

Tatar
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Tatar
-
a do mnie dzwonił D, aja??... nie usłyszałam telefonu , ale jestem ale mam nadzie, że już wkrótce się dowiem o co chodziło a D nie będzie zły. Mała wróciła z przedszkola, pani ją bardzo pochwaliła, że ładnie umie śpiewac, jest grzeczna, zbiera zabawki. Mówie Wam, ze mnie duma rozpiera że szok, a mama powiedziała, ż ekupiłam sobie bardzo łądną spódnieczkę;)
-
Witam wszystkie dziwczyny i znów proponuje herbatkę Odprowadziłam małą do przedszkola, ale byłam dumna, pozwoliła sie ładnie ubrac, uczesac. Ja jestem bardziej podekscytowana niż ona. Zdjęcia nawet jej zrobiłam. Teraz byłam jej kupic brakujące rzeczy do przedszkola. I przy okazji kupiłam sobie spódniczke ;). W piatek mierzyłam spodnie miekli przywieść 38, a tu dzisiaj już wykupiona. Kiedyte baby to kupują;( ale jeszcze moze znajde ten rozmiar hehehe, nie dam za wygraną. Pozdrawiam wszystkie piuszcie, bo się nudze jakoś w pracy ;))
-
mam chorą dusze// przemyśl sobie swoje zachowanie, mam pewne doświadczenie i powiem Ci, ze swoim zachowaniem możesz wszystko zniszczyc. Jeśli jetes go pewna, on Cie kocha to szanuj to, pielęgnuj a nie zawracaj sobie głowy tamtą dziewczyną. Nawet gdyby to było jego dziecko ( a nie sądze- bo ona juz by mu powiedziała o tym, bo chciałaby go zatrzymac przy sobie) to co to zmienia. Ty masz faceta i też możesz miec z nim dziecko. Nie rób mu wyrzutó- bo w pewnym momencie on tego nie wytrzyma. To moja rada, jeśli zechcesz posłuchasz , ale na pewno musisz byc silna. Fajnie że donas dołączyłas. Ja mam faceta, który miał sporo kobiet, nawet żone miał. ufam mu, kocham go i nie chce myślec o tym, że może myslec o innej. Tzn, my o tym pogadaliśmy i jeśli któremuś z nas sie odwidzi cos to rozmawiamy, a nie robimy nic za plecami. Gdybym ja miała myśleć o tamtych kobietach (większość ładnych, zadbanych, niektóre bogate bardzo) to chyba bym się poddała na początku. Z kolei mój D martwi się, i nie do konca ufa w to, że ja go nie zostawie. I jest podobny w podejrzeniach do Ciebie. Jemu mówie i Tobie to powiem- Uwierz w to, ze ktoś Cię kocha, i chce z Toba być, a reszte na razie zostaw na boku.
-
Kinga 23// Emmi// u mnie się układa, jak może przeczytałaś z rodzicami były spięcia, ale chyba wszystko będzie dobrze. Ostatnio rozmawiamy o budowie domu, i jakoś biorą pod uwagę to, że będę z D, bez nerwów bez stresów. Tamta kłótnia spowodowana była chyba plotkami mojej cioci. Mama powiedziała, ze zawsze będzie moją stronę trzymała choćby ludzie gadali, i nawet jeśli nie do końca jest tak jak ona by tego sobie życzyła. Bobasekm// i rób tak non stop, a jak natkniesz się na jakąś pizde to opie... na czym świat stoi, niech sobie poszuka innego obiektu Punto//gdzie nam zniknełaś Acia83//też dawno nie pisała Efciak Nimfa009, gargamelka Kwiatkowa zona borutka Tadonia miki mama Brahpelma ebella Jola1974 ankara Pozdrawiam wszystkie i życzę miłej niedzieli J
-
Bobasekm// ale my z Jolą w rozmowie nikogo nie gnoiłyśmy, ja potrafie zrozumiec Twoją sytuacje, też nie wytrwałam w związku mimo ze był ślub, też facet sie nie nadawał do niczego, też sama wychowuje córke i jestem z tego dumna, też nie jest łatwo, bo mieszkam na wsi i ludzie non stop gadają. Nam powtarzam chodziło o dzieci niechciane. Aod państwa wyciągnme każdy grosz. Kiedys na uczelni starałam sie o stypendium socjalne, nie przyznano mi, gdzyż w myśl ustawy o szkolnictwie wyższym ja, mąż i córka nie stanowimy rodziny (mieliśmy za małe dochody) tak mnie to oburzyło, że teraz nie odpuszcze ani złotego, dlatego, że na prawde potrzebowałam tych pieniędzy. Znam biznesmenki, które mercedesem podjeżdżają po zapomoge do OPS-u i sie nie wstydzą, więc ja powiedziałam że też nie odpuszcze. Przepraszam jeszcze raz jeśli kogoś uraziłam swoją wypowiedzią, ale tu chodziło o dzieci niechciane. A Ciebie Bobasekm podziwiam, i doceniam, gdyż wiem jakie to trudne wychowywac dziecko samemu.
