Brzusia
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Brzusia
-
Tygrysku=> gratki :D wygrana cieszy, prawda? :) fotki wysłałam raz jeszcze :) Rokitka=> dzięks za komplementy A mój mąż dzis bawi się w św.Mikołaja na motocyklu W Trójmieście jest organizowana akcja świety Mikołaj na motorze. Ponad 150 motocyli odwiedzi Gdańsk, Sopot i Gdynię. Przebrani za Mikołajów motocykliści będą rozdawać dzieciom cukierki Tylko pogoda do niczego no ciekawa jestem, jak to wyjdzie. Wyslę wam później fotki :) Wiecie, ostatnio z siosrą i mamą umierałyśmy ze śmiechu, gdy sobie przypominałyśmy, co kiedyś, jak byłyśmy małe, kupowałyśmy mamie pod choinkę. Zawsze z siostra same kupowałyśmy prezenty, nie chciałyśmy, żeby nam pomagali rodzice. Tata zawsze dostawał jakiś kosmetyk- piankę, maszynke do golenia, czy chociażby żyletki (komunizm, he,he) A mama.... cóż... raz dostała czarownicę ze sznurka :D... innym razem ... czajnik :D:D: nic jedenak nie przebije..... nowiutkiego, lśniącego.... .... KOSZA NA ŚMIECI!!!!!! Az teraz jeszcze się śmieję!! Oczuwiście zdażały sie i kosmetyki, ale z niczego nie byłyśmy tak dumne, jak z tego czajnika i kosza :D A swoją droga, to daje do myślenia... facet dostawał coś osobistego, a kobieta... :O
-
Znalazłyście coś w butach? :) Tygrysku=> ja!ja!ja! Mnie wybierz, wybierz mnie! :D (osołek ze \"Shreka\"), ja byłam grzeczna... :) Aaa...jest pełnia, a Księżyc wschodzi codziennie o godzinę później, dlatego dzis go widziałaś o 8. :) kiedys mi to mój dziadek wytłumaczył :) A ja kocham widok takiego Księżyca latem u babci na wsi. Saszka=> tez nie lubiłam Cejrowskiego. Cwaniak, któremu słoma z butów wychodzi, ale książka jest rewelacyjna!!! Nawet przypisów nie omijam :) Ghana=> \"Gringo wśród dzikich plemion\" :) Supreprezent na swięta :)
-
\"Gringo...\" \"Wiele lat temu w Meksyku pozwolono, by Indianie po raz pierwszy w historii namalowali obrazy do kościoła. Pewien biskup uznał, że są już wytarczająco nawróceni, by im powierzyć to odpowiedzialne zadanie. Instrukcja, jaką otrzymali, był prosta: namalujcie kolejne Tajemnice różańcowe - tylko tyle. Indianie chwycili za pędzielki i wykonali zadanie z ielkim zpałem. Przy okazji bardzo starannie zadbali o szczegóły: Kiedy \"Maryja nawiedza św.Elżbietę\", obie są ciężarne, prawda? No to namalowani im solidne brzuchy.Żeby każdy od razu wiedział, o którą scenę chodzi. Przy obrzezaniu Jezusa sięgnęli najpierw do Pisma Św., potem zaś do naukowego komentarza, żeby sprawdzić, o co właściwie chodziło. Znaleźli tam objaśnienie mówiące, że obrzezanie odbywało się za pomocą noża,że leciała przy tym krew, a dziecko, rzecz jasna, darło się w niebogłosy - i tak to namalowali. Ale co im strzeliło do głowy, żeby namalować Matce Boskiej piegi? Jak to co? Wiedzieli od księży i z kościelnych obrazów, że na pewno nie była Indianką, a wszystkie białe kobiety w słonecznym Meksyku natychmiast dostają piegów. No to matka Boska też. ...Indianie przedstawiaja świat dokładnie, dosłownie, literalnie takim, jaki jest. Kiedy ktoś ma piegi albo duży brzuch, to ma. Oni w ogóle n i e r o z u m i e j ą upiekszeń. Dla Indianina ciężarna Maryja bez brzucha jest bez sensu...\" :)
-
Kachni, no dooooobra, Tobie się należy większy kawałek ciacha :O :D
-
