Tatar
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Tatar
-
Bobasekm/ spotnaie było planowane na dzisiaj albo na jutro, ale nie wiem czy cos z tego bedzie, dzisiaj D od rana był zły, wczoraj o 1 w nocy sąsiedzi zalali mu mieszkanie powiedział, ze sie z nimi rozprawi. Historia jak z 40-latka, ale współczuje mu i zrozumiem,poza tym on dzisiaj o 15 wraca z pracy, bedzie miał tez w domku zajęcie, wiec nie bede naciskała, ale jutro- kto wie- dziekuje i na wzajem , życze wszystkim miłego weekendu
-
Jola// i tak trzymać :D
-
Witam wszystkich ja dopiero teraz , gdyż musiałam posprzątać domek :-) Gargamelka// witam nie wiedziałam że mieszkasz tak nie daleko ode mnie. Ja studiowałam w Katowicach, teraz poszłam do Sosnowca
-
a tak wogóle gdzie jest forever blue??
-
michas74// przeczytaj mój post na stronie 255 to bedzie lepszy
-
Bobasekm// wiesz co przed chwilą się popłakałam, ona zaczeła te litery pisac, w głowie mi sie to nie miesci. michas74// poczytaj pare postów o mnie. Mam troche podobną sytuacje tydzien wstecz miałam. Moi rodzice nie do kona akceptuja mojego faceta. Ale walcz, ja nie chce sie odsuwac od rodziców, ale bym zaryzykowała. A Ty musisz być z nią na 100 % żeby ona później nie żałowała, że wybrała Ciebie. A co do matki- idź umów się z nią i jej powiedz o swoich zamiarach, planach- w sumie o Waszych planach. Moze wtedy bedzie łagodniejsza;) Pozdrawiam i zycze powodzenia.
-
Emmi// przytulam i jestem z Tobą, trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze. Jak moja Mała sie urodziła tez przezyłam koszmar, gdyz urodziła sie z krwiakiem na główce. Pewna Pani doktor z którą do dzisiaj utrzymuje kontakt mówiła że bezie dobrze. Ale raz inna miała zastepstwo, oglądnęła usg główki Małej i powiedziała, że są zmiany w mózgu, i do neurologa dała skierowanie. Jak sie okazało wszystko było w porzadku a ona niekompetentna. Tak mnie wystraszyła, ze myslec nie mogłam. A dzisiaj mała ma 3 lata. Liczy po polsku, angielsku , zna wszystkie litery i zaczyna czytac niektóre wyrazy, zna kolory i wogóle jest bardzo mądra. Jakbym teraz spotkała ta panią doktor od siedmiu bolesci to bym jej powiedziała co o niej myśle. Nie chodzi o neurologa bo to nie zaszkodziło, ale o te ZMIANY W MóZGU. Pozdrawiam wszystkie mamy a te samotne jeszcze bardziej
-
Jola// ale jak mój D miał dołek, to ja wysłałam kilka kartek, napisłam kilka smsó od tresci typu że tęsknie do tego, że go kocham i odpowiedzi nie było żadnej. Tez było mi bardzo przykro i wydawało mi się ze on tego nie chce żebym pisała. Ba ja nawet zarzekałam sie że juz tego wiecej nie zrobie, ale nie umiałam wytrzymac. D nawet jak ma dobry dzien powiem mu że tesknie albo cos innego, to on jakby sie krepuje. On uznaje inicjatywe kobiety, ale moje tesnienie kwituje tak \"tatarka nie marudź\" i co?? jak mam to niby odebrac. Nie jest to proste, ale jakby nie chciał to by ze mną nie był. Nie angazował sie w moje sprawy i mnie w swoje nie wtajemniczał. Może TPM też ma jakis dołek. Jola trzymaj się, i odetchnij trochę. A apropo zakupów . Wczoraj z D nic nie kupiłam. Ale do południa podczas wyrwania sie z pracy kupiłam, spodnie i marynarkę, z takiego materaiłu jak wczesniej spódniece. Musze przystopowac z tymi zakupami ;)
-
