i zamierzam mu wykupić polisę emerytalną/na życie Misiolina, ale laska z Ciebie :) i Kacperek słodziak :) vii - hej, długo do nas nie zaglądałas rozumiem Cię, mój mąz pracuje od rana do wieczora, czasem, tak jak dzisiaj - po prostu chce mi się wyć ze zmęczenia ania86 - polecam matę, super sprawa, na początku mlody się nią trochę denerwuje - po 15 minutach takich intensywnych wrażeń ma dość, ale co rusz to odkrywa nowe funkcje i dźwięki - świetna zabawka - udało mi sie kupic taką, która ma jakiś element, który po kopnięciu nożką wydaje dźwieki - ekstra, co prawda Stasiek nie kopie jeszcze, ale te zabawki są nawet do 10 miesiaca życia, więc ma czas hej Kiara :) koobi, to sie faktycznie namęczysz z tym odciaganiem :( jesli zamierzasz odciagać częsciej, to elektryczny może pozycz ze szpitala? Możnaza niewielka opłatą, bo recznym się uchetasz i nic z tego :( Kasiunia - ja tęz nie mogę nawet do WC, Boże, juz się zastanawiałam, czy go ze soba tam nie zabrac, bo jak leży w łóżeczku i płacze to ja i tak nie moge tam siedzieć :( Corula, matko jedyna, to straszne! Współczuje Ci takiego przeżycia! Jak to dmuchnąć w twarz? I co, wtedy łapie oddech?

mona, copa - dzięki za mile slowa, mona, alez Ty masz pamięć! :) mona, tak samo, lece od razu jakplacze, jestem tym czasami wykonczona , bo mlody jest w stanie np 40 razy z rzedu wypluc smoka i uruchamiac sie w zwiazku z tym co 2 minuty... joanna joanna, ciesze sie, ze kupilas ten spiworek, bardzo dobrze mi sie on sprawdza, wozek quinny typ speedy sx, kolor oceanic reflection, kupilam w Calineczce - www.calineczka.pl, tylko tam znalazlam ten model w tym kolorze, bo normalnie to on występuje tylko w wersji buzz. polecam Ci ten wozek, latwo sie go prowadzi, jest wzgednie lekki i fajnie wyglada. sorry, że pisze jak polanalfabeta, ale jedna reka trzymam dziecinkę :) pozrawiam i zyczę Ci szybkiego i lekkiego porodu

Stasinek i ja na spacerze Corula, za wiele buziaka to mu nie widać :) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/28f77b110d75fd0d.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/14074bbc1eca8e07.html