Saszka=> __________@@@@@@________@@@@@ ________@@@________@@_____@@@@@@@ ________@@___________@@__@@@______@@ ________@@____________@@@__________@@ __________@@___________@__________@@ ____@@@@@@________@@@@@_______@@@@@@ __@@@@@@@@@____@@@@@@@_____________@@ __@@____________@@@@@@@@@@_____________@@ _@@____________@@@@@@@@@@@_____________@@ _@@____________@@@@@@@@@@@____________@@@ _@@@____________@@@@@@@@@____________@@@@ __@@@@____________@@@@@@_________@@@@@ ____@@@@@@___________@________@@@@@@@ _________@@___________@@_______________@@ ________@@___________@@@______________@@ ________@@@________@@@@@@_________@@ _________@@@@@@@@________@@@@@@@ __________@@@@_________________@@@@ ___________________________________@@ ____________________________________@@ _____________________________________@@ _____________________________________@@_________@ _____________________________________@@_________@@ _____________________________________@@________@@@@ _____________________________________@@_______@@@@@ ____________________________________@@______@@@@@@ _________________@________________@@______@@@@@@ _______________@@@_____________@@____@@@@@@@ ______________@@@@@__________@@___@@@@@@ _______________@@@@@@______@@_@@@@@ _________________@@@@@@___@@_@@@ __________________@@@@@@_@@@@@ ...o! Mnie się największy kawałak torcika należy, bo największego kwiata wkleiłam :P ;) Majorek, Ninka=> Hubciowi na razie zaklejam oczko raz jedno, raz 2 na 2 h dzienni. Coraz lepiej to znosi :) Ale jak sobie przypomi,że może plasterak zmasakrować, to koniec zaklejania :) :O A okularki prawdopodobnie dostanie za 2 miechy...no chyba że się wzrok poprawi. Jest 50% szans :) Ale mam doby news :) Byliśmy w Osrodku Wczesnej Interwencji u neurologa (zwolnił sie termin- byłam w szoku, że do mnie zadzwoniono!) i Hubek jest zdrowiutki. Rehabilitacja tylko profilaktycznie :) uffffffffffffffff....... :)
-
Wrócę jeszcze do nadopiekuńczości. I ja jestem dzieckiem mamy nadopiekuńczej, pępowina nadal nas łączy :) ...ale nadopiekuńczość w moim przypadku łączy się ze świadomością tego, że, wiem, że jest na tym świecie ktoś, na kim mogę bezgranicznie polegać i już ta myśl dodaje mi sił :) Tak, byłam chowana pd kloszem :D ale założyłam własną rodzinę i wyrosłam na odpowiedzialną (tak mi się zdaje :D) osobę :) i potrafię samodzielnie podejmować decyzje.... :) Nie wiem,jaką będę mamą dla Hubcia... robię to instynktownie, czas pokaże :) Tygrysku=> ale miałaś szczęście z tym portfelem!!! Jaki nerwy by Cię czekały, gdybyś wcześniej zauważyła, że go zgubiłaś! Air=> ...roraty...całe lata nie opuszczałam ani jednej ceremoni :) Uwielbiam roraty, bez nich nie czuję świąt! Ale... w tym roku nieprzespane noce dają mi w kość, więc będę chodzić w kratkę :) Złożyłam u Mikołaja zamówienie na \"Biegnącą z wilkami\" :)
-
...a ja tak ni z gruszki ni z pietruszki przytoczę Wam fragment \"Gringo wśód dzikich plemion\" \"- Nie osuszy sie jeszcze przez tydzień!- tłumaczyłem uparcie. - A co to własciwie jest \"tydzień\"? I po co? - Co \"po co\"? - No, do czego służy? - Tydzień??? Do mierzenia czasu. - A po co?- Indianin pytał zupełnie poważnie. Indianie lubią sięgac sedna. Kiedy to robią, logika białego człoweka zazwyczaj zupełnie traci grunt pod nogami i wszystko się wywraca. -Po co mierzysz czas, gringo?- Nie ustępował Indianin. -Eee...żeby się nie zgubić- Odpowiedziałem niepewnie. - Nie zgubić gdzie? - W czasie...- powoli sam przestałem wierzyć w sensowność własnych słów. - To ty potrafisz się zgubić nie ruszając z miejsca?!\" :)
-
Ach, ja dziś non stop myślę o Hubciu, więc mało mnie u Was, bo nie chcę zaśmiecać :( mały będzie musiał (prawdopodobnie) nosić okularki, bo ma wadę wzroku :( narazie musimy mu zakejać plastrem oczko :O Do tego na rehabilitację państwową musiałabym czekać ...2 miesiące w Ośrodku WCZESNEJ Interwencji Pozostaje rehabilitacja prywatna. :O Szafirka=> Piąto i szóstoklasiści to taki dziwny wiek u dzieci...wydaje im się, że są już prawie gimnazjalistami i czują się dorośli... W końcu niedługo opuszczą mury podstawówki, więc wchodzą w etap dojrzewania (niestety szybciej, niż my kiedyś) Porozmawiaj z wychowawczynią i pedagogiem szkolnym. Może Twoja córka ma jakąś nieciekawą koleżankę, która ją podburza, uczy buntu... Wychowawczyni prawdopodobnie Ci pomoże. ...trzymam kciuki...
