Maria22
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Maria22
-
Nie miałam trychoskanu, tylko trichoskopię, nie dał mi ich do ręki, pokazał zdjęcia skóry głowy. Widziałam, że na potylicy są normalne włosy, po 3 z mieszka wyrastą - są przerzedzone, ale to pewnie efekt teleogenowego, u góry natomisat, też bywały po 3, ale było ich duuużo mniej, i było kilka włosów cieńszych. Nie mowił nic o jakiś tam czopach, ani innych cechach, kótre powinny być przy androgenowym. Góra jest rzadsza i widziałm kilka włosów cieńszych od innych, ale, czy to wystarczy, aby zdiagnozować AGA? Pani Trycholog, co Pani o tym myśli? Dermatolog nazywa się Piotr Szlązak, przyjmuje w Derm-Art na Batalionów Chłopskich 24 --> wygoogujcie sobie.
-
Jestem z Gdyni, to nie trycholog, to dermatolog, ma doktorat z włosów :) Dlatego go wybrałam :) Ten pan przyjmuje zarówno w Gdyni, jak i w gdańsku. Terminy krótkie, bo tydzień, przyjmuje tylko w pon. cena niezła 100zł za wizytę + 30 za trychoskopię.
-
Byłam dzisiaj u dermatologa, facet świent, kompetenty, siedziałam ponad godzinę, nie, jak zazwyczaj 10 min. Miałam trichoskopię, niestety teleogen (wiedziałam, że go mam) + androgenowe. Wróciłam do domu i się rozkleiłam. Jestem załamana :(. Miałam trochę pustych mieszków włosowych - nie oznacza to, że nie wyrosną z nich włosy, teraz odpoczywają. Potylica ok. na górze widziałam wyraźniegrube włosy, a obok cieńsze, ale odrost jest. Pan doktor raczej pesymistą nie jest, chociaż martwi go mój młody wiek (28lat), mówi, że jest szansa, że odzyskam wszytko, nie powiedział, że nie, ale to zależy do jakiego stopnia jest posunięta miniaturyzacja. Na razie mam wcierać Alpicort E + loxon 5%. Aaaa i jeszcze jedno, androgenowe, to wcale nie być od DHT, czy nadmiaru androgenów, mówił coś o estradiolu, ale nie pamiętam, co, dodał też, ze minoxidil, nie jest jedynym lekiem i że to firma farmaceutyczna skutecznie ludzi przekonała do tego, że loxon to jedyny lek przy AGA. Facet jest mądry, rzeczowy, nie obiecywał gruszek na wierzbie, ale pesymistą też nie jest. Nie naciąga, powiedział, że nie potrzebuję mezoterapii (sama ją sobie robię dermarolerem - kazał go używać), a do mezoterapii nie zachęca bo ona jest droga, dermaroller to to samo :) Pochwalił też moje preparaty, kótrych używam:)
-
Pani trycholog, No ja już walczę od 2006 roku, bardzo cięzko odrastają, ale to, co odrasta jest normalnej grubości. Do tego wszystkiego w czerwcu 2012 r. miałam najwięcej włosów od 6 lat i to postępowało, gdyby nie to osłabienie, a w konsekwencji wypadanie - niestety sporo wypadło. Od tygodnia wypadanie ustaje. Włosy w dzień przestają lecieć, przy suszeniu 0 włosow na podłodze, przy myciu mniej, wyglądają lepiej. Coś u mnie jest, nie wiem, co. Aaa i jeszcze jedno, zrobiłam 1,5 msc. przerwę we wcierkach, włosy same urosły. Wygląda na to, że po 6 latach zaczęły samodzielnie rosnąć - cud boski. Myśli Pani, że nadal mam szanse odzyskac swoje włosy?
-
A czy miniaturyzacja w teleogenie jest odwracalna?
