Hinter
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Hinter
-
Współczuję. Megusia, kiedyś pisałaś,że bardzo ciekawe wydają sie te metody osteopatii czy jakoś tak? Może to by ci pomogło? Żałuję, że mi się urwał kontakt z tymi ludźmi Belgii, bo bym się teraz więcej dowiedziała. Ile kosztują takie ostrzyknięcia? Jak mi artro nie pomoże, to może o tym pomyślę? Choć jestem zdecydowanie na nie. Możesz spróbuj to ciasto od Kachy": D hihihi.
-
Kurcze jak ciągle boli to fatalnie. Jak śpisz to też? Megusia, po twoich doświadczeniach widać, że ortopedzi nie są w stanie ci pomóc w sposób żaden. Beznadzieja normalnie. Mogłaś jeszcze wydębić jaki stopień u ciebie niby widział. Szok normalnie, że tego nie napisali w rozpoznaniu na wypisie. Oby chociaż ten łokieć ci przeszedł.
-
Megusia, a to biodro cię boli jak chodzisz czy siedzisz? Jak przeciążone, to powinno przejść, tak? Ja też znam jedną osobą, której steryd na początku pomagał na pół roku a teraz nie działa.
-
Jak dla mnie to brak odpowiedzialności i olewanie pacjenta. Wybierasz się do niego znowu? A nie mówił, który to stopień chondro? Po tym ostrzyknięciu mam boleć? Co się stało z biodrem. Coś z tym mięśniem? Naciągnięty? Boli cię biodro jak chodzisz?
-
Mięsień krawiecki??? A co to dla ciebie oznacza? Wybacz, ale ten lekarz jest jakiś nienormalny. Tyle czasu utrzymywał, że nie było chondro i naraz postanowił ci powiedzieć, że jednak była???Paranoja. Jakim cudem udało ci się uzyskać tę informację????:D
-
Przecież jak powiesz, że nie chcesz w kręgosłup to nie mogą cię zmusić.
-
Myślę, że nie ma się co śmiać. A nóż zadziała ten przepis? W końcu kiedyś tylko tak sie leczyli... Megusia, Mózg zaliczony już??:D Kacha, a ty kiedy do lekarza sie wybierasz? Sandra, dlaczego nie chcą ci dać ogólnego znieczulenia???
-
Do Piłkarz: Też mi się wydaje, że nie trzeba będzie nic nosić.Zbyt mała rzecz. Megusia, wysyła nie wysyła:D:D:D:D No świetny tekst:D Co to się robi z tymi postami? Ty już po wizycie u mózga? Kacha, lepiej sobie odpuść takie obciążające ćwiczenia.
-
Sandra, nie mam żadnego usztywnienia, stabilizatora, nic. Rehabilitację dostałam do domu. Trzymam się kartki i wychodzi 5-6 godzin. No ale tempo żółwia.Zgnanie bierne idzie sprawnie, Nawet się zdobyłam na siedzenie w normalnym zgięciu( 90 st). Jednak jak chcę unieść prostą nogę to boli jak cholera. A potem już ok. Spuchnięte sporo. No ale schładzam. Teraz strasznie mozolnie idzie wszystko do przodu.Wszystkiego trzeba się uczyć od nowa. Nie bój się znieczulenia, ogólne jest dużo bardziej obciążające dla organizmu. Przecież specjalista ci zrobi wkłucie a nie pierwszy lepszy człowiek. A w takich klinikach mają samych speców. 5-sekundowe wkłucie i tyle. Osobiście się zdziwiłam, że obecnie wystarczy 6 h leżenia. Przynajmniej tam. Tak więc ja nie odczułam nawet, że miałam podpajęcze. Gdyby nie brak czucia to bym była pewna, że nie było żadnego znieczulenia. Poza tym dobrze, że teraz zrobisz a nie latem. Megusia, żadnej delirki nie miałam. Przed zabiegiem i po było mi tylko strasznie zimno. Pewnie ze stresu:) Z tego co poczytałam, to nic ci nie wyszło na MRI? zupełnie wszystko ok? Żadnej chondro? Jeżeli to prawda, to nic tylko się cieszyć. Ja jestem załamana moimi stopniami:( Jeszcze trochę i pewnie endoproteza.:( Kacha i Julcia, czy słusznie mam wrażenie, że inne stawy wam dokuczają???
-
Sandra, nie mam żadnego usztywnienia, stabilizatora, nic. Rehabilitację dostałam do domu. Trzymam się kartki i wychodzi 5-6 godzin. No ale tempo żółwia.Zgnanie bierne idzie sprawnie, Nawet się zdobyłam na siedzenie w normalnym zgięciu( 90 st). Jednak jak chcę unieść prostą nogę to boli jak cholera. A potem już ok. Spuchnięte sporo. No ale schładzam. Teraz strasznie mozolnie idzie wszystko do przodu.Wszystkiego trzeba się uczyć od nowa. Nie bój się znieczulenia, ogólne jest dużo bardziej obciążające dla organizmu. Przecież specjalista ci zrobi wkłucie a nie pierwszy lepszy człowiek. A w takich klinikach mają samych speców. 5-sekundowe wkłucie i tyle. Osobiście się zdziwiłam, że obecnie wystarczy 6 h leżenia. Przynajmniej tam. Tak więc ja nie odczułam nawet, że miałam podpajęcze. Gdyby nie brak czucia to bym była pewna, że nie było żadnego znieczulenia. Poza tym dobrze, że teraz zrobisz a nie latem. Megusia, żadnej delirki nie miałam. Przed zabiegiem i po było mi tylko strasznie zimno. Pewnie ze stresu:) Z tego co poczytałam, to nic ci nie wyszło na MRI? zupełnie wszystko ok? Żadnej chondro? Jeżeli to prawda, to nic tylko się cieszyć. Ja jestem załamana moimi stopniami:( Jeszcze trochę i pewnie endoproteza.:( Kacha i Julcia, czy słusznie mam wrażenie, że inne stawy wam dokuczają???
