Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

olooo

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez olooo

  1. Hej Misiolina, witaj, dawno Cię nie było :) koobi - jestem dziennikarzem, robię stronę internetową z serwisem warszawskim (serwis informacyjny) oraz Telegazetę TVP3. Z Telegazeta ruszam od sierpnia/wrzesnia, a stronę będę robić od jutra. Sylwia - warszawską Telegazetę :) Podam Wam w mailu link, na którym możecie poczytać moje trójkowo-warszawskie wiadomości :) fajnie macie z tym Grzybowem :) Ja jestem w Pobierowie od 28 lipca do połowy sierpnia, spotkam wtedy którąś? :D znajoma mi mówiła, że kapała w wakacje w umywalce, ja wpadłam na pomysł kupienia takiego nadmuchiwanego mini-pontoniku i tam będe kapać na wyjeździe Zuzanka, a mój to grecki chlopak jeszcze na starym topiku pisałyśmy dzie się masze dzieciaczki poczęly i wyszło nam miedzynarodowe towarzystwo :D emdżi - dobrze, że z malutką wszystko ok doti - co my bysmy bez Ciebie zrobiły :) asia asia - ja uzywałam Cocyntal Colic firmy Boiron, ale tego nie ma w Europie, jest w polskich aptekach lek homeopatyczny firmy Diagmed, dziewczyny z naszego forum odkryły, ja nie wiem jak działa, el bym próbowała gdybym tamtego nie miała możesz też spróbować Sab Simplex ( sprowadzany z Niemiec), u mnie nie pomógł, ale niektórym bardzo, trzeba go tylko bardzo regularnie przed każdym posiłkiem (ewentualnie po) i w odpowiedniej dawce, nie mniejszej niz w ulotce poza tym ciepły termoforek kładzenie dziecka na kolanie tzw. chwytem kolkowym masowanie brzuszka odbijanie po posiłku u nas działało asypianie brzuszkiem na moim brzuchu (chyba ciepło pomagało) Tzrymaj się i nie poddawaj, TO MINIE, ja juz nie pamietam :)
  2. Hej , Agnes, matko swieta, wspolczuje, Boże, przeżyłaś koszmar!!! Wyobrażam sobie, sądź skur.... bandyta jeden! sylwia - ale się zgadalyście, chyba forumowy zjazd w grzybowie się odbędzie :D aja - nie musze zostawiac Stasia - mam prace z domowego komputera - dzieki odpowiedniemu programowi i kodom dostepu moge z domu robic to, co normalnie robiłam z pracy, tylko po południu będe musiała podjechać i wstawić ikonki do prognozy pogody :) bo one sa na wewnętrznym serwerze firmy (czy czymś w tym stylu), do którego dostepu nie mam
  3. Hello Girls Witaj Pedagog, faktycznie dawno Cie nie było - na tym topiku to chyba w ogóle? darka, sniły mi sie dzisiaj bioderka, mnostwo bioderek i mialam sen o napieciu miesniowym :O darka, nie martw się, wierzę, że wszystko będzie dobrze u nas upal koszmarny, na razie nie idziemy na spacer bo bysmy sie ugotowali, chyba wystawimy z domu nos po 14, a poki co do ogrodu w cien milego dnia, od jutra bede chyba rzadziej zagladać :( , bo zaczynam dyzury
  4. darka będzie dobrze, trzymam kciuki hej Mama, myslałam dzisaj co z Tobą, witaj corula - Mikuś boski po prostu dziewczynki temat napiecia straszny, ja tez obserwuję u Stasia czasem takie objawy - zaciśniete piastki,prężenie przy piersi, wierzganie jak jest czymś podekscytowany i asymetryczny układ ciała, rany... koksinel :D juz wklejam http://www.allegro.pl/item187647092_fisher_price_lezaczek_bujaczek_2007_z_wibracjami.html dobranoc, padam, dzisiaj przetworzyłam na konfitury ponad 2 kg truskawek, jutro kolejna produkcja
