Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

metafora .

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez metafora .

  1. Tak, NFZ zerwał z nim kontrakt i porody teraz tam kosztują 1700 (naturalny) i 2200 (cesarka)
  2. Bardzo, BARDZO Ci dziękuję, w takim razie wszystko wskazuje na to, że też będę Łubinówką ;) Teraz się jeszcze tylko muszę zastanowić, czy dojechać tam z Bielska w dniu porodu, czy zamieszkać przed porodem u rodziców w Będzinie ...
  3. "nie wszyscy je dostaja jak tylko poprosza (w tym ja). " To znaczy ? ? ? Miałaś wizytę u anestezjologa, poprosiłaś o znieczulenie, a i tak nie dostałaś? Czy nie miałaś tej wizyty, poprosiłaś i nie dostałaś? I dlaczego odmówili?
  4. To ja mam to gdzieś, będę rodzić na Łubinowej w Katowicach. Do rozważenia tylko, czy zamieszkać na 2 tygodnie przed terminem u rodziców w Będzinie, czy dojechać w dniu porodu do Katowic, bo to na samym początku miasta, patrząc od strony Bielska, i w miarę blisko od trasy.
  5. Dziewczyny, co sądzicie w temacie, który wcześniej poruszyłam - jak oceniacie szanse na znieczulenie w Wojewódzkim, jeżeli moja ginekolog tam pracuje?
  6. Cześć Dziewczyny, przepraszam, że zadaję pytanie, które pewnie padło z milion razy, ale przebrnięcie przez te 513 stron mnie przeraża ... Mieszkam w Bielsku, ale tu niestety nie da się rodzić po ludzku (chyba, że za pieniądze), a że BARDZO zależy mi na znieczuleniu zewnątrzoponowym, to już jestem prawie pewna, że chcę rodzić na Łubinowej. Niestety, jak zresztą łatwo się domyślić, nie prowadzę tam ciąży, planuję przyjechać tylko na tę obowiązkową wizytę u anestezjologa, i moje pytanie brzmi - czy ryzyko, że mnie odeślą w dniu porodu z kwitkiem, jest wysokie? I drugie pytanie - czy jest możliwość, żeby się UMÓWIĆ na poród siłami natury? Tak to funkcjonuje u nas w Bielsku, gdzie można za kasę urodzić po ludzku ...
  7. Dzisiaj koleżanka, która rodziła w Eskulapie, miała mieszane wspomnienia, dostała znieczulenie za wcześnie, przez co w najgorszym momencie przestało jej działać, nalegała, żeby nie dokarmiali jej córki mlekiem modyfikowanym, a i tak to robili, po porodzie źle ją pozszywali ... i tak się przez to zaczęłam zastanawiać, czy tam rodzić nawet jeśli wróci kontrakt z NFZ ...
  8. A jak oceniacie szanse na znieczulenie w Wojewódzkim, jeżeli moja ginekolog tam pracuje?
  9. Koala, ja też nie mam skrupułów, ZUS to jedyna instytucja, która przepełnia mnie myślami o emigracji. Już nawet zagmatwane prawo, biurokrację i głupich, pazernych polityków jestem w stanie znieść.
  10. Arba dobrze mówi. Margrit, z dotacją nie jest łatwo, raz, że urzędy często nie dostają w ogóle kasy na dotacje, a dwa, to trzeba mieć w miarę fajny pomysł, bo jest masę chętnych na te środki. Wiem, bo moja firma pomaga w uzyskaniu tych środków i śledzę na bieżąco sytuację w PUPach w moim regionie ...
  11. No właśnie Margrit, dowodem wystarczającym na to, że działalność nie jest fikcyjna, to wystawienie jednej czy dwóch faktur/rachunków.
  12. Dziewczyny, gdzieś czytałam, że ZUS już kontroluje, czy dana działalność nie jest fikcyjna, dlatego dla bezpieczeństwa może zróbcie podobnie do mnie. Ja co prawda już od ponad roku prowadzę działalność, ale zamierzam płacić przez 3 miesiące wyższy ZUS i od kwietnia iść na L4, jeszcze to muszę potwierdzić z moimi księgowymi, ale z moich wyliczeń mi wychodzi, że jak zapłacę 3x1700, to potem na L4 i macierzyńskim będę dostawać ok. 3 000.
  13. Suwaczki chyba głupieją, jak patrzyłam kiedyś na swój to był chyba tydzień rozbieżności, in minus.
  14. A ku mojemu zaskoczeniu kuzynce koleżanki już powiedzieli, że ma chłopca, a termin ma na początek lipca ... My też mamy podobnie termin, ale 27 grudnia lekarz nie potrafił określić, co tam noszę w brzuchu, choć Młode wcale a wcale nie było wstydliwe i świeciło swoimi skarbami wprost do "kamery" :D Zapewne na kolejnej wizycie, 18-go stycznia już będziemy wiedzieć, w jakim kolorze śpioszki kupować ;)
