Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

e.w.k.a.

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez e.w.k.a.

  1. jednak idę coś zrobić,bo znowu będę siedzieć do północy:(męża nie mam teraz w domu i jak wróci to co ja mu powiem,że co robiłam? powiem wam jeszcze na koniec co mój Pawełek dziś powiedział.jak jechaliśmy wózkiem do sklepu to mijaliśmy młodego chłopaka i szedł on bez koszulki bo u nas ciepło.A mój Pawełek do mnie:mamusiu co ten pan idzie taki goły i wesoły?:D
  2. a zrobię sobie małą przerwę..... Zuziu-ja robie te pomidorki tak,że poprostu wkładam umyte do słoików i zalewam gorącą wodą troszkę soli i octu tak na oko i koniecznie trzeba zagotawać w słoikach.nie bawię się w żadne rozprażanie bo szkoda czasu stać i mieszać,żeby się nie przypaliło A jeśli chodzi o zabezpieczenie to : najpierw staraliśmy się dosć długo o dzidzi więc nie zabezpieczaliśmy się,potem ciąża więc też nie.po porodzie lekarz dał mi zastrzyk,mający działać przez 3miesiące-ale miałam jakieś takie nerwy po nim,więc na kolejny nie poszłam(nie pamietam jego nazwy).a potem to prezerwatywy w dni płodne a tak to nic.Mój mąz ma dość stresującą pracę może dlatego jego plemniki nie są dość żywotne i ruchliwe(robił badanie 4 lata temu)więc nie mam zbyt dużych szans na zajście w ciążę w okresie okołoowulacyjnym(a to chyba małe szanse na dziewczynkę:(A teraz wcale się nie zabezpieczamy i tyle.Generalnie to mało wiem o tabletkach.
  3. Dziewczyny-nic mi się nie chce! ale,ale Asmana przecież Ty pisałaś,że dziś masz imieniny.....wszystkiego najlepszego
  4. Cześć Mamuśki Ja dosłownie na moment-dostałam od ciotki wiaderko pomidorków miniaturek i muszę je zapakować do słoikówbez ogonków:(nic innego nie przychodzi mi do głowy.no niestety nie ma więcej chętnych do tego wiaderka:Poprócz tego wiaderko gruszek i ogórków!więc dzień z głowy a tu ciepło!a ja w domu. Marteczka-u mojej przyjaciółki wszyscy chorowali na jelitówkę a najmniejszego ominęło cycojadka,więc bądź dobrej myśli-dużo zdrowia dla Was:) zmykam bo robota czeka pozdrawiam i miłego dnia:)może uda mi się jeszcze zajrzec poźniej
  5. cześć:) Gumijagoda-jak masz w domu fenistil to się posmaruj.to jest dobre na takie rzeczy.można też łyknąć Zyrtec.Współczuję Ci,sama się też boję,żeby jakaś wstrętna osa nie przyplątała się do Pawełka....dziś znowu ugryzł go komar i smaruję go właśnie fenistilem.Pawełek też chodzi w butach po bracie ciotecznym,na początku miałam opory,ale przecież jak my się chowałyśmy to nasi rodzice chętnie przyjmowali dla nas buty po kimś starszym i nie zaszkodziło nogom,więc ja wkładam mu. Asmana-dużo zdrówka dla córci,a może od tego kataru ją uszy bolą,no bo skoro lekarz nic nie stwierdził... Mamo Zuzi-ale Ci fajnie.mój Pawełek jak był mniejszy to spał w swoim łóżeczku a teraz usypia w naszym i potem go przenoszę do jego a on i tak co noc wędruje z powrotem do nas.i najlepiej mu się śpi w poprzek,więc ja już nie jeden raz dostałam \"kopa\"nogą. A tak swoją drogą to się zastanawiam nad kupnem mu łózka ,bo może o te szczebelki mu chodzi,ale trochę się boję,żeby mi nie spadł,bo z naszego raz zleciał[na szczęście mu się nic nie stało] trzymajcie się;)miłej niedzieli
  6. Cześć poczytałam co u Was Paula-mam nadzieję,że wypoczęłaś:) Marteczka -dużo zdrowia dla Kamilka Monika-ja się przekonałam do Euphorbium na katarek,nie podrażnia śluzówki jak np.xylometazolin.pisze,że można dawać niemowlętom, Zuziu30 ja też czytam przy jedzeniu,wiem że to nie \'bardzo\'ale jakos to mam we krwi chyba.... ja oprócz czytania lubię kwiatki(niestety dużo mi się zniszczyło podczas remontu i zaczynam znowu od małych)te na polu też lubię.... hej
  7. hej u nas godzinę temu było30 w cieniu!jestem ledwo żywa,zachciało mi się herbatki,więc i zajrzałam do Was... przypomniało mi się ja jesienią kupiłam Pawełkowi BRONCHO-VAXOM to jest na wzmocnienie odporności i trochę pomogło,tzn.złapał grypę jelitową,ale żadnych przeziębień ani kaszlu od tamtej pory. Przyznam Wam się,że ja to się panicznie boję,że jak już zajdę w ciążę to będą komplikacje,że może trzeba będzie iść do szpitala,że mąż będzie musiał brać wolne w pracy by zająć się Pawełkiem,bo taką mamy akurat sytuację,no i samego porodu...ja niespodziewanie urodziłam miesiąc wcześniej i boję się,że sytuacja się powtórzy(a ten mój dobry szpital to ponad 40 km jazdy)no i tak panikuję sobie trochę,dobrze,że pragnienie drugiego dziecka jest silniejsze,bo pewnie bym się nie zdecydowała. zmykam ,bo mi ta herbata wystygnie,a nie lubię zimnej. pozdrawiam
  8. cześć a ja się tyle napisałam i wyłaczyli mi prąd...no i wiecie,a teraz mnie Paweł ciągnie na pole......bo u nas słońce potem Wam nastukam o moim wielkim strachu:)
  9. no mnie tyle czasu zajęło pisanie,że dopiero teraz przeczytałam.... Luiza-GRATULUJĘ!!!!!!!!dużo zdrowia dla WAS!trzymam kciuki,powodzenia!Super nowina!
