Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

olooo

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez olooo

  1. Hej Dziewczynki, Onaioni ROZPAKOWANA! oto treśc smska od niej: wczoraj o 22.50 urodziłam synka - 3650g i 57 cm i drugi sms, na moje pytanie jak się czuje: dzięki, dzisiaj dobrze, wczoraj było ciężko - opowiem po porwociedo domu
  2. wlaściwie ten link to bardziej o karmieniu mlekiem modyfikowanym był, ale chodziło mi też o fajną stronkę, na tymże portalu o zabawach z malutkimi dziećmi, nawet z noworodkami: http://www.karmieniedzieci.pl/rozwoj_dziecka/z_miloscia_i_wiedza/gry_i_zabawy/9-12/
  3. Hej! mona, no kurczę, jeszcze chwilkę z nami pobędziesz :D kiara - ja też jestem za kapielą, a jakby co to szpital, niech zrobią Ci ktg. Co do diety, to widze, że darka odnalazła link :), sikorka to, co napisała MAMA, mam jeszcze coś takiego, uważam, ciekawe: http://www.karmieniedzieci.pl/karmienie_dziecka/niemowleta/naturalne/ sulonda, no więc ja o tych rybach słyszałam to samo, na wszelki wypadek nie jem ich gingera - trzymaj się!! Sylwka - Ty też!!! hej pirania - dawno Cię nie było! chcąca - plantex to herbatka, a ja Stasinkowi nie chcę dawać butli :( daję teraz ten Sab Simplex i to naprwadę działa, espumisan działał śerdnio, ale fakt, za poradą lekarza dawałam mniej niż należy (bo tam jest napisane, że trzeba dawać po pierwszym m-cu życia, a mi pani pediatra w szpitalu powiedziała, że wczesniej też można, tylko mniej, 4x2 krople).
  4. GRATULACJE DLA KASIUNI!!!!!! chcaca, kurczę, ja robię kisiel sama, zurawinowy, na bazie takiej mieszanki zurawinowej herbapolu, mam nadziejje, ze zdrowy... co poradnik to inne zalecenia, nie polapiemy sie, a w dodatku, co dziecko ti inna olerancja na poszcegolne produkty, moja znajoma np. niemal caly okres karmienia jadla rosol z indyk, bo tylko to nie uczulalo dziecka...masakra jakas Sylwka, trzymaj sie!!!! sikorka, dzisiejsza noc lepsza, spalismy 7 godzin, kolka krotka, 1,5 godziny wraz z czasem karmienia, sukces, bo wczesniej i 4 moglo to trwac, jest dobrze, by tak pozostalo...
  5. agnes, grunt to nie stawiac sobie za wiysokich poprzeczek, tak naprawdę to my się dopasowujemy do dziecka, a każde jest inne, u mnie miało nie byc smoka, dałam, bo ja też muszę jakoś funkcjonować...może nie za dużo, ale czasem go ssie i jest lepie kochcna, jak nie che Ci się jej kąpać to nie kąp - my tak czasem robimy - to dale złudne poczucie że panujesz nad sytuacją :P ale uważam, że nie mozna się frustrowac, bo będzie lepiej, za moment przerwy między posiłkami sę wydłużą, spacery też zrobiąs swoje, jak się mała zacznie regularnie dotleniać, to bedzie lepiej spać ja nie chciałam żeby dziecko wiecznie na mnie wisiało i nie chciałam kupowac nosidła ani chusty bebelulu, a kupiłam chustę, bo myśle, że jak dziecko przytulasz i nosisz (nie o regularnych porach np. zasypiania), to ono potem jest emocjonalnie \"lepiej ustawione\", przecież to maleństwo siedziało w nnajbliższym kontacie z Tobą 9 miesięcy i teraz nagle ma samo spać w ogromnym (dla niego) łóżku? ja staram się, (mimo oczywistych kryzysów i smutków) robic to co mi podpowiada instynkt, zobaczymy co z tego wyniknie :D agnes, nie daj się smutkom, bedzie lepiej
  6. sulonda, a może zadzwoń na izbę przyjęc i zapytaj czy to normalne? nam połozna w szkole rodzenia mówiła, żeby w takiej sytuacji wziąć ciepłą kapiel i sprawdzic, czy się ból nasili czy osłabnie, jak ie nasili to nienerwowo jechac na porodówkę, jak osłabnie albo zniknie to iśc spać, podobno porodu NIE DA SIĘ nie zauważyć...
