Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

neska851

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez neska851

  1. oj kusicie dziewczynki :) Ja zjadłam chleb z nutellą i już czuję malutką zgagę :( Mam jeszcze dwa kawałki jabłecznika do kawki więc zaraz na pewno skonsumuję :)
  2. Hej mamuśki. U mnie też nocka ciężka, najpierw męczyłam się, żeby zasnąć, a później budziłam się kilka razy. Do tego u nas pada od rana i nic się nie chce. Cały czas mam wrażenie, że coś mi leży na żołądku. fuu. Dziewczynki powodzenia na wizytach, czekamy jak zwykle na dobre wieści. Mój maluch rusza się dosyć często, a właściwie wypina tu i ówdzie:P Magda zupełnie zapomniałam, że dziś "dzień chłopaka", ale chyba nie mam siły bawić się w świętowanie. Jestem coraz bardziej do niczego. Repetytorium też padłam z tego bobra :D Ja jeszcze sama ogarniam temat ale wysiłku potrzeba :P Katka współczuję relacji z mężem, może faktycznie się ogarnie trochę jak dzidzia pojawi się na świecie. W końcu to Wasze dziecko a nie tylko Twoje. Trzymam kciuki :* Marzy mi się wyjazd w góry na narty, zima i piękna słoneczna pogoda :) Na marzeniach jednak pozostanie przez najbliższe 3 - 4 lata :/ Miłego dzionka babeczki.
  3. Hej piękne. Stokrota czekamy na jakieś wieści i trzymamy kciuki :)) Pani doktor naprawdę fajna, widać, że się przejęła Twoim przypadkiem i nie olała Cię. Powodzenia! Ja dziś skoczyłam na zakupy, ugotowałam cały gar rosołu, zaliczyłam spacer i trochę poprasowałam. Ogólnie coraz szybciej się męczę i nogi bolą nawet po 0,5 h spacerku :( Co do zgagi to śmiało można zażywać Rennie, mnie to ratuje, przynajmniej na tyle, żebym zdołała zasnąć. ogólnie mam wrażenie, że rosnę w niewiarygodnym tempie :( Czuję się ogromna, brzuch wielgachny, uda i tyłek też. Mało tego na tyłku zauważyłam rozstępy :( Dziwne to dla mnie, że na brzuchu nic a na pośladkach krechy. Eh brak słów. Mam chociaż nadzieję, że już nigdzie więcej nie wylezą. miłego dnia kochane :*****
  4. Hej kochane. Ja nockę w miarę dobrze przespałam, oczywiście z pobudką na siku o 1 i później na pierwsze śniadanie o 6 :P Ale dospałam do 8 i jest w miarę. Agagula no ona też mi wczoraj napisała, że urodziła synka, może to ta sama koleżanka. Ale przeżywałam, mówię Wam :D Ja dziś też mam gości, więc jakieś ciasto wypadałoby upiec, a poza tym żadnych większych planów nie mam. Miłej niedzieli wszystkim mamusiom ;)
  5. A mi dziś kumpela napisała, że pojechała rodzić. Poryczałam się oczywiście :P Teraz nie mogę sobie znaleźć miejsca, praktycznie razem przechodziłyśmy nasze ciąże. Siedzę i czekam na smsa, że mały już jest na świecie :D Matko jakie to są emocje : )))
  6. Cześć laski. Ja wczoraj też kiepsko się czułam, bałam się że coś mnie łapie, ale na szczęście fałszywy alarm. Głowa mnie od wczoraj boli. Tzn chwilę boli później przestaje i tak cały dzień :/ Nadrobiłam Wasze wpisy. Nfocat ja mam grupę B rh(-) nic nie wiedziałam na temat patologicznej żółtaczki, nic mi gin nie wspominał. Dodam, że mąż ma 0 rh (+). Moja mama też miała konflikt i ani ja ani mój brat nie mieliśmy patologicznej żółtaczki na pewno. Ale zapytam o tą kwestię na najbliższych zajęciach ze Szkoły Rodzenia :) O chustach ani nosidłach się nie wypowiem, bo nic nie wiem na ten temat. wiem tylko, że ja używać ich nie będę. Miłego dzionka wszystkim.