  10. ale u nas dzisiaj ciepło było:) ja jutro też tak chcę... wszystkim dzieciom chorym-zdrówka życzę.Zuziu30,mój Paweł też nie chciał pić tej herbatki:(ja też nie byłam w stanie jej wypić:(piliśmy za to smectę,mimo,że to bardziej przy biegunce,ale nie zaszkodziło.ja to Pawełkowi dawałam pić w kieliszku i robiliśmy,,zdrowie\"bo też -ani pić ani jeść... rzeczywiście z tym zaglądaniem do Was to teraz będzie słabo,bo mój chłop już dziś się czuł jakby miał urlop i ja dopiero teraz.....:D Spokojnej nocki
  11. Cześć Mamusie,wpadłam,żeby życzyć Wam miłego dnia,u mnie słońce od rana,więc nie usiedzę w domu.Mojego Pawełka w nocy jakiś komar zgryzł i smaruję go maścią ,daję wapno...swoją drogą wtym roku pełno u nas jakiś takich gryzących! mój mąż od jutra ma urlop:) miłego dnia
  12. u nas dziś fajnie było,odwiedziła mnie przyjaciółka,zrobiliśmy grilka,i tak wpadłam na chwilkę powiedzieć wam dobranoc:) Asmana,Viki wszystkiego Naj
  13. Zuziu-bardzo Ci współczuję i Twojej córci,ja już tu pisałam,że my przez to przechodzimy srednio 2 razy w roku.Ostatnim razem wszyscy troje na raz,a jeszcze lekarka na pogotowiu miała pretensje,że późno przyjechaliśmy,że ja z dzieckiem w szpitalu nie mogę zostać,bo pozarażam wszystkich i takie tam...ale po badaniu zmieniła ton,bo Pawełek nie był odwodniony i obyło się bez szpitala(oj mam niemiłe doświadczenia z pogotowiem)Pawełek też brał te leki co pisała mama Zuzi.zdrówka życzę i znikam,bo już kolejka do komputera:)
  14. Już mi się humor poprawił:) Zielna -mnie to dziś rozum opuścił trochę,bo przecież Paula mi mówiła jak się robi buźki,a ja gapa .....dzięki za przypomnienie Mamo Zuzi-tak właśnie miałam Was pytać o ten cynk,bo gdzieś czytałam...dzięki.W zeszłym roku to brał jakieś zastrzyki,ale nie dość,że bolesne to i drogie[i nie pomogło],więc teraz tak myślałam,by iść do apteki i samej coś kupić na wzmocnienie... Zuziu30-my też o Pawełka ponad rok[1.5dokładnie)no i tak bym chciała ,by teraz szybciej poszło,bo wiadomo człowiek się przejmuje i wogóle. Kurczę co jest z tymi teściami?mój teść mi dziś powiedział,że powinnam mieć komórkę zawsze przy sobie,na wypadek gdyby on coś chciał!to mu powiedziałam,że jak mu się coś dzieje niedobrego to niech dzwoni na pogotowie ,bo co ja mu poradzę?ma przecież żonę w domu,ani mi się pisać nie chce....dziewczyny nie dajcie się,jesteśmy dorosłe ,mamy swój rozum,a ze ktoś inny jest starszy to wcale nie znaczy,że może nam wychodzić na głowę.nie da się wszystkich zadowolić... idę przedyskutować z moim dzieckiem sprawę:gdzie mieszka guzik? pozdrawiam was mocno i spokoju życzę Wam i sobie.cześć
  15. jeszcze mnie komputer denerwuje,zaczęliśmy starania o dzidzi to tam było napisane ale gdzieś to zjadło.