  15. A jest jakiś szpital w Bielsku, gdzie bez problemu dają znieczulenie i rodzi się w miarę po ludzku?
  16. Aha, czyli Wy macie USG prenatalne w swoich gabinetach? Mi moja ginekolog poradziła takie centrum ginekologiczne w Katowicach, które ściśle zajmuje się diagnostyką prenatalną i leczeniem niepłodności, niczym więcej, i tam pojedyncze badanie prenatalne kosztuje 200 zł (pojedyncze, tzn. jeden komplet, USG+ badanie biochemiczne+ewentualna amniopunkcja w danym trymestrze) , na szczęście mi się udało na NFZ.
  17. Widocznie ilu ekspertów, tyle opinii :) To ja sobie będę używać tego co mam dalej raz na dwa dni, a do stosowania dwa razy dziennie będę używać czegoś dla mam. Jak dobrze, że jest to forum!
  18. Kremy tylko dla mam? Niekoniecznie. Kto powiedział, że zwykłe szkodzą? Przedstaw jakieś dane, przeprowadzone badania, bo na razie brzmi to jak za nonsens ... Co do wieku psa - szczeniak to nie tylko sikanie, ale głównie ciężka praca nad jego wychowaniem. Poza tym piesek, który będzie miał jakieś 8 miesięcy, gdy maluch się urodzi, nie ma jeszcze wyczucia, ciągle biega jak postrzał, potrzebuje dużo uwagi i ciągle kształtuje się jego charakter, więc jeżeli nie dorosły pies ze schroniska, bo rzeczywiście może być duże ryzyko, to najlepiej przełożyć decyzję na wzięcie psa, jak dziecko będzie miało jakieś 3 latka i więcej. Ja mam owczarka niemieckiego, co prawda nie miał 5 tygodni, jak go wzięliśmy, bo miał blisko 5 miesięcy, ale do dziś, a ma już prawie dwa lata, pracujemy nad jego posłuszeństwem. Dziś nie potrzebuje już tak wiele uwagi w domu i jestem o niego spokojna, jak się pojawi dziecko, ale jakby miał mieć 1,5 roku lub mniej, gdy dziecko przyjdzie na świat, to bym miała szczere obawy. Duży pies w tym wieku jeszcze się nie wyszumiał, jeszcze potrzebuje zajęcia, z nudów i w samotności niszczy wszystko, co dla nas najcenniejsze - gdzie tam będzie jakieś marketowe kapcie gryzł, lepsze skórzane buty Pańcia przeznaczone do chodzenia p ogórach ;) Dlatego żeby nie robić krzywdy zwierzakowi i nie narażać Waszych nerwów na szwank - polecam przełożyć temat psa o kilka lat ...
  19. Margrit, pies wspaniale wpływa na dziecko :) I psychologiczno-socjologicznie, i zdrowotnie, bo uodparnia organizm i minimalizuje ryzyko alergii :) Polecam! Choć tak się zastanawiam, czy z uwagi na dziecko w drodze nie lepiej wziąć już ok. rocznego pieska ze schroniska, który lubi dzieci (ludzie w schronisku będą wiedzieli, które psy lubią dzieci), bo szczeniak to masa roboty, na którą niekoniecznie będzie czas po porodzie.
  20. Margrit, a czy szynka szwarzwaldzka nie jest na liście owoców zakazanych dla kobiet w ciąży?
  21. Dziewczyny, a nie rozważacie Katowic? Jeżeli tam też da się umawiać na porody jak w Eskulapie, to pewnie da się przeboleć tę odległość. A na Łubinowej też dają na życzenie znieczulenie i rodzi się za darmo, no i przy okazji jest tam oddział neonatologii.
  22. A o co chodzi z tą kością nosową, bo mi to gdzieś umknęło? Piszecie dużo o tym, i lekarz na USG też zwrócił uwagę, że widać ładnie kość nosową, ale nie wiedziałam, że to jakiś wyznacznik.
  23. Virada, no w sumie to pełnymi miesiącami by wypadało, choć np. na stronie Pampersa już od 13-go tygodnia jest 2. trymestr, a w mojej książce jest z kolei napisane, że w 13tym tygodniu ryzyko poronienia i zaszkodzenia dziecku infekcjami i lekami drastycznie spada. Ja dziś zaczęłam 14-ty i minęło dokładnie 3 miesiące od ostatniej miesiączki, więc od której strony by nie patrzeć, to już drugi trymestr ;)
  24. Gratuluję Koalala, też się tak wspaniale czułam po badaniu i też chyba najbardziej mnie wzruszała mina przyszłego tatusia :)
×