Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

olooo

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez olooo

  1. O matko, a mój mąż narzeka że Stasiek czasem upierdliwy ;) Toż ja złote dziecko mam... Asiek - Sinlac to idealna sprawa na piersze stałe posiłki, rodzaj kaszki z mączki chleba świętojańskiego, bez glutenu, bez mleka, za to wzbogacony witaminami i minerałami. Moje dziecię na cycku do 6 m-ca, tylko od 5 dostawał raz dziennie przed wieczorem Sinlaca własnie. Bardzo go lubi, jest delikatny w smaku i słodki, nawet mnie smakuje, w przeciwieństwie do zupek słoikowych, którymi sama bym, tak jak Stasiek, pluła. A własnie, żeby nie było tak różowo to powiem Wam, że Stasiek ma ostatnio jakąś fazę buntu i nie jada zupek. Owoce - jak najbardziej, ale zupkami pluje. czy to domowe czy słoikowe - nie i już. No, takiej z mięsem to jeszcze zje ze trzy łyzki i na tym koniec. No, Dziewczynki, to owtwieram przedszkole ;) a raczej żłobek Ale powiem wam jedno - moje rozkoszne dziecię sypia w dzień dwa razy po max. 45 minut :O coś za coś, jedno wiem - dzieki temu, że tak spi, jak spi, ja jestem wyspana. Moja mam się śmieje, że żeśmy go z mężem nieźle wytresowali :) on tak sypia od 3 miesiaca, jak się pokapował, że my nie zamierzany wstawać o 5 to skapitulował :D :D :D
  2. jej, no i chcesz, a nie hcesz, co ja wypisuję! jak jakis analfabeta!
  3. Hej Laseczki Marzka, mnie lekarka mówiła, żeby Sinlaca z niczym nie mieszac, nawet z naszym mlekiem, bo jest na to zbyt kaloryczny, jak hcesz czymś zagęścić to proponuję kleik ryzowy lub kaszkę kukurydziana koksa - Stasiek ma okolo 80 cm, nogi faktycznie jakieś długie :D ale waży 8 kg, więc nie za wiele, pewnie Antoś tyle samo, co? wklej jakieś forki, ciekawa estem jak wyglada teraz Twój aniołeczek sylwia - fotki słodkie, nieźle Ci się Raduśdo wózka zapakował ;D copa, Twoja niunia rozkoszna, taka delikatna i gładziutka :) vii, Stasiek też tak siada - głowa do góry, ramiona też, a brzuszkiem pracuje, ale jak leży na boku to już niemal siedzi też sie zastanawiam nad plastarmi gienia - gratuluję asiek - miod na moje serce, moja tesciowa to nawet uważa, że Staś, tak jak mój mąż ma ciemne włosy i do tego jest identyczny jak macius, kiedy był mały! no masakra jakaś! ja tam widzę spore podobieństwo do siebie, ale to też pewnie tak jest, że każdy widzi to co chce widzieć ;) cos rzadko do nas zagladasz? Garniera, koksa, grtulacje dla małych staczy :) aja, zapraszam zatem na powidełka Dziewczynki, a czy Wam sie dzieciaczki budzą na jedzenie? To może inny system wieczorem? Słuchajcie, Stasiek zasypia o 21, wstaje ostatnio o 8.30-9.00 (czasem o 7-7.30). Potem zje i zasypia znów tak do jakiejś 10.30-11.00. Nie budzi się w nocy, no czasem, jak się we snie nie może odkręcić tak jakby chciał, to chwile pomarudzi przez sen, ja go przekręcę i jest ok. Otóz u nas system wieczornego karmienia wygląda nastepująco: lecę od popołudnia: około 16.00-17.00- deserek, ale taki bardziej treściwy - typu owoce z grysikiem ryzowym (HIPP) plus cyc, ale nie za wiele, potem, około 19.00 micha Sinlaca (7-9 łyżek plus 150 ml wody) i po kapieli, około 20.30 cyc. I spokój na całą noc. Wczoraj miałam jakąs zwiększona produkcje, więc go przystawiłam około 2 w nocy, zjadł przes sen, ale jak się skubany rozbudził, to potem z 15 minut zasypiał i obudził się o 6.30, co mu się od miesiąca już nie zdarzyło. A, ja po porannym karmieniu zabieram go do sypialni, bo tam mamy zewnętrzną roletę, którą zapuszczam niemal do końca i jest dość ciemno, zauważyłam, że jak ciemno to on lepiej śpi
