olooo
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez olooo
-
Marzec 2007 --- topik tymczasowy
olooo odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hej dziewczynki kochane, oczywiście pisze z dodkoku, bo udało mi się o 12.00 zjeśc śniadanie, wykapać, zajrzeć do skrzynki mailowej i...poczytać dzisiajsza produkję, ale na dodpisanie może mi nie starczyć czasu, bo mały zaraz sie wybudzi. Co do podkładów Bella (Misiolinka, to te) - poszło mi w szpitalu 2,5 paczki, mąż dokupował w sklepiku na dole, bo też miałam jedna. (w szpitalu byłam 4 doby, ale przez 3 używałam podkładów, bo pierwsza to była przed cc). dziewczyny, weźcie ze sobą do szpitala jak najmniejsze ubranka, ja na ubrankach 56 mogłam wiązać supły na nogawkach (dodam, że Stasinek ma 53 cm, więc niby norma) MAMA - cudne imę, kojarzy mi się z łagodnością. Ciesze się, że udało Ci się szybko i bezstresowo doti - kochana, trzymam kciuki mocno, będzie dobrze, to ylko chwila, potem jest naprawdę lepiej. Doti, mąż podczas cc będzie z Tobą? I nie martw sie, że się będziesz trząść przd znieczuleniem - wszysce się trzęsą, anestezjolog trafia bez pudła :) dziecko dostaniesz pewnie d razu, chociaż Sylwka nie dostała, ele może to się zmienia - ja dostałam zaraz po, jak go tylko obmierzyli i troszkę obmyli, naprawdę, jak jest po to jesteś tak szczęsliwa, że nic Cię nie obchodzi, patrzysz na maleństwo i chce Ci sie płakać ze szczęścia Sylwka - Boże, Ty miałaś straszne przeżycia kobieto, u Ciebie była \"cesarka interwencyjna\", to chyba lepiej mieć planowaną. Dzięki za pocieszenie, już mniej boli, choć było strasznie. W pt mam zdjęcie szwów, boję się, że jak kichnę albo kalsznę to się rozlezą...brrr. wiem, że tak nie będzie, ale to silniejsze ode mnie koksa, te podkłady też Ci sie przydadzą w domu, kup wiecej, może schudłaś ze stresu? sulonda - trzymaj się i czekamy na rozpakowanko :) menku, wysłałam kilka fotek do selmy na podany adres mailowy, mam nadzieje, że wstawi jak będzie miała chiwlke, swoja droga, to niezła robota przed nią, jak się wszystkie rozpakujemy... AHA DZIEWCZYNKI PO CC - KUPCIE, jak możecie, MAJTKI POPRODOWE CHICCO PO CESARKOWE (są bardzo drogie, ale można je jakby co uprać, choć piszą, że jednorazowe, ale bez przesady), są rewelacyjne, przepuszczają powietrze i nie uciskaja szwu) kosztują...masakra 40 zł 4 sztuki, do kupienie w sklepie chicco lub w smyku. gienia, no własnie, spory :) pewnie dlatego tak się poskręcał, że jedna noga na szyi, a druga pod pupką... mona, takie podkłady seni dobre, nam dali po operacji , rozłożony co do diety - nic wzydmającego, jak nam raz daliw szpitalu barszcz ukraiński (tam, jest fasolka szparagowa, mało, ale wystarczyło) to pół oddziału noworodków nocą wyło od kolki hej Ania martwiłam sie, co u Ciebie -
Marzec 2007 --- topik tymczasowy
olooo odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
AGNES! GRATULACJE dziewczynki, jak córeczka MAMy ma na imę? Sylwka, miałaś traumatyczne przeżycia przed i w trakcie cc? dziewczyny, co do wprawki szpitalnej, to polecam nieduży rożek, sporo pieluch tetrowych, MAŁE ubranka, nieskomlikowanie zakładane, koszulki, body, koszule dla was, wygodne koniecznie, szlafrok, duuuuzo podkladow - ze 3 paczki minimum kurcze lece, bo młody woła jesc do jutra -
Marzec 2007 --- topik tymczasowy
olooo odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
