Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

neska851

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez neska851

  1. Claudina gratulacje!!!!!! W końcu się doczekałaś :D
  2. Claudina i Safari powodzenia :) Trzymajcie się dziewczyny i dajcie znać jak już będzie po wszystkim.
  3. Agagula współczuję kochana :( Nie dziwię się, że jesteś wściekła. Szkoda maluszka, dużo dużo zdrówka dla niego. Przesyłam sto buziaków.
  4. Tak dziewczyny macie rację, czop może być bezbarwny, doczytałam jeszcze w książce. Tylko że tak jak mówicie, może odchodzić kilka godzin przed porodem jak i kilka dni lub nawet tygodni :P Także to i tak żaden zwiastun dla mnie :P Claudina współczuję Ci, ale dobrze, że już widać koniec. Ja mogę sobie spokojnie czekać do terminu ale ani dnia dłużej, później już będzie nerwówka :) Ags faktycznie, jutro masz termin, trzymam kciuki, żeby Emilka wstrzeliła się w datę :) Zawiecha masz rację, nie znasz dnia ani godziny :D Trzymam za Ciebie kciuki, póki co dobry masz strat z tymi 4 cm. Jak trafisz na porodówkę będzie już 7 cm i urodzisz w 20 min ;)
  5. No właśnie ja też przez całą ciążę mam pełno śluzu, ale zupełnie innego niż ten rano. Mniejsza z tym, na pewno jeszcze nie rodzę, bo żadnych skurczy nie mam, więc raczej mnie tak znienacka nie weźmie :P
  6. Zawiecha właśnie też tak myślałam, ale wyczytałam dziś, że zazwyczaj jest bezbarwny, chociaż może być też podbarwiony krwią :) I zwątpiłam. :P
  7. Hej laski. Martynka, Kasia i Promyczek gratuluję dziewczyny. Dobrze, że tak to się skończyło, jesteście mega dzielne, podziwiam Was dosłownie. U mnie noce wyglądają koszmarnie. Tzn oprócz pobudek do których już przywykłam, bolą mnie dosłownie wszystkie kości. Jak leżę na boku to żebra i biodro, jak na plecach to kręgosłup. Mam wrażenie, że miednica mi się dosłownie rozchodzi na boki :P Dziś rano zauważyłam taki zbity, gęsty i bezbarwny śluz, jednak nie było go aż tak wiele, więc nie wiem czy to czop pomalutku odchodzi czy coś innego. Ile w ogóle tego czopu powinno być?? Ja mam jeszcze 2 tyg do terminu, faktycznie końcówka zaczęła się dłużyć trochę, ale wiem też że najbliższy weekend będzie przełomowy :D Miłego dnia dziewuszki.
  8. Iza ja mam to samo z tą manią czystości. Wczoraj robiłam pranie i dzisiaj mimo tragicznego samopoczucia stwierdziłam, że muszę wstawić drugą pralkę. I tym sposobem zawaliłam sobie dół dwoma suszarami, bo oczywiście nie zdążyły wyschnąć :P A ja właśnie niedawno zjadłam pizze z sosem czosnkowym. Łaziła za mną strasznie. No i teraz niewskazane, aby dziś jechać rodzić :D hehe. Ja mam wrażenie, że przyszły weekend będzie prawdziwym pogromem. Co druga się rozpakuje, zobaczycie :D
  9. Gosia racja :) Mów mi tak jeszcze. Ja np nie mam takiego ciśnienia na poród. Czuję, jakbym nie była jeszcze na to gotowa. Z resztą nie wiem czy kiedykolwiek będę :P Z drugiej strony jednak to nieuniknione i lepiej mieć to już za sobą. No i to samopoczucie z każdym dniem gorsze.... Ale i tak maluchy wyjdą kiedy chcą :D Co tu taka cisza? Wszystkie na porodówkach?? :P
  10. Hej piękne. Haha Magda od razu wiedziałam, że to nie Ty, Twoja "przyjaciółka" jeszcze nie wyczuła Twojego stylu pisania.. Swoją drogą to ma nieźle narąbane w tej głowie. Masz w ogóle przypuszczenia kto to może być?? U mnie noc wyglądała tak samo jak w ostatnich kilku dniach. Czyli pobudka co 2 h, normalnie z zegarkiem w ręku. Boli mnie dziś dosłownie wszystko. Cały kręgosłup, ręce, łydki, pod biodrami. I do tego mdli. Eh coraz gorzej z dnia na dzień. Dzisiaj chyba nie wstanę nawet z łóżka :( Kasia powodzenia, oby akcja się prędko rozwinęła. Zawiecha to czekamy na Ciebie ;) Mamy bardzo dużo terminów na przyszły tydzień. :D Będzie się działo...
