Tatar
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Tatar
-
forever blue// nie ja w domku siedze z małą wypoczywam, myslałam ze moze D wpadnie jednak ale nie:O ale, byle do wtorku
-
emmi// króciutko pisze ale cały czas czytam. Dzisiaj ładny dzien, okąpałam sie, depilacja balsamik, fryzura- żeby miło zaczac dzien i tydzien. Z D sobie klikamy, ja juz po pierwszym daniu i pije kawke z moim D- wirtulanie. Jak ładna pogoda to zyc sie chce:D
-
witam i ja w poiękny niedzielny poranek i zycze miłego dnia
-
witam i ja Emmi// ja nie twierdze ze w małżenstwie nie trzeba pracowac, powinno się i to nawet bardziej, ale różnie z tym bywa. Ludzie czują sie czasem za pewnie i olewaja wazne sprawy
-
Doris// konkubinat??-ja jestem za , moze dlatego że sama jestem chyba w takim związku- (jeszcze razem nie mieszkamy) ale to że w polsce nie jest to w jakis sposób sformalizowane nie jest do konca dobre. Nie wiem o jaka porade Ci chodzi, ja byłam męzatką i mam teraz porównanie że jest lepiej, ludzie sie bardziej starają, czasem jest obawa, ale jesli związek tworzy dwoje dojrzałych ludzi, to obawy nalezy odłozyc na bok, a w sumie pozytywne jest to uczucie lekkiej niepewnosci. Mówie jak jest w moim wypadku, chce sie ładnie ubrac, żeby mu sie podobac- nie wiem kiedy przyjedzie, nie zawsze moge to przewidziec-wiec zawsze staram sie tak wyglądac. Ja jestem bałaganiarą- i ten związek uczy mnie porządku- bo byłby obciach gdyby D przyjechał a tu bałagan itp sytuacje zyciowe. Jestesmy razem prawie 1,5 roku, ostatnio czesto sie spotykamy, i cały czas pracujemy nad nami nad naszym związkiem, idziemy na różne ustępstwa, gotujemy, sprzatamy, robimy zakupy- to jest piekne. W małżenstwie tego nie miałam i moze dlatego tak to doceniam. Ale z drugiej strony mój były mąż to palant- moze gdyby był nim D to byłoby inaczej, a moze ja dopiero teraz dojrzałam do związku takiego. Oboje mamy to za soba wiec oboje sie staramy o nasz związek. Jesli zanudziłam to sorki, moze nie o to Ci chodziło
-
i ja pomacham z wieczora łapką czytam Was cały czas ale z napisaniem ciezko. Własnie potrenowałam sobie i odpoczywam. Jutro nie jade na kurs a co za tym idzie nie zobacze sie z D, nad czym troche ubolewam. Mała o niego pyta, teskni chyba tez za nim. Nie jade z dwóch powodów, we wtorek i czwartek juz mama była z małą wiec nie chce jej nadmiernie wykorzystywac, a poza tym to kawałek drogi a D wróci z pracy zmeczony to i tak musi popracowac w domu i odpoczac, wiec nie posiedzimy towarzysko sobie, ale moze w niedziele cos wymyślimy. Powiem wam ze duzo mnie kosztuje to granie twardej, w sumie porzed samą sobą, ale tesknie do niego, jak tylko zamknie za mną drzwi. Ale lepiej nie narzekam, wsród nas są takie co bardziej tesknią i muszą wytrzymac. U lekarza byłam, na razie dostałam skierowanie na badania krwi, a potem po oglądnieciu wyników bedzie ewentualna konsultacja neurologiczna. Dzisiaj mnie na szczescie nie boli:) Forever//dzieki za szybki przepis:) pewno skorzystam
-
kurde na chwilke zniknęłam a tu juz tyle napisane Bobasekm// najwazniejsze sie nie załamywac, musisz poszukac czegos co jednak daje Ci radosc i tego sie trzymac, chcociaz z drugie strony znam Twój stan, i wiem jak trudno sie przełamac. borutka// oh dawno Cie nie było, fajnie ze Ci sie układa z TM, :) miło to słyszec forever// gratuluje;) mówiłam że bedzie dobrze?? Jola// korzystaj ze spania ile mozesz, a ze wszystkiego korzystaj, ja zawsze powtarzam, że czas kiedy sie jest w ciąży jest najlepszy:P Emmi// Nimfa// zgubiłas sie czy jak??