Mam chwile to opowiem Wczoraj zamiast spotkania klasowego wybrałam spotkanie z D (oczywiste) pojechałam, zawiozłam mu ulubiony serniczek, i pojechaliśmy na zakupy. Byliśmy w dwóch wielkich sklepach Fashion Hause i w Plejadzie i co?? i nic nie kupilismy. Ja dla siebie co prawda zobaczyłam kozaczki adidasa-250,00 ale nie byłam zdecydowana. D tez upatrzył buty ale w ostateczności nie kupił. objeździliśmy z 3 godziny i nic, nawet jednej pary przysłowiowych majtek. Ale ponoc tak jest, że jak sie ma kase to nic się nie podoba. Po zakupach poszliśmy sobie coś zjeść. D jadł a ja piłam, bo o linie trzeba dbać. A później wróciliśmy do domku. Była mała kawka i.... przytulanie;););) a potem jeszcze chwilka rozmowy o interesach i niestety koniec wieczoru. Do domku wróciłam troszke późno, mama sie denerwowała i mała tęskniła że nie doczeka sie na mae, ale spoko. Wieczór był bardzo udany. Cała rozmowa, sytuacja, przytulanie uswiadomiło mi, że nie potrzebnie się obawiałam i myślałam o różnych głupich rzeczach. Wiecie co, D mało mówi komplementów, o uczuciach wcale, ale jednym gestem potrafi sprawić, że ja się czuje pewnie i wiem, że mu zależy. Pewno sytuacja jeszcze nie jest superowa i z moimi rodzicami, no i to że jednak daleko od siebie mieszkamy- ale warto w tym związku trwac. Najgorsze to , że musiałam jechac do domu. :( ale może kiedys bedzie tak, że sobie dłużej pobędziemy. Niestety D za wczorajsze leniuchowanie dzisiaj musi nadrabiac zaległości. Ale powiedział, że spotkamy sie w weekend i to jest ważne prawda?? Uśmiech z twarzy nie schodzi. Jeszcze tylko poniedziałkowy rozwód i już. Pozdrawiam i dla wszystkich. A dla Joli jeszcze przytulanie.
-
Witam Jola i wszystkie i Jolę przytulam bo na prawde tego potrzebuje. Przytulam też ebelle. U mnie wsystko ok, nawet bardzo ale nie bede pisac o tym, bo wy macie problemy wiec walcie śmiało. Dziewczyny nie załamujecie się. Jola z tego co czytałam próbowałs już wszystkiego oprócz swojego planu- tzn zamilkniecie i ja po tym co dzis przeczytałam , jednak chyba proponuje Ci to zrobić. No trzeba wszystkiego spróbowac, a skoro kartki, miłe słowa, przytalanie nie zdaje egzaminu to ja rece rozkładam. Niech jedzie na wies, a Ty w tym czasie zrób sobie jakis urlopik mały od niego-czasem tak trzeba. Zobaczysz czy napisze, czy zadzwoni czy uczyni jakikolwiek krok. Nic innego jzu nie przychodzi mi do głowy- Przytulam
-
Witam dziewczyny, ja poczytam i odpowiem później a teraz wspomne o wczorajszym spotkaniu z D ::D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D: Chyba nic wiecej nie musze dodawac dla D dla Was
-
Ebella// gdybym napisała o małżenstwie też zakonczenie nie byłoby bajkowe Borutka// gratuluje, mam nadzieje że u mnie w poniedziałek tez bedzie po wszystkim A jednak jade z D na zakupy i wogóle na randke hahaha :D:D:D:D:D:D a dla wszystkicj
-
o kurde ;p teraz bedzie lepiek
-
o kurde ;p teraz bedzie lepiek
-
Witam ja też się melduję, nie mogłam wczesniej bo szefowa była i tradycyjnie zapraszam na coś do picia Jola// z D to nie potwierdzone jeszcez, ale chyba wypali;) a nick miał być Tatarka, ale już zajęty, wiec skróciłam ;) dla wszystkich
-
