Melissa54
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Melissa54
-
Dzień dobry Doddi i Anam już pewnie w gorączce przedwyjazdowej............... Szczęśliwej podróży i wiatru pod ogon.......... Molu książkowy - witaj na pokładzie , pisz często.......o książkach i książki mogę czytać bez przerwy.......cudowna odskocznia..... A ja w pracy.....ale lekko leniwa , więc zaglądam do Was...... Od jutra wolne , ale pogoda nie taka jak obiecali......... Cóż , nie można mieć wszystkiego :)
-
Jakoś mi smutno dzisiaj.............. Pogoda źle wpływa na mój nastrój.............nawet długi spacer nie pomógł...............
-
Alicjo kciuki też trzymałam..........może jeszcze nie wszystko stracone..........
-
Dzisiaj już bez gorączki , ale kaszel , katar nadal jest............ Dziekuję za kawę.....i precla.......... Ja tylko wiem ,że Ador pojechał do Rzymu i Anam podąża za nią :) Kto jeszcze gdzieś się udaje ??????? No i wiem ,że Ty Doddi wyruszasz we wtorek do A. Szczęśliwej podróży............. Aaaaaa i przecież Rozana jedzie do ciepłych krajów........ Same podróżniczki na tym forum.............
-
Oj , nowa stronka i smutno się zaczyna...... No to krzyczę ....Żegnaj smutku !
-
Też mi smutno ...i jeszcze na dodatek musiałam z gorączką przyjść do pracy......kicham , kaszlę , chrycham , głowa mnie boli......ale wiem ,że to nic wobec innych nieszczęść............ Oj to życie , życie............... Nawet na kawę nie mam ochoty..........
-
Też mnie bierze jakieś przeziębienie.......to chyba przesilenie wiosenne...... No to stawiam herbatkę owocową i petitki w czekoladzie.......
-
Najważniejsze i pierwsze życzenia dla Grazielli : spełniania marzeń , nawet tych najskrytszych...........miłości , przyjaźni , zdrowia i nieustająco dobrego humoru Graziello......... A dzisiaj śniła mi się isolda z Tistanem / nawet więcej tam było Tristana/:) .....wydawali dla nas przyjęcie , były różne rodzaje pieczonych mięs , między innymi udziec jagnięcy z rozmarynem , który uwielbiam i już miałam się zabrać do jedzenia a tu brutalnie obudził mnie mój pies i rozkazem wypuszczenia go do ogródka................. No i takie przyjęcie mnie ominęło :) Isoldo Tristanie Wczoraj wykonałam kawał roboty w ogródku..... mój kręgosłup może zaświadczyć :) Ale po tej zimie prawie nie mam trawy........mech , dużo łysych placków....i od nowa trzeba siać , deptać , polewać i nawozić......takie życie ogrodnika :) A teraz powiedzcie mi czy warto kupić książkę "Życie Pi " ??????? Jutro będę w księgarni , więc hurtowo mogę zanabyć.......... Słonecznego dnia życzę .......u mnie niebo jak na Kanarach , tylko temperatura bardziej znośna.....
-
Witajcie Desseczki...........szaleję w ogrodzie..............już nazbierałam 4 wielkie /240l/ worki liści i odpadów , a jeszcze drugie tyle przede mną..........ale kręgosłup odmówił posłuszeństwa , więc odpoczywam........... Kawowy tragiczna historia......... Rozano - falstart.....to dopiero jutro :) Stawiam popołudniową kawę..............i czekoladę z orzechami......a sama idę do banku płacić rachunki ...........brrrrrr
-
Ja specjalnie kupiłam tylko pierwszą część Greya............w razie jakby się mi nie podobał , ale podoba , więc we wtorek nabędę kolejne dwie części :) Zrobiłam sobie przerwę między sprzątanie , gotowaniem i praniem..........kiedyś trzeba to robić..........niestety dla mnie , bo sprzątać nienawidzę !!!!!!!!!
-
Pisałam i pisałam i Doddi mnie wyprzedziła........... Witaj Doddi...............