  7. hej laski. Ja od rana polatałam z mamą po sklepach i teraz padam na twarz. Andzik jestem u Ciebie zarówno na obiedzie jak i na kolacji :D Kusisz dziewczyno. Co do jedzenia w nocy to zdarza mi się to niestety prawie codziennie. Po prostu tak mnie ssie w żołądku, że gdybym nic nie zjadła to bym zwymiotowała. Dziś też się średnio czuję, głowa mnie pobolewa i jakaś mega śpiąca jestem. Wczorajsza wizyta u fryzjera świetnie mi zrobiła, włosy znacznie skróciłam, pocieniowałam no i zrobiłam pasemka. Od razu lepiej :)) Byliśmy też na tej szkole rodzenia, oczywiście bardzo nam się podobało. Mieliśmy zajęcia o karmieniu. Za tydzień zwiedzamy porodówkę :D Nie mogę się doczekać :P Też na początku myślałam, że to moje dziecko jest wielkie, ale porównałam z wagą koleżanki synka i była niemal identyczna jak mojego w tym tyg, a teraz w 38 tc jej maluch waży 3,5 kg więc dramatu nie ma. Mam nadzieję, że przystopuje trochę i nie będzie tak szybko przybierał :P Miłego dnia dziewczynki.
  8. My już po wizycie. Z małym wszystko dobrze, waży już 2200 :D Ja mam 10 kg na + (o zgrozo). Dalej mam łykać żelazo, bo hemoglobina słaba. Następna wizyta za miesiąc dopiero, ale mówił, że gdyby mnie coś niepokoiło, żebym dzwoniła. Szyjka twarda i zamknięta. Generalnie wszystko dobrze, także cieszymy się bardzo :) Ags super, że u Was też w porządku. Emilka niech jeszcze trochę posiedzi u mamy :) Co do farbowania to ja właśnie jutro idę do fryzjera. Jakieś pasemka zrobić, bo moje odrosty to nieporozumienie :P Miłego wieczorku laseczki.
  9. Hej dziewczynki. Repetytorium super wieści. Możesz już spać spokojnie :) Współczuję przeżyć i cieszę się bardzo, że wszystko dobrze się skończyło. Co do tej gąbki do wanienki to ja kupiłam, moja bratowa bardzo polecała, a 12 czy 15 zł to faktycznie nie majątek więc w razie w się wywali i tyle. Faktycznie każdy ma inne doświadczenia i każdemu co innego odpowiada, także pewnie w większości przypadków trzeba się przekonać na własnej skórze i tyle. Stelaż też mam, też zachwalała bardzo. No zobaczymy. Ja mam jutro szkołę rodzenia i zajęcia o karmieniu, a dziś lekarz. W końcu się doczekałam :) Agagula podziwiam Twój apetyt, po takiej mieszance zgaga by mnie chyba zabiła :/ Moje samopoczucie zaczyna już wpadać w pewien schemat :P Do 14 rewelacja, a po południu zgaga i ostatnio ból kości ogonowej :( I tak codziennie. Zazdroszczę Wam, że zaczynacie 35 tc, to już naprawdę ostatnia prosta. Mam dziś wenę i chyba coś upiekę :D Miłego dzionka.
