Melissa54

No , nie bawię się z Wami :( Jak to nie zadeklarowałam się na kalendarz ! Byłam jedną z pierwszych na TAK ! Chcę ! Jak nie umiecie czytać ze zrozumieniem , to jeszcze raz piszę TAK ! Chcę ! Dzisiaj obrzydliwie zimno , zmarzłam i nie było żadnych kumpli moich czworonogów............... wszyscy spali , jak ja już byłam w lesie.......... Sobota to czas na wykwintne śniadanko........... Pasta jajeczna z cebulą i szczypiorkiem , sałatka z brokułów z serem feta , czerwonej cebuli , pestek słonecznika uprażonych na patelni , , oliwy z oliwek i trochę octu winnego , doprawiona do smaku , szyneczka wiejska / bez nogi :) / serek biały z ziołami , serek pleśniowy , pomidorki koktajlowe , ogórki kiszone , gruszki w occie , grzybki marynowane i ................ smalczyk z jabłkiem i majerankiem........ale nie wiem czy dobry bo kupny........... Chlebek gorący przed chwilą nabyłam , razowy też jest. Kawa , herbata..................a może kakao.............:) Dla Was wszystko Miłej soboty...........

Witajcie ponownie...... Właśnie zaparzyłam popołudniową kawę ,coby mieć kopa do roboty , bo odkurzanie mnie czeka........zapraszam........ Właśnie wróciłam z....................mammografii i cytologii w mammobusie....jestem oczarowana , szybko ,sprawnie sprzęt nowoczesny.obsługa bardzo miła i przyjazna.......chociaż obu tych badań nie lubię , bo dla mnie bolesne...........no ale cóż mus to mus ......niekoniecznie czekoladowy :) Za to u P.Doktór ......klapa ........nic mi nie pomogła na bolący bark........po prostu się mnie pozbyła..............skierowanie do ortopedy i na rentgen.......ale nikt nie wie gdzie , bo u mnie nie ma ortopedy.....mam szukać ! Sic !!!!! Dopiero spacer w lesie poprawił mi humor...pieski tak pięknie się bawiły z kolegami czworonożnymi............teraz śpią utrudzone......uwielbiam to ....... Epopejo- jakbyś tu była , to byśmy pewnie poszły , a tak.....nie chce mi się......i już się kłamliwie usprawiedliwiłam :) Idę robić coś pożytecznego , potem dla relaksu poczytam Zidane............

Dzień dobry Fakt ,że sen to strata czasu , ale żeby tak jak Dollot :).....wstawać i po nocy po Dessie się tłuc :) Dzisiaj prawdziwy emerycki.........całe szczęście , bo naprawdę jestem zmęczona tym tygodniem ......taki zapieprz w pracy , problemy się namnożyły....nie mam kiedy zjeść śniadania...i do Was wpaść.........trudno , pracę trzeba szanować :) Alicjo - jeszcze Ci nie pogratulowałam nowej pracy . Dumna jestem z Ciebie. Powodzenia ! Isoldo- łączę się z Tobą w bólu i to dokładnie , bo bark/ramię mnie boli i idę dzisiaj do lekarza , potem na mammografię.............więc to piątek nie na odpoczynek............ Brrrrrr, nie znoszę chodzić do lekarzy ........no , ale cóż , jak trzeba ........ Anam - zawsze chciałam zrobić ghee , ale odwagi mi zabrakło , boję się ,że przypalę , bo ja mam kuchnię elektryczną a nie gazową........ale może się skuszę. Kawa już czeka , śniadanko dzisiaj na szybko , bo zaraz wychodzę ......jajeczniczka i razowy chlebek............ mogę dołożyć sałatkę z pomidorów ...............i już ! Dzisiaj miałam w perspektywie miłe spotkanie wieczorne ze znajomymi w fajnej knajpie.......no i nie idę.......nie mam siły , nie mam weny , nie mam ochoty............muszę odpocząć ! Bawcie się dobrze , cokolwiek robicie

Zostawiam Wam kawę ....pyszną.......gorącą............ czarną lub białą i rogalik z makiem i bagietkę chrupiącą i serek Brie i szyneczkę i ogóreczki i pomidorki............ Jestem bardzo zapracowana i dlatego tak się opuściłam :) Jeszcze trochę.................