-
A ja dzisiaj wstałam przed Żagielkiem :) O nieludzkiej porze 5.18..........czy to normalne ? Rozwiązałam już z 6 Jolek..........wypiłam dwie kawy .......a następną zostawiam Wam na rozbudzenie.......... A ja sięgnęłam wreszcie po stojącą na półce od miesiąca książkę "pięćdziesiąt twarzy Greya i wiecie co? Ze wstydem albo i bez muszę przyznać ,że mnie wciągnęła i mi się podoba:):):) W końcu fantazje erotyczne można mieć w każdym wieku :) Ostatnio czytałam ciężkie szwedzkie thrillery polityczne i teraz łapię oddech............. Dzień zapowiada się pochmurny i dżdżysty , ale ciepły.....może trochę w ogródku popracuję, bo po zimie jest co robić........ Epopejo dobrze ,że dajesz głos............... Doddi- wyobrażam sobie jaka jesteś podekscytowana.....Aus. to Twój drugi , a właściwie pierwszy dom :) Dla Dessek wszystkich
-
Alicjo -Haniu i ja dołączam do wszystkich życzeń................oby się spełniły.................czy to możliwe ,że pracujesz od rana do wieczora i nie masz czasu zajrzeć i wypić za swoje zdrowie........................? :) No to polewam YYYYYYYYYYYYYYYYY Zdrowie Alicji..................... A ja dalej walczę z rzeczywistością.............i startuję w przetargach................dużo pracy...............
-
A ja już kawę wypiłam i chcę wiedzieć gdzie jest Epopeja ????????!!!!!!!!!
-
Za Desski -jedyne i niepowtarzalane pijemy czym kto ma ........yyyyyyyyyyyyyyyyy Niech Dessa trwa 100 lat i jeden dzień dłużej................ Pamiętajmy ,że Samona na nas patrzy............. Kawowy - bezsilność i bezradność to okropne uczucia............ ale cóż jesteśmy malutkie we Wszechświecie............... Ja dziękuję za DESSĘ i Desski........
-
Już wiem !!@!!! Pominęłam najnowszy nabytek Dessy - Margles Margles - to dla Ciebie potrójne i dzięki za udostępnienie bloga , też śledzę...............
-
Witam wiosennie Może kawka popołudniowa ? Właśnie zaparzyłam i mam chwilę oddechu......... Powoli budzę się ze snu zimowego , dzisiaj po raz pierwszy założyłam buty a nie botki i wyłączyłam ogrzewanie w samochodzie ,bo mi było za gorąco :) Ador- zdrówka życzę.....i ciągłej radości z wnuczek Alicjo fajnie byc dumnym z dzieci Anam to może wnuczka ma "baraka" /czyli błogosławieństwo , szczęście / a nie dom ? Bellka za dobre słowo dla każdego Doddi za optymizm i radość życia Dollot wpadaj dzielić sie z nami dniem codziennym Emem[ kiss] życzę energii wiosennej i zdrówka , no i urlopu w lecie Epopejo wyłaź spod śniegu i pisz.......... Graziella co tym razem planujesz zdobyć ? Isoldo graj , polewaj i opowiadaj...... Joanko odkryłaś już to zwierzę ? Kappa prowadzisz ciągle B&B czy coś nowego ? Mastaba dobrze ,że już lepiej , tak trzymać ! Rozana już prawie wiosna , zaraz będziesz mogła szaleć w ogrodzie Zidane a gdzie Cię znowu poniosło ? :) Żagielku Twoja radość życia często mnie powala na łopatki...... staram się brać z Ciebie przykład :) Mam nadzieję ,że nie pominęłam nikogo , ale ściskam i całuję każdą Desskę
-
A ja dziś od rana mam dobry humor , jakoś mi lekko, wiosennie , wesoło i słonecznie:) Za Żagielka też trzymałam kciuki. Doddi dzieki za kawę...........śniadanko już było.......... Odwiedziłam piekarnię , więc wiecie ,że mam całą siatkę pysznego pieczywa :) Na dodatek trafiłam dzisiaj na pyszne malinowe pomidory........wreszcie ! No i pasztet z żurawiną................ale sobie dogodziłam :) A słoneczko dalej świeci i jest realna szansa na wiosnę............... Oby !!!!!!!! Dzisiaj wszystkich kocham
-
