deko

ike zastanowiłaś się kiedykolwiek nad sensem swoich niektórych wypocin??

lilana -żeby nawet przeczytali pierwszy post i odnieśli się do niego - a tu nawet z tym maja problem.

aniulka - pierwszy akapit Twojego postu - mówi o tym, że nie zrozumiałas nic. Ale widocznie jako matka - masz do tego prawo - nie rozumiec, ale wyrazac opinie.:o

a Twoja nie wraca przytulanka:P --- ona tutaj jest jak nie ma przytulanki:P choć dziś sie coś źle czuła:) wiec pewnie śpi:)

Dobranoc :) sweet ... snów:P

bo pewnie jej przytulanka wróciła:D

niech ***

to się nie uspokoi bo Cie obudzi:P

puka juz? mi to się przestaje chcieć spać jak się połoze:P

czyli skoro już nie jestes - to może kiedyś zapełnisz stopke:P;)

ładne:) wiesz, kiedys byles pomarańczą;)

a u Ciebie dalej nie ma nic :P

nie czytałam tego szczerze mówiąc, ale spodobał mi się ten cytat:)

tzn juz tylko dobrze bez niespodzianek dziala monitor:P

jak dla mnie to zeby usnac przy komputerze lub tv to trzeba naprawde byc zmeczonym :o no ale Tobie to się nie dziwie. tez mam glosny wiatrak- ale w moim komputerze to jest dobrze dziala monitor:P

teżyk Ciebie też miło widzieć :) i to o normalnej porze jeszcze milej :P:) mi się coś komputer wiesza, jeszcze się nie uruchomi a już się zawiesi:o eh

jak ja widze jacy wy zapracowaniu jestescie to mi nic innego nie zostaje jak za Was odpoczywac;):P

zresztą to jest chwila matki i dziecka, wiec dlaczego cały ogół ma wtym uczestniczyć, a już nie raz widziałam, ja ludzie nei wiedzą co mają robić - jak sie zachować. Po co stwarzać sytuacje krepujace?

wg. mnie kazda matka-karmiąca która karmi dziecko w miejscu publicznym powinna mieć świadomość że ktoś ma prawo zwrócić jej uwage, a co wiecej powinna jeszcze przeprosić za to, że to robi w miejscu publicznym:o Jeśli matki chcą aby je szanowano to niech również szanują innych. A skoro nie umieją uszanować innych niech również nie oczekują szacunku. "Porównywanie czynności defekacyjnych z karmieniem niemowlęcia" to wszystko jest czynnością fizjologiczną - tak samo ważne - nie ma tutaj jakieś różnicy.

wg. mnie wiedząc ze wychodze z dzieckiem gdzies dalej, można kwestie jedzenia załatwić w inny sposób.

ale wiesz, zaczynam przegladac ogloszenia z wszystkiich województw - bo tak wzasadzie to nie musze pracować tutaj. No tylko, że w innych województwach to już wiadomo, potrzeba wiekszych pieniedzy zeby wynajac i oplacic wszystko. a tutaj nie mam takie musu :P choć chciałabym sie wyprowadzić na swoje wlasne:D

i na to sie musze podszkolić tzn kilka zarzadzeń poczytać:P

nie dotarłam :P stwierdziłam, że tamta praca jest za daleko, musialabym przejechac cale miasto swoje i Krakow ale byłam w starej pracy - musialam podbic książeczke - ale to był tylko pretekst :P w tym tyg. maja do mnie dzwonić a tak poza tym to mam jeszcze 2 rozmowy:P

brzydzia ja też miałam wczoraj taki :o dlatego poszłam sie przytulić do kołdry i poduszki:D