-
Dzień dobry dziewczyny w sobote można pospac, ale ja nie moge D szedł wczesnie do pracy, wiec chciałam go miło powitac ;) i Was również witam, mam nadziej, że mimo weekendu pustek nie będzie i tradycyjnie juz zapraszam na kawę
-
Bobasekm// ale ja się w 100% z Tobą zgadzam, a wątek wpadek 15 czy 18 latek, dotyczył tych niechcianych dzieci i ich losu. Dlatego porównałam siebie, niby co nieco starszą ,z zaplanowaną ciążą a mimo to później nieraz zwątpiłam. Dzisiaj już wiem, że dziecko to najwspanialszy dar na świecie- odejdzie mąż, kochanek, facet, rodzice- a dziecko zawsze przy mnie jest i mówi \"kocham Cie mamo\". Pewno sama tego doświadczasz. Sytuacja życiowa sprawiła, że czasem brak mi do małej cierpliwości, ale np rano było tak, ze przyszła moja mam i mówi mojej córce, żebyu jej dała buzi a mała powiedziała \"dam Ci, ale najpierw dam mojej mamie\" po takich słowach i gestach to mam cierpliwości co nie miara.
-
Bobasekm// ale nie powiesz mi, ze na wieść o ciąży skakałaś do góry. I ja uważam, ze mając 18 lat, mimo wszystko jest za wczesnie na dziecko. Ja urodziłam jak miałam 22 lata, zaplanowałam ciąże, a i tak miewałam myśli, że jednak było to za wczas- mogłam poczekać, choć uważają mnie za osobę rozsądną, poważną itd
-
Bobasekm// Ty źle odebralas naszą rozmowe z Jolą, my nikogo nie potępiamy, miałas 18 lat urodziłaś dziecko i chwała Ci że potrafiłaś je wychowac, my mówimy ogólnie o patologii. Czasem 18 latka lepiej umie zająć sie dzieckiem niż 30 latka, ale tu nie o to chodzi. Nie wiem jak u Ciebie w mieście, ale ostatnio zauważyłam u siebie w okolicy małolaty, które puszczaja sie na prawo i lewo a później ma dziecko i się nim nie zajmuje, tu nie chodzi o wpadke, tu chodzi o późniejszy los dziecka. Jeśli Cię uraziłyśmy to na pewno nie specjalnie.
-
Jola// to przypadek nie mal ksiązkowy, o tych patologiach nie chciałam dodawac, ale to norma, zanim laska ma 18, juz jej sie dziecko odwidzi i mówi że sie nie wyszalała. Mnie zatanawia tylko gdzie one głowe mają i rozum chyba w (_I_) a żal tylko tych dzieci, które nic nie maja, zabawki nie widziały a obiad na świeta tylko. Mam chopla na punkcie dzieci, jakbym widziała, ze robi im sie krzywda- zabiłabym, zwróce uwage na drodze itd. Asprawy molestowania- dla mnie strata pieniędzy podatników, kazde podejrzenie przestępstwa wobec dziecka powinno być od razu ukarane przymusową praca w kamieniołoomie i tylr, aha a do jedzenia woda i suchy chleb- a nie wiezienie z biblioteką, internetem i nie daj jeszcze z basenem.