Na stronie musi być 30 wpisów , nie jest istotne czy długie......ważne ,że 30 !

Dzień dobry, Otwieram.................

Dzień dobry Desseczki Strasznie jestem zaganiana i zapracowana.........końcówka otwarcia sklepu internetowego , oczywiście mnóstwo drobnych usterek i komplikacji.....ale jeszcze trochę i będę wolniejsza......... Kawę stawiam , w śniadanku ktoś mnie musi zastąpić :)

Wpadłam w duży debet................:( Naszło mnie na kupowanie i nie mogę przestać :( Dzisiaj byłam na kiermaszu i kupiłam 3 spódnice / cudne / i cztery pary kolorowych rajstop ............zatrzymajcie mnie , bo zbankrutuję :) Epopejo - pomysł boski , ale dla mnie nie do zrealizowania ze względu na psy / moja córcia jedzie do Wrocławia/ a my tetryki będziemy pilnować domu i trzody :) Piję winko czerwone hiszpańskie i myślę o Isoldzie................pośmiałabym się z nią ................:)

Dzień dobry............. Dziś tylko kawa...............i.....milczenie jest złotem :)

Trzecią z kolei stronę otworzyłam .......to fart czy co ???????????? Może w totka zagrać ????????????? EEEEEEEEEE nie , ja tylko do Was mam szczęście ;):):)

Komu aspirynkę..............komu kawkę.............komu herbatkę..........ja jak zawsze rano po spacerku jestem pełna energii i chęci wszelakiej........... Solenizantce E. dam pospać dłużej , bo warzyła do rana prawie i ma czym gości podejmować , tylko czy będzie miał KTO ich podejmować :):):) Isoldo - fasolka po bretońsku - prostota.........moczę fasolę Jaś / taka duża / przez noc , gotuję do miękkości w tej samej wodzie ok . godziny dodając tylko listek , ziele i 2 ząbki czosnku , pod koniec sol ę .......... Na patelni podsmażyć boczek wędzony , cebulę / 2 szt/ z kiełbaską / wszystko w kosteczkę......dodać do miękkiej fasoli , dołożyć koncentrat pomidorowy , trochę papraki w proszku , pieprzu i wycisnąć czosnek - ile kto lubi - całość gotować jeszcze 15 minut.............. Ja dolewam jeszcze trochę bulionu ,żeby nie była za gęsta...............mniam..........objadłam się wczoraj jak nie wiem i nawet mi nie zaszkodziło :) Dzisiaj żurek na wędzonych żeberkach z białą kiełbasą i jajeczkiem.........same zimowe dania.............na sałatki za zimno.... W te dni powinno rosnąć spożycie %%%%%% , bo te dania są ciężkie, ale nie namawiam :) Miłego weekendu ,a dla solenizantek szampańskiej zabawy

Już drugą stronę otwieram...............ale mam fart :) To polewam..co tam chcecie......YYYYYYYYYYYYYYYYY

A ja nie przepłaciłam:) Zapłaciłam całe 10 zeta :):) Gruszkowa ?..........może być .............czy można zacząć śpiewać lub wznosić toasty ? Podobno jest taki gruziński toast : "Żyjcie tak długo jak te dęby , które posadziliśmy wczoraj a żyją co najmniej 100 lat " A Wam życzę jeszcze więcej...........wszystkiego........i nas........przy Płocie........... Niech Wam gwiazdka pomyślności nigdy nie zagaśnie , nigdy nie zagaśnie , a kto z nami nie wypije niech pod stołem zaśnie..........a kto z nami nie wypije ,niech pod stołem zaśnie.................