  7. agnes, mój teraz spi już ponad 4 godziny, nie obudziłam go na kapiel, ale zaraz to zrobie, kapiemy naprawde późno, bo wtedy dobrze śpi, ale zauważyłam, że wydłuża mu sie czas między posiłkami, cóż, je duzo, więc jak śpi to niech spi i już, jak sie obudzi - dostanie cyca, chociaż martwię się, że może już za długo śpi i potem mi jakos osłabnie... no, z butlą to jest wygodnie, bo ktoś inny może nakarmic, ale wiesz, ja tak mam, pisała o tym MAMA, że tak miała przy pierwszym dziecku, że nie chcę, żeby go kto inny jeszcze teraz kiedy taki malutki, brał na ręce, przewijał, kąpał, chcę to robić sama (oczywiście mąż też to robi), nie chce, żeby babcie się nim zajmowały(poza pilnowaniem oczywiscie, ael bez brania na ręce, całowania itp.). nawiasem mówić, mam taką fobię, że jak dam mu butlę, to potem nie zechce piesi, więc sama rozumiesz, że jestem nieco uwiązana, ale z drugiej strony, jak już bedzie mógł wychodzic na dwór, to go po prostu bede karmić tam gdzie akurat będziemy i już, no i mu sie wydłuży nieco czas między karmieniami i nie będzie takiego problemu, żeby się na chwilkę wyrwać
  8. aha, pociesz sie, że po porodzie, jakieś trzy dni nawet to sie utrzymuje, ma się seksowne opuchnięte usta, jak po kolagenie :D a opuchlizna z nóg schodzi szybko, ja teraz znów mam chude i długie nogi, nawet bym wolała miec troszkę grubsze, a tu takie patyczki... Talia też mi już wróciła, dziwnie się czuję bez brzuszka, moge normalnie nosić spódnice i paski w pasie, dziwnie tak, tylko nie mam czasu tak naprawdę zalozyć czegoś fajnego, bo jak mi się uda między karmieniami wyrwać na chwilkę, to zakładam jeansy i lecę. Ale w jeansy w moim rozmiarze 27 jeszcze nie wchodzę, dobrze, że mam kilka par w rozmiarze 28 z poczatku ciąży...Jak będziesz karmic, to waga szybko spadnie, nie martw się. Tylko skóra na brzuchu wchłania się nie tak szybko jak wszystko inne, ale nie jest źle, trzeba ą natłuszczać preparatami ujędrniającymi i masować okrężnymi ruchami.
  9. misiolinka, może powinnaś się umówić na wizytę? teraz w koncówce, powinnaś mieć regularnie robione ktg i być pod stałą kontrolą lekarza co tydzień
  10. Hej Mężu Copy!!! GRATULACJE!!! ]kwiat] Duża panna! Jak sa już fotki do do selmy, ona je zamieści w naszym albumiku! ucałowania dla Mamusi, ma nadzieje, że się bardzo nie namęczyła?
  11. sulonda, kurczę, szkoda, że nie dołączają instrukcji obsługi i konserwacji...
  12. DZISIAJ STASINKOWI ODPADŁ PĘPEK, MÓJ SYNEK DOROŚLEJE sikorka mam nadzieję, że wszystko bedzie dobrze, bo jak patrzę jak Staś się nocą wije i pręży, to sto milionów razy bardziej bym chciała, żeby to mnie bolało, a nie jego, a nie moge nic zrobić...to straszne. Nawiasem mówiąc, kupiliśmy 8 opakowań Saba, przyszły FeDexem z Hamburga, oby pomogło, bo jak nie pomoże, to będę handlować Sab Simplexem w sieci :D koksinel dziewczynki-już mamusie - czy Wy też tak macie, że jak zostawiacie na godzinkę-dwie swoje maleństwo np. z babcią, to Wam za nim tak tęskno? Tak sie jakoś nieswojo czuję jak małego nie ma przy mnie, najchętniej to bym go zabierała ze soba, ale teraz jeszcze sezon grypowy i gdzie tu dziecinkę do supermarketu czy centrum handlowego targać... Na niedziele zapowiadaja u nas ładną pogodę - chyba będzie pierwszy spacer...