Emmi// i wszystkie samopoczucie super. Jutro mam isc na spotkanie klasowe, takie nie do konca oficjalne. A tu rozmawiałam z D i powiedział, ze jutro jedziemy na zakupy- wspomniał, jeszcze tego wieczora mamy sie dogadac. Ale tez wspomniał, ze mam sie ładnie ubrac. To mnie troszke zaskoczył- dzisiaj mamy rocznice poznania się wiec on może coś kombinowac. Wiec jutro bede z D jak wszystko póldzie dobrze, z czego sie niezmiernie ciesze. I kupie sobie coś hahah. Troche mi tylko głupio ze koleżanki oleje, ale cos wymyśle żeby nie były złe. W koncu tak dawno się nie przytulałam;) A uśmiech z usta nie schodzi mi od 2 tygodni jak D u mnie był. Ach jak mi wesoło- co ta miłosć robi z człowiekiem
-
Ale sie zmotywowałyśmy do opowiedzenia romansów hehehe ale to dobrze, każda historia inna, wyjątkowa, piękna Pozdrawiam wszystkie i życze dobrej nocki
-
Jola// po naszej rozmowie mieliście się pogodzić a nie kłócić, wiec nie dziękuj i polecam sie na zaś ;)
-
Emmi// mnie mąż niestety uderzył, nie raz i juz sobie nigdy tak nie pozwolę
-
Borutka// to jak znajdziesz jakieś \"schodki\" dla ex TM, to poproszę o przepis na nie ;)
-
Jola_1974// Emmi chyba dobry pomysła dała, z tymi pretensjami, ba nawet biciem. Może spróbuj, może sie wystraszy (czasem trzeba być zołzą;) - Emmi wybacz za porównanie
-
Powiem Wam teraz jak to było ze mną i z D W marcu 2005 roku, moje małżeństwo przechodziło kryzys. Nie mieszkałam z mężem. Szłam z małą a tu podjechał samochód i przywiózł kogoś na boisko sportowe. W samochodzie siedział facet. Pomyślałam „ten facet by mi odpowiadał”. Później skojarzyłam kto to był. Znałam ze słyszenia, bo to najbliższy kolega, męża mojej najlepszej koleżanki. Aż dziw że się nie spotkaliśmy wcześniej. Po jakimś czasie poszłam do tej koleżanki i mówię jej że chyba widziałam tego D, a ona na to, ze był u nich i mówił, że szuka żony- wiec ja nie wiele myśląc powiedziałam że szukam męża. A to był wrzesień 2005r, ja już definitywnie rozstałam się z mężem. To co powiedziałam koleżance było w żartach. Ona opowiedziała mi o nim historie i wydało mi się spoko. Następnego dnia zadzwoniła i powiedziała, że za chwile zagada do mnie nieznajomy na gg. Ale się zdenerwowałam, jeszcze nie odłożyłam słuchawki a już zagadał. Ale spoko umówiliśmy się na kawę- w domu tej koleżanki. Na początku wydał mi się jednak trochę za stary. Później dzwonił, pisał, ja wyjechałam na urlop do Wisły. Dzwoniliśmy, pisaliśmy i okazało się że raptem po 2 tygodniach jakoś mi go brak. W pewnej nasze rozmowie zapytał mnie czy w takim i takim czasie byłam na dyskotece w Pszczynie, - odpowiedziałam , ze tak, on zapytał czy później w takiej i takiej dyskotece- ja znów odpowiedziałam że tak. Bardzo się zdziwiłam bo pytał o wydarzenia sprzed niemal 5 lat. On powiedział, że mnie bardzo dobrze pamięta- było to duże zaskoczenie. Opowiedział mi o swoim małżeństwie, swojej byłej dziewczynie (z którą był po nie udanym małżeństwie) powiedział, ze dopiero ona nauczyła go kochać, bardzo mu zależało. W trakcie naszego początku znajomości nawet się spotkali, miał nadzieje, ze do niego wróci jednak tak się nie stało. Przyznam bałam się tego- czasem nawet o niej też myślę, że może ja nie będę dla niego tak ważna jak ona. Po drodze było kilka konfliktów, dwa duże z mojej winy. Ale wiem , ze go kocham i chce z nim być. A dzisiaj jest dokładnie rok od naszego spotkania. Może właśnie to skłoniło mnie do napisania tej historii. Dodam tylko, ze ludzie którzy nas poznali – nie utrzymujemy z nimi kontaktów, bo potem rzucali nam kłody pod nogi- przykre ale prawdziwe. Pozdrawiam i sorki, za nudzenie- ale chyba jestem szczęśliwa i chciałam się tym pochwalić.