dziewczynki, ja tylko z doskoku, nie nadążam z czytaniem,dotarłam tylko w dzisiajeszej produkcji do problemu \"co do szpitala\", wieczorkiem poczytam resztę, Stas spi akurat, udało mi sie dzisiaj umyć włosy. Mąż jest cudowny, nie spodziewałam się :P podaje małego do karmienia (szkoda, że sam nie karmi :) dba o to,żebym podczas karmienia miała coś do picia w zasięgu rek,wodę do przemywania dupki po kupach, przewija, itp. małego w nocy do odaje pierze, robi zakupy. sorki mał płacze, reszta potem, caluki -
Marzec 2007 --- topik tymczasowy
olooo odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej po raz drugi :) ): ): Stasinek nakarmiony, a tu zaraz kolejne karmienie, matko, dzień sie kurczy z dzieciaczkiem w domu :) Teraz siedzę z kapusą na cyckach, bo nawał. Już piszę jak byłó, abyłó wrażeń co niemiara. Jak wiecie wyladowałam w szpitalu we wtorek wieczorem, i dobrze, bo podczas ktg okazało się, że dziecko ma skaczacy puls. I to dlatego, że mamusia przed zabiegiem się mocno przegłodziła. Dali mi cos słodkiego i ok. Niestety na Izbie przyjęć skierowali mnie na patologię. Dodam, że patologia w św. Zofii wyglada jak z poprzedniej epoki i do tego położyli mnie na 5-osobowej sali z kobietą, która miała 39 st. gorączki i była ciężko chora na anginę. Jak mój mąż zbaczył jak wygląda sala i do tego że wyjdę ze szpitala z anginą, to zaczął sie wykłócać. Suma sumarum przeniesli mnie na położnictwo, bo sie okazało, że na patologii potrzebuja mojego miejsca dla kogos innego. Noc przed była straszna,byłam na sali zdwiema dziewczynami, które też miały mies cesarke 21. Jedna o 7.30, ja o 8.30, kolejna o 10.30. Na tym oddziale - inna bajka - położne miłe, sale nowoczesne i świeżo po remoncie, jednym słowem luksus. Rano zabrali pierwszą z nas, mnie o 8.30 ( nie musze dodadawać, że telepało mnie ze strachu tak, że trzęsłam się jak galareta). Wylądaowałam na sali operacyjnej, zeszłam tam sama, w szpitalnej koszuli w asyście położnej, dali znieczulenie na początek, przed wkłuciem w plecy w miejsce obok wkłucia. Strasznie sie ałam, że jak mnie tak telepie to nie zdołają się dobrze wkłuć w kręgosłup, ale udało się. Ogaręło mnie ciepło od pasa w dół, powiedzieli: szybko szybko, przekręcamy się na plecy i jak się przekręciłam, to już nic nie czułam w nogach. No, może lekkie mrowienie. Dali mi do wenflonu coś, druga ręka - cisnieniomierz, przed nosem parawan, za moją głową mąż, który mnie gładził po twarzy. Poczułam takie kolebanie na boki brzuchem, pomyślałam, o rany, co oni mnie tak bujają, aż nagle słyszę głos lekarza, dobra, wyciągamy. Okazało się, że oni mnie już rozkroili!! I tu okazało się, że jest problem. Otóż Stasinek miał jedną nogę założoną na szyję, drugą podkuloną pod siebie i zaczął wychodzić na świat dupką, ale ta noga podkulona się zaczepiła. Lekarz musiał mi dosłownie włożyć rękę do macicy i wyciągnąć dziecko. Gdyby nie był naprawdę dobrym i cenionym lekarzem, Bóg wie jakby się to skończyło, zważywsze, że mina lekarki, która towarzyszyła mu podczas mojego zabiegu mówiła jedno; O BOŻE! On był opanowany i spokojny, tylko wydawał polecenia. No i jak Stasi wyjęli to nie zapłakał. Wtedy pomyslałam, że coś się stało i zapytałam co się dzieje, mąż mnie uspokajał, a po chwili przyszedł do mnie od mojej strony parawanu pediatra i powiedział: gratuluję, ma pani pięknego synka, 3360, długość 53 cm. Jest zdrowy, wszystko w porządku. za moment go przyniesli, zawiniętego w ręcznik, przyłożyli mi do policzka, był najpiękniejszy na świecie, niezapomniana chwila.Tamto czekanie natomiast to chyba była najdłuższa