  4. Gingera! Oli stoi!!! to juz drugi stacz po Hani MAMY! Ale numer!
  5. Hej Dziewczynki, jeszcze raz dziekuję za miłe słowa pod adresem Stasinka ania , pokaż swoją niunię! Agnes, nie pomogę, bo sama mam problemy z rozmiarem fotek, na szczęscie ftosik sam zmniejsza plastrów nie używałam tip, knajpa, knajpa i jeszcze raz knajpa, myślałam nad cateringiem, ale po gościach przecież musisz dom do porządku doprowadzić, posprzatać, kible pomyć itp. Gratulowaliśmy sobie z mężem po imprezie, że wybraliśmy opcję lokalową, a nie domową. U nas było 20 osób. Co do Zoski to też tam chodzilismy do szkoły rodzenia - ważam, że była po prostu rewelacyjna, nie mieliśmy żadnych problemów z pierwszą kapiela i innymi atrakcjami, a wiedza, którą stamtąd wyniosłam, była dla mnie błogosławieństwem. natomiast co do szpitala to mam listę uwag... Długo mieszkałaś w Wa-wie? a moja przyjaciólka rodzi 18 października (cc) w szpitalu w Paryżu, bo tam mieszka, biedaczka, strasznie sie denerwuje, jak o niej mysle, to sobie przypominam nasze porody, wydaje się to tak niedawno...a tu już 7 miesięcy minie w piatek... sulonda - święte słowa, jak poszłam do pracy, od razu jakaś cząstka mnie poczuła sie jakby to powiedziec, hmm jakos tak inaczej dowartościowana. oczywiście nie twierdze, że czuję się sfrustrowana zajmowaniem się dzieckie, - skąd - to daje bardzo duzo satysfakcji, ale uważam, że praca też jest potrzebna a ja dzisiaj wykonałam powidła śliwkowe :D komu? komu? Sylwia - Stas się kłania nisko :) a ja nie przepadam za kalafiorem :) no, chyba lecę spać, a gdzie menku-nocny marek? ciekawe co z chcącą bardzo, już bardzo dawno nie zaglądała do nas
  6. Dziewczynki, dziekuje za mile slowa sikorka, duzy problem z fajnym ubrankiem, niestety tip - i jak wspominala porod, dobrze? cesarka, czy sn? ale masz pamiec, pamietalas, ze ja w Zosce! :) sikorka, ten wozek na focie to wlasnie freestyle - dla mnie rewelka, znajoma, ktora ma 1,2 roczna niunie zmienia z quinnyego Speedy i Peg Perego (taki sam zaetaw u mnie tez) wlasnie na freestylea, jak sprobowala moj, to ni chce innego :) musze tylko dokupic spiwor na zime
  7. viii, nie otwierają się konkretne fotki, tylko strona głowna
  8. misha - kurczę, nie mam pojęcia, może za szybko/za wolno zamroziłaś? a jak inne mrożenia? udane? może to zależy od warzywa?
  9. Hej :) gingera - Twój urwisek rozkoszny i jakie ma rezolutne spojrzenie! sikorka - suuuper z tą tapeta, slij foty, muszę zajrzeć do skrzynki, bo z tydzień tam nie zaglądałam Jasiek boski po prostu :D sławunia, gienia, zaraz wklejam parę fotek, robiła je moja mama, która własnie pierwszy raz w zyciu robiła cyfrówka, więc...hmmm trochę dziwne są :D to my i kawałek mojj siostry - chrzestnej mamy: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/5db7c445b8563836.html Staś z chrzestnym tatą: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/476aaeda0ced4429.html sam: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6c8a81be66eec2e2.html no i my we troje: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/407be44f693b05f2.html
  10. benia, trzymaj się :) ineska, ja pamiętam ten post, ona pytała co robić z mlekiem, ale tobyło baaardzo dawno temu
  11. koksinel, to ja olooo, tylko pod innym nickiem, z którym brałam udział w innej dyskusji :D, zresztą podałam wam do niej link, -masakra normalnie co te głupie baby tam piszą aaa, sikoreczka, dzieki za wsparcie :)
  12. sikorka, pucowa to może i ona jest, chodziło o puchowa, ma sie rozumieć :D
  13. Aniula, kochana, mam bóle, koszmarne. Zwłaszcza po jedzeniu, a jak się spieszę, to już w ogóle kicha. Biorę Debridat, ale raz w roku (tabletki) i pomaga rewelacyjnie. Teraz jak karmię to niekoniecznie i po tej grypie mam straszne bóle, bo się jelito podrażniło. Ech, szkoda gadać :( Jak u Ciebie? Bóle masz? Przelatuje przez Ciebie jedzonko z prędkością światła? Bo przeze mnie i owszem...:O
  14. sikorka, jak kupisz, pokaż, jakby co Ci wyslę kaskę na konto to mi też kupisz, co? lecę po białą szatkę i gromnicę ten topic to http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3567373