No , jak Żagielek stwierdził ,że będzie dobry dzień to musi i już ! :) Jest minus 2 stopnie ale słoneczko prawdziwe................. Pamiętacie j ka w okolicach kilku dni wiosennych w marcu powiedziałam / w złą godzinę / , że jeszcze nie koniec zimy , bo właśnie mi drewno przywieźli ??? No i co ?????? Drewno się skończyło , a zima została....................... brrrrrrrrrrrrrrrr......fuj................ Piątek przeleżałam w łóżku ,bo zarazki Epopei i do mnie dotarły , wczoraj było już lepiej....a dzisiaj jest dobrze........ W związku z tym dużo kawy gorącej podaję Wam do łóżeczka i życzę dobrej niedzieli...... Ale się rozpisałyście cudownie , miałam miłą lekturę................ Dostałam wreszcie i przeczytałam "Dom Kalifa ".........podobał mi się.....no i kto czytał ten wie...............zastanawiam się czy mój dom ma "baraka"..............to bardzo ważne............ Anam - a Twój ma ???????? Leczcie ciało i duszę czym się da.........optymiści żyją dłużej .....to pewne :)
-
Kawa porządna już jest ......zapraszam........... A mnie boli ucho boli gardło botki mi przemakają pokłóciłam się wczoraj z MM , mimo ,że to była nasza rocznica ślubu ale generalnie jest bosko..................:(
-
No i po świętach.........ostatni goście właśnie wyszli i wracamy do codzienności...........ale powolutku , bo przewidująco na jutro wzięłam urlop............ale obie lodówki jeszcze pełne jedzenia ..............a obiecywałam sobie ,że malutko........i.t.p. Tego białego , co już go nie chcę nazywać po imieniu całe mnóstwo..........łopaty w użyciu......... a prognozy.............? Eh , szkoda gadać..............taki śniegus-dyngus............. To co? Może kieliszek orzechówki na trawienie ?........YYYYYYYYYYYYYYY
-
Świeżej...................trawy zielonej też mi się chce................. Zapowiadają zawieje i zamiecie śnieżne...................niewiarygodne a jednak prawdziwe............. My idziemy na krótki spacer i potem do mojego brata na wielkie świąteczne obżarstwo , ale i miłe przebywanie z rodziną........... niespieszne rozmowy......i "bycie razem " Miłego dnia..................
-
Wreszcie słodkie lenistwo................ Wszystko przygotowane.....kto to zje ,tego nie wiem............... Ale tradycji musi stać się zadość................ Pijemy zdrowie Isoldy................ja wodą mineralną , bo po raz pierwszy nie mam czerwonego wina.............sanacja.......... Wszystkim Wesołego Alleluja...............mokrego dyngusa, kolorowych jajek , odpoczynku i miłych chwil w gronie najbliższych.........
-
Dzień dobry w Wielką Sobotę Pomalutku prawie ze wszystkim się wyrobiłam............jeszcze pisanki i koszyczek do święcenia........... U nas wczoraj była prawdziwa burza śnieżna i koledzy MM nie dojechali .......bali się pogody........ Tak , tak , burza śnieżna tej wiosny.....................już nie mogę patrzeć za okno ,nie mówiąc o botkach , szaliku , czapce i rękawiczkach............. Kawa na stole.....życzenia złożę później ................. Teraz tylko aby nie zapomnieć urodzinowo ściskam i całuję Isoldę i życzę wspaniałych dni i tych zwykłych i tych świątecznych.......
-
w przelocie............... Pamiętam o Was.............. Emem - teraz dopiero zajrzałam do kalendarza............wszystkiego co najlepsze dla Ciebie..............samych radości i róż bez kolców Jakoś coraz wolniej mi wszystko idzie.........nie ogarniam.........nie mogę zdążyć......... a jeszcze tyle roboty przede mną............. Wieczorem goście , koledzy MM na"jajeczko "........ Idę do roboty i ściskam Was przedświątecznie................