-
Badanie poziomu witaminy D, B12, ferrytyny itp. są refundowane, jak dostaniesz skierowanie. Ja w sumie tylko raz sama sobie płaciłam za badanie B12 - koszt 10zł. Teraz mam skierowanie na badanie kwsau foliowego - nie prosiłam, lekarka sama mi dała. No, ale ja jestem przewlekle chora i lekarze dość chętnie dają mi skierowania na różne badania, nieraz sami z siebie ;)
-
To chyba nie jest tak, że można łykać każdą witaminę D, jaka popadnie. Zdaje się, że to powinna być jakaś tam jej odpowiednia forma. Wiem, że zazwyczaj przepisuje się Vigantoleten lub alfacalcidol --> omija nerki, jest jakoś inaczej metabolizowany, a tak samo skuteczny. Po witaminę D to najlepiej chyba udac się do endokrynologa, oni także dają skierowanie na badanie tej witaminy. Ja miałam to badanie, moja mama też --> obie mamy za mało. Koszt w Akademii Medycznej w Gdańsku to ok. 60zł Poszukajcie cen w akademiach medycznych, bo inne laboratoria tam właśnie przesyłają swoje badania, dlatego nieraz ceny są b. wysokie. Dla porównania: poziom wit. B12 w akademii gdańskiej to 10zł, u mnie w przychodni 60zł :P Zatem warto poszukać i popytać.
-
To chyba nie jest tak, że można łykać każdą witaminę D, jaka popadnie. Zdaje się, że to powinna być jakaś tam jej odpowiednia forma. Wiem, że zazwyczaj przepisuje się Vigantoleten lub alfacalcidol --> omija nerki, jest jakoś inaczej metabolizowany, a tak samo skuteczny. Po witaminę D to najlepiej chyba udac się do endokrynologa, oni także dają skierowanie na badanie tej witaminy. Ja miałam to badanie, moja mama też --> obie mamy za mało. Koszt w Akademii Medycznej w Gdańsku to ok. 60zł Poszukajcie cen w akademiach medycznych, bo inne laboratoria tam właśnie przesyłają swoje badania, dlatego nieraz ceny są b. wysokie. Dla porównania: poziom wit. B12 w akademii gdańskiej to 10zł, u mnie w przychodni 60zł :P Zatem warto poszukać i popytać.
-
PANI TRYCHOLOG! Moze wie Pani, co oznacza, jak włosy lecą z całej głowy poza przodem? W poniedziałek mam wizytę u dermatologa,mam się o cos konkretnego zapytać? Jak się przygotować? Co by Pani sugerowała, włosy niestety nadal lecą, od lipca, sporo ubyło, właściwie wypadł cały wiosenny odrost, poza przodem.
-
To może od tego Ci lecą włosy? Stosowałaś porządny preparat witaminowy i żelazo? No mnie właśnie włosy lecą od osłabienia, braku żelaza, pewnie witamin też.
-
Pani trycholog, wiem, że to pewnie nie AGA, ale straciłam sporo włosów w ciągu ostatniego półrocza, a w czerwcu jeszcze były takie ładne, dlatego się czasem załamuję i najgorsze myśli przychodzą mi do głowy, chodzi o AGA. Jak długo w teleogenie mogą włosy nie odrastać lub czy jest możliwy dość oporny odrost? Odebrałam wyniki krwi, nie są najlepsze, pewnie dlatego zdycham, jestem zmęczona i są momenty, że słaniam się na nogach. We wrześniu miałam hemoglobinę 14.1, tydzień temu 13.8, wczoraj 13.3, żelazo 83 (37-145) MCH 26.8 tu jest wyraźnie za mało (27-34), czyli niedobór żelaza mam podwyższony czynnik reumatologiczny - 27 norma
-
Pani trycholog, ja się boję, czy mimo wszystko nie mam AGA, ale tak, jak u Antuanetty po włączeniu i odstawieniu minoxa włosy nie lecą wcale, odrost jest, ale absolutnie nie wypada, mało tego odrost i to spory, choć drugie tyle by się przydało, bo przerzedzenia nadal są, uzyskałam produktami, które nie mają monxa, czy to znaczy, że nie mam AGA?