  10. Safari jeśli chodzi o mnie to Mia zdecydowanie wygrywa :) Brzmi naprawdę uroczo :) Gosiaczek super, że po wizycie wszystko dobrze, cieszymy się bardzo, że Natuś czuje się świetnie i dobrze się rozwija :))) Co do kąpania w wannie to osobiście jakoś sobie tego nie wyobrażam. I w życiu bym się nie zdecydowała. Przynajmniej na początku. Ale to tylko moje zdanie :) Repetytorium czekamy na dobre wieści :))
  11. hej piękne. u mnie dziś humor zdecydowanie lepszy niż wczoraj, ale za to samopoczucie gorsze. mdli mnie cały dzień :/ Gosia dobrze, że synek ma się lepiej, ta jelitówka jest okropna :/ Newt Tobie również życzę szybkiego powrotu do formy. Co do koloru siary to szczerze nie mam pojęcia. Agagula może faktycznie maluch ułożył się już główką w dół? :D Oby! Co do tego mojego psa to traktujemy go dosłownie jak członka rodziny, nie wyobrażam sobie, żebyśmy mieli go oddać, itp. W sumie kupiliśmy go 2 tyg przed tym jak się dowiedzieliśmy o ciąży. Od początku musieliśmy go wszystkiego nauczyć, jak to szczeniaka, czasami naprawdę mam go dość, ale tak się do niego przyzwyczaiłam, że trudno byłoby mi się pogodzić z jego stratą. W życiu bym nie pomyślała, że do zwierzaka można się tak przywiązać :) Właśnie czekam na męża, który wiezie mi Wieśmaca. Cały dzień coś za mną łazi i nie mogę wpaść co. Może to będzie to :P Miłego wieczorku.
  12. Hej piękne mamuśki ;) Repetytorium kochana życzę Ci dużo siły i cierpliwości w najbliższych dniach, jestem pewna, że wszystko skończy się dobrze. Pewnie lekarka, żeby nie mieć sobie w razie "w" nic do zarzucenia i żeby dmuchać na zimne zleciła Ci dalszą konsultację. Już w poniedziałek się uspokoisz, bo nie ma innej opcji jak ta, że z dzidzią jest wszystko ok. Katka ja też miałam zleconą cytomegalię, z tym że na samym początku ciąży. Wyszło wtedy, że jej nie przechodziłam i aktualnie nie przechodzę. Nie wiem czy znowu będzie zlecał to badanie. Też się nie stresuj kochana, bo gdyby coś było nie tak, to na usg coś by gina zaniepokoiło. Na pewno wszystko jest dobrze. Gość Anja współczuję przeżyć z tą pomyłką lekarza, swoje zdążyłaś przepłakać niestety. Iza słońce ja ostatnio czuję się tak samo jak Ty. Do tego narzekam jak stara baba :( Codziennie męczy mnie ta zgaga, nic nie pomaga, do tego wiecznie czuję się wykończona. A wiem, że "najlepsze" dopiero przed nami. Ale damy radę kobietki, dla tych naszych skarbów wszystko! :) Co do torby do szpitala to też jakoś jeszcze nie mam ciśnienia, pewnie w połowie października ją spakuję. Na obiad dziś miałam pomidorówkę, na jutro też została, a zaraz na kolację serwuję hot-dogi ;) Zaliczyłam też dentystę. Dobrej nocki wszystkim :*
  13. Ha! No i się zagadka rozwiązała :P Ten ktoś bardzo dużo o Tobie wie i bardzo bardzo Ci chyba tej ciąży zazdrości, na to wychodzi. Racja, żeby ignorować. Izulinka nie żałuję, babeczka fajnie prowadzi, dużo rzeczy można się dowiedzieć no i samo oswojenie się z tematem dużo daje. Na pewno będziesz zadowolona. Co do schylania mam identycznie :P Z reguły muszę kucnąć i wstaję z zadyszką :P Moja kondycja to dramat, mówię Wam :P
  14. Dziękuję Wam kochane za życzenia :**** To nasza 3 rocznica ;) Na obiad wymyśliłam zrazy z puree i surówką i do tego na deser zrobiłam torta :D Przed chwilą był kurier z poczty kwiatowej z przepięknym bukietem, aż się wzruszyłam :)))) Ja noc miałam dobrą, odebrałam też wyniki i ta moja hemoglobina po tabsach można powiedzieć, że stoi w miejscu (wynik 9,8). Rewelacji nie ma, ale dobrze, że chociaż nie spada. Uciekam do mężusia, jutro wrzucę fotkę mojego pokaźnego brzucha na fb, wczoraj w końcu się zebrałam, żeby pstryknąć coś aktualnego :P Miłego dnia laski :**
