Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Justys78

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Justys78

  1. Justys78

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    Toffi to moja kolezanka. Miala jeszcze lepiejw dniu slubu. Juz wszystko i wszyscy przygotowani. Bylismy juz u ksiedza w zachrystii zaraz ma byc slub. A ksiadz mowi, ze slubu nie bedzie bo panstwo mlodzi zalatwiali wszystko z innym ksiedzem. Myslalam, ze moja kolezanka zaraz padnie jak dluga. Przyszly pan mlody i swiadek to malo go nie pobili:-). W koncu jakos go przekonali. A ksiadz, ze oki, ale musimy sie spieszyc bo przywiezli jakis obwozny obraz jakiejs swietej. Goscie nawet nie zdazyli wejsc do kosciola a juz bylo po wszystkim. My wychodzilismy juz po calej ceremonini (o ile tak to mozna nazwac) a goscie zdziwieniu, ze juz po wszystkim:-).
  2. Justys78

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    Ja to mam tez fajne wspomnienia z dnia slubu. Dzis sie z tego smieje chociaz wtedy to mi sie wyc w pierwszym momencie chcialo. Moi tescioweie mieli odebrac dla wszystkich kwiaty. A potem mieli pos przyjechac. Ale geniusze zamiast kwiaty do bagaznika wlozyc to polozyli na siedzenia. Kiedy mielismy wsiadac do auta teraz moj maz powiedzial, ze siadzie za swoim ojcem a ja szczescie w nieszczesciu uparlam sie, ze ja tam bede siedziala. No i tak sobie jedziemy a ja czuje jakos ze mam spodnie wilgotne, ale nic myslalam ze mi sie tylko wydaje. Jestesmy juz na miejscu. Wysiadamy z auta a darek krzyczy ze cale spodnie z tylu mam brudne. Odwracam sie i to co zobaczylam to byl koszmar. Zostalo nam 10 min. a ja bylam w takim stanie ze szok. na szczescie obok mieszkala moja kolezanka. Akurat patrzyla z okna a my do niej. probowalysmy to wyczyscic jakos ale sie nie dalo. Moja siostra zaproponowala zebym przebrala sie w jej rzeczy. Podnie jakos podczyscilismy, podsuszylismy i do urzedu. A jej chlopakowi poleciclismy by caly czas stal za nia i to bardzoo blisko. Dzis sie smieje z tego ale wtedy to wyc mi sie chcialo. Wczesnij pani w kwiaciarni miala wytlumaczone jak ma wygladac bukiet. Tesciowa z nim wchodzi a to zamiast malego bukieciku: maly to on byl ale mial pelno jakichs wiszacych sznurkow. To wiec ja geniusz nozyczki i wszystko poodcinalam:-. No i na koniec tort. POwiedzialam, ze ma byc bialy. A tu mi wniesli jakis polany brazowa czekolada. ze slubnym tortem to mial tylko napis wspolny. Byl taki okropny, ze nawet na urodziny nigdy takie czegos paskudnego nie mialam. Do dzis nie wiem jak smakowal, ale wszyscy mowili, ze byl bardzo dobry. Ja po jego zobaczeniu stracilam juz calkowicie apetyt. kto mial lepszy przygody?:-)
  3. Justys78

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    Hej dziewczyny. Ja tez nie mialam najmniejszego problemu z zalatwieniem slubu w Niemczech. Pan w urzedzie podal nam wykaz dokumentow jakie sa wymagane w takiej sytuacji. Wszystko zalatwilam w Polsce tam tez przetlumaczylam i bylo oki. Nawt nie musielismy miec swiadkow. A tlumaczem byla moja szwagierka. Tak wiec zero stresu. Koncze bo biegne na spacer z moimi psiakami. Milego dzionka. Mam nadzieje, ze macie tak samo sliczna pogode jak ja:-).
  4. Justys78

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    A mnie ciekawi jak tam janta sobie w de radzi. Ale mi sie zrymowalo:-).
  5. Justys78