-
Effciak// kiedy mąż bedzie czymś zajety proponuje do tych szpilek założyć spódniczke i zrezygnować z bielizny ;), zobaczysz jak to działa. świntuch jestem?? Ale odrobina pieprzu nie zaszkodzi AHA ale proponuje zrezygnowac z papilotów, papierosów itd Co do dzieci--- moja koleżanka próbuje od 3 miesięcy ale jakos nie mogą. I tak mi sie nasunęło, małolaty, które nie chca od razu wpadaja, a ludzie dojrzali zdecydowani na potomka nie rzadko mają problemy.
-
Effciak--- ja właściwie tez po 2 kawach i teraz zielona herbatka, a zimno u mnie w biurze jak fix
-
Witam wszystkie forumowiczki Gargamelka// witam po dłuższej nieobecności Jola// oj a jak ja sie ciesze, że sie normalizuje pozdrawiam wszystkie i zapraszam na kawke
-
Nimfa009// dzieki za miłe słowa Brahypelma// przedstawiłam swoje argumenty, tu nie chodzi o to że on tu będzie mieszkał, tylko raz za ile wpadnie niby na kawę- tak to się nazywa, ale już chyba sobie trochę przemyśleli, stosunki się ocieplają Aaneta// nie traktuj tego pochopnie źle, ja kiedyś do mojego obecnego faceta powiedziałam 2 razy PRZEMUŚ, a to imię mojego byłego męża. Powiedziałam to z przyzwyczajenia, ja go nie trawie, nie myślę o nim i w ogóle nic ale palnęłam tak chyba z przyzwyczajenia. Bardzo mi było przykro- jemu jeszcze bardziej, ale przeszło, teraz jak chce mi dokuczyć to mówi idź do Przemusia. Ale porozmawiać z nim o tym nie zaszkodzi. Dziewczyny jest poprawa z rodzicami- te które mają nosa instynkt i dla wszystkich pozostałych za pocieszanie
-
Witam dziewczyny, dzień zaczął się stresująco , bo przejmowałam się tym sądem mojego D, w wezwaniu nie było napisane o co chodzi. Ale jak nie wiadomo o co, to chodzi o kasę, żona chce więcej alimentów- ale będzie miała ciężko. Ale to i tak potrafiło wyprowadzić z równowagi. Ona chyba jak się dowiedziała o mnie, to podziałało tak na nią. Ale lepiej niech nie zadziera. D powiedział, ze dzieciom może kupić co potrzeba, ale ona kasy nie dostanie- jak ma na imprezy i na wódkę trwonić. I D ma rację. Borutka// no właśnie mój też był dobra partia, ale nic nie pomagał, nic nie chciał, robić kupa chama i lenia. Wiem, ze gdyby dali D szanse (i oczywiście gdybyśmy się zdecydowali na wspólne bycie0 to by im się spodobał. Bo jego rady dla mnie , jego zdani na wiele tematów jest takie jak moich rodziców. Jest pracowity, obyty, potrafi wszystko pozałatwiać a nie czeka na mnie. Czasem mówienie prawdy nie wychodzi na dobre, mogłam powiedzieć, że kawaler i by się nie czepiali. Ale z moją uczciwością to ja za daleko nie zajdę. Jola, Effciak// dziękuje za słowa otuchy, powiem wam, że moja córka D akceptuje, i myślę że ona może ich trochę przekonać. Ja wiem tyle, ze jestem w stanie zaryzykować. Bobasekm // dołek pożegnany, D był rano i jakoś od razu lepszy nastrój, i powiedział, ze do końca tygodnia upora się z robota i się znów zobaczymy. Jeszcze została mi rozmowa z szefowa o podwyżce. Tylko ona niby nie ma ciągle czasu, dzisiaj musze ja zaatakować. Jestem na topiku cały czas, wszystkim życzę miłego dnia, i zapraszam na herbatke
-