-
No i klinika super. Mili lekarze i personel. Kameralnie i wygodnie:D Julcia, no nieźle z tym barkiem i w ogóle...
-
Nie chce mi się spać:D Cały dzień dziś drzemałam:D Sandra, co do znieczulenia, dla mnie extra. Ukłucie, parę sekund i nóg nie czujesz. Tak jakbyś chciała poruszać czymś czego nie masz, np: trzecią nogą:D Gdzieś do 3 godzin całkowicie wróciło czucie, najpierw stopy potem reszta. Leżałam tylko sześć godzin. Powiedziano mi, że kiedyś było, 12 i 24 a teraz wystarczy 6. No i po 6 przez 20 minut siedziałam i jadłam i potem spałam. Powikłań żadnych. Żadnych problemów z bólem głowy czy moczem. Żadnego cewnika i basenu. I tak nie byłoby czym sikać:) Oglądanie własnego kolana i jak tam wszystko naprawiają to świetne przeżycie i nie warto go przegapić:D No ale co pacjent to inaczej przechodzi:D
-
Jeszcze się nie położyłam, czekam na herbatę. No ten IV stopień na dwóch małych powierzchniach był, ale zawsze.Bardzo się tych martwię. :((( Stwierdziłam, że na te te dwa stopnie, w sumie nie cierpiałam. No i w bezruchu nigdy nie bolało. Dziwne, nie? Tak, Kacha, chondro rzepki, nawet stawu rzepkowo-udowego. Jeżeli bolą cię górne rogi rzepki i nad rzepką, to to jest pewnie to, jak u mnie. Choć mi to aż tak nie dokuczało, gorzej było jakby z bokiem i pod rzepką, od środka dołu kolana do strony zew. Ale mi się źle pisze bo nie mam miejsce na wyprostowaną nogę.
-
Jeju, jakaś telepatia czy co:D:D:D Właśnie się zastanawiałam czy za mną tęskniłyście. Ja za wami bardzo:D W Czechach było super ale żadnego chodzenia po górach. To była krótka terapia antystresowa przed artro. I teraz najlepsze. Zrobiłam to!!! Nie chciałam nic mówić żeby nie zapeszyć, no i do końca to do mnie nie docierało czy to zrobię. Stresowałam się bardzo ale niepotrzebnie. Tak wiem, że to mówiłyście:D Mało mi serce nie wyskoczyło przed znieczuleniem w kręgosłup. No ale niepotrzebnie. Normalne ukłucie, trochę dziwne uczucie jak igłą w twardą galaretę wkłują. Nawet oglądałam caluteńki zabieg i nic mnie nie ruszało. No więc fałd odszedł do historii, niewielka sprawa ale chondro...szkoda gadać. Załamałam się choć podobno ma być ok. No więc stopień III i IV. Nie obyło się bez nawierceń w celu powstania chrząstki zastępczej, a martwa usunięta. Ładny shaving mi zrobili jak na moje oko, potem przypalili diodą czy czymś. Ale fatalnie wygląda III w takim powiększeniu. Cała masa nici wystających, jak puchaty dywan. Funkcjonuje mi się fatalnie z taką nogą po zabiegu. Nawet przed komputerem niewygodnie, bo nie zginam. Na łóżko się ciężko położyć. Od jutra ostro ćwiczę. Limit ćwiczeń mam na jakieś 5 godzin dziennie ( dali wydruk), głównie bierne zginanie na pół leżąco. Nie boli, chyba, że jak jakiś ruch wymuszę. Wtedy masakra. Poczytam co pisałyście jak mi się będzie dobrze siedziało czyli ze zgięciem. To tak pokrótce. Trzymajcie się. Postaram się jeszcze dziś zajrzeć może. Teraz idę poleżeć.:D
-
Może kiedyś pojedziesz. Ja jutro wyjeżdżam na urlop do Czech, nie narty oczywiście:D Relaks przed artro. Przyda się te kilka dni. Mało co bym nie przegapiła:D myślałam, że to tydzień później. Dobrze, że mój man zajrzał w kalendarz i zdążyłam potwierdzić. Nic to do mnie nie dociera, hehe, może jeszcze zrezygnuję? Ok, muszę nas jeszcze spakować i idę spać bo padam ze zmęczenia. Jeszcze jutro postaram się wpaść przed wyjazdem.
-
No to całkiem przyjemna wycieczka:)
-
Tak krótko????????? Czyli będziesz czekać?
-
No to w końcu się doczekałaś. Długo się tam czeka na wynik?
-
Ładnie się napodróżujesz:D Wszystko w celach edukacyjnych?
-
Megusia, no i jak się udała wyprawa?
-
No właśnie? Co jest grane? Kiepsko zaczynamy nowy rok:D
-
Ja nie wiem czy to ma coś wspólnego. Kacha, mogłabyś dać fotę swojego kolana i tych blizn? Dlaczego myślisz, że sąd duże? Widziałaś u kogoś mniejsze?
-
Współczuję. Ból pewnie był straszny skoro boli i bez uderzenia. A co z rezonansem?