chwila w moim życiu i najlepiej wydane 3000 zł na prywatne cięcie u tego lekarza. Po cesarce po jakichś 20 minutach czekania na dziale pooperacyjnym zawieźli mnie na dotychczasową salę na połoznictwie, gdzie jedna z dziewczyn już była po, a druga własnie poszła na zabieg. Po pół godzinie przyneśli mi małego, z którym w tym czasie był mój mąż. Położyli mi Stasia na piersi, przyssał się, potem ulożył na brzuchu i tak został pięć godzin. Po osmiu przyszła położna, zdjęła mi cewnik, spionizowała (maakra, myślałam, że nie wstanę, bój postraszny), ale jak już wstałam przy pomocy męża, jakoś poszło. Umyłam się (od pasa w dół), i jakoś nawet kustykalismy po korytarzu. Potem było już lepiej i tylko lepiej. dziewczyny, które boicie się cesarki - nie ma tak bardzo się czego bać, to się naprawdę da przeżyć. Teraz lecę, bo mam taki nawal, że jużnie daję rady, dam głos później. całuję i dziekuję za wszystkie gratulacje, słowa wsparcia i smsy, byłyście naprawdę niesamowite. Jeszcze raz dzieki, do jutra -
Marzec 2007 --- topik tymczasowy
olooo odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej Dziewczynki! Tak się cieszę, że do Was wróciłam! Brakowało mi Was bardzo. Ja tylko na chwilkę, zacznę czytanie jak nakarmię moje Słoneczko, bo się budzi własnie :) a potem wszystko opiszę :) Gatha, menku i wszystkie Dziewczęta- dzieki za wsparcie i kontakt Wszystkim rozpakoanym Mamusiom WIEEEELKIE GRATULACJE I CAŁUSY -
pierwsza ciąża po 30tce
olooo odpisał sashka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hej Dziewczęta! A świeży słonecznik to dopiero atrakcja :) Tylko ręce po nim mniej atrakcyjne... Jak byłam na poczku ciąży, co wypadło we wczesnym lecie to byłam uzależniona od zielonego groszku w strączkach. Zjadałam po 2 kg dziennie i potem mój brzuch wyglądał jak w 7 m-cu :) Ale było pysznie, zwłaszcza, że groszek ma fosfor, duuuuużo błonnika i inne atrakcje. -
pierwsza ciąża po 30tce
olooo odpisał sashka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
O matko napisałam szef zamiast szew po operacji!!!! Chyba mnie pogięło. sorki. -
pierwsza ciąża po 30tce
olooo odpisał sashka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć Dziewczęta! Odzywam się po kilku dniach i widzę, że dołąćzam do grona mamuś CHŁOPCÓW. W piątek miałam USG - chłopak. No i problem z imieniem. Jak Wam pisałam mój mąż chce po swoim zmarłym niedawno tacie, ja za nic nie chę. Doastałam takiej histerii, jak się dowiedziałam ,że to chłopiec, że mój mąż sie przeraził. Ja nie wiem, to hormony albo co? No i przez 4 miesiące mówiłam do mojego brzucha \"Zosiu\", a tu nagle taka niespodzianka. Na razie oswajam się z myślą no i już mi jakoś idzie. teraz nazywam go Stasiulkiem (na razie mąż odstąpił od Jana -ufff, chyba dlatego, że się przerzaił moją ogólną szokową reakcją). Ja nawet trzymałam kilka moich starych lalek z dzieciństwa dla mojej wymarzonej córeczki. Może to głupie, ale ja byłam w 100% przekonana, że to dziewczynka... Dziewczynki, ja już wiem na pewno, że czuję ruchy młodego! Najpierw myślałam, że to jelita bąbelkują, teraz odróżniam. Niektórzy mówią, że to niemozliwe w 16 tygodniu, ale ja potwierdzam, że to mozliwe, bo TO CZUJĘ. Może dlatego, że jestm b. szczupła. Sashka, ja mieszkam w Wa-wie :) i opiekuje się mną lekarz ze św. Zofii, prawdopodobnie bedę miała cesarkę, bo mam na obu oczach po -6 dioptrii. Ten lekarz robi tam cesarki prywatnie i podobno jest jednym z lepszych specjalistów o tych rzeczy. Ma nawet specjalne nici, po których szef jest niewidoczny i mniej bolesny. No, to się jescze okaże... -
