Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

olooo

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez olooo

  1. menku, tak samo czuję :( cały czas jestem przygnębiona i do tego jak patrzę na Stasia to płakać mi się chce, strasznie mnie to rozstroiło, tak bardzo mi żal tych ludzi, ciągle myslę np. o tym, że na tę Tosię czekał oprócz stęsknionych rodziców pokoik, ubranka, łóżeczko, wózek....Co oni teraz czują patrząc na to wszystko?
  2. Ja mam 1363 posty I tak nie pobiję Sylwki :D Dziewczynki, dzisiaj zmierzyłam Stasia - ma 69 cm! Chyba długi jakiś, nie? I waży 6700.
  3. Hej :) O matko, nie sądziłam, że mnie tak pamietacie :) Ja w ciąży duzo pisałam, bo siedziałam w pracy często i zdarzało się, że miałam chwilke w przerwie między informacjami. Tak naprawdę to często zostawałam z powodu kafe dłużej, bo za duzo pisałam, a potem robiły mi się zaległości :D koksinel - Twoja niunia jest po prostu rozkoszna i ta sukienusia w paski...rozkosz po prostu :) a wasze wspólne zdjęcie gotowe do oprawienia po prostu Misiolinka - ale laska z Ciebie :) Kacperek słodki :) Kasiunia - wpisałam się też, może sie nam uda? Misiolinka - www.piecioraczki.pl Sylwia, nie wiedziałam, że lizzy wykasowała swoje posty, rany... koobi - wiesz jak to w małżeństwie z 11-letnim stażem, czasem lepiej, czasem gorzej :( ja na samym pocczątku, w lipcu, zanim dołączyłam do naszego starego topiku założyłam topik marcówek 2007, ale któraś mi napisała żebym się przeniosła i to zrobiłam :) a potem któras z was dołączyła do nas pisząc, że wcześniej pisała na moim starym, ale ja się tam przestałam pojawiać :D Caro, czasem ma też takie dziwne uczucie, że ktoś nas czyta.... sikorka, Ty byłas sikorka31.03.2007, ale też pamietam Cię jako TofiBremen? A ta Ania 09.03 była z Warszawy, nawet się umawiałyśmy na jogę ale była w takich godzinach, że mi na to praca nie pozwalała mona, ja wcoraj iałam dzień do tylu, jak pomyślę o Tosi i jej rodzicach, to mam wciąż łzy w oczach, nie jestem w stanie sie pozbierać piekne fotki :) hej mimi :) Misiolinka, ja pamietam jak się do nas przyłączyłaś dobrze, że nie kupiłas tego wózka, fajny był, ale niekoniecznie dla Kacperka :D gienia - Adrianek słodki i pulpecik z niego, co? Aniula, pamietam Cię :) Pirania, Ciebie też
  4. Hej, Dziewczynki, ale nas na wspomnienia wzięło... Ta dziewczyna to była Jolus - taki miała nick. Rzeczywiście już jej na starym topiku nie było. Na tym się nie pokazała. sikorka, ja pamietam jak do nas dołączyłaś, chyba miałaś inny nick, czy się mylę? Pamiętam, że było jak się kłułaś, strasznie mi Cię było szkoda. A że rodzeństwno hmmm, niewykluczone, nie wiem jednak czy z tym samym autorem, bo jego zachowanie pozostawia wiele do życzenia fajnie że tyle nowych nas się zrobiło... sikorka, agawu, sulonda i wszystkie dziewczynki, wysyłamy zatem :) agawu, dobre z tymi jajnikami :) koksinel - 2 lata, nieźle, chyba wiem dlaczego mnie pamiętasz... kasiunia, ale historia silka, ale super fotki - Borysek ma kręcone włoski (przynajmniej jak są mokre)! piekny ten strój zielono-granatowo-biały, super, też tak Stasia ubieram - to moje ulubione kolory dla niego no i dżinsy... koobi, z tymi rączkami to różnie, ale raczej Staś je podciąga, choć początkowo tego nie robił gienia, polip? o rany :O
  5. chyba prowadzę monolog. Dziewczynki, a tak w ogole to mój mąż puścił sprawę pomocy dla tych rodziców pięcioraczków w ruch w firmie, ale chwilkę to potrwa zanim wydadzą decyzję. Kochane, a może my też byśmy im coś wysłały? Ja dzisiaj wieczorem spakuję pudło i wyślę im pampersy z mojego zapasu, zabawki i ubranka Stasia, mam ich całe mnóstwo i może jakąś drobną kwotę włożę do paczki. Może jak wszystkie się skrzykniemy, to coś z tego też się urodzi? Już raz się nam udało, co prawda każdej z osobna urodzić - jestesmy w tym dobre ;), to teraz może praca zespołowa?