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    Basiu ja nie mam niemieckiego obywatelstwa. Pozwolonie na prace mam nieograniczone czasowo na cala unie. Na poczatku dostalam na 3 miesiace. U mnie laczy sie to z pozwoleniem na pobyt. Nie wiem jak wyglada sprawa w przypadku powrotu do pl.
  6. Justys78

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    Smerfetka22 ja mam calkiem odmienne zdanie jesli chodzi o urzednikow niemieckich. Zawsze wszyscy byli bardzo mili dla mnie. Nawet jak mi troche nie szlo z jezykiem to zawsze jakos wszyscy wyrozumiali byli, i starali sie wszystko jak najlepiej wytlumaczyc. Raz tylko trafila sie jedna bardzo nieprzyjemna babka, ale wtedy bylam z mezem i ten jej dal do sluchu:-). My tez nie mamy dzieci (tylko psy) i jakos nikt na nas nie patrzy krzywo z tego tytulu. Zreszta odnosze wrazenie, ze w Niemczech mlodym malzenstwom wcale tak nie spieszy sie do powiekszania rodziny jak w Polsce. To sa moje spostrzezenia. A tak w ogole to mysle, ze ile ludzi tyle ronych sytuacji.
  7. Justys78

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    Limes-inferior polskie stacje radiowe mozesz sluchac przez winampa. Klikasz prawym klawiszem myszy na ikonke w lewym gornym rogu, pojasie tabelka, klikasz na Bookmark, potem pojawia sie wilkie okienko od winampa, teraz ShoutcastRadio tam wspisujesz stacje radiowe jakich szukasz i juz mozesz sluchac. Mam nadzie, ze napisalam to dosc zrozumiale. Pozdrowionka
  8. Justys78

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    Hej dziewczyny. Witam rowniez nowe forumowiczki. Eva spoznione, ale szczere. Wszystkiego naj, naj z okazji urodzin. Nie udzielam sie ostatnio na forum, bo jakos nie mam nic szczegolnego do napisania. Ale jestem ze wszystkim na biezaco. Micka nie rezygnuj z naszego forum bo mysle, ze naprawde bedzie to wielka szkoda dla nas. A pomaranczkom uda sie osiagnac cel zniszczenia naszego forum. Bo chyba o to im chodzi by zasiac w nas ziarnko niepewnosci, ktore z czasem moze sie przerodzic w niechce jednych do drugich. Mam ogromna prosbe do Was. Od tej pory proponuje calkowicie ignorowac obrazliwe wpisy pomaranczek. Nawet jak Was czyms wkurza zacisnijcie zeby i potraktujcie wpis jak niebyly. Pomaranczkom sie znudzi a my nie bedziemy potem jedna drugiej obwinialy. Pozdrowionka dla wszystkich.
  9. Justys78

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    Hej dziewczyny. Pogoda dzisiaj u mnie w kratke. Do piatku jestem sama. Moj misiek ma do pozna sluzby i nie oplaca mu sie do domu wracac. A mnie jak na zlosc jakas choroba rozbiera. Lamie mnie w kosciach, goraczka mnie trzesie. Nic mi sie nie chce ide sie wygrzac do lozeczka. Pozdrowionka dla wszystkich.
  10. Justys78