  13. Hej dziewczęta! Kochane, ja dzisiaj miałam intensywny dzien, bo zmiescic sie ze śniadaniem i zakupami w 2,5 godziny jest cężko :) koksinel - dobrze, że już jesteś - matko jedyna, ufff, Bogu dzieki, że wtedy pojechałas do szpitala, martwiłyśmy sie o Ciebie, całe szczęście, że Jagódka juz dobrze, Boże! Była w stanie krytycznym???? Wyślij jej fotki do Selmy, ona zajmujs eiś naszym albumikiem. asiaaa - mi polecono diete lekkostrawną, nie smazone, surowych jarzyn oprócz marchwi, selera, sałaty (dobrze umytej), cykorii, też niewiele, jem tez obrane, sparzone pomidory, ale nie za wiele. mięso - gotowane, pieczone, drób, cielęcina, ryb raczej nie, przynajmniej na razie, jem też galaretki mięsne i kisiele (po cesarce, żeby się lepiej rana goiła), pieczywo bez ziaren pszenno-żytnie lub żytnie, w ogole ziaren, nawet słonecznika i dyni nie, orzechy wykluczone, surowe jabłka odradzam, pomarańcze, grapefruity, kiwi - też nie, banany sa ok, chipsy bananowe, ok, żurawina kandyzowana - dla mnie ok, jako źródło naturalnej witaminy C, jajka sa ok, ja jem jedno na 2 dni, trochę żółtego sera, masło, trochę białego sera, dżemów nie jem, oczywiscie żadnego kalafiora, kalarepki, rzodkiewki, kapusty, anwet brokułów, bo wzdymaja. Słodycze jem, bo lubie, oczywiście nie za wiele, jedną - dwie czekoladki dziennie, jogurt - jeden, albo równowartość szklanki mleka, ja piję \"kawę laktacyjną\": na dnie szklanki odrobinka normalnej kawy z ekspressu (tak z pól cm na oko) i pełna szklanka spienionego ciepłego mleka do tego. Wychodzi rodzaj latte, pyszna i mleko, którego nienawidze ma smak kawowy i mozna je wypić... jakby co to pytaj, dam znać co i jak, na razie sama testuję różne produkty, Staś ma kolki, ale nie jest alergiczny, przynajmniej na razie, więc w zasadzie jem normalnei ale rozsądnie i lekkostrawnie. Połozna od laktacji mówiła mi, że można nawet ruskawki jeść, byle by zrobić tak: zjeść kilka, odczekać 4-5 dni i jak nic się nie dzieje, luz, można jeśc, oczywiście nie kilo od razu, ale normalnie, z umiarem. Jak masz wątpliwośc co do jakiegoś produktu, to tak własnie postepuj. Sorki za bałagan w wypowiedzie, ale chcę jak najwięcej napisac, a jak się młody obudzi, to nic nie napiszę :D doti - ja tez miałam gulę, nie martw się, może nie tak dużą, ale taka jak pół jajka, to normalne, ona sie powoli wchłania, to sa poprzecinane w środku kolejne warstwy, boli, ale minie, chociaż powiem szczerze, pytaj doktora, on musi Ci odpowiedziec, a jakby Ci się nie daj Boże coś z rany sączyło - wal od razu na Izbę przyjęć. powiem Ci,że mi dopiero po zdjęciu szwu zaczęło być lepiej i przestało mnie ciągnąć. katinka, Ty to masz nerwy... dziewczynki, mnie po podaniu oksytocyny (po zabiegu, kroplówką), zrobiło się tak niedobrze, że myslałam że sie porzygam na stole operacyjnym i zemdleję do tego! Brrrr, oksytocyna jest obrzydliwa! sikorka na razie trudno powiedziec, czy Sab działa, bo w nocy, po ierwszej dawce, Staś miał straszna kolkę - 4 godziny niemal, ale nad ranem, po drugiej dawce było lux i po trzeciej, o 8.00 tez było ok, tak więc zobaczymy...