-
dzien dobry ja równiez witam w piątkowy pochmurny poranek. Emmi/ ja w sumie wczoraj zjadłam 4 pączki:O ale jakos miałam smaka na nie Wczoraj byłam na uczelni, miałam nawet checi posiedziec do konca, ale tak mnie rozbolała głowa ze poszłam wczesniej do D. Zjadłam 2 tabletki, wskoczyłam pod kołderke i nic. Prawie 2 godziny sie zwijałam z bólu i to strasznego, nawet sie popłakałam. D mnie poprzytulał potem i przeszło:P ale tak poważnie mówiąc to dzisiaj ide do lekarza, poniewaz mam bardzo czeste te bóle głowy, są one nie do wytrzymanie i troche mnie juz wystraszyły. Poza tym to spoko prawie wszystko Doris69// witam Cię i w imieniu wszystkich zapraszam do pisania z nami, ja jestem tu dopiero od lipca czy sierpnia ale juz sie zadomowiłam,
-
Anna// ja podam moją wersje 40-50 dag pieczarek usmazyc 2 lub wiecej, piersi z kurczaka na małe plaserki pokroic i podsmazyc pomidory bez skórki i papryke czerwoną - podsmazyc ryż ugotowac 50 dag-bedzie duzo wszystko razem wymieszac, wsadzic do naczynia zaroodpornego , posypac serem i zapiec zamiast piersi mozna podsmazyc mieso mielone, dobrze przyprawic, Ale tobre jest tez danie takie 1) ryzu ugotowac na sypko 2) piersi z kurczaka pokroic w paski , optoczyc w panierce jak na kotlet i upiec te paseczki 3) kupic sos słodko-kwaśny i polac zawartość- dla mnie pycha Ale na zapiekanke niedawno podawała tez tu przepis forever, moze ona bardziej pomoz
-
ANNA// pulpeciki w sosie pomidorowym, tanie, szybkie mozna podawac z ziemniakami i chlebkiem, albo zapiekanka ryzowa z kurczakiem, droższe wiecej roboty ale pyszna
-
ja zjadłam juz 2, trzeci u D, a moze na uczelni dzisiaj pączki dostaniemy jeszcze:P ale na rowerze tego nigdy nie spale:O
-
dziewczyny??? to co?? moze drugiego, jak myślicie??;)
-
ANNA 1000 NOCY// moja córcia w maju skonczy 4 latka
-
Emmi// Ty poczekaj jak zacznie wszystkim operowac, moja mała niby tez sie wpatrywała, ze to niby nic nie rozumie i ciekawi ją, a tu zanim sie oglądnełam jak mi kompa opanowała, a o DVD nie wspomne
-
Dzien dobry witam po wczorajszym spustoszeniu, zapraszam na poranną kawusie od razu
-
Bobasekm// topikowe kolezanki mówią że z moich postów radość bije, ale moje posty to nic w porównaniu z tym co przeczytałam od Ciebie. Bardzo, ale to bardzo miło to usłyszcec, ciesze sie że poprawił Ci sie nastrój, i powiem Ci w sekrecie, że mój D czesto uzywa takiego własnie określenia:P a ja w sumie je lubie:P zwłaszcza jak powie to w najmniej spodziewanym momencie, a lekaż cóż- uważam, że nie jest możliwe abyście go nie posłuchali- na 100% ma racje
-
A MóJ d MI POLECIł SłUCHAC rmf-U CIEKAWE CO ON WYMYśLIł
-
i ja sie melduje na chwilke Ja juz po Walentynkach, byliśmy na Rysiu, film spoko tylko troche długi 2,5 godzinki ale było sie z czego posmiac. Potem poszliśmy do D jak zwykle milusio(chyba Wam juz nudze że wszystko tak milusio i milusio ale mnie sie to nie nudzi:P) Dałam D czekoladki i pluszowe serduszko, a ja dostałam piękne kwiatuszki i słonika z kryształu, taki malutki ale piękny, no i było tez przytulanie:P i to jakie:P:D teraz mówie dobranoc i obiecuje zaklikac jutro dla wszystkich