  15. no to ja jeszcze raz, dziewczynki, jest na forum taki topik o za i przeciw zarmieniu peiersią, Boże, co te baby tam piszą...napisałam tam od siebie, pod swoim nickiem sikorka, szkoda, że w PL nie ma Hilfigera dla dzieci, sprawdź sobie jeszcze GAP, Benetton ma badziewne dobrze, że mnie pocieszacie z tymi zębami, kurczę, wolałabym, żeby choć jeden mu zylazł :) silka - szofer, skąd ja to znam ;) sławunia - żeby mąż znalazł robotę MAMA, jutro zaczynasz post - pościsz, czy jako matka karmiaca masz dyspensę? jak to jest? smutno mi samej będzie
  16. sikorka, mnie lekarka powiedziała, jak Stasiek upadł, że zrobiłam cyt. \"odwaznie, że go nakarmiłam\", ale obserwowałam i po jedzeniu normalnie zasnął, nie martw się, jak stwierdziła moja mama w odpowiedzi na histerię teściowej i mojego męża - dzieci nie raz i nie dwa upadają, tak są skonstruowane, że te upadki, zwłaszcza na miękkie podłoże, nie są groźne, więc spokojnie, obserwuj, patrz też na źrenice, czy nie roszerzone, będzie dobrze
  17. Hej Dziewczynki piszę z pracy dziękuję Wam za życzenie zdrówkowe - pomagają,, choć jeszcze jestem starsznie słaba i waga mi spadła do...47 kg, jestem załamana, zwłaszcza, że jem jak wilk i ciągle jestem głodna MAMA - Hania laska że hej, rozkoszna jest! Czy już jej obcinałaś włoski? Nie jestem ws tanie wszystkim odpisać, bo czas mnie goni, teraz robota, w sobotę chrzest, robię ten ch......kocyk na drutach i biorąc pod uwagę aurę chyba jeszcze muszę zrobić sweterek, :O aja, viii, u mnie to samo, a do tego mówi że to jastem choleryczka....masakra emdżi - przytulam Cię wirtualnie, nie martw się, w końcu będzi elpeiej, wspieraj go, dużo z nim rozmawiaj o tym problemie - jak się wygada, będzie mniej myślał sikorka, ja kupiłam kurtkę na jesień (ZARA - która o niej pisała - taka z futerkiem odpinanym - typ wojskowej) na 74, ale na zimę większą - niby też 74, ale z Chicco - a tam rozmiarówka jakby to 90 było. Zresztą ta na zimę to jest z puchu, więc wydaje się wielgachna a poza tym zakłada się ja na spodnie też puchowe, więc juz w ogóle...:) u nas też zęba żadnego a to już 6,5 miesiaca :O mnie podobno rosły późno, więc Stasiowi pewnie też mój mąż wybył, wraca w pt wieczor na sobotni chrzest, a w pn rano znów z powrotem wylatuje i to na tydzień, Boże, ja nie chcę być sama!!!
  18. Hej dziewczynki Jezu, ja ledwie zyje, do tej pory mnie trzyma, masakra, żołądek rozwalony, nic nie mogę zjeśc, bo przelatuje, mięśnie bolą - no normalnie grypa zoladkowa. MAMA - \"okiem zagłady\" - myślałam, że zejdę :D :D proszę, wyślj mi na mail fotki Wasze i dmku, bo się oczywiście za późno zorientowałam Dziewczynki, nie jestem w stanie na razie odpowiadac, bo ledwie zipię, jeszcze był rano TVN i teraz dopiero na spacer idziemy. Co do chrupek - na flipsach (bo tylko takie znalazłam w sklepie) było napisane, że mogą zawierajć śladowe ilości orzechów arachidowych (!) czy Wasze też??? dawac, czy nie dawać????? jasny gwint, nie wiem co do krzesełka to powiem tak: wybrałam plastikowe, bo łatwiej utrzymać w czystości i te drewniane własnie mi się niestabilne wydawały. Przymierzaliśmy młodego do kilku i zdecydowałam się na to, co Wam kiedyś pokazywałam. Ale kojec - dreniany, tylko musze poszukać duuuużego :) zarzę wieczorem, bo ledwie jestem żywa - grypa żołądkowa, plus dzieco i praca (nie miał mnie kto zmienić) i do tego kocyk w robocie, to maskara, padam DZiewczynki, Wy nic nie mówcie - mój mążto wczoraj nieśmiało zaproponował, że może by tak pomysleć o siostrzyczce dla Stasia...no, na razie to spokojnie poczekam ;)
  19. Hej, Dziewczynki, u mnie dziś zejście total, rzyganko i takie tam, ni będe was wtajemniczac, ale masakra był, teraz torszke lepiej. Sikorka -te chrupki rozważę, a co do niani no to własnie o tym mysle - mamy mamami, a czasem zadna nie moze i jest kicha. Dziewczynki, dzieki za zyczonka - milo mi musze konczyc bo niedobrze mi strasznie a dzisiaj tez jestem na dyzurze redakcyjnym :(
  20. o matko, to freudowska pmyłka - po hej w poprzednim poście miał być ludek uśmiechnięty, a wyszedł ponury, tak jka mój nastrój, a chciałam Was oszukać ;)
×