-
Jak miałam łojotok, to na mycie, przez kilka msc, miałam tak ponad 100 włosów, pewnie więcej, bo włosów po kilku msc było mniej. Jak zachorowałam na infekcję, trawająca 8 msc (nawracające gorączki + kaszel + mega osłabienie), to tak 400-500 było, to była monstrualna ilość. Do tego dziesiątki po nocy, na podłodze pełno ich było, w ogóle były wszędzie. Wyłysiałam niemal do zera - została cienka warstwa, ale bez zakoli, czy cexh androgenizacji, całość była równomiernie przerzedzona. Walkę o odrost zaczynałam prawie od zera. Jutro mam mojego mądrego nefrologa, popytam go o witaminy, kótre chcę brać. W ogóle to on jest zwolennikiem witaminy B, ciągle mi powtarza, że mam ją brać :D Teraz też jestem osłabiona, pewnie dlatego lecą, nie mam sił po prostu. Włosy lecą z cebulkami na końcu, ale one takie małe są, mało widoczne. Jak leciały te kilka lat temu, to te cebulki były chyba duże. Była u mnie dzisiaj znajoma, znalazłam jej włosa, jak wyszła - miał cebulkę, ale taką grubą, tłustą, nie to, co moja. Z kolei przyjrzałam się cebulce mojego brata - włos wyjęty ze strefy nad karkiem, czyli miejsca, kótrego AGA nie obejmuje i on ma taką samą, małą cebulkę, wyglądają identycznie, a on nie ma AGA, no moze troszkę na zakolach, ale ogólnie ma ładne, zdrowe i gęste włosy. Co to może znaczyć?
-
dość tego, kiedyś miałam sporo włosów, to 50 też nie było katastrofą, zwłaszcza, że rosły nowe i do tego rośnięcie na długość nie było problemem. Wyłysiałam, w najgorszych momentach miałam po 500 włosów na mycie (to chyba jest 100% teleogenowe), i dzisiaj mam mało włosów - 50 dzisiaj to dla mnie sporo, tak, jak dla Twojej mamy. Do tego nie rosną same na długość, zatem, nawet jak jest odrost, to on nie rośnie i cały czas ma 2-3 cm. Teraz na mycie lecie mi ok. 100 włosów, i tak mniej. Miesiąc temu padł rekord 300 włosów. Mimo przerzedzeń u góry, widzę odrost, mały, bo mały 1-2-3 cm, ale jest, do tego ciemny. Nad czołem cały czas rosną i nie lecą. Ja znam przyczynę osłabienie, każde = wypadanie mniejsze lub większe. teraz też jestem osłabiona. Miałam 2 tyg. temu taki kryzys, że myślałam, ze studia zawalę lub rzucę je. Jestem osłabiona, czuję to. Kilak dni temu biegłam na tramwaj i tak sie zasapałam, że... musiałam usiąść :(. Może to brak żelaza, wiem, że tak wygląda. Jutro idę do mojego nefrologa, pobrałam juz komplet badań, zobaczymy. Na żelazo i inne mam skierowanie od rodzinnej, pobiorę chyba w czwartek lub piątek.
-
No u mnie też przy myciu najwięcej leci, teraz trochę na ubraniach znajduję, ale zazwyczaj jest tak, że na ubraniach zero, włosów nie znajduję nigdzie, a podczas mycia lecą. Co do odrostu, ja zawsze narzekałam, że mam mały odrost, ale w sumie, to chyba nie jest prawda, właściwie, to cała niemal cała moja czupryna składa się z włosów długości 5-15cm, a mam włosy do ramion. Długie też są, ale nowych jest chyba najwięcej i one osiągają normalną długość, bo widzę, jak na przestrzeni lat podcinałam końce, te krótkie "dorastają" do normalnej długości. Jeszcze jeden problem to taki, że moje włosy od kilku lat nie rosną samodzielnie na długość. Rosną po wcierkach (nie wszystkich, zazwyczaj tych, pobudzających krązenie, ale one drażnią skórę i wtedy więcej mi leci, ewentualnie po takich, kótre maja dużo różnych, ciekawych składników), same niestety nie. Kiedyś rosły normalnie, bez wspacia, ale po infekcji trwającej 8 msc. przestały. Tyle, że to juz było dawno, powinny same ruszyć.
-
Aaaa i lecą po osłabieniu/infekcji z gorączką, przyczynę mam jasną, jak słońce. Tak jest od początku i to właśnie przewlekła infekcja spowodowała wypadanie/łysienie.
-
Ja właśnie tez podejrzewam chroniczny teleogen, też na podstawie wniosków. Włosy lecą z całej głowy, przerzedzenia widoczne są przy uszach, ale niestety też góra glowy (w ciągu ostatnich 2 msc. b. się pogorszyło), z uwagi na tę górę nie mam pewności, ale włosy nie cienieją, wręcz przeciwnie: na przestrzeni lat sam włos zrobił się grubszy, mam fazy, że nie leci nic, wtedy gęstnieją - u góry też. W czerwcu miałam najwięcej włosów od 6 lat, gdyby to było AGA, to chyba by mi się to nie udało, bo to znaczy, że po 6 latach jakies mieszki wypuściły włosy, tak chyba AGA nie wygląda. Czytałam też artykuł, że przy AGA 10% lecących włosów, to takie poniżej 3 cm, a takie mi prawie w ogóle nie lecą. No i włosy zrobiły się ciemniejsze. Zatem nie wiem. Działają na mnie wcierki, ale mój skalp chyba ma ich dość, moze zrobię przerwę na 3msc, nie wiem.