pierwsza ciąża po 30tce
olooo odpisał sashka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
ZOO i Stara Oliwa no i Wrzeszcz, który uwielbiam :) i frytki mmmmm A Staś - też mi się podoba...I Beniamin. Mam kolegę Krystiana - fajny, więc i imię mi się dobrze kojarzy. U mnie w zamierzchłych czasach w rodzinie była Benigna. To dopiero imię! W skrócie Benia :) -
pierwsza ciąża po 30tce
olooo odpisał sashka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
domi, gdzie mieszkasz w Trójmieście? mam tam rodzinę (trzy ciotki, siostry mojej mamy z przyległościami), właściwie całe moje dzieciństwo to Trójmiasto... -
pierwsza ciąża po 30tce
olooo odpisał sashka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
dokładnie to powtarzam mojemu mężowi - Janów jak psów. A do tego kojarzy mi się z teściem i z Janko Muzykantem, albo taka piosenką \"umarł Jasiek umarł i leży na desce, jakby mu zagrali, zatańczyłby jeszcze\" okropność :( -
pierwsza ciąża po 30tce
olooo odpisał sashka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Olaf - sympatyczne i rzadkie. Mi się podoba Franciszek, a właściwie jego zdrobnienie - Franio, Franek, ale u mnie taki numer nie przejdzie niestety :( A co z dziewczynkami? Macie dla nich jakieś imiona? -
pierwsza ciąża po 30tce
olooo odpisał sashka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Blondas :) to ja już wolę Jana... Jak wymyślaliśmy z mężem imiona (kiedy o Janie ani o ciąży jeszcze nie było mowy), w totalnej głupawce wymyśliliśmy...Melchizedek - to też niezła krzywda dla dziecka :) :) :) -
pierwsza ciąża po 30tce
olooo odpisał sashka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Blondas - to racja, ale Jasiek mi się kojarzy z moim teściem.. .Uśmiałam się : \"Janie, przestań drzeć pysk, bo osiwieję\" ;) Taka kwota...(piękny nick :) ), proponowałam, ale on jak nigdy, wydaje się nieprzejednany (oczywiście o męża mi chodzi) :) -
pierwsza ciąża po 30tce
olooo odpisał sashka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Blondas, jestem w 16 t.c, a widać już solidnie, moja mam mówi, że ona taki brzuch miała w 6 miesiącu. A u mnie tylko dziewczynka - Michalina lub Zosia. Do tej pory była tylko Zosia, ale teraz wiele Zoś, więc wymyśliliśmy Michalinę. Co do chłopca to mam problem (dlatego mam nadzieję, że to będzie dziewczynka) - mój teść, który zmarł w ub. roku miał na imię Jan i mój mąż chce tylko Jana, a ja chcę, żeby dziecko nie było obciążone niczyją historią, chcę żeby miało swoje własne imię. Strasznie trudno mi przeforsować cokolwiek innego. Zastanawiam się co zrobić...Odpuścić, czy wlczyć? A do tego imię Jan mi się zwyczajnie nie podoba...Co sądzicie o tej sytuacji? -
pierwsza ciąża po 30tce
olooo odpisał sashka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
O matko, oto ten adres, zapomniałam go dodać w ostatnim poście http://www.9fashion.pl/index.php -
pierwsza ciąża po 30tce
