Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

patlysia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. patlysia

    Moja nerwica...

    Do KRĄŻKA dziękuję za ciepłe słowa Do ADY7777 rozumiem, ale kto by mnie zrozumiał jeśli nie druga osoba z zaburzeniami lękowymi? mamie powiedziałam, olała, ojciec ma mnie za wariatkę, ta wiadomość spadła na mnie jak grom, nie umiem sobie do końca z tym poradzić.... pozdrawiam wszystkich ciepło
  2. patlysia

    Moja nerwica...

    nie walnęła, jeśli do mnie bezpośrednio proszę i wiem do kogo piszę, sama mam nerwicę lękową od ponad roku, jestem przerażona a to forum ma nazwę \"moja nerwica\" i kiedyś bywałam tu częściej bo rzeczywiście pisano tu o rzeczach dotyczących tej choroby, myślałam że dostanę od osób które są na to samo co ja chore jakiekolwiek słowa wsparcia, ze ktoś mnie tu zrozumie, jednak chyba się pomyliłam...
  3. patlysia

    Moja nerwica...

    ja nie straszę, sama się boję....bardzo...jejku na czym to wszystko polega?? że jeden pije, ćpa i żyje długie lata, a drugi ćwiczy, dba o siebie jest zdrowy i....:( zwariuję od tych myśli....zaraz znowu serduszko da mi znać skurczami :(
  4. patlysia

    Moja nerwica...

    Ratunku!!! znajomy zmarł na zawał.....miał 27lat....dużo ćwiczył, był zdrowy.....:( łapię shizę...pomóżcie!
  5. patlysia

    Moja nerwica...

    tu patlysia mam nerwicę lękową + ataki paniki + stany depresyjne od około roku i też słyszałam że to nie jest choroba śmiertelna, a tu nagle czytam w gazecie o życiu i śmierci Marka Grechuty (w tv o tym nie mówili) no i mnie powaliło totalnie, wszystkie moje walki z napadami serca czy skokami ciśnienia do 200/110 te bóle i zawroty głowy i cała reszta znowu zaczły mnie przerażać i szukałam znowu wsparcia na tym gronie a tu zamiast tego to dostałam \'baty\' za wypisywanie dobijających rzeczy :( no cóż nerwica nie jest sympatyczna i optymnistyczna chorobą więc nie będę pisać o kwiatkach bo forum ma tytuł \'moja nerwica\' nie \"mój ogródek\".... jestem załamana jednak staram się resztkami sił żyć normalnie, staram się... pozdrawiam wszystkich z tego forum serdecznie
  6. patlysia

    Moja nerwica...

    ja zyje z nerwica bez lekow i jest zle, moj kolega zyje z nerwica i bierze leki i wcale nie jest mu lepiej niz mnie wiec tez nie bardzo jestem ustosunkowana pozytywnie do farmakoterapii, dzis mam wrazenie ze boli/piecze mnie mozg i ogolnie tak jak opisalam wyzej, licze ze byc moze ktos napisze mi cos takiego co mnie choc troche podniesie na duchu...pozdrawiam wszystkich
  7. patlysia

    Moja nerwica...

    a ze mną jest znowu gorzej :( wczoraj miałam atak paniki czułam jakby ktoś mnie ze skóry obdzierał, jakby zaraz coś si ę miało stać z moją głową, te zawroty i uczucie że oszaleję albo że umrę :( dziś czuje sie fatalnie, rano mialam takie uderzenie do glowy ze wpadlam na sciane, fala gorąca i puls 120, musiałam wyjść z zajęć taki miałam stres, czy to kiedyś minie? już prawie rok jak żyję z nerwicą, a co do tej śmiertelności to Marek Grechuta cierpiał na depresję i zaburzenia lękowe...dostał wylewu...:(
  8. patlysia

    Moja nerwica...

    dziękuję za wsparcie:) próbuję sobie nie wkręcać i się nie przejmować, ale co innego jak człowiek przewlekle źle się czuje a co innego jak ma w ciągu kilku sekund drastyczny skok! nic no...przeżyłam mam nadzieję że to się nie powtórzy.....
  9. patlysia

    Moja nerwica...

    przez jakiś czas już było lepiej aż wczoraj.......nagle rozbolał mnie tył głowy, ostry, paraliżujący ból, zaczęło mi szumieć w głowie do tego zawroty, ciśnienie 150/85, miałam uczucie że zaraz mi głowa eksploduje i krew nosem pojdzie....coś strasznego:((( przeszło ale się boję że jak kiedyś znowu mi się przydarzy że moja głowa tym razem tego nie wytrzyma.....:(((
×