Przestańcie już tym wierszem gadać , bo się wstydzę wypowiadać :) Polowanie w szmateksach całkiem udane.......kupiłam piękną niebieską marynarkę i drugą szaro-czarną............. Ugotowałam właśnie zimowe danie - fasolkę po bretońsku / podobno Bretończycy nie znają /............ mniam............do tego potrzeba solidnego kielicha ,ale poczekam na wieczór , pewnie coś się znajdzie :) Wiwat solenizantki

No to zaczynamy !!!!!!!:):):) Dzień będzie długi i obfity w jadło i trunki / mam nadzieję /:) Dla naszych Basiek Kochanych życzenia najlepsze , najczulsze , najpiękniejsze, najsłodsze...........niech Wam się wszystko układa jak w kostce Rubika , niech Was życie obsypuje wszelkimi łaskami a uśmiech niech nie schodzi z Waszych Twarzy............ Żyjcie sto lat albo i dłużej wspierając Płot..........i dając nam radość. Dla Was i bukiet i Kawa dla Was w specjalnych filiżankach...może być Rosenthal ?????????? Do usłyszenia wieczorem.............lecę z córką do szmateksów........na polowanie.......

P.S. Kalendarz oczywiście chcę bardzo.......i może być glamour jeszcze bardziej :)

Witam gorąco Chcecie kawę i sniadanko ? To szybciutko robię i znikam do pracy......dzisiaj.....chrupiaca bagietka z kotletem mielonym /uwielbiam na ciepło i na zimno / do tego tradycyjnie cały talerz sałatki z roszponki , pomidora i fety......... A kawa już czeka na Was........ proszę............

Dobry ,dobry wtorek...............chociaż poniedziałek nie był zły......... Do-di za późno polała cytrynówkę , bo zniecierpliwiona poszłam do łóżka......a noc miałam pełną przygód bo MM złapał ostry ból lędźwiowy......i żądał natychmiastowej pomocy o 2.00 nad ranem..... Miałam to samo ,więc wiem jak to boli ,ale MM zawsze mówił ,że przesadzam i nie miałam taryfy ulgowej............teraz sam wie jak to jest :) Dałam mu ostry środek przeciwbólowy i się rozbudziłam......więc zrobiliśmy sobie kawę o 2.40 rano , posiedzieliśmy ,postękaliśmy i o 4.00 poszliśmy z powrotem do łóżka......nawet trochę jeszcze spałam , ale najpierw poczytałam sobie książkę... Dzisiaj na śniadanko kawka jak zawsze i razowy chleb z gęsią faszerowaną , do tego sałata , pomidory i moja ulubiona feta. Smacznego.............a ja idę się dalej szkolić :)

Dobry wieczór / dygnęła grzecznie / Po pierwsze melduję ,że mini-biedronka odbyła się w atmosferze - jak zwykle , zdjęć nie będzie , bo wcale się nie zmieniłysmy od sierpnia :) Po drugie - życzenia dla P.A. i wszystkich Andrzejów.......... Po trzecie - cudownie Alicjo......cały czas o tym myślałam.......pozytywnie.....i zadziałało :) Po czwarte może by jakiś toaścik , bo ja tylko jak Samona dwie herbaty wypiłam i w brzuchu mi chlupocze :):):) To kto i co polewa ????????????????

Witaj Isoldo , ranny ptaszku...........też chcę nad ocean......ale i tak nie ma co narzekać ,pogoda jak na koniec listopada fantastyczna.........bez deszczu , słonecznie, w miarę ciepło .....można kończyć prace ogrodowe , dotleniać się , spacerować.......i co tylko chcecie .... Kawowy nie martw się.....każdemu się to zdarza..........ja w poprzednim Nissanie miałam czujnik cofania i kiedyś cofam sobie , a on piszczy ....odwracam się , nic nie widzę.........e tam , myślę sobie , głupi jesteś :) No i bum...................cofnęłam z impetem w betonowy kwietnik , poniżej mojego pola widzenia...........urwałam zderzak w nowym samochodzie.....ale byłam wściekła na siebie....ale przeszło , minęło...... Kawa stoi na stole............co by tu do kawy ???????? Może dzisiaj klasycznie.....tosty i jajka sadzone..........do tego sałatka z pomidorów , chyba ,że wolicie Isoldy avocado.........też może być ..... Wszystkim buziaki Cokolwiek robicie , bawcie się dobrze :)