  16. hej! ale to moje hej smutne:C a bo mi smutno:C nie udało się tym razem i zaczynamy znowumyślałam,że tym razem los może będzie łaskawszy,a tu.... ładnej pogody wam życzę,u mnie październik,ale nie pada na razie więc wyjdziemy na polko.
  17. odważna ta Twoja Julcia.Ja sama boję się burzy i Pawełek ma to chyba po mnie.dziwne bo całą resztę ma po tacie ,wygląd,charakterek:Dnawet nawet jedzenie musi być letnie,żeby czasem nie za gorące... A Twoje dzieciaczki już śpią?
  18. Gumijagódka ,może się orientujesz,czy możliwe jest,że ze strachu poleci dziecku krew z noska?jak kiedyś była burza,to mój Paweł się bardzo przestraszył i właśnie poleciała mu wtedy krew z noska i tak się zastanawiam...W tym roku zaczął się bać burzy,no dosłownie prawie nie oddycha jak grzmi ... witaj kasjo-im więcej nowych tym mnie raźniej
  19. ja też nie miałam dziś czasu na zaglądanie tu,bo pranie ,wekowanie ogórków,nawet placek upiekłam śliwkowy,a już dawno nie było pieczonego tylko lodówkowy .u nas dziś cieplutko bylo a ja w domu pół dnia a potem lunął deszcz i tyle....
  20. hej ja sobie buszuję po necie ,mąż w pracy dziecko prawie śpi.....
  21. wpadam na momencik,u mnie obiadowo-ryżowo... czytałam właśnie o edukacji nocnikowej.Pawełek jak miał jakieś 10mies.to usiadł na nocniku kilka razy a potem tak się zaciął,że dopiero jak miał 2.5roku to zaczął sikać do nocnika,a do tej pory muszę mu zakładać pieluchę na noc,bo nie prześpi nocy bez sikania.próbowałam go po spiącu sadzac na nocnik w nocy,ale on sika czasem nawet kilka razy.I efekt jest taki,że łóżeczko mokre.więc zakładam pieluchę i tyle.oj miałam ja z tym sikaniem,wszyscy mi głowę suszyli,żebym na siłę sadzala na nocnik,najpierw dałam się wciągać w dyskusje,a potem machnęłam ręką i robiłam swoje,czyli nic na siłę. Gumijagoda,ja z mojego ślubu najbardziej pamiętam to ,że padało tak,iż świata nie było widać[kwiecień to był]a buty tydzień na parapecie stały....na ładną pogodę. znikam,bo Pawełek woła...a on to nie popuści czasem
  22. cześć Mamuśki-witam Was słonecznie,u mnie znowu sierpien i od razu humor lepszy Witaj HANDZIUS-ja też nowa,od niedawna mam internet,więc dopiero zaczynam buszowanie.... Liuza-moje gratulacje!Twoja 13 rocznica robi na mnie wrażenie.w dzisiejszych czasach to naprawdę jest COŚ.tak trzymaj :) cypryjskie sloneczko a jak tam pogoda u Ciebie?też słonko świeci? Miłego dnia dla Wszystkich dużych i małych.:D
  23. VIKI-wszystkiego najlepszego,szczęścia,pomyślności i bardzo dużo miłości!
  24. hej,hej... u mnie dalej październik i nic mi się nie chce....więc tak czytam sobie... Asmana-u mojego Pawełka też były takie 2 tygodnie w których przybyło go 7dag,to było tak na początku,lekarka mi powiedziała,że muszę bardziej dbać o swój jadłopis,a ja nie miałam wcale apetytu.Ale potem już więcej ważył,właśnie zerknęłam do jego książeczki i jak miał niecałe 4 miesiące to ważył 7kg,to chyba tak jak twoja Iza.Dużo zdrówka dla NatalkiMój mąż pamięta o moich urodzinach,ale nigdy nie wie co mi kupić,a ja bym chciała,by tak sam od siebie coś pomyślał... dalej sobie przeglądam ten topik i powiem Wam-wszystko mi się pomieszało.chyba muszę ściągę zrobić:D a mój chłopiec znowu na chałupki poleciał....
  25. cześć:D Mówię dziś do Pawełka,że mamy sierpień a on na to :gdzie mamy? dobre pytanie!ja za oknem mam październik,zero słońca,deszcz wisi w powietrzu... Ja to z moim synem z jednej strony miałam dobrze,bo on jak miał5miesięcy to już spał od 22 do rana[pewnie dlatego,że już wtedy karmiłam go butelką,bo pokarm mi się skończył]szkoda,że tak krótko karmiłam.ja jestem nocny marek i on zdaje się też,za to rano lubimy pospać...
×