Witam wszystkich jestem nowa na forum.Chce się podzielić,moim problemem i bezsilnością ,choruję na boleriozę od 2002r. był duży rumień leżałam kilka razy w szpitalu.Od jakiegoś czasu mam problemy ze skórą motyl na twarzy ,dermatolog i zakażnik jednogłośnie stwierdzili toczeń .Problem zaczoł się u reumatologa ,po prostu mnie zbywają .Wyniki ANA nie są takie złe typ świecącj 1;800 morfologia jest w miarę dobra. Moje samopoczucie jest kiepskie serduszko odmawia posłuszeństwa i do tego łuszczyca krostkowa ,ogranicz mnie . Prosze poradzcie mi gdzie powinnam się udać .