-
Gio=> ...jutro napiszę dlaczego...dzis już nie mam sił :( :( :( miałaś rację...należał mi sie opierdziel :( Ja tylko do Szafirki=> porozmawiaj z polonistką i powiedz jej o podejrzeniu dysleksji. Poproś ją o skierowanie na badanie do poradni. Napisałaś, że mała ma 11 lat...czy to znaczy, że jest w 4. klasie? Pytam, bo to ważne..
-
O jejku!!!!!!!!!!! Chyba własnie jedną wywołałam :O Nie zdążyłam przeczytać do końca Waszych postów i nie widziałam jej wypowiedzi, zanim wysłałam swoją :O
-
Majorek=. A ile Gosia ma miesięcy? ja też chcę zdjęcia! brzusio77@wp.pl Gio=> ale Ty jesteś trzonem czerwcówek, już nawet nie chodzi o to, żeś skarbnicą wiedzy i naszym pogotoweim ratunkowym, ale po prostu CIEBIE SIĘ CZYTA a nie przelatuje wzrokiem.... Zerknij, co przed chwilą Gosikka napisała :) ...a swoja drogą, to nie wiem, dalczego na forum ciążowym jest tyle wrednych pomarańczy :O gdzie jak gdzie, ale właśnie na ciążowych topikach kobiety powinny się wspierać, a nie dołować i sparwiać przykrości :( ..myślałam, że pomarańcze grasują wszędzie, bardzo się zdziwiłam, że na diabłach ich praktycznie nie ma :) ...jeszcze Was nie doczytałam, ale w miedzyczasie obiad zrobiłam (kaszanka- a co?! dawno nie było :P) i Hubcia nakarmiłam.
-
Łojej, ile naskrobałyście! Przyznaję- nic jeszcze nie przeczytałam, ale pedzę z wieściami :) Otóż... Hubek zasmakował skrobanego jabłuszka :) No otwiera ziapkę jak człowiek normalnie :D ;) I do tego przytył!!!!!!!!!!! 230g przez 9 dni!!! :D jeszcze nigdy nie miał takiego pieknego przyrostu wagi :) nawet w 1. miesiącu :D Nie wiem, jakim cudem, bo naprawdę wypluwa stałe pokarmy... A ze złych wiadomości- musimy chodzić na rehabilitację :( mały ma asymetrię, czyli lewą stronę słabszą :( ...a teraz nadrabiam czytanie :)
-
Się robi :D Szam=> dla Ciebie na długie miesiące i finał :) ........................................@@@@@ ......................@@@@@@...@@@@@@@ .................@@@@@@@@.@@@@@@@@.@@@@@@@@@ ...............@@@.O.@@@@.@@@@@@.@@@@@@@@@@@@@@ @@@......@@@@@@@@@.@@@@@.@@@@@@@@@@@@@@@@@ ..@@.....@@@@@@@@@..@@@@@@.@@@@@@@@@@@@@@@@@ ...@@..@@@..@@@@@..@@@@@@.@@@@@@@@@@@@@@@@@@\\ ....@@@@.....@@@@....@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@...\\ ..............................@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@ .............................@@@@@.......@@@@@@@@@@....@@@@ .............................@@@@..................................@@@@ .............................@@@@...................................@@@@ .............................@@@@...................................@@@@
-
Szam=> ale się usmiałam z tego śmiejącego się bobasa! :D :D :D Muszę to sprzedać czerwcówkom :) Słuchajcie, właśnie zaczęłam czytać \"Gringo wśród dzikich plemion\" Cejrowskiego. Dopiero kilka sron, a ja się oderwać nie mogę! Nie przepadam za książkami podróżniczymi, ale Cejrowski ma tak \"lekkie pióro\", że nawet przypisy czytam z wypiekami na twarzy. Nie lubiłam nigdy tego faceta, taki cwaniaczek, ale poczucie humoru ma mistrzowskie!