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    Hello dziewczyny. Przez ostatnie dni jakos nie udzielalam sie na forum. Zreszta zauwazylam, ze za duzo Was tu nie bylo w tym czasie. Nie mialam nic szczegolnego do napisania. Jednak co jakis czas Was podczytywalam. Niestey dlugi weekend dobiega konca:-(. Szkoda, ze wszystko c o dobre zawsze szybko sie konczy. Ale co tam do weekendu duzo juz nie zostalo. A od 21. 10. do konca miesiaca ferie:-). Jak to smiesznie brzmi:-). Pogoda u nas przez ten caly czas do najlepszych nie nalezala. Troszke sie przeziebilam:-(. Nie wiem czy przez pogode czy przez ostatnie bieganie po lesie. Bremenka cos dlugie te pojedyncze kursy. Ja teraz chodze juz na 6. Zaczela sie 14.09. i trawa do 01.12. W tym juz sa i ferie wliczone. Jak czesto chodzisz na ten kurs i ile godzin masz jednorazowo. U mnie kazdy poziom ma 100 godzin. Mam pytanie z jakich podrecznikow korzystacie? Jestem ciekawa czy wszystkie VHS korzystaja z tych samych podrecznikow. My wczesniej mielismy Tangram 1a, 1b, ale od jakiegos czasu przerabiamy Schritte. Barbarag czasami faktycznie sa ludzie, ktorzy kompletnie ani slowa nie potrafia. Wtedy jest bardzo ciezko. Moja grupa w najgorszym czasie liczyla 28 osob (koszmar) i byla baaaardzoooo zroznicowana. Czasami wolalam zostac w domu i sama sobie jakas lekcje przerobic niz meczyc sie w szkole. A po pewnym czasie niektorzy sie wykruszyli. Zniemili kursy, albo zrezygnowali. Dzis jest nas tylko 5 osob. Tak wiec jest bardzo fajna atmosfera. Wszyscy mniej wiecej na jednakowym poziomie. Madlen sa kursy integracyjne intensywne. Kurs liczy 600 godzin. W mojej szkole ten kurs odbywa sie 5 razy w tygodniu po 5 godzin i konczy sie cetryfikatem. Wiec moze o takim mowil Twoj kuzyn. Zycze Wam jeczcze milego wieczorku i do nastepnego. Papatki
  11. Justys78

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    Madlen to wez rower. Nie musisz nic specjalnego robic. Wazne zebys wyszla, a Twoj maz zostal po prostu sam w domu.
  12. Justys78

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    Pytanie do barbarag: - nie zauwazylam zeby Basia mi wchodzila w tylek. Jakos nic mnie w tym miejscu nie gryzie. - Poza tym mysle, ze Basia jest wolnym czlowiekiem i moze robic ze swoim czasem co zechce. - ma male dzieci, ktorymi sie opiekuje, - a skad wiesz co robi gdy nie siedzi przy kompie, albo gdy siedzi przy kompie? ( moze uczy sie jezyka niemieckiego, moze poszukuje ciekawych informacji?, a moze ma sklep internetowy?) Zal Ci tylek sciaska, ze nie mozesz sobie na siedzenie w domu pozwolic??
  13. Justys78

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    Madlen to byla moja propozycja. Ciesze sie, ze dzieki temu udalo Ci sie na kurs pojechac. Jesli chcesz moge Tobie jeszcze cos poradzic. Madlen to tylko maly kroczek do przodu. Po malu zacznij od swojego meza wiecej oczekiwac. W koncu malzenstwo to dwoje ludzi, anie tylko maz. Niech Twoj maz po malu zacznie pomagac w obowiazkach domowych. Ja bym na jakis czas przestala calkowicie zajmowac sie sprawami domowymi. Przyszedlby do domu a tu nie posprzatane. Obiadek tylko dla dzieci. Jakby czasami nie mial nic czystego zeby na tylek zalozyc, albo czystego kubka zeby sie napic, a moze czasami goscie by wpadli a w domu bylby balagan od razu by wiedzial jakie sa jego obowiazki. A dzieci tez nie sa tylko Twoje, ale chyba wspolne. Proponuje, ktoregos razu sobie cos po jego powrocie do domu zorganizowac. Przygotuj sie a jak juz bedziesz przed wyjsciem powiedz, ze wychodzisz, o ktorej bedziesz i pa. Zobaczysz jak szybko zrozumie jak to jest kiedy sie jest z dziecmi w domu. To nie jest odpoczynek tylko ciezka praca. Zycze powodzenia w dalszym wychowaniu meza:-).
  14. Justys78