  15. Pałka ja mam z firmy Canpol dwa opakowania, czyli łącznie jest 20 sztuk.
  16. A mnie znów zgaga zaczyna maltretować :( Rano czuję się świetnie, mogę góry przenosić, a pod wieczór koszmar jakiś. Jak cudownie jest się czuć dobrze, bez żadnych dolegliwości :) Nie doceniałam tego przed ciążą :P Jutro mamy rocznicę ślubu z mężusiem :D Zastanawiam się co tu upichcić i może upiec z tej okazji??
  17. Hej piękne. Byłam dziś w labo, jutro odbieram wyniki, jestem bardzo ciekawa jak moja hemoglobina, mam nadzieję, że już nie spada. Ags na ostatniej wizycie pytałam swojego gina czy psychicznie mam się nastawiać na sn, to powiedział, że tak i że w moim przypadku jest to dużo lepsze rozwiązanie niż cc. Nie mam (póki co) wskazań do cc, więc myślę, że tak bez powodu nie zrobi mi cesarki. Zwłaszcza, że on wygląda na zwolennika sn. Iza, na szkole rodzenia też położna jest za sn, jak najbardziej, sprawia wręcz wrażenie, że cc traktuje jako konieczną ostateczność. Wiem, że gdyby był jakiś powód do cc to ginek by mi zlecił, ale tak myślę, że jednak przyjdzie mi rodzić naturalnie. Ale pomału się nastawiam i przekonuje, także przez 2 najbliższe miesiące myślę, że zdołam ogarnąć swój lęk :) Marita gratuluję zdanego egzaminu, mam nadzieję, że w zusie pójdzie Ci równie dobrze :) Andzik ja też uwielbiam Twoje przepisy, zawsze mi ślinka leci jak piszesz co robisz na obiad :) Ja miałam dziś wyjątkowo ciężką noc. Strasznie mnie kuło w okolicach mostka, myślałam, że to serducho, ale zmierzyłam ciśnienie, dosłownie książkowe, więc myślę, że to jednak mały gdzieś wysoko ucisnął mi jakiś narząd i może ból tak promieniował? Teraz jest ok. Miłego dzionka dziewczynki, ja mam jutro szkołę rodzenia a za tydzień wizytę :) Nie muszę chyba mówić, że doczekać się nie mogę :P
  18. Hej kochane. No i weekend zleciał nie wiadomo kiedy. Dzisiaj też już nie śpię od 6:30, zdążyłam już zrobić pranie, pościerać wszędzie kurze, zjeść śniadanie i zaliczyć spacer z psem. Pogoda u nas rewelacyjna, jestem w szoku. Chodzę w krótkim rękawku i klapkach :P Kurcze dziewczyny (Stokrotka, Anja) 37 tc to już naprawdę meta. Ja z jednej strony też nie mogę się doczekać, żeby przytulić i zobaczyć swojego krasnoludka, ale z drugiej strony jeszcze nie oswoiłam się z myślą o porodzie :P Czasem żałuję, że mój gin nie jest takim zwolennikiem cc i nie namawia mnie na cesarkę :P No ale muszę się zmierzyć z lękiem i nie walczyć z naturą, skoro ma być sn niech i tak zostanie. Marita powodzenia na egzaminie, trzymam kciuki oczywiście. Mam już tyle egzaminów za sobą, że serdecznie Ci współczuję, zwłaszcza teraz w ciąży zaliczać. Zakończyłam edukację 1,5 roku temu i obiecałam sobie, że już nic więcej nie zaczynam :P Brak chęci. Powodzenia na najbliższych wizytach i miłego dnia dziewczynki kochane.