  6. emdżi, co Ci to przypomina? Wiecie, ja z kolei zaszłam w ciążę po ponad 5 latach starań i porzuceniu jakiejkolwiek nadziei. Miałam ednometriozę, i 2 miesiace po jej wyleczeniu udało się. Na wakacjach. Na Krecie. Test zrobiłam w domu po powrocie, bardzo późno, bo nie sądziłam że to mozliwe, myslałam, że @ się przesuwa z powodu zmiany klimatu. Po powrocie z Krety, nie wiedząc jeszcze że jestem w ciąży, na kilka dni wyrwałam się z koleżanką nad nasze polskie morze, gdzie targałam w upale walizę przez pół Jastarni, szalałam i opalałam się całe dnie toples w koszu na plaży. A w Krakowie, gdzie na początku lipca byliśmy z mężem, a ja wciąż nie wiedziałam, tańczyłam rock&rolla z podrzucaniem i skokami i piłam mochito bez umiaru...o matko jedyna...Jednak co ma wisieć, nie utonie :)
  7. monsun, przpraszam, że przemianowałam Cię na Monsoon - jak ta marka ślicznych zresztą ubrań :) sławunia oczywiście i Ciebie pamietam z początków starego topiku.
  8. Hej Dziewczynki, Sylwia, a powiedziałas temu doktorowi potem, ze niechcacy podtrzymał Ci ciążę? Dzieki za kwiat :) Zebrało się nam dzisiaj na wspomnienia... A pamietacie jak zaczęłyście pisać na starym topiku? Ja pamietam z tamtych czasów Sylwie, która miała nick drukowanymi literami SYLWKA. I pamietam jeszcze Gingerę, garnierę i Shirin z Londynu, która w ogóle już u nas nie pisze. Była też lizzy, która straciła swoje maleństwo w 8 chyba tygodniu. Dołączyłam szybko - około 10 lipca, a Wy, kogo pamiętacie najlepiej?
  9. Cześć Dziewczęta, Witaj Monsoon, cieszę się, że do nas dołączyłaś. Współczuję Ci utraty pierwszego dzieciątk i gratujuję synka Dziewczynki, ja nie mam siły dziś pisac, mam strasznego doła, wczoraj poszłam spać o drugiej, bo siedziałam i rycząc przygladałam się Stasiowi jak śpi. Zajrzę potem. pa.
  10. Sylwia, nie mogę się otrząsnąć, brałam prysznic i płakałam w głos. Mąż i Stas śpią, ja nie mogę sobie znależć miejsca. A zajrzałam do czerwcówek żeby się przekonac, jak im idzie rozpakowywanie. Po prostu brak mi słów.
  11. kamikami7 nie jestem w stanie przestac płakać. Brak mi słów, serce mi pęka.
