deko

został już ktos moderatorem na uczuciowym?

mi się też podobała stopka.

złośliwa jak się jest uczulonym na pszczoły to trzeba mieć przy sobie odtrutke

wykolejony to masz nauczke żeby nie oglądać :P

złośliwa to i tak dobrze że tylko w jezyk a nie wleciała do gardła i tam Cie nie ugryzła, mojego taty kolege tak użarła pszczoła

przecież muchy jak wpadną do buzi to też drapią:P

ale jak można nie zauważyć stonki w słoneczniku, przecież to stosunkowe duże stworzonko? Kiedyś jak byłam mała to sąsiadka miała pole koło mojego domu i miała tam ziemniaki i chodziła zbierać stonki i wiecie co rozgniatała je palcami, a jak szła do sklepu to czasem jej wyleciała jakaś zeschnięta:P paskudztwo

ja to mogłam zjeśc pare much, bo jak się jeździ na rowerze o rozmawia to można zjeść niepostrzeżenie

stonki są paskudne .. niewyibrażam sobie jak można zjeść stonke?

no w tych najtłustszych:P czy jak się to pisze. zjedliście kiedyś dżdżownice bo mój kolega zjadł

ja nie zauważyłam takiego czegoś z paluszkami. ale uwielbiam galaretke jeść z torebki:) taki proszek:)

shrek jadł szczury a jaką miał świeczke:P

frr sie zawsze wydziera jak widzi kogoś nowego, lub jak coś się mu uwmyśli.

to jak mamy zmieniać to na jaki.? ja bym nie zjadła takiej larwy.

albo takie larwy białe też któreś plemie ma za przysmak.

sorki sokół nie jastrząb

u mnie tak latają przed zmrokiem, choc w tym roku to ich nie widziałam, może je jastrzębie zjadly? choć czy jastrzębie jadzą nietoperze?

bambi - ja to tego nie rozumiem:P jak sie tego aż tak bać można?

a nietoperków też się boicie? Bo u mnie latają też:P

skoro zjadamy:P te pewnie i smaczne. też mam koleżanke która się brzydzi piór -- ale jak nie ma w pajęczynie to a pojęczyne zniszczysz to wrócą i odbudują pasowałoby je przenieść.

je to akurat możesz wywalić wystarczy ich zrzucić z balkonu i zniszczyć pajęczyne.

bambi ok - już nie pisze o tych stworkach.

mała mi te pająki są piękne :)

nie mdlej bo Ci wejdą do buzi, ciekawe ile pająków zjadłaś jak śpisz? bo podobne każdy człowiek ma ich sporo w ciągu życia w swym żołądku. Swoją drogą to ostatnio usłyszałam pewną historie i aż mi ciarki przeszły. Było małżeństwo które nie mogło mieć długo dzieci, wkońcu urodziła sie dziewczynka. Gdy miała 5 lat poejchała do dziadków na wieś na wakacje, a jak to na wsi żniwa, siano itd. więc wszyscy poszli układać siano, a dziecko spało więc żeby ją słońce nieraziło położyli ją za kopką tak aby była w cieniu, jak wrócili, dziecko sine już i zimne było. Zrobiono sekcje i okazało się że jak dziecko spało miało otwartą buzie i weszła żmija przez buzie. Dalej pisać nie trzeba.

jak grali tak mają:)