Melissa54

Cześć Anam.........cześć Desski.............. U mnie też nic się nie dzieje............... Weny brak............ Ale przynajmniej zjedliśmy pyszny obiadek.... cykoria zawijana w szynce zapieczona pod beszamelem i serem...........mniam............. Vinko już otwarte............wszak u mnie zaczyna się łikend :) Kto chce ? Proszę.....YYYYYYYYYYYYYYYYYY

Otwieram.............. Dzień dobry No , Epopejo - pełen szacunek - wykwintne menu....... Ja lubię vitello tonato...........do tego kieliszek zimnego białego wina.....pycha.......... Dzisiaj u nas piękne słoneczko...............moja przyjaciółka zaprasza mnie na manifę...........może........może............. Zapraszam na kawę i górę faworków...........smacznej niedzieli Wam życzę..... P.S. Optymizm jest potrzebny , ale ponarzekać też czasem trzeba.....

Dzień dobry Problemów nie rozwiązałam , ale za to vinko było pyszne :) Zawsze to coś :) A my jutro znowu smażymy faworki....ostatnia sobota karnawału..........potem włosienica , biczowanie , posypywanie popiołem , słowem pełna asceza......aż 40 dni .......... Ciekawa jestem jak tam Ador ? Epopejo przekaż jej nasze pozdrowienia i czekamy na nią na łamach.......... Isoldo - ale macie fajnie z tym grillem w ogrodzie w pełni zimy / naszej / ...ech , pomarzyć dobra rzecz..... Kawa na stole - jak zawsze w emerycki...........śniadanie później ......bo zapasy lodówkowe się wyczerpały............muszę uzupełnić.

Co to ? Pączki Was powaliły ??????????????? Ja zjadłam 3 sztuki.......więcej nie mogłam................... Teraz popijam vinkiem chilijskim............i rozważam różne dylematy życiowe........bardzo skomplikowane...........czy vino pozwoli mi wyciągnąć prawidłowe wnioski ????? Się okaże............

Też zjadłam 2 pączki........podobno to oznacza pomyślność na resztę roku......niech tak będzie.............. Wam też tego życzę..........

Kawa...............czeka.........na Was.......... A na mnie praca................. i jedna wredna baba :) Trzymajcie się.......

Oj Adorze współczuję..............trzymam kciuki coby Cię odgięło :) Dzień dobry Na stole kawa i faworki..................... to co ,że rano niezdrowo.........jest końcówka karnawału , potem będziemy 40 dni pościć :) Miła niedziele ........leniwa........potem czekam na gości.........niech zjedzą te faworki :) Obejrzymy sobie Slumdoga , jedząc ,pijąc i gadając........ Wam też życzę pięknego dnia

Faworków jeszcze całe góry.........częstujcie się............ Podaję przepis dla wytrwałych w smażeniu............ 3 szklanki mąki krupczatki , 6 żółtek , odrobina soli , kopiata łyżka masła, 4 łyżki śmietany , 2 łyżki spirytusu.........zagnieść ciasto , walić wałkiem przez co najmniej 15 minut , włożyć do lodówki na godzinę , rozwałkować bardzo cienko , smażyć i posypać obficie cukrem pudrem........smacznego........... Dzisiaj nie myślę , bo z pełnym żołądkiem się nie da :) Epopejo - kupiłam Furagin , może pomoże pieskowi.............

Dzień dobry Śniadania nie było ? Za to są faworki ! Nasmażyliśmy 4 olbrzymie półmiski.............zapraszam .........dla wszystkich starczy :) Do tego świeża kawusia..............z ekspresu z kardamonem lub cynamonem lub ze śmietanką , jak wolicie.......... Słodkie obżarstwo :) I jak tu zjeść obiad ? :)

Dzień dobry w emerycki Kciuki trzymać proszę , bo sprawa może się długo ciągnąć...... Hurraa , udało mi się złapać wreszcie mocz pieska / Kappa nie czytaj tego / :) to nie było proste :) Idę dzisiaj do veta.............poproszę też o ten Furagin , może pomoże...... A tymczasem stawiam gorącą kawę a jutro dorzucę faworki , bo jutro jest dzień smażenia fury faworków........ Adorze przypomniałaś mi też o koniecznym rozmrożeniu /też nie lubię tego robić / Żagielku trzymam kciuki za pozytywne wyniki...... W ogóle trzymam kciuki za wszystkich potrzebujących..niech się wszystko układa po Waszej myśli !

Dzień dobry , słoneczny Wiem ,że nic nie wiem :) To już dużo :) Dziękuje za kciuki , na Was zawsze można liczyć Dzisiaj śniadanko serowe z bagietką i gruszka w occie / sery z tego Festiwalu , o którym pisałam , pyszne , rozmaite / Ja z wiekiem coraz bardziej doceniam cichobiegi i niskie obcasy , kiedyś chodziłam tylko w szpilkach i to bardzo wysokich ................. Kiedyś.....................kiedyś to nawet nosiłam mini najkrótsze na uczelni :):):) Ale to było właśnie "kiedyś " Teraz to tylko wspomnienie........ale miłe........... Wracam do pracy.........

Na razie donoszę tylko ,że nic nie wiem..............ta niepewność mnie dobija......... Epopejo zadzwonię do Ciebie jutro........ A z avocado przecież Isolda robiła guacamole -wspaniałe.......

Trzymajcie kciuki........ślijcie pozytywne fluidy.............ważne rzeczy się dla mnie teraz dzieją............