  12. Dziewczynki, Boże mój, zajrzałam do czerwcówek, nie jestem w stanie pisać, po prostu płaczę w głos.Przeczytajcie posta jednej z dziewcząt, która urodziła 2 maja: Hej moje kochane mateczki, widzę że już prawie większośc się doczekała to super gratuluję z całego serca. Ogladając fotki na blogu tak sie poryczałamże do teraz nie mogę powstrzymać łez, Ja nigdy nie umieszcze zdjęć od Tosi na blogu ! Tosia zmarła wczoraj o godz 15. Byłam cały czas przy niej, trzymałam za rączkę którą resztką swoich sił uniosła do góry i swoimi paluszkami lekko ścisnęła mój paluszek, otworzyła oczka i sekunda po sekundzie słabła. Pani doktor powiedziała że pozwolą jej umrzeć ponieważ to nie ma sensu żeby dalej sie męczyła. Zalałam ja całą łazmi, całowałam główkę i mocno przytuliłam do serca z tymi wszystkimi kablami. Powiedziałam jej że bardzo ją kocham i że zawsze będzie w moim sercu, jest moim Aniołkiem którego kocham najberdziej na świecie i juz nigdy nikogo tak nie pokocham. Zawsze będzie w moim sercu! Po wszystkim dostałam ją na rączki, przytuliłam tak mocno i nie chciałam oddać, jeszcze była cieplutka. Mój Aniołek najdroższy, bedne moje maleństwo tyle musiało przejść i cierpieć nawet nie macie pojęcia! Wiem że teraz nie cierpi i że tam jest jej dobrze, Patrzy na mnie z góry i towarzyszyć będzie mi zawsze! Jest mi tak cholernie ciężko, muszę się udać do psychologa bo troche tego za dużo jak dla mnie. Mój mąż jest dzielny, gdyby nie on to juz bym była w psychiatryku, wiem że jemu wcale nie jest łatwo ale pokazuje że jest silniejszy ode mnie. Jest prawdziwymn facetem!!! Jest to straszna tragedia ale widocznie tak musiało być! Sabino moja klochana dziękuję ci za wsparcie jakim mnie obdarzyłaś w tych trudnych chwilach, za ciepłe słowa, za to że sparawiałaś że na mojej twarzy pojawiał się uśmiech. Mam nadzieję że będziemy w kontakcie i że jak przyjadę sie wczasować to mnie zaprosisz Moje kochane wam też bardzo dziękuję i życzę wam wszystkiego dobrego. Kochajcie swe dzieci i dawajcie im to co jest najcenniejsze MIŁOŚĆ!!! Całuje was bardzo mocno.
  13. koksinel, a na kiedy miałaś termin? Ja na 5 lub 7 marca (zależało od USG). sikorka - dzieki za przepis rabarbarowy - chyba zaszalejję i zrobię jutro :) Sylwia - i jak uczulenie Agatki? silka - a może spróbuj najeść się słodkiego, mleko też troszkę będzie słodsze, może to coś pomoże? doti - ciekawe dlaczego z pieluszką? dzisiaj na spacerze Staś zasłonił sobie całą buźkę pieluszką i natychmiast zasnął, a bez pieluszki za nic nie chciał, chociaż był zmęczony! Na noc mu nie pozwalam na takie fanaberie, na spacerze może być, bo go moze światło razi czy co, a poza tym jak jedziemy w gondoli to go cały czas widzę.
  14. dziewczynki, ale sie wzruszyłam tym linkiem...Wiecie co, dzisiaj rano myślałam własnieo tym, że rok temu się dowiedziałyśmy, że jesteśmy w ciąży...ja to późno, bo dopiero 7 lipca :) pamietam ten dzień dobrze...Szkoda, że nasz topik zaginął, teraz byśmy sobie powspominały, ale szkoda :(
  15. agnes - a to szuja z tego Twojecgo chłopa, no ;)! rozumiem Cię
  16. Hej Dziewczynki, u nas pogoda fatalna, Staś spał od 22 do 7.00 a potem od 7.30 do 10, matko jedyna. Co do wagi - koobi - Staś z 21 lutego i waży teraz 6700 i lekarka mówi, że to suer waga i że nawet gdyby ważył o kilogram mniej to byłoby też ok. koksinel, ja mam 170 cm i ważę już 49, Boże nie wiem co robić, a dodam, że jem jak wilk :(