  14. Sikorka - dziekuję za szczegółowe info :) dzisiaj zaczynam stosowanie tego specyfiku, mam nadziee, że zadziała menku :D to tak jak z instrukcjami np. amerykańskich tosterów albo telewizorów: "jak nie działa, sprawdzić, czy jest włączony do kontaktu" :D dzieki za tabelkę, jesteś wielka
  15. hej Jarzyneczka - lepiej późno niż wcale :) będziesz z nami jak będziemy gadać o kupkach i ulewaniach :) selma - piekne, no tak, może niektórzy zapominaja o wyjeciu dziecka ;D czy Ty masz amerykański wózek??? W Stanach takie rzeczy w instrukcjach to norma :D sikorka, kochana, jak dawkowac ten Sab Simplex? Mam lek, nie znam niemieckiego, a moja siostra, która zna, akurat jest w Berlinie do niedzieli... po pierwsze: czy można już w 2 tyg. życia po drugie: ile razy dziennie po trzecie: ile kropel, bo mi niemiecki pediatra napisał, że 15 słodkie te maleństwa, jak patrzę na Sasinka jak się nieświadomie uśmiecha, bo czuje mój zapach i słyszy głos, to sie tak rozczulam..., kurczę, ale jak spię po 4 godziny na dobę, to czuję sie tak wycieńczona czasem, że nie chce mi się gości podejmować..., ale masz rację, każdy chce zobaczyć i to naprawdę jest miłe :D no własnie, ja też pytam z agnes - co to jest Plantex? Misiolinka, też by mnie szlag trafił, gdybym była na Twoim miejscu kiara - trzymam kciuki za Ciebie i Maleństwo, na urodzinki to Ci się pewnie nie zdąży urodzic, ale kto to wie... silka - współczuję :( ale jak cc, to się nie martw, naprawdę, nie jest to takie złe. Pytaj, jak chcesz coś wiedziec, postaram się pdpowiedziec, jak nie dziś, to jutro marzka - dzieki za gratulacje {kwiat] - ja też nie dopajam, chociaz położna mi ostatnio powiedziała, że mozna w nocy herbatką koperkową, wiesz, ja sie obawiam, że jak Stas poczuje łatwośc ssania smoka to nie zechce piersi, a zależy mi, żeby jak najdłużej był karmiony naturalnie i nie dopajam co z MAMĄ? nie odzywa się, biedna, pewnie ma masę roboty przy hani no i przy pozostałychdzieciaczkach...Brakuje mi jej, mam nadzieję, że się odezwie wkrótce Hej MAMA, daj znak życia sulonda - a tu nawet nie zima tylko wiosna, chyba w weekend jesli pogoda dopisze pójdziemy na pierwszy spacer...
  16. doti - witaj po przerwie wprowadzaj w życie zasady krótkiego efektywnego karmienia, bo tak jak mi Ci cycki bedą odpadać, dzisiaj u mnie już lepiej, ale przyznam, poratowałam się smokiem... zaskoczyło mnie to jak szybko Cię wypisali, to wprost niewiarygodne, mnie na 4 dobę, co jak powiedział mój lekarz - jest standardem. dobrze, że Cie rodzina odciąża, u mnie też trochę - babcie ja też na razie nie mam specjalnej ohoty na wizyty znajomych, bez przesady, na razie krzepniemy w roli, ustawiamy rytm dnia i nocy, a nie mam y czasu na spotkania...cóż, może to egoistyczne, ale tak jest i już!
  17. aniula, nic, tylko takie kolebanie na oki, myslałam - co oni mnie tak bujają? a to jużcięli, jak tak pobujali to usłuszałam: wyjmujemy! ja myslałam, że oni dopiero sie do teo zabierają...
  18. agnes - rozumiem Cię jak nikt :) no własnie, ja tez wtedy natychmias na boczek kładę, ale strach pozostaje mój mały nocą śpi na boczkach, stabilizuję go takimi gąbkowymi wałeczkami, bo sie boję, że leżąc na wznak się zachłyśnie, a w dzien, kiedy go po domu wożę w wózku, śpi na wznak, bo wtedy mam nad nim kontrolę ja dzisiaj położyłam go w wózku, trochę ciepllej ubranego, niedaleko otwartego okna, jeśli taka pogoda się do weekendu utrzyma, pójdziemy na spacer np. w niedzielę :) silka - książka poszła na twój mail
  19. agnes - tyle wrażeń, spacer i w góle,a Ty chcesz, żeby spała...:) ja na razie poczekam z tymi nakładkami, bo wolę bez, ale jeśli sytuacja będzie trudna - muszę roważyć taki wariant współczuję Ci nocnych wydarzeń, jak Staś wymiotuje (własciwie to takie większe ulewanie), to strasznie się boje, żeby się nie zachłysnął. Spróbuj kładzenia na brzusze, pisałam o tym w poprzednim poście. Czy przed spacerem werandowałas małą kilka dni? Połozna mówiła mi, że już od 2 tygodnia można werandować, a potem spacer, fajnie, nareszcie będzie można wyjść z domku na taka piekna pogodę...