Melduję się i ja............ Na zewnątrz minus 18 stopni , wewnątrz znacznie więcej na szczęście :) Słoneczko zachęcająco świeci........wiosna tuż tuż. Do śniadanka dorzucam sałatkę z sałaty rzymskiej , mieszanki kiełków , papryki pieczonej i sera Brie............. na zdrowie......... Żeby nie było za słodko piesek chory nie wiem na co..........krew w moczu........wet. nie znalazł niczego , kazał łapać mocz do badania......... Wiśta wio , łatwo powiedzieć :) Po południu spróbuję............. Eh , życie jest pełne niespodzianek......

Gdzie jest Samona ? A Isolda? A Epopeja ? Coś jest nie tak , tylko nie wiem co .............. Odezwijcie się........... Nadegustowałam się wina i serów , nabyłam różne sery francuskie i hiszpańskie oraz hiszpańskie vinko Tempranillo i czuję się jak na Alka.... mam co pikać i do czego pikać :) Jeszcze mi tylko wiolonczeli brakuje :)

Budzę Dessę w niedzielny śnieżny poranek głośnym Dzień dobry ! Pada coś nieba białego i duże płaty to są.............ale nie powstrzyma mnie to od wyjścia z domu :) Dzisiaj z przyjaciółmi idziemy na Festiwal Sera i wina ............będzie przyjemnie.........podobno ma być 550 gatunków wina i ponad 200 gatunków sera............. zobaczymy co zdegustuję ,a co nabędę drogą kupna-------niestety :) Jak zwykle kawa gorąca ,pachnąca stoi i czeka aż otworzycie oczęta......... Miłej białej niedzieli Wam życzę......... trochę cieplejszej , bo u mnie minus 10 stopni.......

Dzień dobry A ja wprost przeciwnie do Anam :) Miałam wenę , mimo wczorajszych męskich gości i późnego pójścia spać , zrobiłam barszcz ukraiński ,i papugując po Isoldzie kopytka z gulaszem i sałatą ze śmietaną..............właśnie jestem / śmy ./ po konsumpcji............mlam.............pycha............ Teraz mi chyba kawki trzeba albo drzemki :) W końcu po coś wymyślili sjestę :) Ador zazdroszczę brydża..............uwielbiam grać całe noce.......ale nie mamy już partnerów...............czemu nie mieszkasz bliżej :( A propos , gdzie się podziała Samona ? Brak mi jej .............

Co , Albin Was wystraszył ? :) Wpadłam na moment , bo mam gości i właśnie pijemy wódeczkę i zagryzamy chlebkiem razowym ze smalczykiem ,który robił dzisiaj MM i ogóreczkami kiszonymi.......... Wasze zdrowie Desseczki YYYYYYYYYYYYYYYYY

Dzień dobry Ador już pewnie dojechała do pracy ,ale kawy nie zrobiła , więc z przyjemnością ją wyręczę.................. Kawa , kawusia , kawunia na stole............... Emerycki , przyjemny.........chociaż jakoś zawsze pracowity , ale to inna praca niż na co dzień........... Zimno.....biało ..........już mi się chyba znudziło , chcę wiosny.........może marzec będzie łaskawy.......tak bywa. Jedyne pocieszenie to to ,że dzień coraz dłuższy....i się więcej chce. Joanko - gadaj jak film , bo jeszcze się nie wybrałam.......może w niedzielę ? Bardzo podobała mi się rozkappryszona Kappa .......ktoś musi marudzić :) Trzymajcie się ciepło Desseczki........

Zamknięte ??????????????? Otwieram i stawiam gorącą kawę.............na więcej nie mam czasu.........

Dzień dobry U mnie wyż , słoneczko świeci , minus 9 stopni , ale przynajmniej wiatr ustał............. Może to dobry dzień na długi spacer ?......... Sie okaże............ Na razie rozbudzacz w postaci kawki , bo dzisiaj nie mogłam zasnąć i udało mi się to dopiero po 2.00............a jeszcze wstawałam do pieska , bo drapał w drzwi od ogrodu.......... Gorzej niż z dzieckiem :) Alicjo - gratuluję córki , a humory .................no cóż , to pewnie napięcie przed studniówką.............wiem ,że jej wybaczasz......... Isoldo - i co Pan farmaceuta na kopytka z gulaszem ? Nie za ciężkie danie ? :) Już prawie połowa lutego minęła ......bliżej do wiosny , a z pewnością jaśnie , bo jeszcze po 17.00 było jasno..... To lubię.........budzę się powoli.............zostawiam Wam gorącą kawę...........wstawajcie !

A to wszystko dlatego ,że tak o suchym pysku :) Samono ! Postaw chociaż herrbatę , będzie mokro :) Ja mogę nalać vinka YYYYYYYYYYYY Niech żyje nam Samona ! Sto lat i jeszcze dłużej ! Samono =

Cichuteńko , na paluszkach skradam się do Samony łóżka i stawiam na szafce nocnej uroczyste śniadanie jubileuszowe..........herbatka jaśminowa , tosty z konfiturą różaną , jajeczka na miękko i soczek pomarańczowy , a na tacy piękna purpurowa róża , bez kolców...........i takie niech będzie Twoje , droga Jubilatko życie............ Dla Ciebie moc

Samono...............to się jeszcze okaże ! :)

Isoldo stuknęłyśmy się................ Szkoda ,że nie kieliszkami :)