deko

Linger czy Ty się na mnie obraziłaś o coś.. bo taka inna jesteś..

orzechowe to ok..:) dzięki:)

dziękuję:) a jakie??

co zacząć?? ------- a z tymi studiami to się zastanawiam właśnie bo wydam 4200zł i jak mi to będzie na nic? bo teraz bede pracowac w czyms innym.. a z drugiej strony to mam większe kwalifikacje przy ewentualnej zmianie pracy..

nie, bo się odchudzam, choć taki wirtualny to mi może nie zaszkodzi..

noi gdzie jest moje Słonko :P:P:D:D:P:P mi się już nie chce czekać dłużej..

ja nie mam na tyle odwagi,zeby moje zdjęcia gdzieś umieszczać.. :P właśnie tez się zastanawiam czy iść na studia.. podyplomowe, wzasadzie to już wpłaciłam wpisowe..

zimno i głodno znów..

na necie to trochę dziwnie w pracy też bo będzie ogólne poruszenie.. --- jak miałam przyjaciela w pracy z którym zachowywaliśmy sie czasem dosyć dziwnie.. to tyle było gadania.. że strach..

hehe nos:P nie noc..

jestem już :P cholercia, ale zimno, zmarzłam jak nie wiem.. aż mam noc zimny.. ale już tu na dzień dzisiejszy pozostanę.. co pewnie nikogo nie zdziwi.. Linger się coś nie chwali.. jak tam ślubie..

trzymam się secia.. nawet spoko.. nie jest od 18 - wczoraj mi tak w brzuchu burczało, ale dałam radę:P jutro nie idę do pracy jeszcze, jadę do Krakowa znowu.. do lekarza na 12.. potem do sądu pewnie.. podpisać umowę.. to może od środy lub wtorku.. no nie wiem.. musze jeszcze zadzwonić do tych praktyk, że rezygnuje.. bo jak narazie zostałam w zawieszeniu, powidziałam im że jak narazie z racji ciągłej choroby wrócić ni emogę i nie wiem kiedy to moze nastąpić..że wróce

też miałam sen, bo mi sie tak dobrze spało..:) ale nie pamiętam go:(

Hej:) linger wybawiłaś sie?? jaki sen??

mi też źle z tym.. 170cm mam wzrostu..

zrobiłam pranie..:) musze zaslony powiesić.. i jeszcze posprzątać.. to narazie :)

zjadłam kawałek szarlotki :D pyszna była.. jak ja uwielbiam szarlotki :D tak żeby 1000kcal nie przekroczyć noi nie jesc po 18-19:P chce ważyć 55kg:P

Linger to Nas dziś nie odwiedzi pewnie - robi się na bóstwo.. -------- to może jutro Nam opowie.. i fotki jakies pokaze:D

a ta wogóle to Dzień doborek :D

hehe, no chyba dziś będę siedziała.. domu.. ale ja mam już dość tego siedzenia w domu.. :(:(

Secia chce i się troche założyłam że schudne 5kg noi tak wyszło.. ale nie głodówka.. co Ty poprostu nie będę jadła po 18-19 .. i jeszcze pare innych rzeczy.. ale zanudzać tutaj o tym ni ebędę..:) mam jeszcze karnet na basen - a przez ta chorobe chyba mi sie ważność zaraz skończy..

ale nie głodówke.. secia.. co Ty ja bym na głoduówce nie wytrzymała..:)

ja dziś wstałam o 10:30hehe a poszłam po 24 .. nie jest źle..:P:D szkoda że dziś zimno.. i tak wieje..

ee po mojemu to kwestia, dnia i czasu.. a lingera nie ma bo się na wesele szykuje...:D pewnie.. i będzie piękniesza niż panna młoda:D:) ale linguś toż to niewypada..;)

również witam:D i udaje sie na odpoczynek :D dobrej nocki:D