  11. Newt, Zimowa mamo gratulacje :D Ale Wy jesteście sprawne mamusie, pojechały - urodziły w mig i tak to powinno wyglądać :) Zazdroszczę. Teraz szybkiego powrotu do zdrowia i dużo cierpliwości Wam życzę. Ja w nocy w dalszym ciągu budzę się co 2 h. Na siku oczywiście, a oprócz tego wszystko mnie boli jak za długo poleżę na jednym boku. Zgaga koszmarna dalej męczy, już wczoraj miałam meksyk, nawet o 12 w nocy musiałam brać Rennie. Byłam dziś na ktg i na zakupach. Oczywiście wszędzie autem, bo już ledwo się kulam. Ciekawe, która będzie następna?? :D Gosiaczek może nam podpowiesz???
  12. hej kochane. Ags ja też mam tak skopane żebra i mostek, że zastanawiam się czasem czy nie mam siniaków :P Teraz jak się trochę obniżył to zauważyłam, że jak za długo śpię na jednym boku to mnie boli biodro. Haha ta końcówka jest zarąbista po prostu, jak nie urok to sraczka :D zrobiłam te wyniki i w sumie wszystko w normie z wyjątkiem jakiś bakterii w moczu, ponoć licznych. Iza też mam wrażenie, że lekarze każdej jednej nam tu przewidują poród lada dzień a okazuje się inaczej. Mój raczej nie chciał mnie nastawiać, ale mówił, że nie przewiduje, żebym miała przenosić, a do terminu jeszcze 19 dni. Martwi mnie tylko trochę to starzejące się łożysko :/ chociaż zapewniał mnie, że wszystko jest ok to ja na tej końcówce jakaś przewrażliwiona się zrobiłam. Dziewczynki trzymam kciuki za Was, oby ta pełnia, liście, bzykanko i inne metody poskutkowały ;) Miłego dnia.
  13. Cześć kochane. My już po wizycie. Wieści są takie, że przytyłam 0,5 kg od 2 tyg, co jest dla mnie mega ważne przez te zatrzymane wody. Łożysko się starzeje, szyjka się skraca, rozwarcia narazie brak, mały już ma niziutko główkę i wg gina ciąży nie przenoszę na pewno. Przeciwnie, powiedział, że za 2 tyg widzimy się na pewno albo u niego w gabinecie albo co bardziej prawdopodobne na oddziale. No zobaczymy.... Póki co nic szczególnego się nie dzieje. Muszę dalej kontrolować ciśnienie i 2 razy w tyg chodzić na ktg. Muszę też zrobić kilka badań i w razie czego dzwonić. Wynik na gbs ujemny. I to by było na tyle chyba :)
  14. Hej dziewczyny. Karolina, Mamba i Katka ogromne gratulacje! Świetne wieści. Byłyście dzielne. Ja byłam dziś rano na ktg, położna stwierdziła, że brzuch mi się obniżył trochę, ale skurczy nadal brak. Także jeszcze jeszcze. Nawet nie liczę na szybszą akcję. Do terminu 3 tyg. Znowu w nocy budziłam się co 2 h na siku, padam na twarz. Po południu wizyta więc może dowiem się więcej. Miłego dzionka i czekamy na kolejne rozwiązania ;)