  17. Hej noca, własnie smażę konfitury truskawkowe i czekam aż troszke zgęstnieją, żeby jutro je dokończyć :) a za oknem ulewa i burza dzisiaj pożarłam 10 groszków ze strączków :) (tzn. dziesięć strączków) emdżi - Niunia rozkoszna :) agaif, ale kot miał szczęście, taka inwestycja na marne ;) my dzisiaj miesliśmy przygodę z kotem - otóż kocina, który nas odwiedza - Świrek (mieszka na sąsiedniej ulicy) wpadł do nas do domu przez otwarty balkon. Jak mnie zobaczył to sie tak przeraził, że dał nogę przez ogrodzenie, którego pręty są zwieńczone ostrymi szpicami i...się lekko nadział na nie.Patrzyłam jak sie miot i nic nie mogłam zrobić! Na szczęscie nic się nie stało, na szpicu zostało troszke sierści. A ja wyobraziłam sobie, co by było, gdyby na moich (i Stasia( oczach się rozpłatał!!! Biedaczek, bardzo się przestraszył. krzyka, ale szalejesz z tymi ciastami - mniam :), nie martw sie, jak podasz panadol, usnie i gorączka spadnie :) Sylwia - biedaczku, strasznie Ci wspólczuję, ucałuj Agatkę. Dowiedz się w aptece o preparat o nazwie Aderma do skóry atopowej i bardzo wrazliwej, pomaga, na pewno Agatce przyniesie ulgę. Cholera, co z waszym morzem :O jest uczulenie na słońce, niesety, tak jak Dziewczyny piszą. koobi, Staś trzyma w łapkach i oczywscie wszystko co trzyma kieruje do buzi. Chwyta sam i wyciaga rączki do czegoś co mu się szczególnie podoba. Dzisiaj np. do chleba. Polizał skórkę :D ale się nie martw, mja słodka dziecina uparcie nie chce się przekręcać z plecków na boczki i plecki! zrobił to kilka razy i teraz nie chce! Zważyłam go dziś - waży 6700. Słusznie odradziłas tej koleżance - dokładnie tak jest z tymi enzymami, matko jedyna, na każdym słoiczku jest napisane od kiedy. Najwczesnejsze sa po 4. Koobi, ja chcę do pół roku karmić piersią. Może daam Stasiowi polizać jabłko za jakiś czas. Albo marchewke ugotowaną i przetartą, ale póki co nie ma się co spieszyć.Tak sądzę. Moja lekarka też o Sinlacu wspominała (to ja o nim wspominałam i Koksinel - mączka chleba świętojańskiego),ale na nim jest napisane że od 5 miesiąca! Im więcej będziesz podawać innego pokarmu, tym mniejsza laktacja. Aha, lekarze mówią, żeby dziecka od piersi nie odstawiać na wyjeździe bo zmiana otoczenia ot dla takiego maluszka wystarczająco duży stres. kasiunia współczuję, mam nadzieje, że się szybko wyliżesz jesteś leworęczna? corula, gratuluję przecinków! doti - hej :) aniula, trzymam kciuki za szczepienie silka - mam tak czasem, jak się sforsuję. Spokojnie, odpocznij troszkę. U mnie też czasem blizna zmienia kolor! Np. dzisiaj jest jasna, a czasem ciemnieje ciekawe czym to jest uwarunkowane? silka......kulki......mmm, chyba w innym zyciu to było... menku, Stas dziekuje całym serduszkiem :) całuski dla Igorka , ale Ty masz pamięć! Gingera Corula - uśmiech czarodzieja po prostu boski budy odlot, ale faktycznie, JAK???? chyba żeby je wsypialni powiesić na ścianie ;)
  18. Hej Stasinek dziękuje za zyczonka od cioć Kupiłam mu dzisiaj za całe 3 zł grzechotke Canpola, taka najbardziej przaśna, jaka się bawiłam ja i moja siostra. I hicior :) Mamy frajdę za 3 zł :) oczywiście chce ja ładowac do buźki, a to niekoniecznie dobry pomysł, bo ona nie jest dobrze wygładzona na zgrzewach, ale za to jak się w niej grysik przesypuje :D Co tam luksusy i karuzele i grzechotki z Chicco po kilkadziesiąt zł, których dostaje w prezentach całe pudła - najlepsza taka najtańsza :D A wpadłam na to, jak rano się zainteresował sola w plastikowym pudełku, która się tam w środku głosnoprzesypywała :)
  19. ja nie wiem, ale to przerażające...Ona jest ode mnie 2 razy młodsza, matko jedyna, mysle, że nie była wstanie zaakceptowac dziecka, nie wiem jak to mozliwe, ale chyba prawdziwe...
  20. Dziewczynki, dziekuję za odzew, może to faktycznie slina, jutro się dowiem. Nie, to nie jest świst tylko takie jakby gulgotanie i chrobotanie w gardziołku. Dodatkowo czasem jak spi w foteliku to lekko chrapie :O
  21. Jak to mozliwe? :( :( :( http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,wid,8950696,wiadomosc.html
×