Hej Dziewczynki, Corul, wolnej chwili wstawie jakies fotki :) MAMA - całuski dla Hani niech biedactwo szybko zdrowieje i pozostała trójeczka też :) menku, ja tez się czasami zastanawiam czy młody jak zje to nie potrzebuje pić...na razie nie zdecydowałam sie podac mu cokolwiek z butli, ale pewnie okoliczności wkrótce mnie do tego zmuszą :) Stas też robi sie marudny, ciągle na ręce i na ręce, kurcze, czasmi mam dość noszenia go :( kręgosłup mi odpada :( Nawiasem mówiąc to strzał w 10 to mata edukacyjna - leży i gapi się na te zwisające atrakcje, nawet do nich ręce wyciąga i usiłje chwycic, ale biedaczek chyba jeszcze nie ma świadomości do czego służą ręce :D Sylwka, ja tez byłam po porpdzie na żelazie i wyniki poprawiły się po meisiącu super może to dzięki tej czekoladzie :D nowłasnie z tym karmieniem piersią to jest wygoda, ja też Stasia dokarmiam na spacerze, albo w restauracji, super sprawa pirania - siady-wstawanki, przywodzenie łokci do kolan naprzemiennie, skłony, przywodzenie kolan do klatki piersiowej hej munka82 pisz u nas częsciej :) gratulacje, ucałuj od nas córcię aja, mam nadzieje, że nie będziesz w święta w szpitalu :( sikorka, jak Ty masz taką historię rodzinną, to jestem pewna, że urodzisz w święta :D koksinel mój lekarz zapisał mi dokładnie to samo - contratubex - na razie nie używałam, ale już mam,d roga, ponad 30 zł za niewielką tubke, ale podobno polskie strasznie śmierdzą co do antykoncepcji to tez to samo - cerazette, jedyny dopuszczalny podczas karmienia, tylko żepo nim mozna łatwiejmieć bliźniaki :D poważnie! Ufam mojemu lekarzowi w 100% więc bedę to brac i tę maść też bede stosować. Kochana, na brzuchol to ja polecam ćwiczenia i smarowanie - ja smaruję oliwką oraz kończę krem Pharmaceris z ciąży przeciw rozstepom, aha i oliwkę Weleda z brzozy (wiem już że Birken to brzoza od Sikorki :) ) DZIEWCZYNKI MAMUSIE KOLKOWYCH MALUSZKÓW udało mi sie opanowac kolkę w 5 minut tzw. chwytem kolkowym 0 kładzenie na kolanie brzuchem do dołu, głowa zwisa lekko w dół, jedno kolano, to pod brzuchem lekko ku górze, rewelacja, kolka natychmiast minęła a Staś zasnął w jakby go ktoś zahipnotyzował! Pozycja wygląda dość drastycznie, ale małemu nic nie jest, lekarz mnie uspokoił i to naprawdę działa, spróbujcie same :) sylwka - nieźle z tą twoją waga, a w spodnie też już wchodzisz? gratulacje z powodu siadania :) doti - hej ładnie Miłoszek przytył :) pierwsze słysze, żeby dziecko kazali rzdziej karmic, bo zawiele tyle, dziwne...powiem szczerze, że zapytałabym jeszcze jakiegoś lekarza doti, to badanie krwi to dla mnie była masakra, zisiaj tas je miał - pielęgniarka wbiła mu w rączynkę igłę taka sie ta igła wydawała wielka w porównaniu z jego malutką rączką i pobieranie trwało z 7 minut - u niemowląt krew krąży wolniej i jest gętsza, więc to trwa, zanim spłynie. Pamiętaj, żeby mały był nakarmiony i dobrze jak popłacze podczas pobierania, wtedy krew szybciej spływa. U nas do bilirubiny i jeszcze czegoś pobrali 2 małe probówki, mój mąż trzymał młodego, a nie mogłam, łzy mi sie cisnęły do oczu, on sam (Staś znacz się) w sumie niespecjalnie to przeżył. agaif, jutro puszczę pocztę, dzisiaj masakra czasowa była :) wczoraj neurolog z lodym, dzisiaj pobranie krwi i ortopeda ufff, mnóstwo wrażeń

Hej Dziewczynki, Corula, dzieki , podpisuje sie dwoma rekami pod Twoim postem - kolki to koszmar, a niestey nam sab pomaga średnio, chociaz przyznam, noce raczej sa przspane (dwa budzenia) i po prostu kolka trafia się raz-dwa dziennie o dzinych porach, najczęsciej rano i około 17.00. Nie ma siły dwie dziennie musimy zaliczyć. Pokładam nadzieje w tym leku z Kanady, zobaczymy. U nas tez dni są różne, czasem jak marzenie, czasem jak koszmar senny, a mnie ręce odpadaja od noszenia Staska, bo inaczej się drze i nie jestem w stanie nic zrobić, w sumie na jedno wychodzi, bo i tak nie jestem - jak go trzymam na ekach czy jak się drze...Stasiowi też sie cofa, lekarka się zastanawiała, czy to nie refluks, ale na razie czekamy. Tylko ja jeszcze oprócz Ciebie nocami zostałam Dziewczynki, dzisiaj kupilismu małemu mate edukacyjna, bo miałam wrażenie, że się strasznie nudził w wózku, koszu czy łóżeczku. Ciągle chcial na ręce i żeby mu poświecać mnóstwo uwagi. W macie się zakochał, leżał z szeroko otwartymi oczami i gapił się na te wszystkie atrakcje, a niektóre nawet próbował złapać rączką. Niesamowite! Dla mnie i męża widok lepszy od TV :D agaif, hallo, tu Zawisza ;), postaram się wysłac Ci tę instrukcję jutro lub najdalej pojutrze, bo jutro moge nie zdążyć - mamy wizyte u ortopedy :) Grubcia - nareszcie! cieszę sie,że już z nami jesteś, fajnie być mamą, nie ? agnes - zaczęlo się i u Ciebie, ja czasem jesm śniadanie o 14.00 i powiem Ci, że czasem to mi się chce płakac z umęczenia i frustracji - nic nie mozna zaplanować :( o tych szczepieniach to doti pisała, podobno od kilku dni refundowana, ja za porada dwóch lekarek, tak jak Sylwka, zecyduje się na HIB ale na pneumokoki i rotowirusy nie, bo jak obie zgodnie twterdziły, pneumokokowa szczeopinka uodpornia na 7 z 90 bakterii pneumokokowych i to najpopularniejszych w USA, gdzie została opracowana. Co do rotowirusa, na razie się waham, ale lekara powiedział, że te szczpionki sa na bazie białek zwierzęcych (jajka kurzego) i moga pwodowac silne alergie. Co lekarz to opinia, mojej znajomej np. kazali szczepić na wszystko jak leci, mnie odradzano wszystko oprócz HIBa (mówiły żeby nie popmować w dziecko świństwa, bo to nie jest dla niego obojętne). Ale mumer z tą lanolina, ten Purelan strasznie drogi mi się od poczatku wydawał, ale nie wiedziałm, że cos innego jest! Super, że to odkryłyście! Selma, pytaj ciocie, ja koniecznie chce wiedzieć, czym wiecej opinii tym lepiej. Kasia EMBA, aja2, sikorka - trzymam kciuki żeby jak najszybciej :)