  15. hej dziewczynki. Karolinaaa powodzenia i daj znać jak będziesz mogła co u Ciebie :) U mnie noc tragiczna. Budziłam się max co 2 h (z zegarkiem w ręku) na siku, do tego miałam przerwę w spaniu od 2 do 4, bolał mnie żołądek, a jak coś przekąsiłam i napiłam się herbaty to zaczęło mnie zbierać na wymioty, brzuch się napinał. No mówię Wam koszmar. Dzisiaj przenosimy się na dół spać, bo wykończyły mnie te nocne latania po schodach. Na szczęście jutro wizyta, dowiem się co i jak u małego. Ja dalej puchnę, łydki mnie bolą na maxa, chodzić mi ciężko i to tak wszystko nagle się zebrało. Magda powodzenia na wizycie, na pewno Cię tam uspokoją, bądź dobrej myśli. Promyczek uparciuch z tego Twojego maluszka, miejmy nadzieję, że lada moment zechce wyjść. Dziewczynki 1 listopad minął można zacząć rodzić :D Miłego dnia wszystkim.
  16. Hej piękne. Wpadłam się przywitać i nadgonić co naskrobałyście co by nie mieć zaległości :P Zawiecha witaj ponownie! Gosiaczek wszystkiego najsłodszego dla synusia!!!! Malwi zazdroszczę pogody ducha i lekkiego połogu. Super!!!! Agagula niech moc będzie z Tobą. Niedługo się przekonamy o czym mowa. Mnie dziś w nocy pierwszy raz obudził ból podbrzusza. Takie kłucie nad pi..pką, coś w tym rodzaju. Ale wstałam rano i już nic nie czułam. Jeszcze dłuuuuga droga przede mną myślę. Ale tak jak mówiłam mi się narazie aż tak nie spieszy na porodówkę. Ale za 2 tyg myślę, że zmienię zdanie i będę wyczekiwać z niecierpliwością tych skurczy :D Izuś tak to pewnie jest, że akcja zacznie się w najmniej spodziewanym momencie. Magda życzę dużo cierpliwości. Karolina powodzenia w ujeżdżaniu męża, oby przyniosło to podwójną korzyść :P Miłego wieczorku drogie panie :)
  17. Hej piękne. Byłam wczoraj na ktg, ale nie pisałam, bo jakoś doła złapałam. Na szczęście z małym wszystko ok, tętno ładne, zero skurczy itp, ale mi w dalszym ciągu te wody się zatrzymują i mam wrażenie że nogi mam z kamienia. Przybieram na wadze dużo i to na sam koniec :( Jestem napompowana jak balon, przynajmniej takie mam wrażenie. Bolą mnie żebra, kręgosłup i nawet tyłek :P To sobie ponarzekałam dziś ja :D Powodzenia dziewczynki na wizytach. Karolina, Newt, Promyczek kciukasy za Was trzymam :) Dzisiaj zamierzam poprasować. W niedzielę skoczymy chyba ostatni raz do kina, trochę się zrelaksuję. Miłego dzionka wszystkim.
  18. Ona oczekująca serdeczne gratulacje :D Która chce być następna??? :P
  19. Hej laski. Andzik powodzenia! Malutko Wam zostało dziewczyny, mi się w dalszym ciągu wydaje, że jeszcze cała wieczność. Ale czas mi tak zasuwa, że te moje 4 tyg też czuję, że zlecą migiem. U mnie samopoczucie w miarę ok, zgaga oczywiście czasem męczy, ale jakoś można przecierpieć. Brzuch mam dalej wysoko, podobnie jak Ags mam wrażenie, że bliżej mu do gardła :P U mnie też dziś na obiad mielone, tylko zamiast buraczków mam ogóry kiszone. Miłego dzionka.
