Ania75

HB, pewnie że chcemy Twoje zdjęcia :-) Mój mail: annalewandowska@poczta.onet.pl Juz Ci wysyłam swoje.

Dobranoc laseczki, idę lulać, bo nosem zachaczam o klawiaturę.

ja się z tego molestowania wypisuję :-( idę do łóżeczka, ale tylko po to żeby przytulic podusię i zasnąć. Biedny mężuś.....przymusowa kwarantanna....z powodu nudności żony. Teraz mnie już trzymaja cały dzień....

A ja męcze się z nudnościami przeokropnie. Przez cały dzień jest mi niedobrze, czasami aż do wymiotów. Apetyt gdzieś się zagubił, schudłam 1,5 kg przez tydzień. Pociesza mnie jedynie myśl, ze skoro mam taki objaw, to mimo, ze lekarz widział na razie pusty pęcherzyk, to jednak dzidzia się w nim zagnieździła i się rozwija. Bo gdyby coś było nie tak, to chyba nic bym nie czuła. Jak myśłicie?

A ja dostałam zdjęcia, domyślam się że to Ela :-) bo podpisane tylko \"to moje zdjęcia\" hihihi

Mazowszankoo moje zdjęcia poszły, sprawdzaj pocztę :-)

Mazowszankoo nareszcie się odezwałaś :-) Trudno mi powiedzieć, ile przytyłam do 5-go m-ca, bo nie pamiętam, ale mogę w domu rzucić okiem w moją kartę ciąży ( właśnie niedawno ją wykopałam ) i napiszę Ci jak to wyglądało. Wiem tylko, że przez całą ciążę przytyłam 11,5 kg, więc w sumie nieźle. A co do swędzenia brzuszka, to niestety tylko smarowanie Ci zostało. On po prostu rośnie. Poza tym jakiś przesąd mówi, ze jak brzuch swędzi, to znaczy, ze dzieciątku rosną włoski, ale to chyba jeszcze za wcześnie trochę ( na te włoski oczywiście )???

Rosa, dzięki za zdjęcia. Słodki jest Twój Kubuś :-)

Ola nie warto się tak denerwować, wiem, ze łatwo powiedzieć, trudniej zrobić, ale czasami warto wyluzaować...Szkoda zdrowia i nerwów. Trzymaj się...

poszło :-) Chyba jesteś za bardzo samokrytyczna, nawet w żartach :-)

Ja też dostałam, strasznie radosna z Ciebie osóbka :-) Wysłałam zdjecia swoje i mojej Gabci, tam gdzie były wpisane adresy :-)

Cześć laseczki :-) Nie zaglądałam u do nas jakiś czas, ale cały weekend miałam gości, a wczoraj służbowy wyjazd :-( Wszysko by było super gdyby nie te nudności i wymioty. Prawie nic nie jem, bo wszystko mi się cofa. Schudłam już 1,5 kg przez ostatni tydzień. Ale cieszę się, bo tak sobie myślę, ze gdyby ta ciąża faktycznie się nie rozwijała to nie miałabym żadnych objawów. Do piątku zwariuję, ale trudno... Widze, ze tu się odbywa jakaś wymiana fotek, ja też bym chciała zobaczyć jak wyglądacie :-) Poproszę o zdjęcia Mój adres: annalewandowska@poczta.onet.pl Miłego dzionka

Jeszcze nie mam karty ciąży. Byłam u lekarza w czwartek, dostałam skierowania na badania krwi i moczu oraz na usg, celem potwierdzenia ciązy. Po otrzymaniu wynków i usg miałam zgłosić się w celu założenia karty, ale w związku z tym nieszczęsnym usg, muszę jeszcze tydzień poczekać. Wyniki badań mam do odebrania dziś po południu. Wiem, ze nie powinnam się teraz denerwować, ale to nie jest łatwe. Zastanawiam się nad zrobieniem bety w poniedziałek.

Paulka dzię ki za odpowiedź. U mnie wczoraj pęcherzyk miał 11,4mm bez echa zarodka, więc trochę mnie to zmartwiło. A może sprzęt był za kiepski. Za tydz mam kolejne usg i może wtedy uda się coś wypatrzeć. lekarz uspokajał, że może ciąża jest po prostu trochę młodsza niż wynika z ostatniej miesiączki ( 2 lipiec ) Już sama nie wiem...Jestem cała w nerwach...

Paulka, powiedz mi, czy jak byłaś na usg, to było widać pęcherzyk z zarodkiem w środku, czy sam pęcherzyk?

Ja dziś byłam na usg, i też chyba to trochę za wcześnie ( ostatnia @ 2.07 ), bo na usg był widoczny sam pęcherzyk 11,4mm z ciałkiem żółtkowym 4,1mm. Lekarz uspokoił, że może ciąża jest po prostu trochę młodsza, niż to wynika z terminu miesiączki ( 6 tydz i 4 dni ) i kazał zrobić badanie jeszcze raz za 7 dni. Zobaczymy. Zdenerwowałam się trochę, ale wynik bety z 4 sierpnia wskazywał na 1-2 tydz ciąży więc teraz byłby 3-4 tydz, więc ma prawo jeszcze nie być nic widać.

Właśnie wróciłam z usg i niestety nie wszystko jest tak pięknie jak bym chciała. Lekarz stwierdził, ze ciąża wygląda na młodszą niż wynika z ostatniej miesiączki i zalecił badanie usg jeszcze raz za tydz. Wynik badania: W jamie macicy widoczny pecherzyk ciążowy śr 11,4mm Echa zarodka nie uwidoczniono. Pęcherzyk żółtkowy śr 4,1 mm. Strasznie się zdenerwowałam, ze coś jest nie tak, ale uspokaja mnie myśl, że jak robiłam bete 2 tyg temu, to wynik wskazywał na 1-2 tydz ciąży, więc teraz byłby3-4, więc ma prawo jeszcze nic nie widać.

Wróciłam od lekarza, potwierdził ciążę na 99%, na 100% będzie po usg, które mam jutro na 8:40 rano. Przy okazji dostałam skierowanie na wszystkie podstawowe badania. Jak już będę z wynikami to założy mi kartę ciąży :-) Według pana doktora to 7 tydz ( według daty miesiączki oczywiście ) Jutro się okaże co słychać u mojego dzieciątka.

Dzięi za wsparcie, oczywiście że Wam wszystko napiszę. Może nawet dostanę skierowanie na usg :-)

Elusia kochana, nie przejmuj sie i nie denerwuj tą cystą. Leczenie przyniesie oczekiwany rezultat i niedługo będziesz cieszyła się rosnącym brzuszkiem :-)

Poczytałam dzisiaj troszke Wasz topik, ja sama jestem z kwietniówek 2007, więc to dopiero początek długiej drogi. Ale ponieważ to moja druga ciąża, chciałam powiedzieć, ze przy pierwszej, czop śluzowy \"wypłynął\" ze mnie niezauważony. Nie zawsze da się ten moment wyłapać, więc nie martw się. Będzie dobrze :-) Trzymam kciuki!!!!

Cześć, ja niestety dziś w pracy :-( Za oknem buro i ponuro, nic się nie chce, głowa boli, w ogóle do kitu.... Trzymajcie się cieplutko, buźka

Ja w środę idę do lekarza, ciekwae co mi powie. Mam nadzieję, że wszystko ok.

Kasik i Nadia witajcie!! No i najszczersze gratulacje :-)

Witaj Margolcia, ja też jeszcze nie byłam u lekarza, idę dopiero 16.08