Witaj Kawowy....witaj Desso Wczoraj tak się zabrałam dziarsko do roboty z żalu ,że biedronki nie ma ,że juz wieczorem nie miałam siły ani weny pisać.... Mini - biedronka przełożona na poniedziałek.wysciskam Rozanę za nas wszystkie...........na głowie w miarę porządek , chociaż do metamorfozy daleko :) Ale kolor i fryzura OK . Ja sie akurat nie lubie po fryzjerze ,ale otoczenie twierdzi ,że dobrze jest.........i dobrze mi tak :) Też Wam życzę miłego weekendu..pogoda wczoraj i dzisiaj boska, słoneczko , ciepełko , wiosna panie sierżancie :):):) A........ kawa czeka ..............

Witajcie nocne Marki...uzdolnione ,że ho ,ho ............... Rozana nie daje znaku życia i nic nie wiem..........jest biedronka czy nie ????????? Akurat dzisiaj ide do mojego Viktora zrobić porządek na głowie / w głowqie też by się przydało :):):) / a raczej do Viktoryny , bo to kobieta i troche mam pietra , bo to nowy zakład o jakże kuszącej nazwie "Metamorfozy " no i idę , ryzykuję , albo będę wniebowzięta albo wkurzona, zobaczymy................. Kawa dla Was czeka............a ja lecę............

Ja jestem......tylko ....czasu brak.............zaraz c.d. szkolenia........zostawiam więc kawę i pyszne bułeczki z ziarnami ze schabem pieczonym , sałatą i pomidorkiem........smacznego..... Rozano - cieszę się , mnie pasuje piątek lub poniedziałek.......zobaczymy co Hania powie.......do usłyszenia

No i tyle napisałyście ,że chyba nie zapamiętam do czego się odnieść :) Rozano - Sto lat dla Małża.......... Isoldo - gratulacje z powodu rocznicy , dobrze ,że nie bolesnej......oby tak dalej.......fakt ,że lepsze są znane wady...... też mam tak z MM....:) Alicjo - wiesz ,że wierzę w Ciebie i na pewno się uda , jak nie ta , to następna........... Żagielku - przepis pycha ,ale u mnie w domu nie lubią zup miksowanych......lubią gryźć :) Samono i Epopejo ..... a czemu Epopeja nie daje głosu ?????? krety przegania się dźwiękiem , mogą być wiatraczki lub butelki...podobno ....... a te chyba się u Epopeji znajdą :):):) Dodi - potwierdzam Twoje podejście....jedyne słuszne :) Zafiro - pytałaś po której stronie się opowiedziałam........... Zawsze opowiadam się po stronie profesjonalizmu , kompetencji i zaangażowania ! Teraz pracuję za dużo mniejsze pieniądze niż zwykłam pracować ,ale taki był mój wybór , nikt mnie do tego nie zmuszał i pracuję tak samo dobrze jakbym pracowała za milion złotych............na tym to polega......zobowiązałam się do czegoś i wykonuję to najlepiej jak umiem.......... Jeszcze Wam powiem ,że dzisiaj byłam na szkoleniu cały dzień...... Moja firma otwiera sklep internetowy i tego dotyczyło szkolenie......bardzo mi się podobało , lubię się uczyć nowych rzeczy.....lubię wyzwania i tę niepewność czy się uda..........czy będzie sukces czy porażka......... Jutro ciąg dalszy więc na śniadanie raczej nie liczcie :) Też Was lubię............. Wiecie ,że czuję jakiś wewnętrzny przymus ,żeby zajrzeć do Dessy i do Was napisać.......... Dzień bez Dessy to dzień stracony :)

szacunek dla pracy !!!!! miało być :)