Melissa54

Witaj Samono Jeszcze u Epopei ?

Witam Was w emerycki O , jakże zasłużony..................mój mózg po intensywnej pracy kompletnie wyprany...........robię teraz wielkie przetargi , pełno papierów, oświadczeń , specyfikacji , a wszystko pod presją czasu.......horror , mówię Wam........... Ale żeby za bardzo nie narzekać , to ja naprawdę lubię pracować , byle tego nie było za dużo , za szybko i nerwowo........... Sezon na bób się zaczął........MM może żyć samym bobem , zjada po 1kg dziennie , ja niezbyt lubię......a Wy ? Świeża kawa czeka i do tego może po francusku croissant z dżemikiem ?

Dollocie i ja Cię ściskam imieninowo w przellocie i stawiam świeżą pyszną kawę z tartą cytrynową . Sto lat Dollootku , zdrówka , humoru i kasy co niemiara........

Bonjour............

Dzień dobry.......... kawa na stole............ Jakoś nie mam nic do powiedzenia..............

Cześć ranne ptaszki Ale ciemno u mnie......jeszcze ni pada ,ale zimno.............trochę odpoczynku po upałach...... Najpierw dla Małgosiek wszystkich radości tego świata , zdróweczka, miłości , humoru i wszystkiego najlepszego Kappo - niestety to nie całkiem prawda .........od zeszłego Zlotu przybyło mi chyba z 5 kilo , może jeszcze się zmobilizuję i je zrzucę , a jak nie to i tak wiem ,że mnie kochacie nawet + 5 kilosów :) Emerycki...jak zwykle zasłużony...........jeszcze bez planów , na razie kawa dla mnie i dla Was............dla solenizantek w Rosenthalu / naprawdę posiadam / i mini kanapeczki z kawiorem ...a co !!!!!! :)

Hej Desseczki No nie mogę być Xmelissa , bo jakoś nie brzmi a u nas każda Desska to XFactor :) U mnie burzowo , parno i ciepło , ale jeszcze nie pada........ A propos sałatki ......ja zawsze robię spontanicznie i zależy co mam w lodówce.........moja ostatnia brokułowa była z różyczek brokułów obgotowanych króciutko, pomidora ,dymki i jajka w sosie majonezowo-jogurtowo-cytrynowym bez czosnku / który uwielbiam / ale do pracy nie za bardzo :) Wszystkich dziś w pracy boli głowa /ciśnienie !/ .mnie na szczęście nie :) Zawsze powtarzam ,że to co najsłabsze , to boli " :):):):) Buziaki ogromniaste

Witajcie.............. A u mnie Kanary , piękne słoneczno i już od rana 26 stopni SIC ! Dzisiaj mogę Was poczęstować pyszną sałatką brokułową , mojej własnej produkcji........i do tego bułeczka pełnoziarnista ...... No , nie mogę pisać , bo już telefon dzwoni...... Na razie , pa

Wiecie co ? Mój pies towarzyszy mi zawsze w jedzeniu , a bagietki z masłem i śmierdzące sery francuskie smakują mu szczególnie :) Więc mówię do niego " Całe szczęście ,że przynajmniej wina nie pijesz , nie muszę się z tobą dzielić " !!!!")")")") Dobrej nocki.............

Cześć Desski Byłam , wróciłam , nie powiem ,że się nie roztopiłam, ale było smakowicie.......... Najpierw sprostowanie dla Emem - siłę do wędrówek to ma Samona ,Zidane, Graziella / z gdzie ona jest ? / , ja jestem tylko marną kopią , ale się staram ;) Dzisiaj zamiast obiadu była nabyta na kiermaszu bagietka z oliwką i suszonymi pomidorami , sery francuskie i wino czerwone kupione u Marka Kondrata...................a .....i masło francuskie z kryształkami soli morskiej........pycha , pycha.......pycha................ Lubię wędrować po Starym Mieście...zawsze czuję się jak turysta wolny od trosk............ale ceny na Starówce są przesadzone........herbata z miętą - 12zł , malutka kawa - 9zł...............trzeba chyba nosić swoje :):):) Nie było za to zapowiedzianych występów artystów francuskich ani pokazów kulinarnych.........lipa...........