Hej Dziewczynki mona, szalona jesteś z tymi porządkami, rany, co za organizacja! agaif, tak ja, pisałam Ci jak bylaś w szpitalu, tylko nie mam skanera, puszczę Ci zwykłą poczta, przeslij mi adres do siebie na mail, ja instrukkcję skseruję i wyślę, tak jak do doti brodawki naprawde się przyzwyczaja i to szybko - u mnie teraz jedna pierś toroszke pobolewa przy zasysaniu, ale to moment, tylko że mi nigdy nie krwawiły. sprobuj ten purelan po kazdym karmieniu i ewentualnie smaruj tez swoim mlekiem i wietrz, aha, przed karmieniem cieply oklad lub prysznicowy cieply masaz, wtedy brodawki roszkę zmiękną i będa łatwiejsze do uchwycenia Mnie też Stasink obesrywa i obsikuje regularnie :D hej aniusianisi ja tez lutowka, ale czuje sie od poczatku do konca marcowa ;) pirania - używam Oilatum, rewelacja, polecam gorąco, niektorzy mowia ze to dopiero przy problemach skornych, a tak normalnie to mydelko lepsze, ale u nas Oilaum spisuje się na medal, wiec nie bede eksperymentowac z mydlem co do karmienia ja karmie tylko piersia i nie dopajam niczym, po prostu cyc na kazde żadanie i tyle sama piję koperkowa herbatke, a teraz sprobuje rumiankowa (dzieki Sylwka) sikorka, już niedługo :) koniecznie lek sobie sprowadz, najwyzej odsprzedaz komus, pak. 30 ampułek 10 $

Hej Dziewczynki pisze jedna reka bo Staś wisi na mnie ;) koobi - mam Quinny, ni wiem dlaczegi troszkę inna gondola, może dlatego, że ten kolor to wersja reflection? sama się zdziwiłam jakgo rozpalowałam, ale niech bedzie. Twój ma piękny kolor, rzadki. kupilam parasolkę taką uniwesralną, bo do Quinny nie ma parasolek. Espumisan i Infacol dawałam, ale nie działaly :( Co do butli no to się waham, wlasnie, do fryzjera to bez szans... Ale za to w weekend poszłam na 5 minut n solarium, mmmmm, od rzau lepsze samopoczucie, choć normalnie o nie jestem jakąs fanka tego wynalazku och na razie konczę, kurczę, mlody zaczyna szalec

