Maria Magdalena.
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Maria Magdalena.
-
lonely, ja też dziś ryczałam:(
-
hej grze, no niestety wiem co czujesz. Moje poranki to najgorsza pora dnia
-
Cześć Natia Oj, dziewczyny, zazdroszczę Wam humorku, dajcie kawałek.
-
Dziewczyny, nie wiem jak Wy to robicie że wstajecie tak późno, ja budzę się około 6-7 i nie mogę już spać, za oknami ciemno a ja zaraz łapię doła.Mi najgorzej jest właśnie rano.
-
No nic, nikogo nie ma, uciekam, smutno tak.
-
Pewnie masz rację, a ja nawet godziny liczę... tak wolno mijają. Umówiłam się z przyjaciólką dziś, szczęśiwą mężatką. Boję się iść, patrzeć na ich szczęście, ich dom, rodzinę... podczas gdy ja nie mam niczego.
-
Pewnie nikogo nie ma. A u mnie znów źle:( Nie mam siły na nic, dołuje się w kółko. Jest ciężko, minęło właśnie 2tyg. i dwa dni.
-
Idę poczytać, trzeba myśli oderwać. Głowa do góry, będzie lepiej!
-
Masz rację, mieć go na wyciągnięcie ręki ... i nie mieć. Patowa sytuacja, nie wiem co radzić. Bądźmy dobrej myśli, wszystko się ułoży!
-
no u mnie 8 lat i \" nie wie co czuje\" :/ mielismy wziąść ślub, w styczniu rocznica, a teraz ? Mam cichą nadzieję że będą szybciej dojrzewać niż rok. Jak widziałam się dziś ze swoim to było 10 min. było dziwnie. Powiedziałam że nie możemy być przyjaciólmi, bo to nie wypali.
-
Demolka, on sam się przyznał że nie wie czego chce, nie tylko w sprawie miłości. Najlepiej nie dzwoń do niego , nie pisz, wiem ze to niełatwe.
-
Nie wiem czy któras z Was jest katoliczką, ale mi pomaga też modlitwa, jestem w szoku jak bardzo pomaga. A tak wogóle to nie noszę moherowego:)
-
Teraz po drugim tyg, staram się jeść, bywać na powietrzu więcej, a i przyjaciele bardzo pomagają. No i nasza grupa wsparcia!
-
Już trzeci raz piszę i odrzuca mi post:( Demolka, bedzie lepiej, po tyg. jest już nieco lepiej.
-
Nieprawda że dojrzałość facetów przychodzi po 30 tce. wielu wielu pozostaje niedojrzałymi.
-
demolka witaj, a u mnie mija właśnie drugi tydzień. Jesteśmy najmłodzsze stażem chyba.
-
Lonely - będziemy!
-
Ja Cie nie potępiam, zrobiłaś na co miałaś ochotę po prostu i tak trzeba o tym mysleć! Niezaleznie czy to dotyczyło exa czy nie.
-
Widziałam się dziś ze swoim ex, powiedziałam mu że przyjaźń nie wypali między nami. Dziwne uczucie... on nadal nie wie co czuje, ale przyjaźni chce:/
-
Co zrobiłaś? co się stało?
-
Karola, to chyba łatwiej jeśli były/ a nie ma nikogo. Wcale nie chcę zeby mój kogoś znalazł, pazera ze mnie.
-
Szanowna Grupo, wróciłam ze spaceru, czytam sobie i tez pomyślałam o tej grupie wsparcia! Na spacerze mnóstwo par:/ ale co zrobić.
-
Masz rację, Mysza, ja chciałbym żeby wrócił, ale jeśli miałby zrobić to za rok? Byłabym juz innym człowiekiem. Nie wiem czy znowu bym zaufała. Jak mozna dać mu to wszystko co kiedyś się dało jeśli wtedy tym wzgardził?
-
kici-kici , jem tak jak Ty - b. mało, schudłam, tez mi wypadają włosy, chwieje się na nogach. Wmuszam jedzenie w siebie siłą, a robię to nie dla siebie, ale dla niego. Dla siebie niemiałabym siły, ale wystarczy że powiedział zrób to dla mnie zeby mnie zmotywowac.
-
ja mam te kryzysy co dzień, dzwonię bo niepotrafię inaczej, bo czuję ze jak niezadzwonię to... załamię się, zrobię głupstwo... A on mi mówi - pamietaj że musisz jeść, wyjdż do znajomych, itd. Biorę proszki uspokajające żeby nie zwariować:(