Witaj Epopejo Witajcie Desseczki No, no ...Epopejo chapeau bas...........menu godne kuchennej chempionki , mniam ............ Samono ach Samono - nie bądź zazdrosna wszak Isolda kocha Cię bezinteresownie nawet bez aspirynki..........:) Dzisiaj mimo upalnej pogody wybieram się na Krakowskie Przedmieście ,a tam weekend francuski.........no nie wiem czy słońce mnie nie poparzy , bo zapowiada się jak nic 30 stopni........ Ocean by się przydał , a nie spacery , ale jak nie ma co się lubi , to się lubi co się ma i już ! Epopejo - udanego obiadku życzę a wszystkim Desskom pięknej niedzieli ... A, oczywiście kawa i herbata miętowa czekają na Was...............

Dzień dobry Wczoraj miałam gości na grillu..........same chłopaki..............ale było bardzo sympatycznie , więc nie mogłam dosiąść się do winka.......... Prawdę mówiąc piliśmy wódeczkę , przywiezioną przez kolegę z Petersburga........całkiem sympatyczna i jak widać zdrowa , bo wstałam normalnie o 6.30 :):):) Już wyspacerowałam psa , teraz zaparzam kawę i pomyślę co zrobić z takim pięknym dniem............. Jutro na Krakowskim Przedmieściu weekend francuski z występami , kiermaszami , degustacją wina i serów...............oczywiście się wybieram :) Miłego dnia kochane Desseczki

O jak miło sobie pisać w piątek emerycki z domku............ Przewróciłam kartkę w kalendarzu i co widzę ? :) Dollot nam się urodziła :) Dollocie kochany wszystkich radości tego świata Ci życzę, miłości , zdrówka i dużo biedronek z nami Dla wszystkich pachnąca kawa.............. Kappa - święto bruschetty mi się podoba..........szkoda ,że u nas tak mało świąt i zabaw ludowych..........to przecież sprzyja integracji...... U mnie słoneczko , ciepełko i w ogóle pięknie jest mimo ,że maj się skończył......... Idę coś porobić ............

Dzień dobry wszystkie dzieci i ich Mamy Z okazji dnia Dziecka ,z okazji Wafelka........... piękny dzień mamy dzisiaj. Wszystkiego słodkiego Wafelku , radości , miłości i zwykłego ludzkiego szczęścia Witaj Epopejo Jeszcze tylko Adora nam brakuje do kompletu.............. Gorąca kawa na stole , albo jak wolicie zimny soczek jabłko-mięta.......

Właśnie na przerwę w pracy zaparzyłam świeżą kawę i zajrzałam do Dessy , a tu takie filozoficzne i refleksyjne opowiadanie Samony W pracy trochę ..... lepiej ............. Dzięki wrodzonemu wdziękowi zaprzyjaźniłam się z "wrogiem i szpiegiem w jednej osobie " :) Nie taki diabeł straszny........................ :) Jest bardzo gorąco........słonecznie i lazurowo jak na Kanarach......... Aaaaa.....Graziello ....ja też chcę masaż , może być nawet limfatyczny :) Pięknego dnia Desseczki

Witaj Żagielku Mam nadzieję ,że NFZ się spisał na medal i jesteś jak nowa :) Wycieczka była bossssska ! Przepiękna ścieżka wzdłuż dzikich brzegów Wisły , długa.......po drodze różne plaże dzikie i mniej dzikie , mnóstwo rowerzystów ..........potem odpoczynek na Budda Beach na łożach pod baldachimem z zimnym pifffkiem z sokiem malinowym , następnie przeprawa promem na drugi brzeg / darmowym ! / i spacer drugim brzegiem..........w sumie 6 godzin !!!!!!! Ale jestem z siebie dumna :) Ciekawe czy jutro wstanę z łóżka :):):) Anam czasami takie spotkania są tylko na raz , a czasem przeradzają się w cykliczne , na które się czeka...........

Dzień dobry A co u nas taka słaba frekwencja ? Lenistwo czy co ????? Meldować się proszę , bo to nieładnie zaniedbywać Dessę...... Kawę stawiam , do tego ciasto z truskawkami......... Dzisiaj dzień piechura u mnie :) Idziemy z przyjaciółką na trasę nad Wisłę............ Podobno wzdłuż brzegu Wisły powstała 10-cio kilometrowa ścieżka , po drodze są trzy plaże , które też zwiedzimy.......bierzemy plecaczki , prowiant i wyruszamy............ A aaa i dobry humor oczywiście :) Miłej niedzieli.........i pisać proszę !