Hej dziewczynki, ja tylko na moment, bo dzien był spacerowy i imieniny mojej siostry, więc untensywnie. MAMA - masz rację, chyba na razie odwiesze moję metode na kołoek, bo tak mi żal Stasia, że trudno, będe rano glodowac, albo nosc go w chuscie bebelulu i robił śniadania jedna reką... sylwka, super wygladasz z ciemnymi wlosami, wiesz, wole cie tak na ciemno, wyglądasz...hm, intrygująco :) Agatka rozkoszna koobi, ja nawet daję Saba nie tylko przed każdym karmieniem, ale i w wypadku kolki nie do opanowania, a may taką raz dziennie, 5 kropli, to pomaga Stasiowi puścić mega bąka z kupą i kolka szybciej mija na razie postanowiłam poczekac z ta butla, chociaż juz kupiłam, ale chyba nie dojrzałam jeszcze do tego, żeby ktoś karmił moje maleństwo, chyba że to będzie mój mąż.Pomyslę nad tym... Dziewczynki, jest jeszcze jeden specyik na kolki, ale go nie ma w Europie, ja go bedę sprowadzac od koleżanki z Kanady, jest dostepny w USA i w Kanadzie, sikorka - na twoim miejscu od razu bym poprosiła rodziców, znajoma mi dała 3 ampułki na wypadek, jak już kolka przybierze stadium beznadziejne - jest to lek homeopatyczny firmy Boiron, nazywa sie Cocynatal. Jest w ampułkach po 1 ml, daje się jedną podczas ataku, jesli nie mija, drugą po 15 minutach i ewentualnie trzecią po kolejnych 15. Mam nadzieje, że moja znajoma wysle mi gojaknajszybciej, bo u nas kolki sa kosmiczne, Sab je łagodzi, ale nie usuwa, niestey :( ten lek usunął nam kolke, która trwała 2 godziny - 2 godziny darcia się w nieboglosy i prężenia starszliwego! Mylałam, że oszaleję, Stas był cały mokry i przerażony bolem, jak to pdałam - jak ręka odjął. OK, Dziewczynki kończe, bo pora późna. Do jutra, rozpakowujcie się :) mało nas już zostało, co? aha, a gdzie się podziała B72? Wypadła nam chyba z tabelki, ona miała rodzić dzien po mnie - 22 lutego. Dobranoc

Hej Dziewczynki mam iesci od Gathy od wtorku jest znów w szptalu, Wiki ma zapalenie płuc, ktore zlapala w poprzednim szpitalu nie wiadomo czy na swieta beda w domu gatha ma nadzieje ze juz wiecej nic sie nie przyplacze. siedzi w szpitalu bez przerwy i wraca do domu tylko po to, zeby sie wykopac. pozdrawia nasz wszystkie i nasze maluszki.

Ach, chciałam wam napisac, że dzisiaj podjęłam po raz pierwszy kroki wychowawcze wobec mojego synka. Koszmar to był dla mnie mam nadzieję, że dla niego nie tak straszny W ostatnich dniach tak się porobiło, że w ogóle nie chce usnąc jak go kładę do łóżeczka czy do kosza na bieliznę, w którym śpi w dzień. Miałam tego dość, bo on chce być ciągle na rękach, a mi wysiadł kregosłup, w dodatku wczoraj doszło do tego, że nie miałam jak iść do toalety, a śniadanie zjadłam o 14. W zasadzie nosiłam go niemal ciągle, ale przecież nie zawsze się da! No więc dzisiaj zrobiłam tak: rano, jak go nakarmiłam przewinęłam, to połozyłam do łóżeczka, sprawdziłam, czy nie ma twardego brzuszka, czy się nie pręży, oczywiscie po minucie - płacz. Wróciłam, dałam smoka i poszłam do łazienki, znów płacz i tak pięć razy. Więc za kolejnym sprawdziłam, czy leży bezpiecznie, czy nie ma w pobliżu czegoś, co mogloby go przydusić - zabawka, pielucha czy cos w tym stylu, podlożyłam wałeczki stabilizujące, dałam smoka, zamknęłam drzwi na klamkę i wyszłam z pokoju. Oczywiście rozpacz była straszliwa, płakałam razem z nim w łazience, ale nie weszłam, odczekałam 3-4 minuty, płacz troszkę ustal, ale dalej trwał. Weszłam, pogłaskałam go po główce, powiedziałam: \"Nie płacz Stasinku, mamusia jest przy tobie, dałam smoka i znów wyszłam\". zaglądałam co ok. 5 minut (płacz trwał w sumie około 20, myslałam, że oszaleję z rozpaczy), aż w końcu Staś przestał płakać, jak weszłam kolejny raz, leżał z otwartymi oczkai i patrzył na boczki łóżeczka. A po kolejnych 20 minutach, zasnął. To była dla mnie masakra emocjonalna, do tej pory mam wyrzuty sumienia, ale od tych kilku dni po prostu nie dało się żyć. jak go brałam na ręce - cichł, jak tylko próbowałam odłożyć - darł się w niebogłosy! powtórzyłam manewr po południu, tym razem cały proces trwał jakieś 20 minut i Staś znów zasnął. Teraz wypróbuję to noca, chociaż będzie trudniej... Czy Wy macie takie problemy? Nie wiem co robic w takich sytuacjach. po jedzeniu zawsze bawimy się kilkanaście minut, ale potem staje się marudny i chce na ręce no i nie śpi, choć oczy mu się kleją. To drastyczna metoda i cały czas mam skrupuły czy ją stosować, czy on nie za mały na tkie wychowanie?