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    Hej dziewczyny. Kassay wspolczuje Tobie sytuacji z synem. Rozumie, ze to trudno jest tak zyc. Mam nadzieje, ze to tylko wybryki okresowe zwiazane z trudnym czasem dla nastolatka. Ale w tym co piszesz, zauwazylam, ze skapitulowal z tym powrotem do domu. Mysle, ze takie traszenie rodzicow to nic nie daje. Juz wczesniej ktoras dziewczyny na forum zasugerowala bardzo powazna rozmowe. Mysle, ze naprawde powinniscie usiasc razem przy jednym stole i szczerze porozmawiac. Co kogo boli i czego oczekuje od tej drugiej strony. Mysle, ze powinniscie porozmawiac o problemach nie atakujac siebie wzajemnie. Nie jestem zadnym psychologiem, zeby tu jakos doradzac czy pouczac, ale uwazam ze rozmowa zawsze moze cos przyniesc. Wasz syn musi zrozumiec, ze powinien liczyc sie Wami oraz respektowac Wasze zdanie bo w koncu to zadziala rowniez w odwrotna strone. A jesli czegos mu zabraniacie to nie ze wzgledu na wasze widzi mi sie tylko z troski o jego dobro. I jeszcze jedno mysle, ze dziecko powinno zarowno miec czas na przyjemnosci i obowiazki. A proporcja miedzy jednym i drugim powinna byc odpowiednio wywazona. A spedzanie pol dnia przed kompem na pewno nie jest najlepsze. Mam nadzieje, ze wszystko ulozy sie w najblizszym czasie. Wczoraj bylam na aerobiku. To byl moj \"pierwszy raz\" naprawde mi sie bardzo podobalo. Dzis robie sobie z moja kolezanka przerwe, ale jutro znowu idziemy sie wyszalec. A od przyszlego tygodnia to juz systematycznie. Madlen co z Toba mam nadzieje, ze nie padlas ze zmeczenia biedulko. Monika coraz mniej ostatnio sie tutaj udzielasz a to w koncu Twoj topik. Mam nadzieje, ze problemy, o ktorych wczesniej pisalas juz za Toba. Witaj grazia_27. A dlaczego nie chcesz z nami pisac na forum. My przyjmujemy kazda dobra duszyczke. Kto wie moze z czasem znajdziesz w nas dobre kumpelki.:-). Maremarie, malutka, usmieszka i mickaoby Wasze spotkanie w weekend wypalilo i bylo naprawde udane. Barbarag gratulacje dla corci. Belaiza zdrowko:-). Pozdrowionka.
  15. Justys78

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    Hej dziewczyny. Serdecznie witam rowniez nowe kolezanki naforum. Basiu dzieki za fotki. Sa naprawde super. Az sie rozmarzylam o cieplych wakacjach. Malen wyluzuj troche. Zacznij w koncu myslec o sobie. Niech Twoj maz w koncu zauwazy, ze malzenstwo nie polega na tym, ze tylko jego przyjemnosci sa spelniane. Tobie w koncu sie od zycia tez cos nalezy. Dzis wieczorkiem z kolezanka jedziemy sie zapisac na silownie. Zajecia sa wieczorami wiec wszystko co nazbieram danego dnia moge z siebie zrucic:-). Jeszcze nie zaczelam a juz mi sie podoba. Dodatkowo moze w tygodniu bedziemy biegac. Jakies 200 m. od domu mam taki fajny lasek. Przy okazji moje psiaki by sie wybiegaly, a kondycja by sie znacznie poprawila. Bo od kad jestem w Niemczech to strasznie zaniedbalam sport. Pomimo, ze tutaj jest tak wiele mozliwosci w tym zakresie. Poza tym chyba znowu zaczal sie u nas sezon \"zimowy\" bo otworzyli lodowisko wiec bedzie mozna sie znowu wyszalec. Naneczka ja tez nie mam dzieci. Mam 28 lat i podobnie jak Ty nie mysle jeszcze o tym. Odpowiada mi zycie jakie teraz mam. Moze kiedys zdecyduje sie na dzieci, ale nie mysle by nastapilo to w najblizszej przyszlosci. A jesli kiedys minie juz moj czas to wtedy zaczne sie tym martwic. W koncu na swiecie jest tyle dzieci, ktore nie maja kochajacych rodzin. Z drugiej strony nie wiem czy umialabym sie zdecydowac na adopcje. Na razie nie w ogole nie mysle o tym temacie. No nic zmykam. Czas zrobic jeszcze zadanie domowe:-). I pokopac w szafie w poszukiwaniu jakiegos sportowego ciuszka na ten arerobik:-). Pozdrowionka. Trzymajcie sie cieplutko.
  16. Justys78