  5. pirania, ja smaruję buźkę kremem Klorane lub Chicco (można go stosować od początku), oba z wysokim filtrem (apteka) i zasłaniam ruchomą budką w spacerówce i nie jest źle, oczywiscie Staś ma lekko opaloną buźke, ale bez przesady, no i rączki - dłonie, ale da się przeżyć. Trzeba tez pamiętać o smarowaniu stópek i łydek, które jak się nie zaklada skarpetek mocno się moga opalić. Ja smaruję je także od wewnętrznej strony, bo przecież dziecko leży z \"rozkraczonymi\" nóżkami. Zresztą troszkę witaminy D się przyda :)
  6. sulonda, kochcna, nie musisz mi mówic, jak Cię takie postępowanie wkurza, ja dostaje piany tak samo, szkoda gadać...teraz się wycwaniłam i spię już w sypialni i tylko o 5.00 przenoszę się do pokoju Stasia na karmienie i tam odsypiam resztę
  7. Hej :) Kurczę, munka, i inne dziewczynki z naczynkami - ja tam nie wiem, ale do końca karmienia nic nie biorę, a jak skonczę to najpierw pojdę na laser i potem te tabletki będę łykać dla wzmocnienia agnes, u nas duzy problem z chrzestny, jak u piranii :( już sama nie wiem co dalej, potencjalni kandydaci mają \"nieuporządkowany stosunek do koscioła w sprawach związkowo-małżeńskich\" i dupa. Juz nawet zapytałam księdza, czy moga byc np. dwie chrzestne albo jedna, sama. Nie był zachwycony, ale powiedział, że Kościół nie mówi o parze rodziców chrzestnych, więc od biedy mogłaby być sama matka chrzestna, ja nie wiem co o tym sądzić corlka, na razie mi się nie otwiera, ale mam teraz niska częstotliwośc sygnału, spróbuje potem
  8. munka, ja też ma pajączki na to się bierze venoruton na rzykład, jak nie karmisz piersią to już możesz, ja nie no i rutinoscorbin tez pomaga ten venoruton to w kapsułkach i w maści może bedzie pracował w warszawie :)
  9. agnes - Staś urodziny tego samego dnia co Twoja Lenka, też się nie przekręca - czasem tylko, jak sobie przypomni, w sumie to chyba tak z 10 razy dopiero, 3 razy miesiąc temu, a potem długa przerwa i dopiero wczoraj trzy razy i dzisiaj. poza tym tylko z brzuszka na plecy, nie inaczej. Nie martw sie, wszystko jest w normie, po grzechotkę wyciaga rączki i ją wsadza do buzi, podobnie jak paluszki, ale Twoja Lenka wcale nie musi wsadzać teraz paluszków - jak wsadza piastke, też ok :) jak czytam to naprwde nasze dzieciaczki się mieszczą w normach i to jak najlepiej Zresztą pamietasz, jak Sylwia pisała, że jej Agatka jednej doby zrobiła \"skok rozwojowy\" - tak już jest z dziećmi, jedne szybciej i stopniowo, inne wolniej ale za to jak coś to znienacka, to o niczym nie świadczy, nie w takich małych odstepach czasowych, co innego, jakby to była większa różnica, a miesiac w tę czy w tamtą nie ma jescze teraz takiego znaczenia
  10. koobi, nie martw sie, ja od trzech dni staram się przywiazywac szczególna wagę do pozycji Stasia i zisiaj 2 razy mu masowałam ramionko i np dzisiaj juz sał z główka w lewo, sam z siebi, u tak małego dziecka to naprawde szybko da sie wyprowadzić, tak szybko jak postepuje takszybko da się odwrócic, nic się nie martw, przetrzymamy
  11. Caro, Staś na samym cycu, też teraz zaczął jedną-dwie dziennie, po prostu to się tak normuje z czasem, choc ma jeszcze dni, że zwali ze cztery :P agawu - kiedys kobiety sie wspierały swoją mądroscią odnośnie ciązy, porodu i połogu oraz wychowania dzieci spotykając się i gadając, a my kobiety XXi wieku mamy internet :)