olooo odpisał sashka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej Dziewczyny, Kilka dni mnie nie było, a tu tyle się dzieje - mam ciekawy adres ciuchów dla ciężarnych i mają sklepy w całej niemal Polsce, Domicelka, sprawdziłam, na pewno coś dla siebie znajdziesz a możeśz też zamówić przez internet. Ja jutro jadę oglądać, bo jak mogę obejrzeć, wolę nie kupować na niewidziane :) Też się czuje fatalnie tyjąc, u mnie widać było od razu niemal, noszę ciążowe spodnie w wąskimi nogawakami z HiM i czuję się wnich naprawdę zaskakująco dobrze :) Ale mam dni, kiedy nie mam ochoty wyjść z domu, bo tak fatalnie wyglądam...Do tego brałam na początku duphaston i teraz mam nienajciekawszą cerę. Teraz jestem już na 1 tabletce dziennie, ale mam nadzieję że jak odstawię, to cera się poprawi... A teraz mam pytanie do \"starszych stażem\" - dzisiaj rano jak obudził mnie budzik, zaniepokoiłam się i...poczułam w brzuchu kilkkakrotne PUKANIE. Czy to może być TO CO MYŚLĘ? -
pierwsza ciąża po 30tce
olooo odpisał sashka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Eh, szkoda gadać, ja na teściów też nie mam co liczyć. Wymagają od nas pomocy, od początku, nawet wtedy, gdy byliśmy na tzw. dorobku, choć oboje pracowali. Mieszkanie mamy dzięki moim rodzicom. I to oni nam pomagali jak bywało nieciekawie. Kiedy przedłużała się budowa naszego mieszkania i musieliśmy z mężem coś wynająć, a dodatkowo mąż stracił pracę i mielismy krucho z kasą, zaproponowali nam WYNAJEM za 800 zł swojego drugiego mieszkania, po babci, które stało puste. Bez komentarza, na tym poprzestanę przedstawiając tzw. ogólny trend. Co do wózka, postanowiłam, że obejrzę wszystkie, nawet te najdrożze i najbardziej luksusowe, żeby potem podobnych rozwiązań i udogodnień szukać w tych tańszych wersjach. Jakie są najbardziej wypasione? Mnie się podoba Mutsy i Quinny... -
pierwsza ciąża po 30tce
olooo odpisał sashka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
chromka 26, zazdroszczę Ci, że wiesz jak postępować z dzieckiem. Ja się boję kąpieli itp. jak licho. No ale może się czegoś nauczę w szkole rodzenia...Mój mąż też przejęty, a z wózkiem to wariacji dostaje :) -
pierwsza ciąża po 30tce
olooo odpisał sashka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
A u mnie zadecydowała biologia i... przypadek. Staraliśmy się o dziecko 5 lat, miałam ponad rok ostatni wyjęty ze starań z powodu endometriozy i sztucznej menopauzy, którą u mnie wywołano na rok, aby leczyć endo. Na wakacjach się udało i nie spodziewałam się, że zajdę w ciążę w ogóle, bo jak się przez 5 lat robi co miesiąc testy i nic, to kiedy robisz kolejny to niby dlaczego tym razem miałoby się udać? A tu proszę...Już myślałam o adopcji (mąż nie chciał za nic), albo o tym, że po prostu mieć dzieci nie będziemy. W końcu nie każdy musi - tłumaczyliśmy sobie. M.in. dlatego ciąża u mnie po 30. :) Ale teraz, myślę, przeżywa się ją pełniej, bardziej świadomie, czeka się jakby bardziej...chciaż, kto to wie, chyba każda kobieta przeżywa, tylko róznie to okazuje. Jak czytam wypowiedzi na forach to jedno się rzuca w oczy - kobiety wiją gniazdko na przyjęcia dziecka - kupują ubranka, wózki, foteliki, mebealki, a faceci podchodzą do tematu zakupów sceptycznie raczej :) Ja to już bym mogła kupić wózek i meble, wymalować pokój... -
pierwsza ciąża po 30tce
olooo odpisał sashka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej Dziewczęta, Ja jestem w 14 t.c i mój brzuch jest taki, żemoja mama mówi, że taki miała w 6 m-cu. Kupiłam 3 pary spodni w H&M, góry jakoś się przecierpi, ale doły...masakra. Wszystko mnie uwiera. Normalnie jestem chuda jak patyk (rozmiar 34) a teraz mam małą piłeczkę z przodu...:) Ja też chciałabym już coś kupować dla dziecka, w niedzielę oglądałam wózki, matko, jest tego całe zatrzęsienie... Macie jakieś typy. Ja mam termin na 5 lub 7 marca (USG i lekarz inaczej mówią) Czy gondola jest konieczna? Może fotelik samochodowy i soacerówka? -