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    Bremenka wszystkiego najlepszego z okazji urodzinek. Duzo zdrowka, szczescia, sloneczka, usmiechu, spelnienia merzen, zeby wszystko w zyciu ukladalo sie tak jak sobie tego zyczysz i duuuuzooooooo milosci.
  17. Justys78

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    Sarra mi nic nie doliczyli. I moim znajomym ktorzy korzystaja z tego tez nic nie doliczyli. Jak chcesz to moge ci to na gg wytlumaczyc. nr masz ponizej.
  18. Justys78

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    Sarra ja dzwonie przez neta. Ale rozmawiasz normalnie przez tel. O to linki: w de: www.goyellow.de w de do pl oraz innych krajow: www.peterzahlt.de (czasami maja juz limit rozmow na dany dzien wykorzystany i wtedy trzeba czekac az odblokuja). Jedna rozmowa moze trwac do 30 min. w zaleznosci od kraju do jakiego dzwonisz. Ale jak Ci przerwie to mozesz jeszcze raz sie polaczyc. Pod warunkiem ze jeszcze limit rozow nie zostal wykorzystany:-).
  19. Justys78

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    Bremenka my jak gotujemy zupy to tez dla dwojga. Czasami jak sie dobrze rozkrecimy to mamy zupe na dwa dni. Belaiza co to znaczy zupy smazone?? My gotujemy w schnelkoch. I tutaj tez wszystkie witaminki zostaja w srodku. A poza tym oszczedza sie jeszcze czas gotowania. Mozna sie zajac wtedy przyjemniejszymi rzeczami:-). Claudi_alb duzo zdrowia dla meza. Madlen21 podziwiam Cie, ze robisz porzadki specjalnie jak tesciowa przychodzi. Ja nawet nie kiwnelabym palcem. A jakby mi cos skomentowala to od razu bym jej powiedziala do sluchu. W koncu nie mieszkasz tam sama. Widac jak synusia wychowala. Korona mu z glowy nie spadnie jak w domu troche posprzata. Mysle, ze trudno byc na raz: matka, zona i jeszcze sprzataczka. Zycze wszystkim spokojnej nocki.
  20. Justys78

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    Hello dziewczyny! Kilka dni mnie nie bylo a Wy tak duzo w tym czasie naskrobalyscie. Widze tez, ze w weekend byl nalot pomaranczek. Na szczescie dzieki interwencji moderatora ominela mnie \"przyjemnosc\" czytania ich wypowiedzi i komentarzy. Pogoda dzis u mnie calkiem calkiem. Slonko troszke w kratke swieci, ale za to caly czas jest cieplutko. Wiecie co mi sie dzis rano przydarzylo? Poszlam dzis rano do piwnicy wlaczyc pranie, ale zapomnialam kluczy. Drzwi sie zatrzasnely a ja nie moglam dostac sie do srodka. Szybciutko wskoczylam na rower i pojechalam do mojej tesciowej pozyczyc szpachelke. Co ja sie dzis nawalczylam z tymi drzwiami. Reka mnie tak strasznie boli. I juz moj maz mial wyjezdzac z pracy zeby przywiezc mi klucze, ale na szczescie nagle udalo mi sie otworzyc te drzwi. Przez caly te sytuacje nie pojechalam dzis do szkoly (za pozno juz bylo). A teraz mam taki jakis glupi dzien. Tak mnie wymeczyly te drzwi, ze juz nic mi sie dzis nie chce. Tak z poczatkiem tygodnia lenistwo:-). Sarra wskoczylam na tego linka co podala. Ja nie ogladalam baru. Ale to co zobaczylam to jestem w szoku. Ta fratka to jest naprawde beznadziejna. Normalnie szkoda slow. Micka ja tez jakis czas temu zauwazylam brak Twojej obecnosci. W kazdym razie ciesze sie, ze juz wrocilas i mam nadzieje, ze bedziesz w dalszym ciagu odwiedzala nasze forum. Janta powodzenia w Niemczech. mam nadzieje, ze doskonale sobie poradzicie na poczatku. Daj znac jak bedziesz miala juz net w domu. Madlen21 powodzenia dzis z tesciowa. Widze, ze Kassay tez ostatnio jakos zaginela. Belaiza gratulacje dla meza. Barbarag milo, ze zauwazylas moja nieobecnosc. Gorace pozdrowionka. Pozdrowionka dla wszystkich i milego dzionka. Moze bede do Was jeszcze dzis zagladala.
  21. Justys78