  12. ja daję jedną, a o co chodzi z tą spocona główką??? co do gór, to już wiem że mozna, bo wrócilismy i było super, faktycznie, trzeba uważać na temperaturę, bo tam taki upał 30 st inny niż w mieście - musiałam dla Stasia na noc pozabierać ciepłe ubranka (hotel z jednej strony przylega do zbocza pagórka i było naprawdę chłodno w pokoju), a na dzien nawet założyłam dwa razy body z długimi rekawkami i nogawakmi na to spodnie i sweterek, bo powietrze bardzo ostre było
  13. menku, dam znac, ale nie wiem kiedy, bo na razie musze umówic, a nie jestem w stanie się tam dodzwonić :O
  14. kasiunia, szkoda, przecież nie chodzi o to żeby codziennie cos napisać... Wszystkiego naj naj naj dla Ciebie i Kacperka Ja na forum odnalazłam pewnego rodzaju \"grupę wsparcia\" - rzadko się spotyka tyle dziewczyn majacych te same problemy, ja czasem czuję się z Wami bardziej zżyta niż z własną rodzina, która nie zawsze rozumie, że kolor kupy jest dla mnie teraz najwazniejszy i to czy dać dziecku butelkę z herbatkąkoperkowa czy rumiankowa i dlaczego no i czy w ogole dać sikorka - kochana, mam to samo, jak patrzę na taki billboard z malutka dziewczynką \"ciężko życ bez mamy\" to mam łzy w oczach i jak sobie wyobrażę, że mozna dziecko w foliowej torebce na śmietnik.....Boże Basia, mi lekarka odradziła wode i herbatki, bo jak powiedziała, po pierwsze laktacja się zmniejszy, bo dziecko mniej pokarmu zje, po drugie woda z butli leci łatwo lekko i przyjemnie i nie wymaga wysiłku, po trzecie w upał częsciej przystawiac do piersi a na krócej no i jak już zje i marudzi, o dopiero wtedy mozna ewentualnie herbatke koperkowa, rumianowa albo wode, co dziecko woli. Czase Staś tez taki marudny, spróbuj może herbatke uspokajajaca z hippa, może to kupka idzie albo coś w tym stylu? a może jej po prostu gorąco albo ubranko uwiera - w taki upał każda metka może być koszmarem. A może jakieś ząbki na horyzoncie? Dostałamo od koleżanki super gryzaczek - wkłada się go do lodówki i chlodzi, ma gumowe elementy wypełnione żelem, który z lodówce staje się przyjemnie zimny i chlodzi obolałe dziasełka, Staś, choć zęby mu jeszcze nie rosna, uwielbia memłać ten gryzak agaif, hej, dobrze, że z Mietkiem jest ok :) vii, faceci mało z tego roumieją...ja dzisiaj bez pomocy żadnej z mam, a akura dzisiaj muszę załatwić sto spraw - bank, telefon nowy odebrać, poczta - przesyłke, zakupy, bo wszystko się skończyło, nawet kotom żer i marudza bo głodne bez swojego suchego pokarmu, a tu akurat upał i nie ma z kim zostawić Stasia. Zażądałam od męża, żeby zabrał porace do domu i był tu na 17.00 bo ja musze pozałatwiac sprawy. Dodam, że to nasze domowe sprawy, bynajmniej nie manicure i ryzjer, bo na to to juz w ogole no time. Powiedział, że wróci, zobaczymy. Z tymi znajomymi adącymi z wizyta to chyba by mnie cholera wzięła, odkąd mam dziecko stałam się \"towarzyska inaczej\" - odpadają niezapowiedziane wizyty wieczorowa porą, sorry, roumiem Cię w 100% po prostu jeszcze na to za wczesnie. Mój mąz zaproponował mi dzisiaj wspolne wyjście na jkąś służbowa impreze, ja oczywiscie nie mam na to ochoty - nie mam kiedy iśc do fryzjera, nawet ubrać mi się nie chce w cośwystrzałowego, zresztą w taki upał...ech.