  20. Hej laski. Dopiero dziś weszłam na forum a tu takie wieści :D Kurcze ciekawe jak Malwi sobie radzi? Czy już po wszystkim i ma malutką na rękach? Powodzenia kochana!!!!! Tak to prawda teraz już poleci. Andzik za Ciebie też oczywiście trzymamy jutro kciuki, koniecznie daj znać jaka decyzja zapadnie :D Podjarana jestem na maxa :D Co do odpłynięcia wód, to nam położna i mój ginek mówili, że jeśli wody są czyste to można wziąć kąpiel, zjeść coś, napić się herbatki i przyjechać. Jeśli są zielone to grzać natychmiast. Opowiadała też o przypadku kiedy kobieta przyjechała po 24 h dopiero i dziecko zmarło. Różne przypadki, różne historie i różne teorie. Ja się będę trzymać tych 2 h. Choć też szpitale uwielbiam tak jak Wy, ale myślę, że to będą takie emocje, że w domu bym nawet nie wysiedziała dłużej.
  21. Cześć piękne. Byłam w mieście i w sumie nic nie kupiłam takiego :P Malwi dziękuję, będę bardzo wdzięczna za listę :) Ja też bardzo się boję tych komplikacji przy porodzie, ale zakładam, że wszystko musi być dobrze. Co do tego uciskania brzucha przez lekarza to mam zaznaczone przy planie porodu, że nie wyrażam na to zgody itp. Ale ponoć lekarze już od tego odchodzą. Na dworze zimnica i też nie dopinam kurtki zimowej, także zostaje mi poruszanie się autem i naprawdę krótkie spacery :( Miłego weekendu dziewczynki.
  22. Malwi a może mogłabyś wrzucić tą listę tych "dozwolonych" pokarmów przy karmieniu?? :) Powiem Wam szczerze, że niby wiem co można a czego nie ale jakoś nie umiem z tego skomponować konkretnego dania :/ Nie wiem czy tylko mi się to wydaje takie skomplikowane?? Agagula super, że się odezwałaś. Ucałuj Mieszka, uśmiecha się ciągle, bo jest tak pozytywny jak mamusia :D Pałka współczuję bóli i zazdroszczę pierożków. Za mną chodzą krokiety z kapustą i grzybami. Jutro pewnie wyruszę w poszukiwaniu, bo robić mi się nie chce :P Miłe ji spokojnej nocki kochane.
  23. Witajcie kobitki. U mnie też zimno, jesień po prostu ;) Iza sama nie wiem co bym zrobiła na Twoim miejscu, ale jeśli ma Cię to uspokoić to może faktycznie jedź na IP. Jednak myślę, że może faktycznie mała się obniża i takie są skutki. U mnie brzuchol dalej wysoko, zastanawiałam się nawet czy on w ogóle zechce się obniżyć :P dzięki temu nie mam nadal tych bóli krocza itp. Ale wszystko oczywiście przede mną, bo mamy jeszcze miesiąc do terminu. Gosia ja też się czuję wielka, spuchnięta i ociężała. I mam takie same odczucia co do spotykania kogoś znajomego. I wszyscy w koło wydają mi się tacy szczupli :P Malwi to faktycznie pospałaś. Co do pościeli to ja nie piorę swojej w proszku małego, w sumie łóżeczko będzie na początku stało obok naszego łóżka i mam nadzieję, że synu zechce w nim spać. W swojej pościeli itp. A jak będzie to się okaże za miesiąc. Mi w przeciwieństwie do Was czas strasznie szybko leci. Wręcz zaczynam być przerażona tym, że został tylko miesiąc i czy aby na pewno już wszystko mam przygotowane. Pewnie jak się maluch obniży to i czas zacznie się dłużyć. A na obiad mam dziś gołąbki. Wczoraj nagotowałam ich tyle, że wystarczy chyba na 3 dni. I jeszcze połowę pomroziłam :) Miłego dzionka laski.
×