pierwsza ciąża po 30tce
olooo odpisał sashka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej Dziewczęta, wręszcie wróciłam do Was - nie było mnie ponad 2 tygodnie - byłam w Krynicy (w górach). A teraz znowu w pracy, szkoda gadać... Dzisiaj mam dół, pokłóciłam sie rano z mężem i w ogóle jest mi smutno. Jak można mieć do mnie pretensje, że mimo, że jestem w ciąży, chcę pracowć i czasami muszę być w pracy w weekend? Cholera, ciąża to nie choroba, a ja czuję się na tyle dobrze, że mogę to robić! Ok, pogadałam :) Co do ciuszków, o powiem Wam, że kupiłam w H&M Mama bardzo fajne bojówki dżinsowe z pasem (179 zł), kilka T-shirtów z długim rękawem i dłuższym niż normalnie przodem (po 39,90) i stanik ciążowy. Od razu inna jakość życia :) W Kappal za to dopadałam spodnie czarne, do kolan, też z pasem, naprawdę niezłe. No, na razie wracam do pracy :) -
pierwsza ciąża po 30tce
olooo odpisał sashka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hej łyżeczka, miło że nas czytasz :) no, trzeba przyznać, że jednak czasem się lenimy, ale co tam :) Trzymamy kciuki! Kiedy planujecie się starać? Pozdrowionka -
pierwsza ciąża po 30tce
olooo odpisał sashka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
O matko! ja dostaję na skrzynkę wszystkie nasze posty i kliknęłam niewiele patrząc \"odpowiedz\", ok, tam nic takiego ważnego nie było, takie gadugadu. O matko, ale numer :). Aha! Mam ciekawy artykuł o karmieniu piersią, wbrew temu, co się powszechnie sądzi: \"Karmienie noworodków wyłącznie piersią przez ponad pół roku życia niekoniecznie chroni te dzieci przed alergiami - informuje najnowszy \"New Scientist\". Eksperci zgadzają się, że mleko matki jest najkorzystniejszym pokarmem dla niemowląt. Uważa się, że karmienie wyłącznie piersią dziecka przez pierwsze pół roku pomaga m.in. zapobiegać alergiom. Nie jest jednak jasne, czy dalsze takie postępowanie jest tak samo korzystne - zauważają naukowcy z Finlandii. Dwadzieścia lat temu specjaliści ze szpitala chorób skóry i alergii w Helsinkach poprosili dwieście świeżo upieczonych matek o karmienie dzieci wyłącznie piersią tak długo, jak to będzie możliwe. Pięć, 11 i 20 lat później dzieci te zbadano pod kątem występowania alergii. W trakcie badań okazało się, że jeśli matki karmiły swoje dziecko wyłącznie piersią przez co najmniej dziewięć miesięcy, to później zwiększało się prawdopodobieństwo rozwoju alergii u tego dziecka (np. egzemy lub nadwrażliwości na pokarmy). Wśród badanych, objawy alergii rozwinęły się u ponad połowy (56 proc.) pięciolatków, które miały w rodzinie alergika i które karmiono piersią przez co najmniej 9 miesięcy. Dla porównania, to samo dotyczyło jednej piątej dzieci karmionych piersią przez 2-6 miesięcy. U dzieci, u których po przedłużonym karmieniu wyłącznie piersią rozwinęły się alergie, najczęściej utrzymywały się one przez pierwsze lata życia - zauważyli naukowcy. Jedna z prowadzących badania, Maria Pesonen, sugeruje istnienie \"okna czasowego\" - momentu życia, w którym układ odpornościowy, aby się właściwie rozwijać, wręcz musi być narażony na pochodzące z zewnątrz antygeny. Potwierdzenie tej tezy wymaga dalszych badań. (PAP) -
pierwsza ciąża po 30tce
olooo odpisał sashka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dzięki kochana ! Na razie nie mam siły, ale pojadę, moja znajoma chyba tam była (w tych Babicach), zapytam ją (urodziła 13 lipca). Ja też jem ciągle, co chwilę i wtedy trochę lepiej. Uff