  15. Hej Dziewczynki Doti kochana, baaaaardzo Ci dziekuję za pomoc, tak bede robic jak radzisz, Stas akurat uwielbia masaże (chyba po mamusi), czasem po kapieli mu robię, więc nie bedzie miał nic przeciwko temu, żeby masowac mu karczek i ramionko. Obserwuję leką poprawe, tzn. chętniej przekręca głowę w lewo, podchodze do niego z lewej, itp. agnes, bardzo dobrze wybrałaś kreację (ja też słyszałam że na wesele w czarnym to nie, ale sama bardzo lubię czarny i poszłam kiedys na wesele w czarnym i było ok :) ) i super wyglądałaś, kobieto, nie przesadzaj z tym brzuszkiem, przypomnij sobie jaki miałas w styczniu ;) :D lenka rozkoszna sulonda, u nas też piekarnik, mam ogródek od zacienionej strony, może tam damy radę? najchłodniej w domu...
  16. menku, ja oczywiscie nie spie, gratulacje z okazji uspienia Igorka w jego własnym łózku :) kupki stasiowe są w różnych odcieniach złotego i starozlotego, do kasztanowego włącznie (o matko!) czasem bywaja zielonkawe, jak zjem sałatę lub szpinak co do tego \"parwoskretu\" idę do lekarza to się dowiem co z tym robic, szkoda, że doti dzisiaj nie było, jak się aktywuje, na pewno coś nam o tym powie, bo ona takie dzieciaczki (a może dorosłych?) rehabilituje. Bardzo mnie to martwi, staram się temu przeciwdziałać. Co do terminu to mysle że jest ok, teraz tylko musimy ustalić, żeby nam wszystkim odpowiadało No, teraz to już dobranocka :)
  17. Dziewczynki, mam kibica w domu - Staś z tatą ogladaja Formułę 1, ale kino, mlody pokrzykuje do telewizora :D, a tata mu tłumaczy o co chodzi :D
  18. ale pustki sulonda, z tym oczkiem to jakbym mojego słyszała a z przewijaniem tez tak macie? u mnie ciagle - \"Ola, on chyba zrobił kupę\", ja na to \"i co?\" \"no, trzeba przewinąć\"
  19. aja, znam to, jak gdzieś wychodzimy, to mój mąz umyty, ubrany,gotowy czeka i się denerwuje, a ja biegam jak kot z pęcherzem na jednj nodze, karmiene, przewijanie, ubranie młodego, siebie, zabranie niezbednych rzeczy dla niego...koszmar. Najlepiej mi sie podobało jakis czas temu ak poszlismy na spacer i nie wzielismy pieluchy (Stasiek ulewa czasem), jakie wyrzuty czynił mi moj mąż \"Jak mogłaś nie zabrać pieluchy, teraz się cały zarzyga i będzie mokry, zachoruje!\" szybko go wyregulowałam pytaniem: \"Jak ty mogłeś nie zabrać pieluchy, przecież wiesz że Młody często ulewa, co za brak odpowiedzialności!\"
  20. Ja też mysle o początku wrzesnia (tylko nie moge w ten weekend z 7, bo mam rocznicę slubu). No dobrze, zatem zbieramy głosy :) Koobi, Sulonda, może jednak się Wam uda? aha, dziewczynki, któras z Was pytała czym sie objawia u Stasia ten \"prawoskręt\" - otóż trzyma główkę skierowaną w prawo, nawet tak lekko przechyloną, lekko przygiętą do ramionka, jakby więzadła po prawej stronie były krótsze, a czasem to się nawet w takie \"S\" wygina jak lezy na pleckach. Jak lezy na brzuszku to glowę zdecydowanie zwraca w prawo, przekręca się tez na brawy boczek, na lewy nigdy.Taeraz jest troche lpiej, bo aktywuję zdecydowanie lewą strone, a jak lezy np. w foteliku, to podkładam pieluszkę zwinięta, tak, żeby tworzyła jakby klin uniemozliwiający skręt w prawo. Kładę go też na boki - jak lezy na prawym to podkładam pieluszkę pod głowkę tak, żeby główka z kręgosłupem tworzyły linię prosta, a jak lezy na lewym boczku to grawitacja działa i prawy sam się naciaga. rzeba bardzo uważać na te skręty, bo u nas to doslownie kilka dni i już! Rzeczywiscie był lekko prawoskrętny od początku, ale w ostatnich dniach to masakra po prostu się zrobiła.
×