-
Szam=> to cudownie! ...wiem, na pewno będzie Ci ciężko- jestem w stanie sobie to wyobrazić, ale zobacz...masz znów maleńkie serduszko pod swym sercem Kilka tygodni temu robiłam test i chciaż z ulgą odetchnęłam, gdy zobaczyłam brak ciąży, to mimo tego gdzieś w głębi duszy było mi żal, że nie ma tej drugiej kreseczki :) Gio=> tak, tak, \"a\" o długim nicku. Co do karmienia, to chciałam dać mu dziś mój pokarm z butli i nie chciał. A pierś od razu zaciągnął :O Dzis powalczymy z jabłuszkiem :) Air=> piękny ten kielich! uwielbiam takie rzeczy1 I faktycznie okazyjnie kupiłaś :) Majorek=> Hubcio własnie jak ssie pierś, to potrzebuje absolutnej ciszy, nawet szelest go rozprasza. Za to jak mu podaję dania ze słoiczka, to trzeba go zabawiać i odciągać uwagę od jedzenia. Najlepsze rezultaty daje taniec mojej mamy z... kolorową kołdrą :D Nina=>
-
Popcorn bez tłuszczu jest najlepsiejsy :) i łańcuch na choinkę z niego można zrobić :) ...może też poproszę św.Mikołaja o \"Biegnącą...\" zawsze dostaję jakąś książkę, o kt. poproszę :)
-
Gio=> mały waży 7150g. Mieści się w normie, ale właśnie jak go ważyłam we wtorek, to nic nie przybrał od 2 tyg., myślałam, że umrę, jak zobaczyłam wagę :O Od wtorku dokarmiamy, ale wszystko wypluwa, juz teraz na widok łyżeczki albo butli uderza w płacz :( A i pierś je tylko na śpiąco (właśnie od 2 tyg.) karmienie wygląda tak- płacz w niebogłosy, potem daję mu smoka, uspokajam i bujam w ramionach, a gdy zaśnie wymieniam smoka na pierś. Wtedy je... Oczywiście, gdy jest wyspany, nie zassie za Chiny! Juz nie daję rady :( :( :( tak, jak pisałam na czerwcówkach, czasami normalnie żałuję, że w ogóle piersią karmiłam, bo inne dzieci są na sztucznym, są też zdrowe i rosną, i jedzą nowości... echhhh...wiem, piszę bzdury, bo pierś jest the best, ale czasem mam takie głupie mysli :O Spróbuję maczać mu paluszki.... może to coś da :) najgorsze, że czasem jestem na Huberta zła, a przecież to nie jego wina :( Tygrysku=> z gotowaniem dla maluszków jest tak, że muszę mieć warzywa działkowe, a mięsko z pewnego źródła :O a nie mam :O własnie mama popyta koleżanki, może któraś ma działkę :O Jejku, nawet nie mam czasu czytać, co inne diabołki napisały :O Mały buczy, rodzina była 2 dni, co oznaczało 2 dni Hubek na rękach i teraz nie chce sam leżeć...muszę iść, bo znów płacze :(
-
Gio=> Hubek nie przytył nic od 2 tyg., a że za 1,5 tygodnia skończy 6 miesięcy, to zaczęłam dokarmiać stałymi. No i...pupa ;) :O Nie je nic poza moim mlekiem. Zaczęłam od zupek, bo tak mi doradziła lekarka. Ponoć, jak sie zacznie od deserków, to późnej dzidzia gardzi warzywami. Na początek poszła młoda marchew z Hippa (2-3 łyżeczki) wszystko wyplute. Później jabłuszko z marchwią, ale też nie chciał jeść. Trzeciego dnia wprowadziłam kaszki, ale ich mój syn po prostu nienawidzi, bez względu na to, czy dostaje w butli, czy łyżeczką. Ogólnie- obojetnie od czego zaczniesz- soczek, deserek, zupka, kaszka- ważne, żeby wprowadzać po 1-2 łyżeczki i czekać na reakcję, no i nie wsio naraz. Gio, ja kupiłam same dania w słoiczkach od 4. mies., mimo że Hubek zaraz będzie miał skończony 6. miesiąc. To tak na początek :) Mam nadzieję, że Pati nie będzie robiła problemów przy karmieniu stałymi daniami, bo ja mam z tym urwanie głowy. Osiwieję :( Aaaaaaaa, na czerwcówkach pytałaś o przechowywanie. Otwieram słoiczek i 2-3 łyżeczki dania przekładam do szklanki i podgrzewam w kąpieli wodnej. Resztę chowam do lodówki na później i na 2. dzień. Czego Hubcio (a raczej ja :O ) nie zje na 2. dzień, to wyrzucam. Trzeciego dnia juz nie daję amciu z tego otwartego słoiczka.