  20. Hej Dziewczęta w środę, Staś dzisiaj ma już 2 tygodnie u mnie cuuuudna pogoda, ciepło jak wiosną, powietrze pachnie, ptaki spiewają :) Piekny dzień na narodzny :) Kiara - wszystkiego co najwspanialsze dla Ciebie i dzieciaczka Kasiunia - GRATULACJE kawał chłopinka z tego Twojego Kacperka :) piekna waga i wzrost też niczego sobie... corula - trzymam kciuki saly - GRATULACJE ale duża :) Dziewczynki, ale się sypiemy, rany czy to po tej pełni, czy co? Ale się dzieje! sikorka, dokładnie, czas na kumpli dla Stasinka :) o matko, całą ciążę się kłułaś - Biedaczysko! onaioni - trzymam kciuki :) maminka, pij herbatkę laktacyjna Herbabolu (taka z znyzkiem, do kupienia w aptece za ok. 7 zł) lub koperkową i połóż małą na brzuszek na łóżku (płasko, główka na boczek) i pomasuj całe plecki okrężnymi ruchami, pamiętaj o KAŻDORAZOWYM odbijaniu podczas karmienia i po, nie dawaj rumianku, ja też chciałam, a lekarz powiedział, że działa wiatropędnie i może, lecz nie musi oczywiście, powodować dodatkowe gazy. Gadam tak, bo sama przez to przechodzę... ania, o rany, to miałaś przejścia! Biedactwo :( prawda, że cc da się przeżyć, teraz z perspektywy 2 tygodni wydaje mi sie to dobrym rozwiązaniem. Trzeba było pytać o szew, zresztą pisałam Ci chyba - on jest naprawdę niezauważalny, jak włoski odrosną, nie będzie go w ogóle :) agaif miałam taki sam plan z tą henną :D, w końcu nie zdążyłam, ale na salę operacyjna poszłam z rzęsami pociągniętymi tuszem do rzęs...ech, trochę głupio, ale nie chciałam wyglądać jak wypłosz :D Garniera - ja blondynka jestem i jak się rano nie pociągnę tuszem to się czuje jakby mnie nie było :) Gingera - o takie nakładki na niewykształcone stki - moja znajoma używa, w szpitalu od razu jej to dali - trzeba do poradni laktacyjnej, żeby dobrali rozmiar - zależy od firmy od 17 do 35 zł, podobno najlepsze są Medela i Avent
  21. Hej dziewczynki kochane, Dzieki za rady dotyczace karmienia - oczywiscie macie racje, dzisiaj wprowadziłam plan w życie i...złamałam sie, trudno, młody dostał smoczka-uspokajacza, jak chciał bez końca ssać pierś. Zasnął w pół minuty, nie do wiary.Bedę mu dawać smoczek do uśpienia, apotem po prostu wyjmować, ech, a tak chciałam bez...Ale teraz luz, nie muszę siedzieć jako żywy uspokajacz :) darka - dziekuję serdecznie za link mam tę książkę :) na początku wysyłała nam ją Gingera, jakby co dziewczynki, służę wersja elektroniczną, dajcie znać, jak będziecie chciały :) kupi,łam ją w EMPIKU, drogo, ale chciałam mieć szybko. agnes - Staś też ma gazy, nie kolki, na kolki za wczesnie, ale konsekwentne odbijanie po każdym posiłku pomaga. On robi kupki za każdym przewijaniem - około 10 dziennie. maja konsystencję papkowato-rzadką, położna, która nas dzisiaj wizytowała, powiedziała, że ok, kolor żółto-pomarańczowy, czasem zielonkawy, jak zjem sałatę, ciekawe swoją droga, czy to ma znaczenie :) Biedna Sylwka i do końca nie wiemy, co się jej urodzi :) maminka, Twoje nastawienie jest najwazniejsze, nie dołuj się, ważne, żebyś była spokojna, karmienie piersią nie jest najważniejsze w życiu, nic na siłę, Twoje maleństwo będzie szczęśliwe mając szczęśliwą mamę, a nie mamę, która jest sfrustrowana, wiem to ważne, żeby karmić piersią, ale jak nie możesz to nie znaczy, że kochasz mniej swoje dziecko, alebo że ono będzie przez to mniej szczęsliwe!! Trzymaj się! I powdzenia na egaminie koobi - trzymaj się
  22. chcąca - nie uwierzysz, my nazywmy czasem Stasia Rysiu, bo jak się naje, to wygląda.....jak Kalisz własnie. Nie do wiary :D :D :D
  23. agnes, ja podcięłam przed rozwiązaniem i Bogu dzieki! uff, własnie usiadłam do kompa, a Stas sie obudził, chyba czas kapieli nadszedł, a miałam nadzieję, że go przerzymamy do 21...
×