-
dość tego, a na jakiej podstawie stwierdzono u Ciebie przewlekły teleogen i jak on u Ciebie wygląda? Masz przerzedzenia? ile to juz trwa?\ i co Ci pomaga? Będę wdzięczna za odpowiedź.
-
Nie wierzbownica, tylko palma sabałowa. Wierzbownica jest na łojotok.
-
Mimo wszystko, włosy lecą mi po osłabieniu, nieraz trwa to dłużej, ale mocno odżywcze wcierki potrafią zahamowac wypadanie do zera. Teraz mam kryzys, ale jestem po 2 infekcjach 2x lecoznych bactrimem. Włosów jest mniej, ale w czerwcu było ich najwięcej od 2006 roku, nie zauważyłam, żeby włosy robiły się coraz cieńsze, wręcz odwrotnie, do tego wypadają z całej głowy. To, że w czerwcu miałam najwięcej włosów od paru lat, wskazuje na to, że odrosła część włosów, kótre były przez kilka lat w uśpieniu. Tak chyba AGA nie wygląda, no chyba, że się mylę. Pamiętam, jak 6 lat temu, gdy włosy leciały po 500 na mycie, brwi również zrobiły się rzadsze, askie i straciły kolor. Po wcierkach, zarówno brwi, jak i włosy nie tylko odzyskały kolor, ale także zgęstniały. Brwi, tak, jak włosy, odrastaja do dzisiaj. Pani Trycholog, co Pani na to?
-
Dziewczyny, Pani trycholog! Sprawdziłam mój profil hormonalny, co prawda sprzed 2 lat, ale nadal mam niedoczynnośc kory nadnerczy, zatem pewnie niewiele sie zmieniło. Mam za niskie DHEAS i Androstendion, czy nadal jest możlie łysienie androgenowe? Z andiostedionu powstają przecież DHT oraz testosteron. Może się ktoś orientuje?
-
Pani trycholog, sama sobie włączyłam alpicort e, co Pani o tym myśli, źle zrobiłam? Mnie włosy lecą z osłabienia. Źle się czuję, nie mam na nic siły, już chciałam rezygnować ze studiów, płacz itp. Mam skierowanie na badanie żelaza, cały profil nefrologiczny + krew z rozmazem. 12 mam mojego doktorka specjalistę. Zobaczymy, co powie. Pobiorę sobie też, ale to już prywatnie, kwas foliowy i B12. Zamierzam, moze dzisiaj, kupić sobie witaminy o końskich dawkach, takie angielskie, podobno królowa je bierze.
-
Niestety, przy AGA odrost jest właśnie cienki i pozawijany.
-
Ja prawie nie mam owłosienia na ciele, nigdy się nie goliłam, a mam 28 lat :D, W LO depilowałam brwi bo wyglądałam tragicznie: gęste, czarne, grube. Po kilku latach zapragnęłam mieć grube brwi i niestety nie chciały odrastać. Wcieram w nie od kilku lat wcierki - te same, co na skórę głowy (alpicortu nie wcieram oczywiście). Bardzo zgęstniały i gęstnieją nadal. Co jakiś czas nowe kępki wyrastają, ale i tak wszytko jeszcze nie zarosło. Jak je trochę podmaluję, to widać że są całkiem grube i gęste. Jeszzce coś, w 2006 roku, jak traciłam po 500 włosów na mycie, to nie tylko włosy straciły kolor, brwi też i spora ich część jakby zniknęła. Gdy zaczęłam stosować wcierki, to i włosy i brwi odzyskały dawny kolor: ciemny blond, jasny szatyn. Brwi są oporne na odrastanie, chociaż nie w takim stopniu, co włosy. I jeszcze coś, obserwuję, że brewki odrastają nwet w miejscach, gdzie od wielu lat ich nie było - są normalnej grubości i koloru. Co Wy na to? Co na to Pani trycholog?
-
Będę stosować Alpicort 2xtyg. i będę obserwować.