Id e się dziewczyny połozyć, bo jakoś stres mnie ogarnął, do tego okres się zbliża, - dołek na całej lini. Dobranoc
-
Powiem wam coś, pokłuciłam sie z rodzicami. Przyszła dzisiaj jaksa ciotka i zaczeła wypytawac o mnie i D, że starszy, że rozwódek, że ma dzieci i że moi rodzice na to nie reagują. Wiec mama chyba zareagowała, powiedziała że oni z tata są przeciwni i już. Możemy sie spotykac, ale nie u mnie w domu. Rozumiem, że moga nie być zadowoleni ale dla mnie to oznacza potępienie. Ja nie wiem czy to bedzie związek na stałe, na dłużej, ale jeśli oni mi bedą zabraniac- bo tak to wygląda- to może byc odwrotny efekt. W związku z powyższym chyba będe musiała się wyprowadzić z domu. Bedzie to dla mnie jakieś utrudnienie, ale nie mam wyjścia. Nawet gdybym z D się nie spotykała, to przy innym facecie wymyślą coś innego. Najgorsze jest to, że oni się przejmują co ludzie powiedzą. Myśla więcej o D niż o mnie, a przecież ja własnie z nim mogę być szczęśliwa (póki co to jestem). Oni uważają że ja moge miec kawalera i takie tam zawracanie dupy, a ja odkąd jestem z D, no jakoś inni faceci mnie nie interesują. I co tu zrobić, żeby było dobrze. Na dodatek, jak D to przyjmie. Sprawa trudna, ale jestem skłonna zaryzykowac. Z drugiej strony, rodzice to zawsze rodzice, a facet może odejść jak mus ię znudzi. Ale mam do myślenia. D jutro będzie, ale na razie nie będziemy o tym mówić. Poczekam, może jakoś tobędzie. Pozdrawiam wszystkie i sorki za żale, no ale musiałam gdzies to wypłakac, a prawda taka, że siostra za granica i nie mamm gdzie.
-
Emmi// ja jestem bardzo rozsądna i czasem za bardzo myśle głową a nie sercem, dzisiaj pojawił mi się pewien bardzo poważny problem, nie umiem tego rozwiązac, zeby nikomu krzywdy nie zrobić. Opisze jak mała zasnie.
-
witaj monnalidka, zapraszamy do pisania. Dzisiaj humor poprawiamy, a innym razem zasmucamy- ale na prawde warto do nas dołączyć.
-
Borutka// tak dogadalismy sie, on i takby dziecka nie dostał, bo powód rozwodu, że sie nim nie interesował. Zasądzono mi gigantyczne alimenty w wysokości 200,00. Mój rozwód to tylko formalność. Ja składałam pozew, i ja ( w jego imieniuu, i za jego pozwoleniem) na ten pozew odpowiedziałam. że sie na wszystko zgadza. Niech by sie tylko nie zgodził. ;) Teraz tylko musze załatwić, zeby było z orzeczeniem o jego winie, albo wpis, że nie bedzie miał NIGDY do mnie żadnych roszczeń
-
effciak// ja chyba już jestem. Jak na poczatku jeździłam z małą do mojego D, to on mnie wyprosił z pokoju. Dopóki w nim siedziałam mała sie wstydziła itd. a jak mnie wygonił, to sie sami poznali, pobawili. Powiedział mi że mała jest rozpieszczona a ja za bardzo nadgorliwa. Teraz powiem Ci, że on, obcy facet- ale słucham go jak mam ją wychowywac, bo z boku lepiej widac co jest nie tak. Mała go lubi, ale czuje przed nim respekt a mi sie to podoba. Powoli chyba oduczam sie byc nadopiekuńcza. Tylko mnie się wydaje, że jak mała nie ma ojca to muszę jej dac miłości za dwóch. Tylko że myle miłość z nadopiekunczością. Ale może jakos to będzie, i wyrośnie na normalne dziecko.