Kappa- całą noc wisiałaś ? :) No to odwieszam Cię o poranku i zaparzam kawę , herbatę ,aspirynkę podaję, jeśli ktoś potrzebuje i soczek grejfrutowy......... Zaczynamy weekend !

Tak nas dzisiaj mało.....jak to tiramisu zniknęło?????????:):) To kto zjadł ? A pić jest co ? A bruschetta jest albo ossobuco albo chociaż spaghetti ? A dla mnie wino czerwone ? A gdzie muzyka? Bacarola ? Czy jak to się pisze............ albo przynajmniej motyw z Ojca Chrzestnego , który bardzo lubię.............. Kappa rozkręcaj imprezę............

Eeeee, Pani Dyrektor , myślałam ,że będę pierwsza i się podliżę , a tu jakieś ranne i nocne ptaszki mnie ubiegły :) Ale i tak ściskam Cię imieninowo i życzę tego ,czego sama sobie życzysz , bo Ty to będziesz wiedziała najlepiej :) Całuski , całuski i kisski.....a wieczorem jestem gotowa na imprezę ;) Dostawiam gorącą kawę i jak zwykle w emerycki lecę na bazary i do ogrodniczego........... Szkoda ,że maj już się kończy............ Zgodnie z powiedzeniem " To nie czas pędzi , to my nie nadążamy "

To ja też w przededniu piję zdrowie Kappy czerwonym winem portugalskim ,całkiem niezłym...... Byłam dzisiaj u fryzjera , mam piękny kolor i króciutkie włosy w sam raz na lato....... Rozmawiałam z Epopeją........trzyma się dzielnie i całuje i ściska wszystkie Desski Kappo - oprócz torta przygotuj na jutro coś na słono , bo ja za bardzo słodyczowa nie jestem :)..........może być nawet zwykła bruschetta :) niezapomniana zresztą............... No to do jutra

Samono - przecież musisz wiedzieć ,że ja jestem tolerancyjna i tego samego uczę moje zwierzęta :) Joanko no to mnie nie pocieszyłaś ! One się niestety / zawsze przedtem stety / często spotykają.......więc unikanie raczej niemożliwe...........jednak uświadomiło mi to ,że pies to jednak pies.........respektuje prawa natury..........słabsze osobniki należy eliminować :( To smutne...........tym bardziej,że ja b.lubię tego posokowca i on mnie i zawsze na mnie skacze abym go popieściła. Ech........trudno.........

Chcę coś napisać , a tu jakieś pizze mi się ciągle pokazują.............nie lubię nachalnych reklam ! Co ja mam Wam napisać ciekawego ? Sama nie wiem........chyba o tym ,że korki w Warszawie przekroczyły wszelką przyzwoitość............wszędzie remonty dróg , przebudowy.......niby mamy zdążyć na Euro 2012 , ale wątpię........ Jadę do pracy i z pracy poi 1,5 godziny ........niby strata czasu , ale czytam książki i nic mnie nie obchodzi......daję radę...... Choć coraz częściej myślę o wyprowadzce na wieś , na Mazury albo na Podlasie....... Mam dylemat z psem / Kappa - pomiń ten fragment :) / Miał najlepszego przyjaciela posokowca.Znają się od 5 lat i zawsze się bardzo ale to bardzo kochały.............. Niedawno posokowiec miał nowotwór oka i miał operację i oka nie ma........od tego czasu mój pies nie lubi go , napada na niego , nie chce się z nim bawić.......tamten kompletnie zdziwiony i zaskoczony...........powiedzcie czy przyczyną może być zmieniony zapach posokowca po operacji ,czy jego słabość ?....... Już sama nie wiem.............. To problem , bo z Panem od posokowca też się przyjaźnię i do tej pory razem z psami spacerowaliśmy , one ganiały , a my rozmawialiśmy o życiu i o wszystkim.....

Ufff, dobrze ,że jeszcze przed wyjściem zajrzałam............ Helenko wszystkich radości i miłości tego świata Ci życzę....zdrowych kolanek , kochanego wnusia i jeszcze ich więcej no i zdrówka jak każdej z nas , bo to jakby życiowy niezbędnik :):):) Dla Ciebie

P.S do Kawowego.............. Pięknie namalowałaś słowem ten klimat wschodni.............aż się chce pojechać i samemu wszystkiego dotknąć , popróbować , zobaczyć , przeżyć ................