-
Witam, melduję się i zasiadłam z herbatką Protrombinka// opisana historia ładna, chyba tez opisze swoją i D- a nasza to jakies fatum, przeznaczenie czy coś- po prostudziwna, ale to wieczorem Jola// Ciebie niema, mam nadzieje że kolega TPM wyczół sprawe, poszedł do domku a Wy się poprzytulaliście;) innej możliwości nie dopuszczam Effciak// nastają dobre czasy dla pracowników, miasta się wyludniaja wiec na pewno coś znajdziesz ciekawego ;) Pozdrawiam wszystkie - piszcie ;)
-
Witam dawno nie pisałam to teraz za to dołozyłam piękny kawał. Anita27// witam na naszym forum i jak to zwykle ja, powiem, iż mój mąż był taki sam po roku małżeństwa, owszem coś niecoś więcej go kręciło ale nie umiał sprawić, żeby mnie kręciło, i może będę za szczera jeśli powiem, poszukaj sobie kogoś na boku, tak jak zaproponowała ebella. Kinga 23// Emmi// Jola1974musze Ci powiedzieć, że ten Twój PM to daje solidnie w dupę. Rozumiem Cię, że się martwiłaś. Kiedyś D zrobił mi awanturę że się nie odezwałam, wówczas tego nie rozumiałam, ale jak on się nie odzywa z 2 godziny, to od zmysłów odchodzę- tak się o niego martwię. Nie wiem co Ci doradzić, ale musisz go nauczyć meldowania się. Zabrzmiało jak aportowanie dla psa, to nie kwestia sprawdzania lecz uspokojenia się. Z drugiej strony ja nie cierpię jeśli ktoś zawini, a nie potrafi przeprosić- czemu zawsze to musze być ja. Jola powiem Ci na dodatek że teraz chyba też mam podobny problem. Chce z nim być, on chyba też ze mną ale nie okaże tego tak żeby było 100% i jest taka niepewność. Kiedy dojdzie miedzy nami do jakiegoś konfliktu to ja jakbym się cofała. Nie wiem potem, czy mam go pocałować, czy on tego chce. A jak jest dobrze to jakoś tak samo z górki leci. Ostatnio nasz długi kryzys doprowadził do tego, że też już nawet nie chciałam zagadać na gg, dzwonić- bałam się że się narzucam i on ma to w du.., ale jak się okazało były inne problemy o których dowiedziałam się później, może tez to sprawdź. Ale musze zaznaczyć, że o nas też myślał, jeszcze nie znam efektów tych myśli ale oby było dobrze. Jola trzymaj się jakoś, próbuj Bobasekm// pije dużo, a od dwóch miesięcy jestem na diecie, zostało mi jakieś 2-3 kg do zaplanowanej wagi i nie mogę dobić to niej, ale postaram się do końca września. Pije zieloną herbatę, która uwielbiam, no i kawusię też wirtualnie z moim D Borutka// a ja właśnie potrzebuje kupić do kuchni stół i 4 krzesła, ale to co widzę to ceny kosmiczne . EX mojego D też daje się ostatnio we znaki, ale mam zamiar pomóż D żeby z nią wygrał. Wstrętne babsko Punto//gdzie nam znikłaś a jesteś?? Sądy sa opieszałe, ale życzę Ci, żebyś już nie długo była w takiej sytuacji jak ja- 11 września już po rozwodzie a.n.k.a. // witaj, oj kolejna nieciekawa sytuacja, męcząca. A to znikanie jest bardzo niepokojące, znam z autopsji, u mnie skończyło się rozwodem. Pogadaj z nim ale nie wierz we wszystko co powie bo to podejrzana sprawa, a przebaczać kilkanaście razy z tego samego powodu to nie ma sensu wierz mi. Acia83//też dawno nie pisała Protrombinka/ ja byłam tak dumna z mojej córci, że jeszcze jestem, i panie z przedszkola ją chwalą. Teraz już wiem, co czuła moja mam jak chodziła na wywiadówki za mną- a ja klasowy geniusz- dopiero musiała być dumna Efciak Nimfa009, gargamelka no to witaj w klubie, ja od 26 wrzesnia zaczynam studia podyplomowe, będę Cię dopingować J) żona tadonia1 Tadonia miki mama Brahpelma ebella monnalidkaankara Pozdrawiam wszystkie i życzę miłej nocki J A ja znowu sama, myślę o D i dla niego Rozwód- jeszcze 5 dni
-
Witam dzisiaj po raz pierwszy, odpisze po gimnastyce i jak mała zaśnie- a widze że bede miała co pisac ;)