-
Nina=> jestem pewna, że KAŻDA młoda mama boi się, że keidyś będzie zmuszona zaprosić supernianię :O :D
-
Air=> dzis właśnie się zastanawiałam, jak to było dawniej, gdy dzieci nie chciały jeść i marnowały się z trudem zobyte zupki :O Misiu=> już na czerwcówkach ratowałaś mnie z dołka ...to fakt...myślałam, że to kwestia 3 dni, a tu już piąty i nic... :( ale masz rację, w końcu MUSI załapać! Nina=> tak to musimy sobie tłumaczyć- TO MINIE :) ...i zacznie się coś innego :O ;)
-
Ja tylko chciałam sie przypomnieć :) Nie pisze, bo też dołuję, jak Ninka.... ale z innego powodu- moje dziecko nie je :( wszystkie stałe pokarmy wypluwa...płaczę i ja, i on :( pierś je tylko na spiaco, nie przybiera na wadze...juz nawet w nocy nie spi :( Nie mam cierpliwości... nie mam sił... od 6 miesięcy tylko sie martwię, martwię, martwię, martwię :(
-
Hej, ja tylko macham łapką walczę z plującym kaszką Hubciem i do niczego innego nie mam głowy. Nie chce jeść nic poza moim pokarmem :( Trzy światy z nim mam :( osiwieje chyba Tygrysku=> dokarmia się butlą dając sztuczne mleko oprócz swojego, albo (jak w przypadku Hubcia, kt. niedługo skończy 6 mies.) wprowadzając nowe pokary- obiadki, deserki, kaszki... A dziecko przyzwyczajone do tego, że przez caaaaaaaaałe swoje zycie :D je tylko mamusine mleczko o smaku wody z cukrem, wybrzydza :O ...no to ci wytłumaczyłam :) tak na przyszłość :) ... sama chciałaś, żeby zanudziła :D :P
-
Hejka, jeszcze Was nie przeczytałam do końca, ale na razie wpadłam tylko do Niny. Nina=> tak jak pisała szam- sudocrem najlepszy, ale jak nie ma problmów z czerwona pupcią, to zasypuj ją zwykłą mąką ziemniaczaną. Najlepiej to poproś pediatrę o receptę na maść pieluszkową, taka, jaką dostaje się w szpitalu. Jest najlesza- tania, skuteczna no i bez zbędnej chemii. Juz nie chciałam wam tu znów marudzić o dziecku, ale martwię się- Hubcio od 2 tyg. nie przybrał ani grama :( zaczynamy dokarmianie... Wpadne później i poczytam dokładniej :) ...buziaki
-
Cześć Kuliste :D Daję Wam słonika czerwcówek i majówek 2006 na szczęście :) Wkleiałyśmy go sobie wtedy, gdy coś się z którąś działo, a już w czerwcu to co chwilę pojawiał się na stronie :) ...no i przyniósł nam szczęsica... niczym bocian, hi, hi :D P O W O DZ E N I A ........................................@@@@@ ......................@@@@@@...@@@@@@@ .................@@@@@@@@.@@@@@@@@.@@@@@@@@@ ...............@@@.O.@@@@.@@@@@@.@@@@@@@@@@@@@@ @@@......@@@@@@@@@.@@@@@.@@@@@@@@@@@@@@@@@ ..@@.....@@@@@@@@@..@@@@@@.@@@@@@@@@@@@@@@@@ ...@@..@@@..@@@@@..@@@@@@.@@@@@@@@@@@@@@@@@@\\ ....@@@@.....@@@@....@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@...\\ ..............................@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@ .............................@@@@@.......@@@@@@@@@@....@@@@ .............................@@@@..................................@@@@ .............................@@@@...................................@@@@ .............................@@@@...................................@@@@ Aha, Magua- pytałaś- ja jestem z Gdańska :)
-
Aniawd=> :) I ja jestem czerwcówka 2006 :) Dołączam sie do życzeń Ani ..pogłaszczcie swoje malutkie jeszcze brzuszki i cieszcie się ciążą...