  19. Cześć laski, witaj Matosza. Anja wypoczywaj i nie stresuj się zanadto, wszystko na pewno dobrze się skończy. Trzymam kciuki ;) Iza ja prałam ciuszki w proszku Lovela, płynu nie używałam już żadnego. Dzisiaj leniwa niedziela, wstawiłam tylko karkówkę do piekarnika i obrałam ziemniaki :P Także obiad się pomału robi. Zaliczyłam też spacer z psem, moja kondycha jest tragiczna :( Mój M też wybył na ryby, ale zaraz ma wrócić i dobrze, bo zaczynam się nudzić :P Gosia te pościele są rewelacyjne, szacunek dla siostry ;) Miłego dnia wszystkim.
  20. Aaa i najważniejsze Asiek trzymaj się dzielnie i wracaj szybko do zdrowia :****
  21. hej laski. Iza super, że Zuzia zdrowo rośnie :) Grzeczna dziewczynka. Co do stanika przy porodzie, to szczerze mówiąc nawet mi przez myśl nie przeszło, żeby go ubierać na tą "imprezę". Ale ja mam małe cycki i nie robi mi to żadnej różnicy (w takim miejscu jak szpital oczywiście). Ja mam większość kosmetyków już pokupowane, brakuje mi tylko pierdół dla mnie do szpitala, typu żel, pasta, szampon, ale to naprawdę najmniejszy problem. Butelki też mam na wszelki wypadek, chociaż mam nadzieję, że będę karmić sama. Ale taka już ma natura, że zawsze muszę się zabezpieczyć. Wczoraj zamówiłam też dwie koszule do karmienia, dwa staniki (rozmiar większe) i gaziki.U mnie na szkole rodzenia położna również polecała octenisept do pępka i rany krocza. Pieluchy kupiłam już jakiś czas temu, jedną paczkę Pampers zielonych (3-6 kg) a drugie Baby Dream (3-6 kg). Stwierdziłam, że moje dziecko 2 kg będzie miało pewnie już na następnej wizycie w 31 tyg także mogę śmiało rozpocząć od 2. Zobaczymy która firma mu bardziej podpasuje. Czernina też jakoś mnie nie zachęca, chociaż nigdy nie próbowałam, ale wiem, że są zwolennicy, Ja np uwielbiam tatara, a tam nic innego jak surowe mięso i surowe żółtko :D Dzisiaj chyba zrobię placki ziemniaczane, bo M mnie męczy już 4 dzień :P Najbardziej je lubię z sosem, ale dziś chyba zostaną tylko ze śmietaną :P Zamierzam poprasować resztę ciuszków no i muszę też zabrać się za nasze rzeczy, bo już pełny kosz do prania. Mówię Wam, bałam się, że na L4 umrę z nudów, a jeszcze nie zdążyłam porządnie wypocząć :))) Miłego dziewczynki.
  22. Meg temat zgagi pojawia się u mnie codziennie wieczorem. Śmieję się, że urodzę hipisa :P Czasem mam wrażenie, że zaraz zwymiotuję jakąś ognistą kulę. Pije mleko, ale mało co daje, w krytycznych sytuacjach biorę też Rennie. Ale jeszcze tylko trochę. Wydaje mi się, że to nic do bóli, które męczą tu nasze dziewczyny, Zawiechę i Ags. Wam to naprawdę współczuję, ale dobrze że już lepiej.
  23. Gość Anja trzymamy kciuki, na pewno wszystko z małą jest w porząsiu, już niedługo będziesz ją trzymać na rękach :)) Ziemniaki smakują podobnie jak z masłem, niektórzy właśnie dają masło, inni trochę mleka a jeszcze inni łyżkę śmietany. W każdym przypadku efekt podobny ;)
  24. Pałka mój też bardzo lubi wędkować :) A co do snów to też mam same kosmiczne albo tragiczne, jakieś zbiorowe samobójstwa, wypadki, no i coraz częściej śni mi się poród :P
×