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    Sarra to ja przygotowalam sobie dzisiaj kapustke na pierozki. Ale leczo zrobilam dzis od poczatku do konca. Przepis jest bardzo prosty. Skladniki: - papryka (ja biore zawsze zolta i czerwona, zielona jest dla mnie za gorzka), - pomidory, - cebula, - mieso - sol, pieprz, maggi (do smaku wg. uznania) Co do proporcji to zawsze biore wszystko w takich samych ilosciach. Wrzucam po kolei wszystko na wage. Papryke nalezy umyc i pokroic w cienkie paski nie dluzsze nich cm. Cebulke mozna poktoic w piorka, albo drobna kostke. Pomodory nalezy zalac goraca wody, zeby obrac ze skorki. Potem pokroic w kostke. Miesdo tez kroisz w kostke potem troche podpiekam na patelni. Nastepnie biore garnek wlewam troszeczke oliwy z oliwek albo oleju i wrzucam wszystkie skladniki. Gotuje pod przykryciem, az wszystko bedzie miekkie i zrobi sie taka zupa. Ja lubie jak leczo jest bardziej geste wiec potem gotuje bez przykrycia, zeby sok wyparowal. A potem mozna sie juz zajadac. Przyjemnego wieczorku i spokojnej nocki.
  22. Justys78

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    A jeszcze jedno. Od wczoraj ucze sie intensywnie slowek. Wybieram sobie jakis temat, albo dziedzine zycia i ucze sie wszystkich zwiazacnych z tym slowek. Bremenka jak tam w szkole?? Mama dojechala cala i zdrowa?? Pozdrow ja serdecznie. Aga_ zdecydowalas sie pojsc na kurs?. Dziewczyny ksiazki do szkoly mozecie zamowic na: www.buch24.de. W ciagu dwoch dni macie ksiazki w domu bez wychodzenia. I nie placi sie nic za przesylke.
  23. Justys78

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    Hej dziewczyny. U mnie pogoda znowu sie nie poprawila. :-(. Co do wspomnianych prze Was zawrotow glowy to moze byc wiele przyczyn, np.: przemeczenie, zbyt mala ilosc snu, uczucie glodu, sters, czasami nawet padaczka ale nie taka z atakami (czesto pojawia sie tu tez wspomniane przez Was, to ze nie mozecie patrzec na szybko przemieszczajace sie podmioty). Jednak mysle, ze w tym temacie najlepiej wypowie sie lekarz. A co sie stalo z Monika??? Czyzby az tak powaznie wziela sie za nauke niemieckiego w celu realizacji zalozonych celow??? Ja dzis od rana w kuchni urzeduje. To do mnie niepodobne. Mam juz ugotowane leczo, wlasnie obgotowuje sie kapustka do pierozkow na jutro. A na wieczor grzybki z warzywami w sosie pomidorowym z nalesnikami. MNiam. Juz kiedy o tym pisze leci mi slinka:-). Do szkoly dzis nie poszlam. W nocy podobnie jak madlen21 nie moglam zmruzyc oka. Ale jutro na pewno pojade. Mam nadzieje, ze kurs w ogole sie odbedzie. Kolezanka wspomniala mi wczoraj, ze jest jeszcze za malo chetnych. No coz czesto tak sie zdarza na ostatnim poziomie. To nic ja zmykam, ale jeszcze bede tutaj do was zagladala. Przyjemnego dzionka.
  24. Justys78

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    Maremarie pod tym linkiem znajdziesz informacje na temat polskich mszy w niemczech: http://www.pmk-niemcy.de/pmk/pmk-index.php
  25. Justys78

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    Micka moze zapytaj w tamtejszej informacji turystycznej.
×