-
Dziewczyny ja jutro zaczne mam nadzieje miło dzien. D przyjedzie, bo ma sprawe do załatwiebnia, ale ta sprawa może okazac się bardzo nie przyjemna i wtedy moge miec nie tak miło. Ale ja jestem optymistka, sprawa bedzie błaha, a nam będzie miło ;). Właściwie, D powiedział mi, że jak ta sprawa sie juz zakonczy to wszystko wróci do normy, bo ona mu spędza sen z oczów 9pięknych) i smiech z ust (namietnych). :D :D:D:D. uwielbiam go. Do rozwodu 11 dni - to bedzie od dzisiaj mój zegar do szczęścia. heheheh
-
Dzień dobry Witam wszystkie forumowiczki i zapraszam na kawe. Jak wam mineła nocka. Mi samotnie i zimno, ale w myślach miałam.... weselej. Pozdrawiam i zapraszam do pisania.
-
Effciak// ja teraz przechodzę to z moją mamą, choć mała ma ponad 3 lata. Fakt ja ciągle pracowałam i mama się nią zajmowała. Mała uwielbia babcie, ale babcia oprócz Martyny interesuje się mną ponad stan. Co kupuje, ile, skąd mam pieniądze, a po co mi to , a z kim się spotykam, a dlaczego siedzę przy kompie tyle a nie tyle itd. Pytania są straszne, wścibskość też. To moja mam, ale czasem mnie wyprowadza z równowagi. A najgorsze jest to, ze ona mnie zna na wylot i nic nie mogę przycyganić bo od razu to wyczuwa. A przecież ja też chce mieć moje sprawy, moje tajemnice, może prywatne życie. Walczę z tym, ale to, że mieszkamy w jednym domu, (rodzice na dole ja na górze) nie pomaga. Myślę o kupnie mieszkania lub budowie domu, no ale zanim podejmę decyzje to potrwa. Wszystkim życzę cierpliwości ;D Nimfa// nie pisz tak , bo Ty się dołujesz i nas stresujesz. Nie jest tak, że ktoś Ci nie odpisze umyślnie, czasem brak czasu, weny itd. Poczekaj, Jola zawsze odpisuje Kinga 23// pozdrawiam i wracaj szybko do zdrowia. Na chłodniejsze dni, nie tylko Tobie, proponuję zieloną herbatkę, taką z herbaciarni na wagę, jest pyszna, oczyszczająca, działa na trawienie i oczywiście na przeziębienie. Sama wypijam z litr dziennie już od kilku lat i bardzo ją cenie Jola// wiem, ze to przykre, jak rodzina pomija w ważnych sprawach. Dla mnie to oczywiste, że Ty lub siostra powinniście być chrzestnymi (pominę fakt czy chcecie- ale tak wypadałoby zrobić). Sama nie jestem chrzestną i nie wiadomo czy kiedyś będę. No bo jak będę z innym facetem, to ksiądz mi nie pozwoli. Ale moja siostra jest wspaniałomyślna i powiedziała, że pójdzie do innego księdza ochrzcić dziecko (jeśli Ów się pojawi). Masz rację, nie należy się przejmować, zapraszać i za przeproszeniem do (_I_) wchodzić, to na nic. Nie chcą to nie. Powiem wam coś, przedtem pisałam, ze kupiłam małej kurtkę, zastrzegłam w sklepie, że jak będzie za duża to wymienię. Przychodzę do domu przymierzam małej a tu kurtka...... za mała. Jak te dzieci rosną. Bobasekm// wiem jak to z koleżankami, jak ja nie mogę- one wszędzie jadą, a jak się ze mną umówią- zawsze coś wypadnie. Już ich nie lubię. A z moją najlepszą przyjaciółką nie utrzymuje kontaktów, przez jej idiotę męża, - ale to długa historia. Aha a teraz popróbuje ikonki ;) :D ,
-
Jola// wyszłam oddac fakture, a zakupy były przy okazji ;) dobrze ze mam taką możliwość, albo źle bo non stop cos kupuje Prosze mi podpowiedziec jak sie robi ikonki :)