-
ja równiez melduje obecnosc wieczorną porą, jakos ten poniedziałek zleciał, jednej wypłaty się doczekałam- moze jutro będą kolejne:O mała bardzo grzeczniutka z czego sie ciesze, a jutro mam urlop, 1 dzień, posiedze do południa z małą a po południu z D mamy nasze walentynki i idziemy do kina :) z czego sie bardzo ciesze. Wogóle D u nas wczoraj był, było milutko i mała bardzo zadowolona, a jutro moze pójdziemy na spacer do przedszkola, moze jej sie spodoba Pozdrawiam wszystkich bardzo
-
mam dzisiaj szewski poniedziałek, nic mi sie nie chce - ale to sie da przezyc, a najgorsze jest to że jakoś zaden z moich czterech pracodawców jeszcze nie pofatygował się z wypłatą. Nie chodzi tu nawet o brak kasy, ale na litosc boską po co im księgowa jak płacic nie chcą- ach jak mi sie chce na kimś wyżyc. Zeby to chociaz zadzwonili i sie wytłumaczyli a oni nic- biznesmeni od siedmiu bolesci, ja im pokarez gdzie raki zimuja, jak bez słowa nie oddam deklaraci do skarbowego- ciekawe kto wtedy wiecej straci:P Mam nadzieje ze wy nie macie takich problemów, oj jak ja bym chciała miec jakąś porządna prace
-
Dzien dobry wszystkim, ja wczoraj nie miałam czasu napisac wiec za to dzisiaj jestem pierwsz;) własnie wybieram sie do pracy, zjadam sniadanko. Zapraszam na kawke i zycze miłego dnia
-
Witam gargamelka// a kupiłam sobie bluzeczke w butiku, czarną z dekoldem, długim rekawkiem i kwiatkiem. Czarna dlatego bo były jeszcze tylko białe i szare wiec ta mi sie najbardziej podobała, a kosztowała tylko 19,90
-
Dobry wieczór , witam sie i ja, z rana nie mogłam, co prawda później jechałam do D ale tak wczoraj wieczorem porzadkowałam kompa że sobie odinstalowałam neta, ale jak widac juz naprawiłam. U D było ...hmmmm milusio:D najpierw zrobiłam zakupy, odebrałam bilety do kina, po drodze kupiłam sobie bluzeczke;) w domku posprzatałam, obiadzik był gotowy jak D wrócił i wiecie co, on sie chgyba cieszy ze tak jest, że jak wraca to ktos czeka na niego z buzialem, a ja tez sie z tego ciesze. Teraz sie zastanawiam nad jakims wyjątkowym strojem na nasze walentynki, no wiecie tak, żeby sie podobac, we wtorek postanowiłam wziac urlop . Do południa skoczy ostrzyc włoski do fryzjera, kupie jakis słodycz dla D, no a przede wszystkim z mała posiedze do południa. Witam nowe osoby Anna i pozostałe
-
I ja witam wieczorna porą, zajeta po południu byłam i nie pisałam, oglądałam z tata projekty domów i strasznie mnie to wciągło. Potem trning, kąpiel i jestem ledwo zasiadłam a tu email od emmi, jak to zobaczyłam to :D myślałam ze sie posikam ze smiechu Emmi// kapitalne to było jutro nie wiem o której zaglądne bo w koncu sobora, nie ide na zajecia , jade do D ale tak przed południem, porobie cos w domku, jakis obiadek, odbiore bilety do kina, D wróci z pracy, kawusia jakas i moze jeszcze cos;):P:D i wróce w koncu sobota:D pozdtawiam wszystkie i dobranoc
-
Elulla/ nie, to moja praca i zawdzieczam jej to ze sie tyle nauczyłam, ale juz szukam mozliwosci wyrwania się. Tu sie juz nic nie rozwijam, za duzą mam wiedze i nie moge jej tu wykorzystac